mari23 Posted January 21, 2022 Author Posted January 21, 2022 Dnia 19.01.2022 o 20:06, agat21 napisał: Zwyrodnialca spotka kara i to okrutna - wierzę w to mocno. W ten czy inny sposób ohyda i potworność jego czynu wrócą do niego ze zwielokrotnioną siłą. Poczuje co zrobił. mam nadzieję, że Twoje słowa się spełnią....chyba nic innego mnie nie pocieszy... musiałam dopilnować, żeby policja wszczęła dochodzenie, zostało mi jeszcze dopilnowanie godnego pochówku na psim cmentarzu.... tyle tylko mogłam zrobić dla tego biedaka 😞 żegnaj, Rudy [*] i przepraszam piesku za Twój parszywy los... za słowo "człowiek" 😞 😞 😞 Quote
elik Posted January 21, 2022 Posted January 21, 2022 Ogromnie współczuję. To straszne co przeżyłaś. Tulę i głaszczę 😞 Rudy, to ten piesek na zdjęciu? Sory że pytam, ale on chyba nie był u Ciebie? Quote
mari23 Posted January 21, 2022 Author Posted January 21, 2022 Dnia 21.01.2022 o 12:18, elik napisał: Ogromnie współczuję. To straszne co przeżyłaś. Tulę i głaszczę 😞 Rudy, to ten piesek na zdjęciu? Sory że pytam, ale on chyba nie był u Ciebie? Rudy[*] jest u mnie teraz.... do jutra czeka na pogrzeb, bo pan nie mógł dzisiaj po ciało przyjechać, a zostawić go pod tym lasem nie chciałam, bo może by go jeszcze jakieś zwierzęta znalazły i szarpały 😞 Za życia nie był u mnie ani nawet pod moją opieką, choć bardzo dobrze go znałam i było mi go żal, chciałam mu pomóc odmienić zły los 😞 mieszkańcy wielorodzinnego budynku twierdzili, że jest "ich" a tak naprawdę był "niczyj". Na zdjęciu widać miejsce, w którym spał - kąt na klatce schodowej w tym budynku. Znaleziony i przygarnięty jako szczeniak przez nadużywającego alkoholu głuchoniemego mieszkańca tegoż budynku, mieszkał z nim. Pan zmarł kilka lat temu, a moje próby znalezienia osieroconemu Rudemu prawdziwego domu wzbudzały wielki sprzeciw, wtedy był "nasz" wg nich....i chyba tylko wtedy. Starsi ludzie karmili, młodszym pewnie przeszkadzał... bał się obcych, był nieufny wobec ludzi, nie podszedł bliżej, niż na 2-3 m do człowieka, nawet "swoim" nie do końca ufał, bał się dotyku.... dlatego nie miałam możliwości zabrania go "po cichu" do prawdziwego domu, nie dałby się złapać. I dlatego nie tylko ja mam pewność, że zabił go ktoś, kogo on znał dobrze i pozwolił mordercy do siebie podejść. Widywałam go często, mieszkał na tej samej ulicy, kilkanaście domów dalej, naprzeciw gabinetu weterynaryjnego, nawet wetka próbowała go "oswoić", ona nie ma dobrego zdania o niektórych mieszkańcach stamtąd i ma swoich podejrzanych. Od trzech dni nie mogę się pozbierać, tak bardzo mi żal, że po niezbyt szczęśliwym życiu miał taką straszną śmierć... i to raczej z ręki "swojego" człowieka... mam nadzieję, że policja znajdzie winnego. Quote
elik Posted January 21, 2022 Posted January 21, 2022 Wiele słów ciśnie się do gardła, ale żadne nie chce z niego wyjść 😞 😞 😞 1 Quote
Aska7 Posted January 21, 2022 Posted January 21, 2022 Okropne to wszystko. Ręce opadają, a niestety trzeba iść : ( 1 Quote
mari23 Posted January 26, 2022 Author Posted January 26, 2022 Z dwóch bazarków Jo37 Kubunio otrzymał 32 zł + 76,50 zł - razem 108,50 złotych na konto SHA. Dziękuję Jo37 ❤️ Patrząc w jaki sposób Kubuś wstaje i kładzie się rozważam podanie mu Librelli. Koleżanka zastosowała u swojego staruszka i po drugiej dawce leku poprawa ogromna. Poprosiłam wetkę, żeby sprawdziła, jaki to koszt, bo Kubusia bardzo boli ten kręgosłup 😞 "Nowy" dostał imię Borys ( matką chrzestną została ta, która mu życie uratowała zabierając z drogi) ma wilczy apetyt, kupiłam mu puszki Brit Veterunary Recovery, dwie pochłania i czeka na "jeszcze" 😉 suchą karmę też wymiata, wciąż potwornie chudy, robale wybite i poczekam trochę z badaniami, niech dojdzie do siebie. 4 Quote
