Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

nie udało się jej :( odeszła :(

całymi godzinami siedziałam przy niej, leki i kroplówki nic nie dały - kreatynina wzrosłą do 11,5, mocznik do 426, a hemoglobina spadła do 6 :(

jeszcze miałam obiecaną erytropoetynę dla niej.... niestety :(

[attachment=19276:Zdjęcie2947.jpg][attachment=19277:Zdjęcie2949.jpg][attachment=19278:Zdjęcie2951.jpg][attachment=19279:Zdjęcie2952.jpg][attachment=19280:Zdjęcie2954.jpg][attachment=19281:Zdjęcie2955.jpg][attachment=19282:Zdjęcie2956.jpg][attachment=19283:Zdjęcie2958.jpg][attachment=19284:Zdjęcie2959.jpg]

to z niedzieli i wczoraj zdjęcia

rano, jak wychodziłam do pracy, to  miała gorączkę, nic nie chciała jeść :(

udało mi się załatwić pochówek na cmentarzu dla zwierząt Tęczowy Most w Szymanowie

 

nie potrafię sobie znaleźć miejsca w domu, te godziny czuwania przy niej, przy kroplówkach ( 3-4 kroplówki  dziennie), tyle leków, konsultacji.... wszystko na nic :( odeszła moja kochana Boneczka :(

 

Posted

Ogromny żal. Mari zrobiłaś wszystko, co w ludzkiej mocy. Niestety, nie wszystko możemy...

Myślę, że powinnaś odpocząć, nabrać sił. Przepraszam, za takie mądrzenie się na odległość, ale nie trzeba być jasnowidzem, by wiedzieć, że Jesteś przemęczona i wyczerpana. Inna sprawa, czy taki odpoczynek, jest możliwy. No i może jednak lepiej rzucić się w wir pracy i dalszego działania, niż roztrząsać to, co było, myśleć...

Ślę więc w Twoim kierunku moc wspierających, serdecznych myśli - oby choć odrobinę podniosły Cię na duchu.

  • Upvote 1
Posted

Maryś, byłaś dla Bony WSZYSTKIM CO NAJLEPSZE w tych ostatnich dniach - pomimo choroby, cierpienia, strachu - miała Ciebie i niech skonam, jeśli nie było to dla niej ważne!

Posted

Bardzo mi przykro.Czasem nie da się niczego więcej zrobić.A i tak zrobiłaś co było w ludzkiej mocy. Odpocznij sama teraz, bo się wykończysz dobra kobieto.

Posted

jestem, przepraszam za milczenie, zaglądałam tu parę razy, ale nie byłam w stanie nic napisać :(

ale Wasza obecność i dobre słowa naprawde pomagały mi w tych ciężkich dniach - z całego serca dziękuję !!!!!!!!!!!!

odchorowałam to wszystko mocno, dzisiaj miałam badania w laboratorium - komplet wyników  będzie w poniedziałek i prawdopodobnie będę miała jeszcze  testy na leptospirozę ( czekamy na wyniki badania krwi Bony)

[attachment=19332:PIC_0217.JPG][attachment=19333:Zdjęcie2931.jpg]

pamiętacie tamtą Bonę sprzed dwóch lat,  która odeszła niedawno, 2 listopada w swoim domku?

prawdopodobnie obie bernardynki zostały wyrzucone przez tych samych ludzi z Legnicy- trwa "małe dochodzenie", ale trudno będzie udowodnić winę.

[attachment=19334:Zdjęcie2964.jpg]

tak oto pięknie zagoiły się rany Łatki - zgodnie z imieniem - łatka bez sierści jej zostanie. Już nie zakładam jej białej chusty i wzrokowo mi czasem "nie pasuje", bo ona w miejscu białej dotąd chusty ma czarną łatę ;)

 

Psiaczki wszystkie bez zmian, leki dostają każde wg zaleceń, zaczynam podejrzewać początki moczówki u Łatki, bo bardzo dużo pije ( i sika też). Nie jest to aż tak, jak miał Bieduś, ale jednak dużo. Martwią mnie też te jej guzki, ale na razie nie rosną, a Łatka musi odetchnąć po odniesionych ranach, więc obserwujemy tylko.

