Mattilu Posted September 25, 2015 Posted September 25, 2015 Mari, ale królików nie będziesz tymczasować?! Quote
NikaEla Posted September 25, 2015 Posted September 25, 2015 Mariusz ma mi na początku października podrzucić fanty holenderskie na bazar na Twoje, Marysiu, psiaki Szykujcie się :) czekoladowo - tulipanowy bazar już w niedzielę Quote
Maciek777 Posted September 27, 2015 Posted September 27, 2015 Króóóliiikiiiii! :D Mari, ale królików nie będziesz tymczasować?! Ja rozumiem, że jest niedziela, ale przecież szkoda ich :D Quote
NikaEla Posted September 27, 2015 Posted September 27, 2015 Szykujcie się :) czekoladowo - tulipanowy bazar już w niedzielę OTWARTY bazar dla psów z tego watku zapraszam wszystkich do kupowania, reklamowania i podrzucania Quote
mari23 Posted September 27, 2015 Author Posted September 27, 2015 Chciałaby dusza do raju, a króliki... do nieba! :D Mari, ale królików nie będziesz tymczasować?! na szczęście nie były bezdomne, tylko.... z fantazją ;) Króóóliiikiiiii! :D Ja rozumiem, że jest niedziela, ale przecież szkoda ich :D króliczki wyszły na spacerek, zapomniały przy tym, że skrzydeł nie mają :).... i musiałam je sprowadzić na ziemię ;) OTWARTY bazar dla psów z tego watku zapraszam wszystkich do kupowania, reklamowania i podrzucania bardzo, bardzo dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!! z wieści dobrych i niezwykłych: Majeczka ma dom !!!! I to taki, w którym nie jest wycofana i przerażona, odczekałam 2 dni, zwrotu chyba nie będzie, więc się dzielę tą dobrą wiadomością, choć.... troszkę mi tęskno za Majeczką... mam nadzieję, że ona nie tęskni :) Udało mi się wczoraj wysterylizować pewną malutką, ciężarną sunię... prawie "gwałtem", po ciężkiej, trudnej rozmowie (oj, wiele trudu włożyłam w to, by zachować tzw. "świętą cierpliwość" ;)) sama ją zawiozłam i odwiozłam, byle tylko miała sterylkę i nie przybywało kolejnych potencjalnych bezdomniaków. Czeka mnie jeszcze trudniejsze zadanie - przekonanie ludzi do sterylki drugiej suni.Łatwo nie będzie, do 8 października mam czas..... [attachment=17467:Zdjęcie27361.jpg] Natomiast "moja" malizna chyba powoli kończy cieczkę, udało mi się uniknąć stada adoratorów pod płotem, na 8 października jest zapisana na sterylizację. Słupek po kastracji dobrze się czuje, jest też coraz bardziej radosny i przytulaśny, ale delikatną ma psychikę i sporo socjalizacji jeszcze potrzebuje. Na jutro zapowiedziała się dobra dusza z super-aparatem, będą nowe zdjęcia do ogłoszeń. Quote
Nutusia Posted September 28, 2015 Posted September 28, 2015 Majeczka w domu? CUDOWNIE! Kolejny weekend adopcyjnie szczęśliwy - oby kolejne były równie "efektywne" :) A na fotki już się nie mogę doczekać ;) Quote
Mattilu Posted September 28, 2015 Posted September 28, 2015 Maryś, podziwiam, że potrafisz spokojnie, rzeczowo i skutecznie przekonywać ludzi do sterylizacji, naprawdę szacun. Głaski dla Słupeczka :) Quote
NikaEla Posted September 28, 2015 Posted September 28, 2015 OTWARTY bazar dla psów z tego watku zapraszam wszystkich do kupowania, reklamowania i podrzucania juz mamy ponad 350zł :) Quote
Maciek777 Posted September 29, 2015 Posted September 29, 2015 króliczki wyszły na spacerek, zapomniały przy tym, że skrzydeł nie mają :).... i musiałam je sprowadzić na ziemię ;) z wieści dobrych i niezwykłych: Majeczka ma dom !!!! I to taki, w którym nie jest wycofana i przerażona, odczekałam 2 dni, zwrotu chyba nie będzie, więc się dzielę tą dobrą wiadomością, choć.... troszkę mi tęskno za Majeczką... mam nadzieję, że ona nie tęskni :) Udało mi się wczoraj wysterylizować pewną malutką, ciężarną sunię... prawie "gwałtem", po ciężkiej, trudnej rozmowie (oj, wiele trudu włożyłam w to, by zachować tzw. "świętą cierpliwość" ;)) sama ją zawiozłam i odwiozłam, byle tylko miała sterylkę i nie przybywało kolejnych potencjalnych bezdomniaków. Czeka mnie jeszcze trudniejsze zadanie - przekonanie ludzi do sterylki drugiej suni.Łatwo nie będzie, do 8 października mam czas..... Gratuluje akcji ratunkowej :D Cieszę się z domu Majeczki :) Wszystkiego naj naj :) Jestem pod wrażeniem, że udało Ci się kogoś namówić na sterylkę. To naprawdę niezwykłe! Quote
