Jump to content
Dogomania

Buldożka Zuzia - wszystkie glutki maja domki !! SONIA też !!!


Recommended Posts

Posted

Oj maluchy-słodziaki, jakie one rozkoszne są :loveu: :loveu: :loveu:, ja nie mogę się napatrzeć!!!!
Widzę Zulusa, widzę :multi: :multi: :multi: No cudo on jest!!!! Ale nam się wnuczek udał!!! A Nerisowej wnusia... ech...
Gdyby mi przyszło wybierac szczeniaka, to nie potrafiłabym chyba... Frecia jaka duża :-o
Szuflandio nasza, będziemy cię miło wpominać, zasłużyłaś na to!!!! Byłaś ciepłym i bezpiecznym schronieniem, wychowałaś piękne maluchy!

Karolino, dziekujemy za foteczki :buzi: !!!

Oj, będzie płaczu, będzie, to już tak niedługo...

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Na sucho nie przejdzie. Będą łzy, ale opić to trzeba. Tyle wysiłaku i trudu w wychowaniu maluszków. Maupa do sufitu powinna w górę latać będziem ja podrzucać. Myślę, że dzieciaki Zuzanke będą chciały odwiedzać i pokazywać się jak urosły ku chwale Maupy i wszystkich ciotek tu obecnych.
Pozdrawiam
Anka

Posted

[quote name='Maupa4']
jakbyście chciały nam pomóc to przypomnijcie kto kogo chciałby adoptować ... [/quote]

Cioteczko Neris, nie teraz, to było w kwestii przypomnienia:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

A z tym likierem to świetny pomysł...i taki kobiecy! Jakieś słodkości uważam za obowiązkowe...tylko ja jeszcze proszę o potwierdzenie zgody na adopcję, bo na razie konkretną i przejrzystą odpowiedz dostałam od Wielkiej Babci Lavinii....

Teraz sprawa wolnych chłopców i Soni:
Wypytuję od dłuższego czasu naokoło, ale nikt ze znajomych psinki nie chce...to nic.
Mam inny pomysł: na moim osiedlu jest bardzo dużo starszych pań. Część z nich ma swoje pieski, najczęściej małe kundelki, które są wychuchane i wydmuchane. Pieski są regularnie wyprowadzane w licznych grupkach, przy czym panie długo z nimi chodzą, oglądają wszystkie okna i dużo plotkują.
Poprawcie mnie, jak się mylę, ale wydaje mi się, że u takiej pani, która jeszcze sporo ma pożyć, piesek ma naprawdę dobrze.....

Czy rozsądnie byłoby poszukać w ich gronie potencjalnych domków dla naszych maleństw? Na razie powstrzymuje mnie kilka rzeczy:
-taka pani może niestety umrzeć przed pieskiem
-pieski są u nich przeważnie karmione szynką itp...(ale to chyba dałoby się przetłumaczyć potencjalnej właścicielce pieska)
-TRZYMAM SIę OD NICH Z DALEKA,BO NIEKTóRE BARDZO NACHALNIE STARAłY SIę MNIE CODZIENNIE ODWIEDZAC (bo moja zmarła ciocia była ich koleżanką)- ale jestem w stanie się przełamać.

Co wy na to?

Posted

Boskie. :loveu::loveu: Zulus to już poważny kawaler.

Mnie oczywiście poza wnusiem Zulusem podobają się te łaciate, nakrapiane. :loveu::loveu: :roll:, gdyby nie TZ.... Moja Gabi byłaby w siódmym niebie jakbym sporowadziła do domu takiego bąbla.

Posted

[B]Zuzia wróciła do dzieci !!![/B]

Rano skoro świt półprzytomna poszłam do tych małych sierotek posprzątać koopale, siusiale oraz nakarmić całe zgłodniałe towarzystwo a Zuzka za mną :-o . Ja sprzątałam, oni latali jak wściekli a Zuzka przyglądała się wszystkiemu ze stoickim spokojem.
Podłogę doszorowałam, miski postawiłam i Zuzka hoop przez barierkę "antypsią". Obwachała wszystkie kąty i ... nakarmiła maluchy. Zjadały ją ile chciały a ona spokojnie - proszę bardzo :crazyeye: .
Skończyłyśmy karmienie i mówię do Zuzki: chodz, idziemy. A ona na to: [B]dziękuję bardzo ale ja tu[/B][B] zostaję !!! [/B]I została - maluchy poszły spać do kosza a Zuzka obok na kocyku ... (nasłuchiwałam potem pod drzwiami czy aby na pewno nie chce wyjść ale nie ... no zobaczymy czy to taki jednorazowy "ponowny przypływ uczuć macierzyńskich" czy nie)


a może to wszystko to sprawa [B]robali [/B]??? dzisiaj (po nocy) nie było ani jednego ... :razz: ... po południu idę się konsultować "weterynaryjnie"

Posted

Maupa, a ja Ci mówiłam przecież żebyś wykładała podłogę gazetami! Wtdy zbierasz gazety, myjesz podłogę i nic nie musisz szorować, bo przecież koopki zostały na gazecie... To ekspresowa metoda, i dzieci nie chodzą po kałużach bo gazety chłoną...