 

Niestety wciąż źle jest z kotem i trudno ustalić diagnozę.Udało mi się nawet nagrać taki atak, ale nie potrafię wgrywać filmików.

Odstawiliśmy leki uspokajające i dostaje tylko p.bólowe - żeby ewentualnie wykluczyć ból jako jako przyczynę.

Jednak to albo neurologiczna, albo psychiczna przyczyna jest.Właśnie słyszę, że znów ma atak :(

Posted

dotarłam tu nareszcie, ostatnio jestem zupełnie do niczego :( przepraszam!

Z całego serca Wam dziękuję za obecność, za to "trwanie" tu przy mnie, gdy ja sama byłam w stanie niewiele lepszym, niż Bona ostatniego dnia....

DZIĘKUJĘ !!!!!! postaram się odwdzięczyć dobrymi wiadomościami !

na początek "usprawiedliwienie nieobecności":

dzisiaj byłam przesłuchiwana przez policję ( nareszcie!) w sprawie interwencji, podczas której odebrany był Mati i 10-miesięczna sunia - dwa szkielety ( 10 grudnia minie rok).

wczoraj pilnowałam autystycznego sąsiada - sześciolatka Karola - oficjalnie Wam tu oświadczam, że moje psy są cudowne, wspaniałe, a Pirat, Pikuś i Strażak zasłużyli na medale! zwłaszcza Strażak, który ułożył głowę na nogach Karola i wpatrywał się w dziecko cały czas. A Karol najbardziej upodobał sobie Pikunia i Pirata, z którym nawet w małpki grał ;)

oto dowody:[attachment=19422:Zdjęcie29941.jpg][attachment=19423:Zdjęcie29911.jpg][attachment=19424:Zdjęcie29901.jpg][attachment=19425:Zdjęcie29841.jpg][attachment=19426:Zdjęcie29851.jpg]

 

a to z przedwczoraj dobra wiadomość ( dla pamiętających "aferę")[attachment=19420:Izba Lekarsko-Weteryn._0001.jpg][attachment=19421:Izba Lekarsko-Weteryn._0002.jpg]

 

Nutusiu, Łatka jest wysterylizowana, miała od razu mastektomię, obawiam się, że te guzki to mogą być jakieś przerzuty. Ale Łatka jest już prawie zdrowa, rana prawie zagojona, tylko bez sierści i tak już chyba zostanie.

Zmarły pan bardzo Łatkę kochał i dbał o nią, niestety żona i córka skazały ją na eutanazję, dobrze, że nasza wetka nie jest chętna do takich decyzji, malutki staruszek Muniek prawie 3 lata mieszka u kikou - w podobny sposób - wetka zamiast wykonać dyspozycję eutanazji zadzwoniła po mnie.

 

Węgielek wciąż chory i diagnozy brak, przedwczoraj miał USG i podczas badania zaczął głośno mruczeć na stole :) rozczulił tym wetkę bardzo. Na USG nie widać nic, co mogłoby być przyczyną dolegliwości.

Dostaje leki przeciwwymiotne, bo przez 3 dni zwracał po kilku godzinach wszystko, co zjadł. Na razie jest niewielka poprawa, mam nadzieję, że będzie wreszcie dobrze, bo żal kota.

Posted

Mądrość i intuicja psiaków nigdy nie przestaną mnie zadziwiać!  Tak pięknie się zachowały wobec Karolka, że niejeden człowiek by nie potrafił...

Pytałam czy Łatka wysterylizowana, bo przy ropomaciczu są takie objawy ;) Cieszę się z dobrych wieści :) Żeby jeszcze Węgielek doszedł do siebie jak najszybciej i choć przez moment żaden zwierzak nie przysparzał Ci trosk i pracy!