Nadziejka Posted January 26, 2022 Posted January 26, 2022 🍀 🍀 🍀 🍀 Wszystko w sercu w duszy wszystko modle za was modle caluni czas wstawilam porwalalm zdjatka i tego biedunia na bazareczek dla Kubunia Quote
Nadziejka Posted January 31, 2022 Posted January 31, 2022 Dnia 17.01.2022 o 23:12, Nadziejka napisał: Z modlitwa za wszystkie lapunki zapraszam na kramik malunki Kubusiowi i biedunkowi nowemu Maryniu wszelkiego wszelkiego spokojnego szczesliwego dla Was Za 2 dni konczymy kramik Pisz prosze czy pieniazki na Twoje konto?czy na Stowarzyszenie? Quote
Nadziejka Posted February 2, 2022 Posted February 2, 2022 Poslalam 110 zl z zakonczonego kramiku dla Kubunia i Boryska Stowarzyszenie Help Animals, Malczyce, ul. Sienkiewicza 10A BS Środa Sląska 85 9589 0003 0007 2023 2000 0010 dopisek - cel wpłaty" dla psiaków mari 23 Kubunio i Borysek z b.Nadziejki ,, Quote
mari23 Posted February 9, 2022 Author Posted February 9, 2022 Dnia 2.02.2022 o 23:55, Nadziejka napisał: Poslalam 110 zl z zakonczonego kramiku dla Kubunia i Boryska Stowarzyszenie Help Animals, Malczyce, ul. Sienkiewicza 10A BS Środa Sląska 85 9589 0003 0007 2023 2000 0010 dopisek - cel wpłaty" dla psiaków mari 23 Kubunio i Borysek z b.Nadziejki ,, Jest na koncie, dotarło 03.02. Dziękuję !!!! ❤️ Quote
mari23 Posted February 9, 2022 Author Posted February 9, 2022 Dnia 9.02.2022 o 21:38, Poker napisał: mari, co u Was? Z domowych wieści - psiaczków jest już aż 13 😞 Majeczka już przestała wyć i szukać pana, choć widok starszego mężczyzny idącego chodnikiem powoduje jej ogromne zainteresowanie. Borysek powolutku nabiera ciała, choć gdyby miał przytyć wg ilości zjadanych puszek z ryżem i ilości zbieranych koop - powinien mieć nadwagę...a tymczasem ledwie żebra przestały sterczeć i sierść zaczęła lśnić, jednak to wciąż chudzinka straszna. Daje się głaskać i dotykać, ale tylko w okolicy głowy, dotyk tułowia spotyka się z kłapaniem zębami. Z badaniami czekam, aż trochę dojdzie do siebie Borys...i ja też 😞 Kajtuś ma problemy nie tylko z wątrobą, bardzo bolą go łapy, od tygodnia nie schodzi po schodach, często załatwia się w domu. Boję się, że wkrótce tak samo będzie z Kubusiem i Milusiem.... niestety nic na te moje schody nie poradzę 😞 😞 Pytałam wetkę o możliwość podania Librelli Kubusiowi, ale ona jest bardzo ostrożna przy staruszkach, na razie dała takie tabletki do żucia, po połowie dostają Kubuś i Kajtek - i poprawa błyskawiczna, bo obaj śpią na boku, a nie w "pozycji bólowej", jak ostatnio było. Kubunio lepiej też chodzi, jakby mniej kuleje, Kajtuś niestety słabiej na lek zareagował. Reszta psiaczków w miarę ok, kolejno odwiedzamy gabinet i szczepimy kompletem, bo akurat termin już, no i zastanawiam się nad tym, co wybrać na ich odrobaczenie i zabezpieczenie od pcheł/kleszczy. Rudy[*] jest u mnie...w pięknej, drewnianej urnie, gmina zapłaciła za indywidualną kremację. Nie mogę się zdecydować, jak i gdzie go upamiętnić. Jest ogłaszana tu lokalnie ufundowana przez kilka osób nagroda w wys. 3.500 złotych za pomoc w ujęciu mordercy Rudego. Policja jeszcze nie przesłuchiwała ani mieszkańców, ani osoby, która znalazła Borysa i ciało Rudego...nie spieszy im się 😞 1 Quote
