Pieseczkowo Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 Na wystawie to i kreda i puder i kolestral wszystko :P Przynajmniej jak widze i czuje krede to wiem gdzie isc xD Quote
Pieseczkowo Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 [quote name='dusiek']A Pakusiowi mokry włos nie kręci się?[/QUOTE] Wydaje mi się (choć nie mówie,że kazdy)włos po zlapaniu wilgoci nie bedzie prosty jak drut:P Quote
dusiek Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 Ja na wystawach bywam tylko żeby podziwiać rasowe :p i się zastanawiałam nad tymi kredami,pudrami,lakierami że jeżeli wzorzec jest taki naturalnie nie do osiagnięcia to może powinno się go zmienić. Quote
Pieseczkowo Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 i tak jest zmieniony ze nie wolno tego uzywac ale i tak gro osob to robi :) w innych krajach podobno robia to wczesniej i na wystawie jest juz gotowy :P Quote
Vesper Posted August 15, 2011 Author Posted August 15, 2011 Pisałyśmy w tym samym czasie i właśnie pisałam, że wróciłam z mokrym po deszczu Pakiem i ma loki na łapach :D Quote
dusiek Posted August 15, 2011 Posted August 15, 2011 Czyli mój Dusiek nie jest wyjątkiem :fadein: Tak jak radziłaś skubię palcami w rękawiczce gumowej i chyba robię to w miarę delikatnie bo za bardzo nie protestuje.Nie przemęczam go,skubię po ok pół godziny. Zmotywowałyście mnie dziewczyny do roboty:lol: Co słychać u Pakulca i szynszylki? Quote
Vesper Posted August 16, 2011 Author Posted August 16, 2011 Szynszylek- mam dwie sztuki :D A Pakulec po porannym spacerze śpi w najlepsze- ja zaraz muszę wyjść pozałatwiać parę spraw, będę musiała zgonić psy z łóżka- nie mogę ich zostawiać w sypialni, bo Ariel drze pościel- "kopie jamy"...:shake: Dlaczego Dusiek nie ma osobnej galerii? Ja pomogę, powiem co i jak :lol: Quote
dusiek Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 :bigcool:ale masz fajnie ,2 małe szynszylki,super,a wujek Pakuś już o tym wie;) Nie mam czasu ani umiejętności na galerię.Gdybym poprosiła tłamsika ,nauczyłaby mnie.Ale mi się nie chce :oops: Mam jeszcze jedno pytanie,moja koleżanka zdecydowała się na stafficzkę,zawsze chciała tą rasę,ale teraz przychodzą jej do głowy głupie myśli czy ona(stafficzka) nie zrobi krzywdy jej jamnikowi.Jamnik nie jest zbyt bojowy,można nawet powiedzieć że to taka d...wołowa.Obiecałam że popytam Ciebie jak układają się stosunki w waszym stadzie i na co zwrócić ewentualnie uwagę. Quote
Vesper Posted August 17, 2011 Author Posted August 17, 2011 Zacznę od staffika. Ja też się bałam, że Arielka zrobi Pakowi krzywdę- Pakuś jest najstarszy z moich psów. Jednak wychowana od szczeniaka z nim, nigdy nawet na niego nie warknęła. Czasami tylko w zabawie tak go zaczepia, (one są jak wieczne dzieci :D) że Pako ma jej dość, i daje jej znać- jednak to on jest górą w hierarchii. Jest tylko jedna zasada, zmniejszająca ryzyko konfliktów- do psa kupić suczkę, do suczki albo drugą, uległą (już u szczylków widać który będzie jaki). Natomiast dwa dorosłe psy mogą się dobrać świetnie, a mogą walczyć o pozycję. Generalnie znajoma niech powie hodowcy o sytuacji- pomoże jej wybrać szczeniaka nie-dominanta. Piękne szczeniaki są teraz w Wejherstaff, białe :loveu: Nie bałabym się wprowadzić do domu szczeniaka staffika, jeżeli to co w dużym skrócie napisałam zostanie spełnione... Pakuś