Posted

Mądrość i intuicja psiaków nigdy nie przestaną mnie zadziwiać!  Tak pięknie się zachowały wobec Karolka, że niejeden człowiek by nie potrafił...

Pytałam czy Łatka wysterylizowana, bo przy ropomaciczu są takie objawy ;) Cieszę się z dobrych wieści :) Żeby jeszcze Węgielek doszedł do siebie jak najszybciej i choć przez moment żaden zwierzak nie przysparzał Ci trosk i pracy!

oj, prawda ! Dlaczego ja -w końcu "obca",  sąsiadka czasem pilnuję Karola, gdy mama w pracy? Bo "bliżsi" się wymigują :(

 

Wzruszające zdjęcia z Karolem

oj, bardzo wzruszające. Szczególnie Strażak swoim zachowaniem mnie poruszył, bo ten pies najczęściej lezy sobie jakby był właśnie autystyczny, taki trochę " w swoim świecie"... i tak bardzo spokojnie, łagodnie przytulił sie do Karola - nie bawił sie z nim, tylko leżał i wpatrywał się w chłopca... oj, bo znów mi się łzy kręcą...

 

Obiecałam dobre wiadomości - mam kolejną, szczególnie dla mnie dobrą - mogę odetchnąć - dotarły wyniki  badania krwi Bony - nie stwierdzono leptospirozy. Wielki, ciężki głaz spadł mi z serca, bo przy moich chorych przewlekle nerkach leptospiroza byłaby chyba "wyrokiem śmierci", a tu tylu podopiecznych jeszcze domków nie znalazło....

 

Węgielek lepiej się zachowuje, nie ma tych ataków,  za to ma chyba jakieś problemy z jelitami - w koopie są smugi krwi.

U KIci znalazłam chwilę temu jakiś mały,  twardy guzek w skórze na wewnętrznej stronie zgięcia łokcia, nie boli ją to, ale też nie jest to tłuszczak, bo twarde, jak śrut, a to raczej niemożliwe. Jutro znów wizyta u wetki...

Posted

Mari,byłaś przesłuchiwana jako świadek? Chodzi o tego zwyrodnialca z Obornik Śl.,który znęcał się nad psami? Gdzieś niedawno czytałam,że dalej prowadzi Lecznicę.

Posted

Mari,byłaś przesłuchiwana jako świadek? Chodzi o tego zwyrodnialca z Obornik Śl.,który znęcał się nad psami? Gdzieś niedawno czytałam,że dalej prowadzi Lecznicę.

tak, byłam przesłuchiwana jako świadek, ale nie w sprawie "doktora G,", tylko interwencji sprzed roku, podczas której odebrałyśmy Matiego i 10-miesięczną sunię - dwa szkielety. Sprawa sądowa G. zakończona niestety tylko wyrokiem w zawieszeniu, a ten skan to postępowanie, które ma szansę zakończyć się odebraniem mu prawa wykonywania zawodu - tylko czy tak się stanie?

 

Cieszą dobre wieści i oby kiedyś tylko takie były! ;)

kolejne dobre wiadomości:

Kicia byłą dzisiaj u wetki, która wyłuskała jej twardą kulkę ze skóry na łokciu - prawdopodobnie włos zawinął się w cebulce i utworzyło się coś takiego - spore, większe od ziarenka grochu to było. A Kicia cudnie dzielna - ani pisnęła, choć bez znieczulenia to się odbyło. Węgielek coraz spokojniejszy, chyba pomaga mu Kalm Aid.

No i jeszcze "dylemat", które psiaki mają się dzisiaj "lansować", bo nasz pracownik - instruktor plastyk zorganizował wystawę i aukcję obrazów - dochód na zwierzaki, jeśli ktoś przyjdzie. Jednak główną atrakcją i  "ozdobą" wystawy mają być moje "stwory", tylko kogo wybrać??????