elik Posted February 9, 2022 Posted February 9, 2022 Biedna Ty jesteś mari, biedna i te Twoje, nie Twoje pieski też biedne Mam nadzieję, że jednak znajdą tego bandytę i srogo za to zapłaci, nie tylko od strony prawnej, ale znajdą się dobrzy ludzie, którzy zechcą pomścić biednego Rudaska [*] 1 Quote
Poker Posted February 9, 2022 Posted February 9, 2022 Kiedyś już poruszałyśmy temat schodów. Nie da się zrobić równi pochyłej z przy bitymi w poprzek płaskimi deskami co jakąś odległość, żeby psy nie zjeżdżały tylko miały oparcie dla łap ? Quote
agat21 Posted February 10, 2022 Posted February 10, 2022 Ja też mocno przytulam i życzę poprawy zdrowia wszystkim. I jak najmniej zmartwień i kłopotów z tak dużym stadem. Jedno pytanie: czy odrobaczasz wszystkie jak leci co jakiś czas? Może to nie jest konieczne? Żyją i śpią w domu, nie jedzą śmieci na spacerach - może nie warto ich truć preparatami na robale? Mądrzy weci nie zalecają odrobaczania jeśli nie ma powodów ku temu. 1 Quote
limonka80 Posted February 10, 2022 Posted February 10, 2022 Tyle złych rzeczy się dzieje wokół, do tego nasze psiaki się starzeją, to boli, kiedy pamiętamy że jeszcze niedawno całkiem nieźle brykały lub chociaż tuptały bez bólu ... Robimy co się da, ale przychodzi moment, gdy już nic nie możemy zrobić i tak ciężko z tym żyć.... Też nie mogę przeboleć Rudego*, taka okrutna śmierć i to jeszcze prawdopodobnie z ręki kogoś komu ufał.... Co za ***** nie człowiek, aż mnie trzęsie ze złości na samą myśl po co takie śmieci chodzą po świecie. Los dla Rudego*nie był łaskawy, nie miał psiak szczęścia w życiu, ale przynajmniej po śmierci ktoś się o Niego upomniał, nie pozwoliłaś by Jego śmierć przeszła bez echa, by zniknął jakby nic nie znaczył, chcesz dla Niego sprawiedliwości, to bardzo dużo. Do tego jest teraz u Ciebie, dałaś mu miejsce gdzie może w spokoju odpocząć .... Mocno Cię ściskam i życzę dużo siły, a Twoim psiakom zdrowia jak najdłużej ❤️ 1 Quote
maarit Posted February 10, 2022 Posted February 10, 2022 Dzisiaj odszedł nasz słodki Kubunio. Podreptał za Tęczowy Most, żeby pobiegać jak za dawnych lat. Zapamiętajcie go takim uśmiechniętym. 10.02.2022 Quote
Tyśka) Posted February 10, 2022 Posted February 10, 2022 Dnia 10.02.2022 o 17:36, maarit napisał: Dzisiaj odszedł nasz słodki Kubunio. Podreptał za Tęczowy Most, żeby pobiegać jak za dawnych lat. Zapamiętajcie go takim uśmiechniętym. O rany 😞 Ciężko w to uwierzyć, dzisiaj czytałam ostatnie wieści, o poprawie w chodzeniu... cieszyłam się jak głupia. Życie jest niesprawiedliwe. mari23, nie umiem wyrazić swojego bólu z powodu straty Kubusia. Nie wyobrażam sobie nawet, co czujesz. Mogę Cię jedynie przytulić i zapewnić, że Kubunio u Ciebie wypiekniał i mial cudowną końcówkę życia... wygrał to życie. Dziękuję. Quote
elik Posted February 10, 2022 Posted February 10, 2022 Kubuniuuu, Marysiu kochana tyle nieszczęść już na Ciebie spadło 😞 Przytulam i płaczę razem z Tobą 😞 Jedyna pociecha to to, że Kubinkowi już nic nie dolega, nic nie boli. A w pamięci na zawsze zostanie, jako ten milusi, cieplusi, grzeczniusi Kubuniek. Żegnaj piesku Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.