Flaire Posted January 2, 2004 Posted January 2, 2004 PATI, jest trochę badań na temat tego, kiedy szczenięta ustanawiają hierarchię w stadzie (niewiele, ale lepiej niż nic). Wynika z nich, że następuje to po 7 życia (począwszy od ósmego). Dlatego niektórzy hodowcy lubią oddawać szczenięta do nowych domów właśnie w momencie, gdy ukończą te 7 tygodni - zanim nauczą się walczyć z rodzeństwem o swoją pozycję. Te same badania wykazują, że wcześniejsze oddzielanie od matki i rodzeństwa nie jest wskazane. Znam wiele przypadków, gdzie dwa zamce żyją w zgodzie, pomimo że poznały się późno (jest ich sporo nawet na Paluchu), więc to mnie nie dziwi. Quote
Rotti Posted January 2, 2004 Posted January 2, 2004 Marmasza pierwszym przypadku wytłumaczeniem może być stara prawda, że zakazany owoc smakuje najbardziej Oczywiście. Jak się chce to teorię zawsze można dorobić. Obojetnie w którą stronę :lol: A co do mojej atrakcyjności dla mojego psa niech świadczy fakt, że ten przysłowiowy głupi afgan na każde zawołanie przybiega do mnie z radością, czego wszytkim życzę. Także posiadaczom ONów i innych psów uznanych za mądre ;) A co z drugim przypadkiem ? Pati 4 tygodni ??? :o Moim zdaniem to zbyt wcześnie. Quote
Abi Posted January 3, 2004 Posted January 3, 2004 Poniewaz moj post zostal odebrany jako obrazliwy, a wiele osob poczytalo go jako prowokacje do awantury, inni uznali mnie za nieprzewidywalna i plecaca bzdury, totez z pokora go kasuje :oops: Quote
BossTone Posted January 3, 2004 Posted January 3, 2004 Abi, jakiej rasy masz psa?? Widzę, że masz kiepskie doświadczenia z bulowatymi, czy też z asto-podobnymi. Ale wygląda na to, że na swojej drodze spotykałeś debili, nie potrafiących sobie poradzić z wychowaniem własnego psa. A to wychowanie w 60-70% stanowi o zachowaniu psa. Agresywny będzie nie tylko źle wychowany, lub też skrzywiony przez właściciela bulowaty, ale także dalmatyńczyk, cocker spaniel, pinczer miniaturka, i większość innych znanych ras. Jeśli człowiek, który nie potrafił wychować własnego psa i ustalić właściwej hierarchi puszcza go bez nadzoru i jeszcze się cieszy, "że sobie świetnie poradził" to jest kompletnym debilem. Ten sam pies w ręku normalnego właściciela będzie zupełnie inny, o ile nie odziedziczył agresji po rodzicach. I znowu nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie prowadził reprodukcji osobników z zakorzenioną agresją. Topic był już poruszany wielokrotnie, z tego względu nie rozpisuję się. Quote
mag Posted January 3, 2004 Posted January 3, 2004 "Gdyz 99,9% ASTow (i psow w tym typie), to psy majace jeden cel w swoim zyciu: zagryzienie kazdego przedstawiciela swojego gatunku, bez wzgledu na to czy wyraza on postawe poddancza, obojetna czy agresywna. A w domu spedza dlugie godziny na obmyslaniu kolejnego planu eksterminacji wszelkiego rodzaju istot zyjacych, duzych i malych. Naturalnie... Quote
PATIszon Posted January 3, 2004 Posted January 3, 2004 A w domu spedza dlugie godziny na obmyslaniu kolejnego planu eksterminacji wszelkiego rodzaju istot zyjacych... ...co wyjaśnia dla czego mają takie duże łby! :lol: Quote
Flaire Posted January 3, 2004 Posted January 3, 2004 Abi, Żeby z pełnym autorytetem móc stwierdzić, że "99,9% ASTow (i psow w tym typie), to psy majace jeden cel w swoim zyciu" trzeba: 1. znać co najmniej 1000 takich psów 2. wiedzieć jaki cel w życiu ma 999 z nich. I nawet wtedy statystycznie jest to zbyt mało psów, żeby dać podstawy dla Twojego wniosku. Więc pozwolę sobie założyć, że tak czy owak pleciesz bzdury. Ponieważ ten topic ma być o wychowaniu, a nie czyichś wypaczonych opiniach o takiej czy innej rasie, to ostrzegam uczciwie, że kolejne posty nie na temat wykasuję, a topic zamknę. Proszę iść wszczynać awantury gdzie indziej. Wasz czujny mod, Flaire Quote
PIKA Posted January 3, 2004 Posted January 3, 2004 Abi a czy ty czytałaś ten topik "jak atakuja bulowate"? :o Bo ja czytałam i jak dobrze pamietam był on zupełnie o czym innym :-? Quote
Rotti Posted January 3, 2004 Posted January 3, 2004 Przepraszam. Ja tylko jedno zdanie nie na temat. Wydaje mi się, ża Abi napisał/a swój post z ironią. A to nie znaczy, że tak myśli. To były dwa zdania. Juz się zamykam :) Quote