wujkiem nie jest- ja cały czas miałam i mam dwie szylki- i tak czekam na te młode i czekam... A wczoraj Albin krył Lucky- więc może nie jest w ciąży, a dopiero będzie- ciąża u kulek trwa 112 dni :D. Kiedyś Lucky rodziła- dwa razy- ale z poprzednim samcem, który już jest za TM [*].Albina mam od grudnia, musieli się poznać, przyzwyczaić do siebie... Ciekawa jestem małych- on jest biały, ona standard- na wątku są ich fotki, kiedyś wrzuciłam. Co do staffika, chętnie doradzę, ale zapraszam znajomych czy Ciebie w ich imieniu na wątek Arielki- tam więcej osób się wypowie. Sporo osób ma staffika i innego psa czy psy. Pomyśl że jeżeli nie boję się o cziłki, to jest OK :). Quote
dusiek Posted August 19, 2011 Posted August 19, 2011 Wczoraj rozmawiałam z koleżanką,opowiadałam o Twojej Arielce.Jak na razie mała ma cudowny charakter,jestem nią zachwycona.Jest taka grzeczniusia,ładnie się bawi,dla starszyzny pokazuje podporządkowanie.To jest ta Ziutka z Tłamsikowego wątku. Prosiłam Tłamsika żeby zrobiła bazarek dla westików w potrzebie i żeby się z Tobą skontaktowała,żebyś pomogła wybrać dla którego pomóc.:) Quote
Vesper Posted August 20, 2011 Author Posted August 20, 2011 Co do westików w potrzebie- w tych sprawach to ja też tylko pomagam, najlepiej zorientowana jest Masuimi33- ja moje fanty dałam jej (tzn fotki, a z resztą- jeżeli o tym myślicie, podpowiem co i jak na pw, bo ciężko byłoby wysłać wszystkie wystawione rzeczy- ja umawiam się z Dominiką co jakiś czas, mamy niedaleko do siebie, kiedy widzę, że dziewczyny coś zamówiły to zawożę Masuimi po prostu, a ona wysyła dalej. Wcześniej obfociłam wszystko, poopisywałam-i wysłałam jej na maila, a dziewczyny zrobiły bazarek:)). Z tego co wiem, Pepsi, westisia z obory Arktyki która ma nieustaloną sytuację prawną i jest u masuimi (i z tego co wiem już zostanie) ma chore oko- i dług w lecznicy- dziewczyny w pierwszej kolejności zbierały na Pepsi, był też wątek transportowy, ale nie znam szczegółów. Najlepiej na pw z Masuimi, z tym, że ona chyba teraz wyjechała na kilka dni- ale zostawiła numer w sygnaturze :). Pozdrawiam:). A u Tłamsika nie byłam jakiś czas- macie tam jakąś staffisiową dziewczynkę? :loveu: Quote
Yuveza Posted August 20, 2011 Posted August 20, 2011 a poco rozmnazasz szynszyle? to też hodowla są rasowe? Quote
Vesper Posted August 21, 2011 Author Posted August 21, 2011 Nie, nie hodowla w takim znaczeniu jak to rozumiesz- u nas w Polsce nie ma organizacji skupiającej ludzi hodujących szynszyle... Mam rasowego samca- tzn odmiany białej Wilsona, ale nie ma papierów. Samica to standard, i te dwie odmiany można łączyć. Ciężko rozmnożyć szylki- ja czekam i czekam i nic się nie dzieje... Teraz chciałabym zostawić sobie dziecko (Lucky rodziła dwa razy jedynaki), i w zależności od płci wysterylizować albo wykastrować drugie... Chociaż myślę też o dwóch klatkach- dla dziewczyn i chłopaków, bo szylka sama jest nieszczęśliwa... Ale klatki są naprawdę wieeelkie- nie wiem czy miejsce znajdę- chyba że zaadaptuję regał :) A dlaczego pytasz o to, dlaczego chcę rozmnażać szylki? Pewnie się nasłuchałaś mądrości od hodowców np rasowych myszy- no cóż, przerabiałam to... Myszki z hodowli, te, które kupiłam ostatnio-w styczniu i lutym- nie żyje już żadna. Hodowla tam nie ma nic wspólnego z hodowlą zwierząt zdrowych, na forach piszą nie wiadomo co, a prawda jest niestety bardzo gorzka... Podam Ci przykład- normalnością jest, gdy mysz po wystawie zdycha, bo jest to dla niej taki szok- tak usłyszałam. Moja jedyna labka przeżyła wszystkie rasowe;). Niestety, rodowody robią sami "hodowcy"- mogą wpisać co chcą. Daleko takim organizacjom do jakiegokolwiek prestiżu... Aha, myszy,chomiki czy szczury to jednak co innego niż szynszyle... Quote
