Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mazur jest strasznym żarłokiem. ale nie w sensie, że żebra i ciągle by coś przeżuwał. kiedy my jemy on nie siedzi przy stole z błagalną miną. chodzi o to, że on po prostu potrzebuje dużo jedzenia. prowadzi aktywny tryb życia, codziennie min. godzinne spacerki. poza tym mnóstwo aktywności w domu i poza nim. mając ponad 1 rok sierściuch je 3 posiłki dziennie!! i domaga się ich głośno i wyraźnie. na początku myślałam, że może lepiej nie bo go utuczę. ale w miarę zwiększania dawki Mazur wcale nie tył. wręcz przeciwnie. ma idealną sylwetkę!! piękną linie, lekko zarysowane żebra.. wszyscy go chwalą [IMG]http://forum.polskigonczy.avx.pl/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG] . i mówiąc szczerze nie można go utuczyć!! ciągle je 3 główne posiłki + mnóstwo przysmaków typu jabłka, wędzone uszy, kurze łapki, dropsy mleczne itd. oczywiście ciągle gotowanego jeść nie bedzie. co jakieś 6-7 tygodni przerzucamy się na suchą.
ale jeśli je gotowaną to mam problem. otóż chodzi mi o różnorodność posiłków. na główne danie obiadowe zjada pełną michę mięsa z makaronem i warzywami (ok.0,5 kg mięsa). na śniadanie i kolacje dostaje różne kombinacje serka białego, makaronu, dodatkowo odrobinę masełka, bułkę rozmoczoną w mleku itd. o dziwo nie reaguje na nabiał alergicznie, nie drapie się i nie ma alergii. dlatego też karmię go, pod ciągłą obserwacją, takimi rzeczami.
wydaje mi się jednak, że w pewnym momencie może uczulić się na nabiał skoro tyle go zjada. i tu zaczyna się problem. nie mam alternatywy na śniadanka i kolacje. gdybym chciała dawać obiad podzielony na 3 porcje to te porcje musiałyby mieć co najmniej 30-40 dkg mięsa każda, żeby się najadł.
macie może jakieś pomysły co do urozmaicenia posiłków? albo zastąpienia nabiału czymś innym czy mógłby się najeść rano i wieczorem?? byłabym wdzieczna za wszystkie podpowiedzi!! jeśli nie tyje to nie chce odbierać mu radości i chęci jedzenia 3 posiłków dziennie [IMG]http://forum.polskigonczy.avx.pl/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG] . nie wiem czy dobrze robię. poradźcie coś!! [IMG]http://forum.polskigonczy.avx.pl/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG]

Posted

[quote name='aeniolek']na główne danie obiadowe zjada pełną michę mięsa z makaronem i warzywami (ok.0,5 kg mięsa). [/quote]

Pół kilo mięsa na raz? :crazyeye: Jakiej wielkości jest Mazur? Jaka to rasa?

Posted

Mazur jest rocznym gończym polskim :). mieszy 56 cm i waży 25.5 kg :). 0.5 kg mięsa na obiad to często dla niego za mało!! je dużo naprawdę i nie tyje. ale jak napisałam, chodzi mi o propozycje posiłków innych niż obiadek:).

Posted

a Mazur jest aktywnym psem i widocznie tyle potrzebuje. zresztą spala to w całości bo tłuszczyku to się u niego nie uświadczy:). poza tym czasem ma mniejsze porcje i oprócz tego chce właśnie jeść też co innego rano i wieczorkiem. i stąd moje pytanko..co można dawać do jedzenia??

Posted

[quote name='aeniolek']Mazur jest rocznym gończym polskim :). mieszy 56 cm i waży 25.5 kg :). .[/quote]

Moja Sonia (kundelek) jest mniej więcej w tym samym wieku co Mazur, waży tylko 5 kg. mniej i również jest szalenie żywiołowa, ale dziennie (w 2 posiłkach) zjada tylko 200 gr. karmy (plus gryzaki).
Tak sobie pomyślałam: może to takie błędne koło? Im więcej pies się rusza, tym większy ma apetyt, a im większy ma apetyt, tym więcej energii do spalenia? ;)
Może spróbujcie go przestawić na dogbrą suchą karmę?

Posted

no ale on własnie suchej nie bardzo chce jeść..to znaczy jakiś czas po przestawieniu zjada a później nie je po prostu. tylko jak już jest bardzo głodny. na razie jest na gotowanej. czy uważasz, że powinnam ten obiadek jego np. podzielić na 2-3 mniejsze porcje i dawać tylko to, a nie jakieś dodatkowe posiłki??
ja oczywiście mogę zmniejszyć dawkę mięsa. ale wtedy Mazur bedzie chodził głodny. teraz już chciałby jeść wiecej miesa. nie wiem chyba mu to nie zaszkodzi jak będzie zjadał 0.4-0.5 kg miesa dziennie...