mari23 Posted October 1, 2015 Author Posted October 1, 2015 był u nas dzisiaj..... Święty Mikołaj? chyba tak :) [attachment=17594:Zdjęcie27411.jpg][attachment=17595:Zdjęcie27401.jpg] dwa duże i dwa mniejsze posłanka, trochę puszek dla kotków i smakołyków dla piesów, po worku karmy OKE dla psów i dla kotów . Pikuś i reszta zajęły się smaczkami, a malutka - zasiedliła nowiutkie posłanko :) [attachment=17597:Zdjęcie27451.jpg][attachment=17596:Zdjęcie27431.jpg] te pontoniki najbardziej mnie cieszą, bo zimno się zrobiło i pieski, które latem wolały chłodną podłogę, teraz szukają miękkiego, ciepłego "podłoża" [attachment=17598:Zdjęcie27371.jpg][attachment=17599:Zdjęcie27381.jpg] ciągle zagospodarowujemy działkę, wiele tam do zrobienia, bo zarośnięta i zaśmiecona, ale - jak widać ;) - mam dzielnych pomocników :) mała już po cieczce, ale coś jej oczko prawe łzawi bardzo, zaraz jej zakropię. Pirat miał chore ucho, ale czyszczeniem i zakrapianiem "wyleczyłam" go sama :) U wyadoptowanych ostatnio piesiów wszystko dobrze, tylko mnie ciągle brakuje Majeczki, kiedy sprawdzam, czy wszystkie z ogrodu do domu wróciły.... ( właśnie mi autokorekta w komputerze podkreśliła "Majeczki" podpowiadając w zamian.... "Majteczki" ;) ) Quote
NikaEla Posted October 1, 2015 Posted October 1, 2015 ciągle zagospodarowujemy działkę, wiele tam do zrobienia, bo zarośnięta i zaśmiecona, a na bazarku z cebulkami nie byłaś ;) Quote
mari23 Posted October 1, 2015 Author Posted October 1, 2015 a na bazarku z cebulkami nie byłaś ;) rzeczywiście! już lecę ! ale działka dla psów i tak, nic tam raczej nie urośnie, bo "ogrodników" za dużo :) oto, który pontonik ( rozmiar w sam raz ;)) wybrała mała sunia: [attachment=17606:Zdjęcie27471.jpg][attachment=17607:Zdjęcie27461.jpg] na czarnym tle prawie jej nie widać :) Quote
Nutusia Posted October 2, 2015 Posted October 2, 2015 Grzeczna byłaś, Maryniu, to i Święty M. się pośpieszył ;) A co do komputerowej korekty, nasze spółki siostrzane mają w nazwie France (bo francuskie są). I w tłumaczeniach komp mi te wyrazy z uporem maniaka podkreśla z adnotacją, że to... wulgaryzm! :D Quote
NikaEla Posted October 6, 2015 Posted October 6, 2015 OTWARTY bazar dla psów z tego watku zapraszam wszystkich do kupowania, reklamowania i podrzucania uhandlowalismy za ponad 500zł :) powoli będę rozliczać i słać kasę dla marysinych psiaków :) Quote
mari23 Posted October 7, 2015 Author Posted October 7, 2015 Grzeczna byłaś, Maryniu, to i Święty M. się pośpieszył ;) A co do komputerowej korekty, nasze spółki siostrzane mają w nazwie France (bo francuskie są). I w tłumaczeniach komp mi te wyrazy z uporem maniaka podkreśla z adnotacją, że to... wulgaryzm! :D historyjki pt. "komputer wie lepiej" czasem śmieszne, a czasem.... potrafią człowieka do wulgaryzmów doprowadzić ;) mojej szefowej czasem się to przydarza, ja jestem bardziej wyrozumiała dla maszyny komputerem zwanej :) Kiedyś pewien sołtys załatwiał u nas w biurze sprawę zakupów internetowych i na moją odpowiedź, że tylko taka, a nie sołtysa opcja jest możliwa, bo komputer nie myśli odpowiedział oburzony: "jak to nie myśli??? Przecież komputer myśli!!!!" "To pan myśli, że komputer myśli" odpowiedziałam upartemu starszemu panu....ale chyba mi nie uwierzył :) uhandlowalismy za ponad 500zł :) powoli będę rozliczać i słać kasę dla marysinych psiaków ojej, wielkie dzięki !!!!!!!!!!!!! a mnie od kilku dni nie działa w domu dogomania, zalogowałam się więc w pracy.... ukradkiem na chwilkę :) Bardzo, bardzo za pomoc dziękuję !!!!! Ostatnio wysterylizowałam małą sunieczkę ciężarną, na jutro zapisana jest wielka podhalanka - oczywiście właściciele nie chcieli suk sterylizować, w końcu już ta duża 14 szczeniąt miała i rozdali, więc teraz też by rozdali..... nic, tylko wulgaryzmów używać albo płakać :( oczywiście nie stać ich na sterylkę, bo 2 dzieci i tylko ojciec pracuje za najniższą krajową, gmina nie zapłaci, bo to nie bezdomne