toyota Posted January 8, 2012 Author Share Posted January 8, 2012 Spokojnie, p. Agnieszka wspomniała, że może jej rodzice byliby DT dla Soni. P. Agnieszka jak najbardziej deklaruje pomoc finansową, ale ja nie mam gdzie Soni umieścić. W najlepszym razie może uda się zorganizować dla niej jakiś kojec, ale z kojca to my jej nigdy nie wyadoptujemy. Teraz Sonia była w domu z ludźmi i widać, że jest już mocno zestresowana ciągłymi zmianami, a co dopiero jak będzie w kojcu. Stanie się wtedy jeszcze bardziej "agresywna". Kto ją wtedy odważy się adoptować ? Na pewno nie będzie wtedy " łatwiejszym" psem. A domowego tymczasu, takiego jak miała u daśki, to na pewno nie uda się znaleźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 To może Pani Agnieszka jeszcze poczeka trochę, niech da nam czas na znalezienie hoteliku, nie wytrzaśniemy z garstki przecież! A kojec to dla Soni wyrok to fakt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Nie dajcie jej do kojca!!! Na początku mój plan był taki,żeby była w ciepłym pokoju,ale osobno.Pogryzła futrynę,wyrwała włącznik światła i oderwała listwy przy futrynie,o podrapanych drzwiach również wspominałam.Ona w odosobnieniu wariuje,ale kto by nie zwariował!! A jeżeli chodzi o Lunę,to serce się kroi!!! Ma oczy Soni:-) KUFA MAĆ-BOKS=PORAŻKA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 13, 2012 Share Posted January 13, 2012 (edited) Wierzę, że Pani Agnieszka jednak powalczy o Sonie jeszcze!!! A Luny żal jak jasna cholera:( Edited January 13, 2012 by Marycha35 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted January 13, 2012 Share Posted January 13, 2012 Czy są jakies wiesci, co z Sonią ? A z Luną ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted January 13, 2012 Author Share Posted January 13, 2012 Jeśli chodzi o Sonię, to p. Agnieszka po zapoznaniu się z jej dokładną historią postanowiła, żeby Sonia została u niej w DT. Niewykluczone, że Sonia zostanie jednak na stałe. Największym problemem są wyjazdy. Wszyscy się Soni boją (poza domownikami oczywiście), więc nie ma kto się nią zaopiekować. Jedynym rowiązaniem w takiej sytuacji jest korzystanie z hotelu (komercyjnego), ale są obawy czy taki hotel nie zrobi problemu z przyjęciem Soni ? Czy w okolicach Warszawy są jakieś hotele "dogomaniackie", które są przyzwyczajone do nieco trudniejszych psów ? Oczywiście chodzi o hotele komercyjne, które mają miejsca i z których można korzystać na okres max 2 tygodni ? Winter7 ma w swoich okolicach Hotel Amok. U nas chyba furciaczek, no ale chodzi o Warszawę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted January 13, 2012 Share Posted January 13, 2012 W poblizu Warszawy jest sporo hoteli. W Teresinie "Mokry Nosek", w Serocku u megii1, hotel Donki5. Na pewno nie będzie problemu aby Sonia mogła gdzies awaryjnie pomieszkac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 13, 2012 Share Posted January 13, 2012 (edited) Ufffffff, to lepiej już wygląda:) Edited January 14, 2012 by Marycha35 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted January 13, 2012 Author Share Posted January 13, 2012 Super, dzięki :). Muszę jeszcze ustalić dokładne adresy i podzwonić czy są dyspozycyjni w razie czego, z jakim ewentualnie wyprzedzeniem trzeba rezerwować itp. Ja korzystałam tylko z yumanji, ale ona ma ograniczone możliwości hotelowe i chyba nie prowadzi takiej działalności. Jeśli chodzi o Lunę, to jest w trakcie leczenia. Damian miał dzwonić i raportować, ale oczywiście dzwoni do niego martik_b. W każdym razie jest lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 Dzięki Asiu za wieści, kamień z serca z Sonią:) To jednak odpowiedzialnie się Pani Agnieszka zachowała, brawo:) Mam tylko nadzieję, że Sonia zatrybi któregoś dnia, że jest bezpieczna i nie musi już tak chronić swojego stadka i wyjadać pupu wszystkim obcym;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted January 14, 2012 Author Share Posted January 14, 2012 Ale tego małego chłopczyka kocha całkowicie :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 Kochana sunica z niej i już!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atomowka Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 Asiu super wieści tak naprawdę. Pod Wawą jest sporo hotelików, jak się wpiszę w google wyskakuję ich kilka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 Rozmawiałam dziś z damianem, lunka prawie już nie ma objawów choroby, kaszle minimalnie, jest żywiołowa..dziś miałam 9 godz dyżur z kierownikiem i wierciłam mu dziurę w brzuchu..załatwiłam sterylizację za 150 zł i oznajmiłam to damianowi po czym on stwierdził, że nie przyjedzie do nas, bo uzgodnił już tańszy zabieg w innej lecznicy w bydgoszczy za który zapłaci z własnej kieszeni :roll: nie wiem czy mu wierzyć, powiedziałam, że w takim razie ok ale jak ustali dokładny termin z lecznicą to proszę żeby mi dał znać, bo ja chcę być koniecznie przy zabiegu...Asiu co myślisz o tej sytuacji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja69 Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 [quote name='martik b']Rozmawiałam dziś z damianem, lunka prawie już nie ma objawów choroby, kaszle minimalnie, jest żywiołowa..dziś miałam 9 godz dyżur z kierownikiem i wierciłam mu dziurę w brzuchu..załatwiłam sterylizację za 150 zł i oznajmiłam to damianowi po czym on stwierdził, że nie przyjedzie do nas, bo uzgodnił już tańszy zabieg w innej lecznicy w bydgoszczy za który zapłaci z własnej kieszeni :roll: nie wiem czy mu wierzyć, powiedziałam, że w takim razie ok ale jak ustali dokładny termin z lecznicą to proszę żeby mi dał znać, bo ja chcę być koniecznie przy zabiegu...Asiu co myślisz o tej sytuacji?