Posted

Myślę, że podzielenie tego ogromnego posiłku na 2-3 mniejsze to b. dobry pomysł. Być może to zły trop, ale tak mi się jeszcze pomyślało, że od dużych porcji rozpycha się żołądek - a wtedy trudniej go zapełnić - może częściowo stąd to duże łaknienie?
Poza tym obawiałabym się przebiałkowienia psa... Dużo białka w diecie = dużo energii do spalenia.
Czy do gotowanego jedzenia dodajesz mu jakiś suplement witaminowy?

Posted

no chyba będę mu dzielić jednak ten obiad i nie dawać nic innego w postaci śniadań i kolacji..
a jeśli chodzi o mięso. nie widzę naocznie objawów przebiałkowienia. jak był mały to od nadmiaru białka drapał się nieustannie. wtedy zmieniłam diete. a teraz nic. badania też ma w normie.
tak dodaje łyżkę stołową salvikalu. niby już jest za duży na stosowanie witamin bo mu wszystko urosło ale nasz wet stwierdził,że do skończenia opakowania które teraz mamy mogę mu dawać.

Posted

Aha, i jeszcze jedno. Myślę, że Mazur tyle je nie z głodu, tylko z łakomstwa ;)
Moja Sońka też zawsze miała spory apetyt - gdybym jej nałożyła do miski ze 3 kg. ryżu z kurczakiem, na pewno zjadłaby w 3 minuty ;)
Jak karmiłaś go, kiedy był szczeniakiem? Może po prostu nie przyzwyczaiłaś go do jedzenia suchej karmy i psiur się nieco rozbisurmanił? ;) Wiadomo, lepsze pyszne mięsko od suchego jedzenia :lol:

Posted

Kiedyś miałam dobermankę, waga - 32 kg. i lekarz - bardzo dobry dietetyk zalecił ok. 30 kg. mięsa dziennie - surowej lub gotowanej wołowiny albo gotowanego kurczaka, do tego ryż, marchewka, dodatek witaminowy jeśli ma to być jedzenie gotowane. Ponoć świetne jest ugotowanie co jakiś czaś świńskiej głowy - ma to dużo czegoś takiego kleistego, ale nigdy się na to nie zdobyłam :evil_lol:

Tak jak pisze Behemot, duża ilość białka nie jest dobra, jak pies ma np. problemy z nerkami, co na początku nie daje wyraźnych objawów.

Co do różnorodności to psy nie mają potrzeby takiej różnorodności, to raczej właściele mają, ja zresztą też :evil_lol: Moje psy nigdy nie dostaną tego samego z rzędu ;) Jako urozmaicenie proponuję Ci jajecznicę, a do bialego serka można dodać trochę tuńczyka z puszki. Mniam, mniam :p

Posted

pewnie masz racje chociaz pare razy zdarzyło mi się,że mazur wszystkiego nie zjadł bo już nie mógł wcisnąć.. jak był mały jadł i gotowane i suche. przyznaje, że więcej gotowanego niż suchego wiec pewnie dlatego bardziej je lubi :). caly czas tylko zastanawiam się tylko czy mu może zaszkodzić taka ilość mięsa dziennie. jak do tej pory wszystko było ok więc może może tak zostać..

Posted

[quote name='Ania-Sonia']Kiedyś miałam dobermankę, waga - 32 kg. i lekarz - bardzo dobry dietetyk zalecił ok. 30 kg. mięsa dziennie [/quote]

30 kilo mięsa dziennie, fiu fiu... :evil_lol:

Posted

Karmy są wzbogacone w niezbędne składniki potrzebne psu zdrowo sie rozwijać (oczywiści te karmy z górnej półki). Jeżeli dobrze dobierzesz diete dla twojego psiaka nie będzie problemu z łakomstwem. Ja przyzwyczaiłam moje psy do karmy tak, że dodawałam im do posiłku troszkę mieską na sam spód. Ewentualnie wsmarowywałam w karmę troche pasztetu. Po jakimś czasie zmniejszałam ilość dodawanego miesa, a teraz moje sunie jedza sucha karme rano (którą uwielbiają) i mieso z ryżem + warzywa wieczorem.
PS Psom nigdy za mało jedzenia.
PS2 Co tak wykańcza twojego psa?? Uprawiacie jakiś sport??;)
Pozdrawiam: KAla

Posted

[quote name='Kala_Gracja_Kiwi'] Ja przyzwyczaiłam moje psy do karmy tak, że dodawałam im do posiłku troszkę mieską na sam spód. Ewentualnie wsmarowywałam w karmę troche pasztetu. [/quote]

O właśnie! Można też podlać karmę chudym bulionem dla smaku. Albo namoczyć w ciepłej wodzie.

