ma_ruda Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Oczywiście, że jak od razu po zjedzeniu winogron wystąpia jakies objawy- to proste. Ale jednak większość piszących tutaj, do których ja sie też przyłączam twierdzi, że nigdy psu się nic nie działo, nawet po większej "dawce" winogron. A z kolei wcześniej ktos cytował, że "nawet jedno winogrono" może w przyszłości spowodować poważne schorzenie nerek. Quote
puli Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 [quote name='ma_ruda']Oczywiście, że jak od razu po zjedzeniu winogron wystąpia jakies objawy- to proste. Ale jednak większość piszących tutaj, do których ja sie też przyłączam twierdzi, że nigdy psu się nic nie działo, nawet po większej "dawce" winogron. A z kolei wcześniej ktos cytował, że "nawet jedno winogrono" może w przyszłości spowodować poważne schorzenie nerek.[/quote] Napisz do Dr.Wet.Justyny Borkowskiej-Różańskiej (autorka artykułu). Myślę,ze ona potrafi odpowiedziec na Twoje wątpliwości. Quote
Brucio Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Jak juz wczesniej pisalam ,czytalam ze objawy "powinogronowe" sa bardzo podobne do tych ktore spowodowane sa spozyciem trutki na szczury.Zastanawiam sie czy wobec tego moze byc tak ze jakis piesek odszedl z podejrzeniem otrucia a w rzeczywistosci byla to wina winogron? Quote
karusiap Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 kurcze ciekawe czy winogrona moga byc takie "podstepne"...w sumie nigdy nic nie wiadomo..a czy mialas taka sytuacje>?? Quote
Brucio Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Karusiap ja nie mialam tego problemu ,moj wet powiedzial mi ze nie wolno dawac psom winogron a ja nie spytalam wtedy czemu .Szczegoly wzielam z internetu .Ale mysle ze warto naglasniac sprawe bo to jeden z przypadkow kiedy dzialajac w dorej wierze szkodzimy psiakom ,a zapobiec jest tak latwo ....a pytal ktos swojego weta? Quote
MARCHEWA Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Ja wiem jak się męczy pies po zjedzeniu winogron.Mój 6 miesięczny Bruno zawsze sobie zrywał w ogrodzie truskawki,maliny,jabłka,no i winogron,aż któregoś dnia przybiegł do mnie i cały się trząsł,wymiotował,okropnie się męczył.Pani weterynarz,kiedy dowiedziała się co Bruno zjadł tego dnia,powiedziała,że winogron jest zabroniony dla psa,bo jest toksyczny.A chcę zaznaczyć,że to nie był pierwszy raz kiedy Bruno zjadł winogron,ale w końcu organizm się zbuntował! Quote
loozerka Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Marchewa, i to jest wazna informacja. W każdym razie- od dzisiaj szlaban na winogronka- bidny Gangstuś, tak je lubi.... Quote
donya Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 [quote name='asher'] A propos winogron, wilki (oczywiście nie w naszej strefie klimatycznej ;) ) w okresie mięsnej posuchy dożywiają się m. in. winogronami właśnie... :hmmmm:[/quote] Moja akita uwielbia winogrona, banany, arbuzy. Może dlatego, że przyjechała z Hiszpanii :roll: :lol: :lol: Nie zaobserwowalam niepokojących objawów po zjedzeniu winogron. Oczywiście nie dostaje ich kazdego dnia ale od czasu do czasu. Quote
ANECZQA Posted January 14, 2007 Posted January 14, 2007 A co powiecie o kokosach?? one tez mogą zaszkodzić?? czy raczej nie? /ostatnio kupiłam kokosa i kawałek mi upadł na podłogę a psiaki o dziwo bardzo chętnie zjadły/ Quote
osiem Posted August 25, 2007 Posted August 25, 2007 bardzo fajny temat. z okazji rozpoczynającego się sezonu winogronowego warto dowiedzieć się/ pamiętać, że pies winogron jeść nie może:shake::shake::shake::shake::shake:. moja sunia niestety je lubi, a fakt że wiszą na krzaku w ogrodzie przyprawia mnie o bezsenność:placz: Quote