[/QUOTE] martik,Damian dosyc juz nam kitów powkrecał...ja mysle ,że to kolejny...dobrze,ze powiedziałas mu ,ze chcesz byc przy tym zabiegu...ale sadzę ,ze on bedzie zwodził i wymyslał kolejne kłamstwa dlaczego sterylka jest opóźniana... Asia,wie jaka "diagnoze " ja mu postawiłam i podtrzymuje to... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted January 14, 2012 Author Share Posted January 14, 2012 To jakas bzdura totalna, nikt nie wysterylizuje takiego dużego psa poniżej 150 zł, zwłaszcza w Bydgoszczy. A podał Ci w jakiej lecznicy ? Dzięki Martusia za taką niską cenę ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 podał która... oczywiście się spytałam...lecznica na cieplickiej, znam u nas lecznice w bdg akurat ta jest mało prozwierzęca, kiedyś leczyłyśmy w niej owczarka wyciągniętego ze schronu z nużeńcem i nic kompletnie nam kosztów nie obniżyli a mam gadanego i udało mi się co jedynie na raty rozłożyć te koszta ;/ leczenie zwykłego nużeńca 3-lata temu wyniosło wtedy pamiętam nas ponad 200zł a teraz za zabieg sterylizacji podobno chcą od niego 70 zł, przecież nawet kota by było ciężko w tej cenie wysterylizować a co dopiero psa :roll: ...ok załatwię to inaczej ja się dowiem czy on się tam na zabieg zapisał ponieważ mężem jednej z wet tam pracującej jest mój kolega i jeśli po raz kolejny kłamie to kończę z nim już te dyskusje i zabieram mu tego psa :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted January 14, 2012 Author Share Posted January 14, 2012 A może on myśli, że sam będzie musiał za to zapacić i dlatego robi uniki ? Podaj mi proszę adres swojej lecznicy, to zgłoszę Lunę do sterylkowej skarbonki: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/184498-AKCJA-STERYLIZACJA-by-bezdomniaków-było-mniej!!?p=18395545#post18395545[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted January 15, 2012 Share Posted January 15, 2012 Lecznica FILA ul. Grobla 15 85-305 Bydgoszcz ...ja już jak byłam u niego ostatnim razem to mówiłam, że my to wszystko załatwimy bo na niego nie ma co liczyć, jesli on na kennelówkę nie ma żeby leczyć więc jest poinformowany że bierzemy to na siebie...mi się wydaje, że chce udowodnić nam że potrafi o psa zadbać, ja odniosłam takie wrażenie...trochę za późno już na to :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
winter7 Posted January 15, 2012 Share Posted January 15, 2012 Trudno mi to oceniać, ale jak dla mnie to jakaś ściema. Z drugiej strony boję się też żeby do jakiegoś rzeźnika nie wysłał Lunki. Nie przeżyłabym gdyby coś jej się stało. Kwota jest mocno podejrzana... W Starachowicach wet, który ma podpisaną umowę z UM na niską kwotę robi straszną krzywdę zwierzętom. Jedna sunia o mały włos, a zmarłaby w wyniku powikłań. Byłabym chyba spokojniejsza gdyby Martik wszystko pilotowała u siebie w lecznicy. Poza tym, czy Damian będzie w stanie zająć się Lunką po zabiegu? Czy ona mogłaby zostać w lecznicy po sterylizacji. Jestem skłonna zapłacić za pobyt w lecznicy. Martwię się, że Damian nawet nie zareaguje gdyby były u niej jakieś powikłania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted January 19, 2012 Share Posted January 19, 2012 Nie powinnam sie wtrącac, bo to Wy decydujecie, ale ja bym odebrałe Lunke temu Damianowi... A jak sie sprawy maja w domu Soni ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted January 19, 2012 Share Posted January 19, 2012 [quote name='bela51']Nie powinnam sie wtrącac, bo to Wy decydujecie, ale ja bym odebrałe Lunke temu Damianowi... A jak sie sprawy maja w domu Soni ?[/QUOTE] My też jesteśmy za odebraniem psa ale w chwili obecnej nie mamy jej gdzie umieścić ...to najgorszy problem :( Rozmawiałam z Damianem i poinformowałam go że wolę aby pies był wysterylizowany w mojej lecznicy, on nawet jeszcze terminu nie ustalił a tu wydaje mi się nie ma na co czekać i chce Lunę zapisać na przyszły tydzień do siebie na zabieg... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted January 19, 2012 Author Share Posted January 19, 2012 Tępota ludzka nie zna granic: [url]http://www.facebook.com/events/369016093115431/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted January 19, 2012 Share Posted January 19, 2012 Brak słów :shake: Asiu czy coś wiadomo w sprawie pieniążków na sterylizację Luny? Czy będzie można ją umawiać na zabieg w następnym tygodniu czy dogadać się z kierownikiem że zapłacimy w innym terminie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 Też się nie chcę wcinać, Damian to sobie może decydować o kolacji własnej....!!! Wrrrr!!!! Asiu jak u Soni, ogarnęła się sunica troszku?:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.