P.S. Kala_Gracja, miało być chyba: psom nigdy za [B]dużo [/B]jedzenia? ;)

Posted

ponieważ mój pies jest ppodatny na przeziębienia zastanawiam się teraz nad karmą Eagle Pack bo podobno zawiera probiotyki i pomaga zachować odporność. wcześniej stosowałam Royal Canin. Znacie może Eagle Pack?? czy to dobra karma??
dzieki za wszystkie rady!!

Posted

Jeżeli chodzi o mięso to może być też ugotowany filet z ryby (przepatrzony czy nie ma ości). A jeśli chodzi o makarony to mi lekarka mowiła, że lepszy jest ryż lub kasza, ewentualnie makaron specjalny - psi, bo w tym ludzkim ponoć dużo konserwantów siedzi.
Psy zwykle uwielbiają też ciasto naleśnikowe, można pokroić i dać zamiast makaronu.

Posted

godz dziennie aktywnego bieganai to nie jest jakis cud moid wysilek dla psa;/ takiego spa nie mozna nazwac super aktywnym.. teraz moze i nie tyje.. on sie rozwija caly czas!zobaczymy co bedzie za jakies 6 -10 miesiecy... psisko widac rozpuszczone itp.. przestaw go na dorba zbilansowana karme i nie dawaj wcale tak duzo jak pies chce ale tyle ile jest mu potrzebne do prawidlowego funkcjonowania... moje psy tez by zjadly tyle im dam.. ale jedza tyle ile powinny:) moze psroboj puriny pro pl;an z lososiem.. karma smakowita i pachnaca :D

Posted

[quote name='Ania-Sonia'] A jeśli chodzi o makarony to mi lekarka mowiła, że lepszy jest ryż lub kasza, ewentualnie makaron specjalny - psi, bo w tym ludzkim ponoć dużo konserwantów siedzi..[/quote]
:lol: Dobre! A my Homo sapiens'y ten szkodliwy pożeramy, miast psi kupować!

co do ciasta naleśnikowego to zgadzam się wcałej rozciągłości!

Ruda ma rozepchany zołądek w schronisku i pochłonęłaby każdą ilość jedzenia. Była tam karmiona kaszą- stąd na początku nie podobał jej się makaron, ale po pewnym czasie przystała na warunki. Teraz wcina też ryż.
Ograniczyłam jej ilość jedzenia jednorazowo, bo nie wytrzymywała z kupą (pisałam już o naszych problemach z brudzeniem). Teraz zdarza jej sie epizodycznie i to z reguły tylko z sikaniem (najczęściej zanim wrócimy z pracy). Wynika to też z faktu, że Ruda strasznie dużo pije. Potrafi dziennie wypić 3 miski wody (duże), a jak ma dzień na suchej karmie- to i więcej.
Czy jest typowym żarłokiem? Cóż zjada wszystko to co stado. Włącznie z ogórkami kiszonymi, kapustą i wszelkimi owocami, co mnie cieszy.
Reasumka-
gotuję Rudej serca (wieprzowe, drobiowe), ozór, tchawice, dostaje też wołowinę i drób, ale z chrząstkami, bez kości odłamkowych, jak je nazywam. Wołowe kości udaje mi się upolować i przynajmniej raz w tygodniu ma frajdę z pożerania szpiku. niestety jestem czasem zmuszona wrzucić jej suchej karmy, przez niektórych nieuznawanej, ale na moje warunki finansowe realną- Chappi. Wiem, ze ś alepsze, ale Rudej smakuje. Źle nie wygląda :cool3: , a zresztą to tylko epizodyczne "zapchajbrzuchy", bo staram się jej gotować.

Posted

no i przemogłam się. dałam psiakowi przez dwa dni podzielony na 2 porcje obiadek plus trochę suchej bo jednak był głodny. jak na razie ok.dostaje też zawsze jakis przysmak wiec chyba powoli przestawimy się na troszkę mniejsze porcje..:).

Posted

To ja się podłączę z pytaniem. Czy dajecie szyje indycze? I czy koniecznie trzeba je "obierać" z kości, właściwie z mięsa i dawać samo mięso?
Takie "obieranie" jest dość żmudne...
Może naiwne to pytanie, ale moje raczej jedzą suchy, a czasem chcę im coś ugotować.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...