Brucio Posted August 25, 2007 Posted August 25, 2007 temat jest dosc stary(ostatni wpis w styczniu;) )ale dobrze ze podniosles (podnioslas?) go.Moze wiecej osob przeczyta i wezmie sobie to do serca i w ten sposob uratuje psie zycie. Ja traktuje sprawe winogron i rodzynek bardzo powaznie, moj wet wysylal do swoich pacjentow ulotki na ten temat.Ja staram sie o tym mowic kazdemu ,niezaleznie od tego czy chce czy nie chce mnie sluchac;) . Quote
ulvhedinn Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 Przyznam, że temat winogron jest dla mnie intrygujący. bo tak- w sumie nie wiadomo, co truje. Wyciągi trujące nie są.... Sporo osób mówi, że ich psy jadły i nic sie nie działo. Logicznie rzecz biorąc, można by przyjąć, że to rzeczywiście mogą być mykotoksyny, czyli trujace związki pochodzące z grzybów. Fakt, faktem- zboże skażone mykotoksynami było przyczyna masowych zachorowań ludzi. I owszem, na winogronach "siedzą" specyficzne gatunki grzybów (pleśni), częśto charaktrystyczne dla danej odmiany/regionu- to im zawdzięczamy m.in. smak niektórych win;) Teraz wątpliwości- -czenmu mykotoksyny nie szkodzą nam, skoro żremy te winogrona w znacznie większych ilościach? Zazwyczaj są mocno szkodliwe dla ludzi; -specyfika tych grzybków powinna ograniczyć szkodliwość do konkretnych rodzajów winogron, to sie powinno dać zauważyć, np. winogrona tylko z Grecji, albo tylko różowe, itd... Jeśli to nie związki czynne (flawonoidy) z winogron i nie mykotoksyny, to co??? Może winogrona są zabezpieczane/pryskane czymś szczególnie szkodliwym dla psów? :roll: P.S. MARCHEWA, a twojemu psiakowi zaszkodziły JAKIE winogrona? Takie z ogródka? Quote
piotrek_b Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 [quote name='Brucio']temat jest dosc stary(ostatni wpis w styczniu;) )ale dobrze ze podniosles (podnioslas?) go.Moze wiecej osob przeczyta i wezmie sobie to do serca i w ten sposob uratuje psie zycie. Ja traktuje sprawe winogron i rodzynek bardzo powaznie, moj wet wysylal do swoich pacjentow ulotki na ten temat.Ja staram sie o tym mowic kazdemu ,niezaleznie od tego czy chce czy nie chce mnie sluchac;) .[/quote] [B]pięknie, a teraz praktyka:[/B] rodzynki są niemal stałym składnikiem diety moich psów, podaję jeszcze inne wynalazki, nigdy nie było żadnego zatrucia, psy są w doskonałej kondycji a rodzynki maja największą przyswajalną zawartość potasu i sodu i kilka innych wartościowych mikroelementów w dużei ilości. To co piszę to nie jest pusty tekst, tylko wieloletnie doświadczenie. Z moich obserwacji wynika, że rodzynki mają wyłącznie pozytywne właściwości:p Quote
basia Posted September 14, 2007 Author Posted September 14, 2007 [QUOTE]Z moich obserwacji wynika[/QUOTE] Widzisz, ale to są jedynie obserwacje a nie badania. Może z Twoimi psami jest tak, że wytworzyły jakąś odporność na toksyny zawarte w rodzynkach czy winogronach (tak sobie gdybam .. ;) ). Z literatury wiem, że jest to możliwe. Można się uodpornić na najsilniejsze trucizny nawet. Quote
Brucio Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 Jesli ktos pali papierosy i nie dostanie raka pluc, tez moze twierdzic , ze papieroski nie szkodza.Tylko czy to prawda?Ja tam wole posluchac weta, ktory mowi zeby winogron i rodzynek nie dawac. Quote
piotrek_b Posted September 15, 2007 Posted September 15, 2007 ja chyba nie czytałem uważnie wątku, bo nie wiem jakie to [B]toksyny [/B]zawierają rodzynki ??? Quote
*Monia* Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 No właśnie dokładnie nie wiadomo jakie :cool1:. Moja sunia jakieś parę dni temu zjadła śmiertelną dla siebie dawkę rodzynek :placz: i to do tego w czekoladzie :placz:. Muszę chyba jej badania krwi zrobić, żeby się upewnić że wszystko w porządku. Quote
piotrek_b Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 [quote name='*Monia*']No właśnie dokładnie nie wiadomo jakie :cool1:. [COLOR=darkred][B]Moja sunia jakieś parę dni temu zjadła śmiertelną dla siebie dawkę rodzynek[/B][/COLOR] :placz: i to do tego w czekoladzie :placz:. Muszę chyba jej badania krwi zrobić, żeby się upewnić że wszystko w porządku.[/quote] [COLOR=darkred][B]dobrze, że nie popiła nalewką, bo to już w ogóle kicha by była :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:[/B][/COLOR] [COLOR=darkred][B]jaka to jest dawka śmiertelna? funt, buszel, wiadro ??[/B][/COLOR] Quote