kaskaSz Posted August 21, 2011 Posted August 21, 2011 a ja jestem ciekawa wystaw świnek morskich, bo babka z zoologa nas ciągle namawia, ale żadnych konkretów nie daje. Może Ty coś wiesz na ten temat, jak to działa? Quote
Vesper Posted August 21, 2011 Author Posted August 21, 2011 Oj świnki to bardzo bym chciała hodować, niestety mam na nie alergię, astmę właściwie... :sad: Miałam też młodego samczyka Skinny, musiałam go oddać, bo nie mogłam złapać oddechu już pod koniec pobytu dwóch świnek u mnie... Druga była sklepowa. Co do organizacji, to są dwie: PPC i MSMSM. Z tego co wiem, respektują nawzajem swoje rodowody, ale musiałabyś się dowiedzieć. Łatwo znaleźć ich strony. Są na nich podane rasy świnek i standardy :). Ja osobiście uwielbiam Skinny- takie małe hipcie (świnki bezwłose), są świetne:loveu: Quote
dusiek Posted August 22, 2011 Posted August 22, 2011 Co u Pakulca nowego?Wyjeżdżacie na w teren na dłuższe spacerki? Quote
kaskaSz Posted August 22, 2011 Posted August 22, 2011 Dzięki za wyjasnienie świnkowego tematu. Nasza to chyba sheltie, a siostry to nie wiem. A hipcie mnie trochę przerażają :D Quote
Pieseczkowo Posted August 22, 2011 Posted August 22, 2011 Mnie też :P Grzywacza jestem w stanie zaakceptować ale jak widziałam te świnki kiedyś na wystawie u nas w Warszawie w Pałacu Kultury to az mnie to wystraszyło :P Quote
Vesper Posted August 28, 2011 Author Posted August 28, 2011 A ja Wam powiem że golaski są świetne!!! :loveu: Pewnie kwestia gustu :lol: My na razie mamy drobne kłopoty domowe.... Jedynie spacery z wariatami czasami pomagają mi zapomnieć o wszystkim. Tylko u nas chmary komarów odstraszają- już od samego rana... Psiaki upałów też nie lubią- szczególnie Arielka, a ona zawsze chce iść z Pakiem, więc nigdzie dalej wybrać się nie możemy... Rozgrzana Warszawa, parujące blokowiska to nie to co psy lubią :D Quote
dusiek Posted August 29, 2011 Posted August 29, 2011 U mnie podobnie, Dusiek jest bardzo nieodporny na wyższe temperatury,dlatego b.często wyjeżdżamy nad rzekę.Psiaki mogą się schłodzić.Wczoraj była z nami stafficzka Ziutka,zakochana jestem w niej :loveu: Szkoda że daleko mieszkacie :shake:chętnie wygłaskałabym twoje psiaki. Quote
Vesper Posted August 30, 2011 Author Posted August 30, 2011 No szkoda... :sad: Ale może kiedyś Wy będziecie u nas albo ja u Was? Nigdy nie wiadomo... Quote
dusiek Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 Zapraszam,tylko zastanawiam się jak przyjmie mój Dusiek Twojego Pakusia:evil_lol: o dziewczyny się nie martwię :lol: Quote
Vesper Posted September 2, 2011 Author Posted September 2, 2011 Wiesz że Pakuś jest tak samo "gościnny"?:evil_lol: Suczkę to jeszcze wpuści do domu, zabawkami da się pobawić- ale broń Boże pańci strzeli do głowy przyprowadzić sobie jakiegoś psiego faceta- od razu awantura:mad: Na szczęście nie dotyczy to psich dzieci- mają taryfę ulgową...;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.