PIKA Posted January 3, 2004 Posted January 3, 2004 A ja jedno zdanie. Po wczesniejszych wypowiedziach Abi, mogżna sie wzystkiego spodziewać. kuna będzie drugie zdanie :D Rotti jakbyś ty to napisała, to pewnie wziełabym to jako ironię :D Quote
bulterierka Posted January 3, 2004 Author Posted January 3, 2004 Hmm...pytanie jest konkretne....jak sie zachować jak pies zawarczy na wlasciciela, co zrobic wtedy...jak go zdominowac i pokazac że "ja tu żadze", bo wlasnie mam taki problem. Moja sunia na codzien jest milym psem, jak to u bulowatych ma dziwne zachowania, np. oglada telewizor, patrzy sobie w sufi (dosc dlugo), gdy chce zobaczyc co jest za nią to poprostu unosi glowe tak wysoko aby bez obrotu obejrzec co ciekawego dzieje sie z tylu...albo np. ni stad ni zowad potrafi odbic sie od jednego do drugirgo fotela i zrobic 2 obroty na srodku dywanu, no to juz jest urok tej rasy, rozmawialam ze znajomymi ktorzy maja bulle i maja podobne, nawet czasami bardzo ludzkie zachowania, miny i tym podobne :-) A jesli chodzi o moje pytanie... Tutaj dowiedzialam sie od jednych ze nigdy nie nalezy bic psa, od drugich ze wziasc go wtedy za kark i wystawic na dwor, od drugich ze gdzies zamknac - odosobnic....ale co tak naprawde powinno sie zrobic...??????? hmm...moze zaczac od poczatku, od podstaw....hierarchii i tu pewnie wazne sa szczegoly...czy mozecie polecic mi ksiazke DOBRĄ na ten temat??? Mysle ze pojde na szkolenie PT II ale teraz do innego szkoleniowca...bo juz nie wiem co mam myslec ... moj pies po skoleniu PT I jest posluszny...ale bardziej na spacerach niz w domu. Teraz w domu za wszystko co zrobi na moją komende daje jej makolyk, mysle ze to jest wazne, bo jest o wiele lepiej....ale naprawde chcialabym dowiedziec sie co zrobic w opisanej przeze mnie wyzej sytuacji...napewno wam tez sie to przydazylo....i co wtedy zrobiliscie????? Quote
Rotti Posted January 3, 2004 Posted January 3, 2004 Co prawda nie mam bulla tylko charty, ale powiem Ci co wczoraj zrobiłam. Otóż mój "maleńki" borzojek dopadł wczoraj strzęp rolki po papierze toaletowym. Dostał go dzień wcześniej do zabawy. Dorwał więc ten strzęp i dawaj memlać na posłanie. Chciałam sprawdzić co tam sobie nupla, bo nigdy nie wiadomo. A ten mały drań na mnie z warczeniem. Spokojnie otworzyłam warczącą paszczę (bo przecież nie można pozwolić własnemu psu, żeby pokazywał zęby na właścicela) i wyjęłam strzęp z paszczy. To wszystko. żadnego bicia, żadnego krzyku. Tylko spokój i zdecydowanie. Quote
tunio Posted January 5, 2004 Posted January 5, 2004 ja mam aniola nie psa :o moje Malenstwo od pamietnej kosci w wieku 7.5tygodnia wiecej na mnie nie warknelo :o Ale gdyby warczalo zrobilabym wlasnie tak jak Rotti .....Tak postepowalam zawsze.......Na spokojnie,zabieralam co mialam zabierac,ogladalam co mialam ogladac i tyle..... Quote
Azir Posted January 5, 2004 Posted January 5, 2004 (o Rotti) Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale to w oczach psa musisz być atrakcyjniejsza od psów Marmasza, i nie tylko w oczach psów :wink: !!! Nie tylko... :wink: Quote
Rotti Posted January 5, 2004 Posted January 5, 2004 Pika Jak się dowiem, że chociaż dla psa jestem atrakcyjna ;) :lol: Quote
Azir Posted January 5, 2004 Posted January 5, 2004 Jak to, to Borys Ci tego nie powiedział :o ? Quote
Azir Posted January 5, 2004 Posted January 5, 2004 Ja tylko chciałam powiedzieć Marmaszy, że niejaka Rotti jest atrakcyjną laską pod każdym względem :lol: :lol: :lol: Nie tylko dla psów :lol:. Nie wydaje mi się, aby tu sprawdzała się jego teoria, że przy jednym psie była mniej atrakcyjna, a po nabyciu drugiego stała się bardziej atrakcyjna. Wiem, że kobieta zmienną jest, ale nie do tego stopnia :wink: O matko, od początku była atrakcyjna i tyle :lol: . Quote
Rotti Posted January 5, 2004 Posted January 5, 2004 Azir Jezzzzu, tyle komplementów od nowego roku ? :o :lol: :lol: :lol: To co będzie dalej ? ;) A wracając do teorii, to właśnie o to mie się rozchodziło. Też :) Quote
benia Posted January 5, 2004 Posted January 5, 2004 Bulterierko, my w sytuacjach, gdy BossTone (pies kanaryjski) buntował się przeciwko nam, próbował sie stawiać itp. po prostu odsyłaliśmy go na miejsce i ignorowaliśmy... to skutkuje!!! Quote
Cally Posted January 7, 2004 Posted January 7, 2004 no to mamy kilka zupełnie odmiennych zachowań ... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.