Jump to content
Dogomania

Do usunięcia - kotka już po sterylizacji


kurylec

Recommended Posts

Sarenko, dzięki serdeczne - wyślę Ci maila na pw.
A tu pozostałe dwa bezdomne tygrysy, które również podchodzą pod moje okno , ktore czekają w kolejce na zabieg sterylizacji i kastracji ( kocica na razie dostawała proverę i od czerwca nie miała małych ) . Myślę że po tym zabiegu też trochę złagodnieją :-)
Chciałabym żeby sobie tu żyły spokojnie , nie rozmnażajac się co pół roku i nie prowokując ludzi do różnych dziwnych zachowań .
[URL]http://www.fotosik.pl/video/35903bb17d0de0fe.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Jednego tygrysa - kocurka (który był niedotykalski , ale od jesieni stał się jakoś miziakiem i mogę go głaskać )właściciele domku uznali za swojego kota ( chyba dlatego że się nie rozmnaża ) i dokarmiają go regularnie , a druga kocica tygrysia jest już tu od kilkunastu lat - jest matką większości tutejszych kotów(min. Niuni i trgo drugiego tygrysa) - była nie lubiana i przeganiana przez sąsiadów . Raz ktoś ją złapał do worka i wywiózł do jakiegoś parku niedaleko mając nadzieje że nie wróci . Ale wróciła . Odkąd jednak dostaje proverę i nie rozmnaża się sasiedzi jakoś ucichli , załapuje się też na jedzenie u właścicieli domku , choć narzekają na nią , że pewnie znow będzie miała młode . Ale mam nadzieje że jakoś ją złapię i już nigdy młodych nie będzie. Ona wiele przeszła , co pół roku miała małe i nie można jej dotknąć . Na szczęście potrafi zjeść z ręki i można jej podać tabletkę antykoncepcyjną. Jesienią pogryzł ją chyba pies - miała dużą ranę z tyłu grzbietu - kóra się paprała i którą ona wygryzała sobie . Jednak jakoś się wylizała i zostały tylko małe ranki wielkości 2 cm . chyba dwie jakoś do końca jeszcze się to idealnie nie wygoiło . Ale 90 % rany porosło futrem . Tak że należy się jej odpoczynek po tych porodach. Potrafi ona walczyć przy misce o jedzenie - to taka wymęczona życiem mamusia. Jak Niunię wypuszczę to postaram się złapać te tygrysy - chyba tylko do klatki łapki - bo w ręce raczej nie da rady i będę je ciachać.Jak się nie będą rozmnażqać to myślę , że będzie wszystko ok , nikt nie wpadnie na pomysł żeby im zrobić krzywdę. One są przyzwyczajone siedzieć w oknach i patrzec tak długo aż im człowiek da miskę z jedzeniem .

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

A tu kicia już doszła do siebie po sterylce i bryka na wolności - zrobiła się trochę bardziej oswojona , mniej płochliwa
i jakoś daję radę ją codziennie nakarmić ,nie jest już taka fizycznie słaba , więc jest trochę pewniejsza siebie . Inne koty póki co nie atakują ją zbytnio - ogólnie jest lepiej .
A tu filmik z porannego śnidania:
[url]http://www.fotosik.pl/video/e938c00e5670c17d.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...