psy..... więc po prostu podzieliłam się darowizną, jaką na konto stowarzyszenia dostałam od pewnej pani, mam nadzieję, że jutro uda się wysterylizować podhalankę i że nie będę musiała wozić jej sama, jak malutką woziłam. Muszę się z Wami podzielić dobrą wiadomością - mój syn jadąc z kolegą i jego dziewczyną w tzw. szczerym polu pomiędzy dwiema wsiami nagle zobaczył na poboczu szczeniaczka. Zatrzymał się, piesek uciekł do rowu, ale we troje piesia złapali, zabrali, dziewczyna, która w czerwcu pożegnała ukochanego staruszka wzięła małego na tymczas. Rodzice, którzy po śmierci Misia powiedzieli "żadnego psa więcej" dobę tylko trwali przy tym zdaniu..... piesio ma więc cudowny domek! :) a ja jestem dumna z syna :) Z domku od Cindy dostałam zdjęcia i wspaniale wiadomości, u Słupka też postępuje szybko socjalizacja, a malutka sunia ma jutro sterylkę. Quote
Nutusia Posted October 7, 2015 Posted October 7, 2015 No, nareszcie SAME DOBRE wiadomości! :D A Syn? Czym skorupka za młodu... jak mówi przysłowie, a drugie, że niedaleko jabłko od jabłoni ;) To i kumpli ma fajnych, a ci mają fajne dziewczyny - inaczej być nie może :) Quote
mari23 Posted October 7, 2015 Author Posted October 7, 2015 same dobre pisałam, choć są i troszkę mniej dobre... Jego Szerokość Puszek ma jakiś problem z tylną łapką, choć ta brodawka, która kiedyś krwawiła jest w tej chwili zagojona i mała, to może być problem z kręgosłupem, oby krótkotrwały. a to obiecane fotki z domku Cindy :) [attachment=17786:20151001_160946.jpg][attachment=17787:20151001_164838.jpg][attachment=17788:DSC08308.JPG] i wisienka na torcie :) [attachment=17789:20150927_023158.jpg] Quote
Nutusia Posted October 8, 2015 Posted October 8, 2015 Cudniak z tej Cindusi :) A Jego Szerokość Puszek niech się nie wygłupia i nie psuje dobrych statystyk ;) Quote
mari23 Posted October 8, 2015 Author Posted October 8, 2015 Zepsuł jednak Pusio statystyki i zaliczyliśmy wizytę u wetki, dostał zastrzyk p.zapalny, p.bólowy, ale nie steryd. Na pociechę mam wiadomość, że Pusio waży mniej o ponad kilogram :) Mała suńka już po sterylce, oczywiście była to sterylka aborcyjna. Ale nie tylko Pusio zepsuł dzień... mam takiego doła, jak Rów Mariański chyba :( :( po pierwsze dlatego, że ....... właściciel podhalanki kategorycznie odmówił sterylizacji suki, nie pomogły ani tłumaczenia, ani prośby, ani nawet.... groźby "organizacji pomocniczej", jaką o pomoc poprosiłam, efekt wręcz przeciwny - butny idiota zacietrzewił się i zrobił awanturę swojej matce, że ze mną przeciw niemu spiskuje. a to jest "po drugie":[attachment=17796:Zdjęcie2756.jpg][attachment=17797:Zdjęcie2755.jpg][attachment=17798:Zdjęcie2757.jpg][attachment=17799:Zdjęcie2759.jpg] chudy, odwodniony piesek od rana koczował pod miejscowym "Dino", trochę poraniony na głowie, wystające żebra.... zdjęcia nie oddają rzeczywistości, bo telefon słabe fotki robi, a aparat mi padł chyba już definitywnie. Sympatyczny piesek, bez problemu dołączył do domowego stada,nawet Maksio i Pirat go zaakceptowali. Niestety "oznaczył" futrynę, na co Maksio zareagował natychmiastowym "kontratakiem" i było ścieranie kałuży z myciem futryny - na razie "zawieszenie broni", piesio odpoczywa. Chyba będzie miał na imię Dino, od miejsca znalezienia. Jak pojechałam po telefonie pracownicy sklepu i zobaczyłam chudzinę skulonego z zimna.... puściły mi nerwy, ryczałam, jak dziecko przy tym psie, dobrze, że koleżanka mnie zasłoniła i trochę uspokoiła ( do niej też dzwonili, że piesek od rana siedzi) Quote
Mattilu Posted October 8, 2015 Posted October 8, 2015 Bo Ty Maryś masz serce jak wrota, a inni jak ucho igielne...Przytulam. Quote
Poker Posted October 9, 2015 Posted October 9, 2015 Ciągle niekończąca się opowieść. Szkoda tej podhalanki. A ten facio nie wyjeżdża czasami na dłużej ,żeby można było sunię ciachnąć pod jego nieobecność? Quote
Nutusia Posted October 10, 2015 Posted October 10, 2015 Albo może sunia mu nie ucieka w czasie cieczki? ;) Bo wtedy mogłaby "uciec" do lecznicy :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.