Posted

tak, byłam przesłuchiwana jako świadek, ale nie w sprawie "doktora G,", tylko interwencji sprzed roku, podczas której odebrałyśmy Matiego i 10-miesięczną sunię - dwa szkielety. Sprawa sądowa G. zakończona niestety tylko wyrokiem w zawieszeniu, a ten skan to postępowanie, które ma szansę zakończyć się odebraniem mu prawa wykonywania zawodu - tylko czy tak się stanie?

 

kolejne dobre wiadomości:

Kicia byłą dzisiaj u wetki, która wyłuskała jej twardą kulkę ze skóry na łokciu - prawdopodobnie włos zawinął się w cebulce i utworzyło się coś takiego - spore, większe od ziarenka grochu to było. A Kicia cudnie dzielna - ani pisnęła, choć bez znieczulenia to się odbyło. Węgielek coraz spokojniejszy, chyba pomaga mu Kalm Aid.

No i jeszcze "dylemat", które psiaki mają się dzisiaj "lansować", bo nasz pracownik - instruktor plastyk zorganizował wystawę i aukcję obrazów - dochód na zwierzaki, jeśli ktoś przyjdzie. Jednak główną atrakcją i  "ozdobą" wystawy mają być moje "stwory", tylko kogo wybrać??????

kochana napisz kogo wybrałaś?

cieszę się, że powoli zwierzaki wracają do zdrowia:)

a co Pan artysta - plastyk za dzieła sprzedaje, są jakieś zdjęcia?

  • Upvote 1
Posted

kochana napisz kogo wybrałaś?

cieszę się, że powoli zwierzaki wracają do zdrowia:)

a co Pan artysta - plastyk za dzieła sprzedaje, są jakieś zdjęcia?

wybrałam oczywiście najbardziej "atrakcyjną wizualnie biedę" czyli połataną Łatkę, a Maksio do kompletu sam się wybrał :) najgłośniej szczekał na widok smyczy i nie miałam innego wyjścia, jak go wziąć :)

a obrazy są naszego plastyka i jego zdolnej młodzieży, z którą prowadzi zajęcia w naszym Domu Kultury ( gdzie pracuję i ja ;)) kalendarze i obrazy można byłó kupić, a dochód miał być na pieski. Niestety dochód z kalendarzy 200zł pokrył koszty druku kalendarzy - 194 zł, zostało dla piesków 6 złotych :) obrazy i kalendarze chyba wystawimy na aukcji internetowej, skoro nasi mieszkańcy nie byli zainteresowani...

https://www.facebook.com/543028632376945/photos/a.549194018427073.132312.543028632376945/1064740936872376/?type=3&theater

 

https://www.facebook.com/543028632376945/photos/a.549194018427073.132312.543028632376945/1066970226649447/?type=3&theater

 

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=537065273125665&set=a.115363508629179.24028.100004665901718&type=3&theater

na stronie GOK jest sporo zdjęć tych obrazów, dzisiaj było ich wystawionych ze trzydzieści chyba i dwie ikony na drewnie ręcznie "pisane", jedna autorstwa Pauli, druga - samego "mistrza Piotra" ;))

a to pieski na wernisażu :)

[attachment=19445:mms_img6393004941.jpg][attachment=19446:mms_img8121517701.jpg][attachment=19447:mms_img-17849724771.jpg]

 

a to mój chór i moja Kasia jako najmłodsza chórzystka :)

https://www.facebook.com/543028632376945/photos/a.543031612376647.131430.543028632376945/1048453568501113/?type=3&theater

Posted

Szkoda,że tylko style się sprzedało ,ale jednak chyba ktoś przyszedł. Fajny pan plastyk ,ze pomyślał o zwierzakach.Od czegoś trzeba zacząć.Może w przyszłym roku pójdzie lepiej.

Cieszą dobre wiadomości o zdrówku futrzaków.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...