Bronesia Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Skopiowałam kiedyś ze strony (już nie istnieje) [url]www.vetopedia.pl:[/url] "[FONT=Verdana]Bardzo popularne w naszych domach rodzynki mogą być w większych ilościach silnie toksyczne dla psów. U kotów być może też, ale nie zostało to potwierdzone. Dawka toksyczna wynosi 11,5 grama rodzynek na kilogram masy ciała. Nie została jeszcze zidentyfikowana substancja odpowiedzialna za wywołanie objawów zatrucia. Wiadomo jednak, że działa drażniąco na przewód pokarmowy i jest toksyczna dla nerek. Objawy zatrucia: Pierwsze objawy pojawiają się zazwyczaj w ciągu 6 godzin od zjedzenia rodzynek. Pies zaczyna wymiotować, nie chce jeść, jest apatyczny, wykazuje objawy bolesności brzucha, pojawia się biegunka. W wymiocinach i w kale można często znaleźć częściowo strawione rodzynki. W ciągu 24-72 godzin rozwija się ostra niewydolność nerek. Najczęściej w pierwszej fazie zwierzę oddaje mocz częściej i w większych ilościach, a następnie coraz rzadziej, aż w końcu dochodzi co anurii , czyli bezmoczu. Rozpoznanie: Podstawą rozpoznania jest wywiad (zjedzenie rodzynek) i objawy (zapalenie żołądka i jelit + ostra niewydolność nerek). Lekarz weterynarii pobierze krew i mocz w celu ustalenia stopnia zmian i potwierdzenia rozpoznania choroby nerek. Jeżeli nie uda się uratować psiaka, to w czasie badania pośmiertnego preparatów wykonanych przez histopatologa (w specjalistycznym laboratorium) stwierdza się ostre zwyrodnienie i/lub martwicę kanalików nerkowych oraz wapnienie i mineralizację tkanek. Rokowanie: dobre - jeżeli uda się opróżnić żołądek ze zjedzonych rodzynek złe - jeżeli pojawią się objawy ze strony nerek ( zmniejszone wydalanie lub brak wydalania moczu) " [/FONT] Quote
moon_light Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Jak dobrze że tu zajrzałam. Mój pies kradnie z kuchni winogrona..i zjada ich mase...:crazyeye::crazyeye::crazyeye: od dzisiaj szlaban na winogrona! Quote
*Monia* Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 [QUOTE][B][COLOR=#8b0000]jaka to jest dawka śmiertelna? funt, buszel, wiadro ??[/COLOR][/B] [/QUOTE] No może nie śmiertelna ale toksyczna :roll:. [QUOTE]Dawka toksyczna wynosi 11,5 grama rodzynek na kilogram masy ciała.[/QUOTE] Hexa zjadła 250 gram, a waży ok 23-24 kg. Też kiedyś dawałam Hexolinie winogrona, ale jak się dowiedziałam, że są niezdrowe to przestałam. I widzę, że dużo niezdrowych rzeczy jest w tych, które niby powinny być zdrowe (tzn warzywa). Quote
piotrek_b Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 [B]tak wiemy jaka jest dawka toksyczna tylko jakoś toksyny brak [/B] [B]gdzie jest [SIZE=3][I]corpus delicti[/I][/SIZE][/B]:motz::motz::motz: Quote
Gemini666 Posted September 23, 2007 Posted September 23, 2007 moja za to obżera agrest z krzaków, winogrona jej nie smakują (mam na ogrodzie te ciemne) - ale teraz na wszelki wypadek będę pilnować, aby i tego nie jadła ;/ Quote
basia Posted December 11, 2007 Author Posted December 11, 2007 Ciekawy art - zobaczcie! [URL]http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=440094[/URL] Quote
*Monia* Posted December 11, 2007 Posted December 11, 2007 Na szczęście czekolady moja rodzinka pilnuje, ale wczoraj Hexa zjadła solonych orzeszków trochę i dzisiaj pobudkę miałam, bo psicy wody zabrakło o 6.31 rano :mad:. Oczywiście orzeszki pochodziły z kradzieży, bo mama wyszła na chwilę z pokoju a psica w tym czasie zdążyła opróżnić miseczkę :angryy:. Czekoladę ukradła raz i mam nadzieję, że już nie będzie miała okazji. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.