Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nie no, Rito, śliczne szeleczki :)
Przypomniało mi się, jak byłam na psich warsztatach, to jeden z problematycznych psów "powiedział" osobie, która potrwafi porozumiewać się ze zwierzętami, że nie podoba mu się kolor obroży i wolałby inny (już nie pamietam jaki) to wtedy będzie się lepiej czuł ;)

Misiu, najważniejsze, że już jesteś z dala od ruchliwej ulicy :multi: Teraz wypoczniesz, nabierzesz sił i mam nadzieje uwierzysz, że są na świecie ludzie, którzy Cię bardzo kochają i chcą o Ciebie się troszczyć :)

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dziewczyny, przepraszam, że dopiero dzisiaj zdaję relacja, ale właśnie wróciłam z dalekiej podróży.
Widziałam się z Misiem przez 20 minut, podczas przesiadki. Wysiadł z transportera, przeszedł po trawce, siknął, dał się pogłaskać. Patrzył dookoła tym swoim nieśmiałym okiem, nawet z lekka się przytulił do nogi. Potem zaprowadziliśmy go do drugiego auta, spojrzał i wskoczył do nowego transporterka, położył się i odjechał z moim TŻ do Podgórza. Od Justyny wiem, że z początku chciał Ją gryźć, ale dzisiaj już jest łaskawszy.
Jutro go odwiedzę, zrobię nowe zdjęcia i poopowiadam Wam, jak jest.
:)

Posted

[quote name='Justyna Klimek']Dziewczyny, przepraszam, że dopiero dzisiaj zdaję relacja, ale właśnie wróciłam z dalekiej podróży.
Widziałam się z Misiem przez 20 minut, podczas przesiadki. Wysiadł z transportera, przeszedł po trawce, siknął, dał się pogłaskać. Patrzył dookoła tym swoim nieśmiałym okiem, nawet z lekka się przytulił do nogi. Potem zaprowadziliśmy go do drugiego auta, spojrzał i wskoczył do nowego transporterka, położył się i odjechał z moim TŻ do Podgórza. Od Justyny wiem, że z początku chciał Ją gryźć, ale dzisiaj już jest łaskawszy.
Jutro go odwiedzę, zrobię nowe zdjęcia i poopowiadam Wam, jak jest.
:)[/QUOTE]
Justynko bardzo ci dziekuje za wszystko:buzi::Rose:

Posted

[quote name='Isadora7']ufffffffffffffffffff można odetchnąc i trzeba brać sie za poszukiwanie domu na zawsze[/QUOTE]
No własnie...to niezwykły pies i ten którego pokocha bedzie wybrańcem losu..

Posted

[quote name='Igam']Nie no, Rito, śliczne szeleczki :)
Przypomniało mi się, jak byłam na psich warsztatach, to jeden z problematycznych psów "powiedział" osobie, która potrwafi porozumiewać się ze zwierzętami, że nie podoba mu się kolor obroży i wolałby inny (już nie pamietam jaki) to wtedy będzie się lepiej czuł ;)
[/QUOTE]

To była 10 miesięczna amstafka, która dostała czerwoną obrożę i powiedziała Kirsten, że czerwony jest ok, ale następnym razem wolałaby fioletową ;)

Posted

[quote name='Drzagodha']To była 10 miesięczna amstafka, która dostała czerwoną obrożę i powiedziała Kirsten, że czerwony jest ok, ale następnym razem wolałaby fioletową ;)[/QUOTE]

Nie kolor jest ważny lecz to że się bardzo przydały :)

Misiaku powodzonka

Posted

[quote name='Drzagodha']To była 10 miesięczna amstafka, która dostała czerwoną obrożę i powiedziała Kirsten, że czerwony jest ok, ale następnym razem wolałaby fioletową ;)[/QUOTE]

Haha no właśnie, nie pamiętałam tych kolorów ;)

Misiulku :bye:

Posted

[quote name='Justyna Klimek']Misio ma się dobrze.
Obiecałam, że dzisiaj odwiedzę, ale mi się nie udało :oops:.
Jutro na bank odwiedzę[/QUOTE]
No to czekamy na wieści...nie chcę bombardować Justyny telefonem,bo może stracić cierpliwość:oops:

Posted

No to opowiadam:
1. Misiek i jego smycz to para nie-do-rozdzielenia. Jak Justyna ma problem, żeby zaprosić go do kojca - wiesza na ogrodzeniu smycz i Misio hop jest w środku.
2. Misiek nie do końca życzy sobie spoufalać się z Justyną - zdarzyło mu się nawet grozić, że ugryzie lub lekko dziabnąć.
3. Z dwiema suczkami i psem dogaduje się bez kłopotów.
4. Wczoraj była fajna sytuacja: Justyna, jak co dzień, wychodziła z psami na spacer. Misiek, gdy to spostrzegł, szczeknął i zawył, że on też chce iść. Justyna zawróciła, przypięła go na jego smycz i poszli wszyscy na długi spacer po łąkach. Misio był bardzo grzeczny. Nie ciągnął na smyczy, zglądał zakamarki.
5. Dziś małe spięcie zakończone pozytywnie: Justyna spieszyła się do pracy. Najpierw Misiek nie chciał wrócić do kojca. Potem, gdy już dał się namówić, wyszedł z niego pod siatką (już naprawione) i podbiegł do bramy, którą wyjeżdżała Justyna. Wyszedł na wiejską dróżkę i nie chciał wrócić na podwórko. Justyna (resztkami cierpliwości) zmierzyła go ostrym spojrzeniem i ostatecznie zaprosiła na podwórze. Posłuchał. Justyna uznała, że chyba zaczynają się rozumieć - Misiek potrzebuje łagodnej stanowczości, konsekwencji i swojej smyczy:)

Zdjęcia będą dopiero w piątek wieczorem, bo wypożyczyłam swój aparat.

Posted

To ja sie przyznam,że Misia poznałam :) to u mnie przenocował i ja się w nim zakochałam juz po kilku godzinach...
To cudowny psiak :) oby szybciutko znalazł domek :)

Posted

Moje kochane maleństwo,jaki to mądry piesek. Ta smycz przez jakiś czas była na skupie,pewnie jeszcze pachnie jego dawnym "domem":roll:mam nadzieje,że kiedys juz nie bedzie mu potrzebna.
Justynka aż mi sie gorąco zrobiło,jak napisałaś o tym jak wybiegł na drogę:shake:całe szczęście,że to taki rozumny psiak.
On jest bardzo nieufny do osób,które nie zna,ja też przez długi czas musiałam zapracować na jego zaufanie,machnięcie ogona,czy pozwolenie na głaskanie.
Dziękuje ci za relacje i czekam niecierpliwie na foty:lol:

Posted

[quote name='kaja69']To ja sie przyznam,że Misia poznałam :) to u mnie przenocował i ja się w nim zakochałam juz po kilku godzinach...
To cudowny psiak :) oby szybciutko znalazł domek :)[/QUOTE]
Dzwoniłam do ciebie,ale albo zajety,albo nie odbierasz:cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...