Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam,
Pies moich rodziców jeszcze wczoraj chodził i biegał, a dzisiaj ledwo może stanąć na tylnie łapy.Cały czas leży i nie chce wyjść na dwór. Pies jest nieduży ok.15kg i rodzice go mają od 12 lat, ale jak go przygarnęli to miał już 1-2 lat. Apetyt ma dobry ale podobno nie wygląda zbyt dobrze. "Podobno" bo wiem tylko tyle ile mi powiedzieli przez telefon. Dzisiaj tam jade i spróbujemy znależć jakiegoś weterynarza. Chociaż czarno to widzę bo dzisiaj jest niedziela, a w naszych stronach to nawet w tygodniu wieczorem jest problem żeby jakiegoś zastać, a co dopiero w niedziele.Najwyżej sprubujemy jutro.
W każdym razie jeżeli ktoś miał kiedyś podobny przypadek to bardzo proszę o pomoc bo nie mam pojęcia co mu może być.Będę bardzo wdzięczna

Posted

[quote name='rebellia']Renfli - a skąd jesteś? Może uda się odnaleźć jakąś lecznicę...

Z woj. świętokrzyskiego z bardzo małej wsi, a niestety w okolicy prawie nie ma lecznic a w niedziele to już wogóle jest problem

Posted

Ja zaraz jade do rodziców, tak że niestety nie będe miała dostępu do netu przez pare dni (teraz jestem u chłopaka).Spróbujemy cos wykombinować na miejscu. Ale mój chłopak będzie tu zaglądał, tak że będzie mnie informował czy coś się nowego nie pojawiło.
PS.Nawet nie wiecie jaki to koszmar nie mieć w domu internetu:placz:. Wtedy bym się bardziej udzielała na forum.

Posted

Mojej suni przydarzyła się podobna dolegliwość. Po lekach przeciwbólowych-prawie natychmiast była poprawa. Lepiej, żeby leki wybrał weterynarz, ale w awaryjnej sytuacji mozna spróbować podać pyralginę (tak radził wtedy mój wet). Inne "ludzkie" przeciwbólowe są dla psa ryzykowne.

Posted

W Mapie Pomocy Dogo jest spis lecznic, m.in. w województwie świętokrzyskim ( trzeba znaleźć, na dole w pierwszym poście)
podaję link
może będzie cos blisko Ciebie

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30204[/URL]

Posted

Przede wszystkim nie wolno się poddawać i nie można słuchać tych, co od razu sugerują uśpienie zwierzaka. Mojej mamy znajoma miała niedawno ten sam problem ze swoją jamniczką, ale niestety w tym przypadku doszła do tego jeszcze chora wątroba (problem zbagatelizowany przez weta wcześniej). Trzeba walczyć, trzymam mocno kciuki i mam nadzieję, że piesek szybko z tego wyjdzie.

Posted

to może być jakieś zapalenie nerwów - korzonków jak u ludzi, ale najlepiej byłoby zrobić bad krwi podstawowe chociaż, czasem też taki objaw jest przy babeszjozie - ale jak ma apetyt to chyba nie będzie to, obserwujcie jego mocz - kolor - jak by był ciemny, brunatny to koniecznie badanie na babeszjozę

Posted

No i dlatego to powinien byc dobry wet a nie pierwszy z brzegu... bo takie objawy mogą być spowodowane przez mnóstwo czynników: dyskopatia, spondyloza, mechaniczne uszkodzenie kręgosłupa, zapalenie korzonków, porażenie nerwu...

Posted

Witam po tej parodniowej przerwie. Mam chwilowy dostęp do netu więc szybko pisze co tam u mojego psiaka. Vet powiedziała, że to może być "coś na tle zakaźnym". Psiak miał gorączkę (39,7!!!) i w niedziele wieczorem już chodził, ale na sztywnych łapach. Dostał antybiotyk i coś na obniżenie temp.. Następnego dnia po pierwszej wizycie od razu było widać poprawę:lol: .Pies biegał i szczekał na psy sąsiadów co uważam za bardzo dobry znak. Temperatura się mu obniżyła (38,2) więc dostał jeszcze jeden zastrzyk i smiem twierdzić (na podstawie jego zachowania i wyglądu), że już prawie wyzdrowiał:multi: . Będzie jeszcze dostawał tabletki na stawy i powinno być już wszystko dobrze.
Dzięki za wszystkie rady i trzymanie kciuków (już możecie puścić:lol: ).
Biegne na wykłady.pa

Posted

ja na Twoim miejscu ograniczyła bym mu ruch!!!Może dostał przeciwzapalne i przeciwbólowe,ale to prawdopodobnie zamaskowało ból i zrobiło mu się lepiej!Bo jak to dysk to może mu się pogorszyć.Temperatura mogła się podnieść z bólu,a 39.7 to żadna tragedia bo ksiązkowa norma jest do 39.4.(a boł,stres,silne emocje ją podwyższają)
Nie pamiętam czy ten piesek to piesek czy sunia,ale jak dziewczyna to trzeba by było wykluczyć ropomacicze...

Ale grunt,że jest dobrze i miejmy nadzieję,że to tylko przewiane korzonki :)

Posted

Moja jamniczka nagle przestala stawac na lapki , przewracala sie , jezyk miala siny ,byla w bardzo zlym stanie . Jeden lekarz stwierdzil ze to serce , dal jej zastrzyki ale nie bylo poprawy. po kilku godzinach poszlismy do innego lekarza i okazalo sie ze to jednak bylo zapalenie korzonkow a siniala z bolu, po zastrzykach natychmiast stan sie poprawil . Lekarz powiedzial ze w takich problemach liczy sie czas ,im szybciej dostanie leki tym lepiej .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...