Posted

Maupa Ty wiesz najlepiej jak to z Zuzanką jest. Powoltku może już daje sygnały, żeby się towarzysto odstawiało od niej.
Pamiętaj, że my jesteśmy w gotowości kiedy powiesz to przyjedziemy po Zuzankę. Teściowa również czeka i dzwoni powiedziałam, że jeszcze tydzień niech czeka. Jak przyjdzie pora to dostanie to nie pikarnia.
Pozdrawiam
Anka

Posted

[quote name='aneczka0106']

Mam inny pomysł: na moim osiedlu jest bardzo dużo starszych pań. Część z nich ma swoje pieski, najczęściej małe kundelki, które są wychuchane i wydmuchane. Pieski są regularnie wyprowadzane w licznych grupkach, przy czym panie długo z nimi chodzą, oglądają wszystkie okna i dużo plotkują.
Poprawcie mnie, jak się mylę, ale wydaje mi się, że u takiej pani, która jeszcze sporo ma pożyć, piesek ma naprawdę dobrze.....

Czy rozsądnie byłoby poszukać w ich gronie potencjalnych domków dla naszych maleństw? Na razie powstrzymuje mnie kilka rzeczy:
-taka pani może niestety umrzeć przed pieskiem
-pieski są u nich przeważnie karmione szynką itp...(ale to chyba dałoby się przetłumaczyć potencjalnej właścicielce pieska)
-TRZYMAM SIę OD NICH Z DALEKA,BO NIEKTóRE BARDZO NACHALNIE STARAłY SIę MNIE CODZIENNIE ODWIEDZAC (bo moja zmarła ciocia była ich koleżanką)- ale jestem w stanie się przełamać.

Co wy na to?[/quote]

Cioteczki, sądzicie że to dobry pomysł?

Posted

Powinnam zdać jakąś relację z Zuzinego życia ale ... normalnie nic mi się nie chce, na nic nie mam siły ... [B]wykończyły mnie wnuki [/B]...:evil_lol:

nic nie robię tylko sprzątam, karmię, sprzątam ... a te potwory mnie gryzą, żrą, atakują, szarpią i ... szczekają na mnie ;) ...
najlepsza zabawa to szarpanie za ręcznik którym myję podłogę ... ja na czworaka (czyli taki dziwny wielki pies), szmata w dłoń a one ... za szmatę, za nogawki spodni, za sznurowadła, za rękawy i każdy ciągnie w swoją stronę :angryy: ... one mają ubaw a ja "wyję z rozpaczy"...

.....
jak już teoretycznie umyjemy podłogę to zaczynają się kolejne atrakcje - biegamy jak wściekli a ponieważ podłoga mokra to wpadamy w poślizg, nie wyrabiamy się na zakrętach, taranujemy tego kto nam stoi na drodze ...
potem się karmimy - oczywiście nie można zjeść przyzwoicie - należy wejść przynajmniej jedną kończyną w michę a najlepiej to dwoma (bo wtedy inni dostaną mniej w myśl zasady micha moja) a już super jest kiedy można przegalopować przez michę na drugą stronę ... wtedy tak fajnie jedzonko wyskakuje na podłogę i są fantastyczne ślady smakowitych łap ... a babka znowu "wyje" ...
jak rozchlapiemy połowę jedzenia a babcia posprząta (bo twierdzi że z podłogi nie wypada jeść ... no ale jak nie wypada kiedy sami robimy tak żeby wypadało :eviltong: ) to zaczynamy piszczeć, kwilić, płakać bo jeść jeszcze nam się chce ... i ona wtedy mówi "ukatrupię was" i idzie i przynosi jeszcze jeść - niby moglibyśmy jeszcze się trochę powygłupiać ale wtedy już jesteśmy baaardzo grzeczni i kończymy jedzenie a jak mamy już pełno w brzuchach to ... robimy koopale i sioosiale i babcia ma znowu fajne zajęcie w którym my znowu dzielnie pomagamy ...:siara:
i wtedy babcia doprowadzona na skraj rozpaczy mówi "siedzcie w tym bajzlu" ale my wiemy że nie zostawi nas w "tym bajzlu" i ... nagle zaczynamy ziewać, taaak strasznie chce nam się spać - to jakoś tak kojąco wpływa na babcię ...poczeka aż my poudajemy że już właśnie twardo śpimy ... chwyta za szmatę, kończy robotę, poukłada nas wygodnie, popatrzy, porozczula się i idzie sobie ... a my zbieramy siły do następnej akcji pt "sprzątanie i papu"... :diabloti:

wasze kochane wnuki i wnuczki
.....

a ja tylko "jęczę" nie idę do nich, nie idę, wykończą mnie ...

Posted

Kochana Babciu!

Prawie się rozpłakałam ze śmiechu:evil_lol:bardzo obrazowo opisałaś jak się macie!
:calus::calus::calus:
Dziękuję ci za to, bo naprawdę się uśmiałam.Wiem, wiem, to nie było śmieszne:eviltong:

Dziękuję również za tą wspaniałą opiekę nad Zuzią, maluszkami, a w szczególności [B]moją Zulcią[/B]:p

Napisałam MOJĄ, bo przed chwilą rozmawiałam z Lavinią i potwierdziła, że już na 100% mogę czuć się jej właścicielką i mogę to ogłosić na forum:multi::multi::multi::multi::multi::multi::loveu::loveu::loveu:

Jestem strasznie szczęśliwa, że ta pręgowana odpowiedzialność już niedługo dołączy do naszej rodzinki:Cool!::Cool!::Cool!:


:diabloti:Oczywiście zobowiązuję się publicznie do zwrotu kosztów szczepień:diabloti:

Posted

cioteczki, ja tam bym do końca Babci Maupie nie dowierzała, że ona tak niby ma dosyć tych szczeniaków i w ogóle....
bo kiedy przychodzi wieczór, to Babcia Maupa zaczyna dumać, i myśleć i płakać, że one wszystkie niedługo odejdą..i Zuzi też nie będzie...i że tak chyba nie powinno być..i co by tu zrobić....i jak temu zaradzić....i depresja murowana:evil_lol:

wiem co mówię, mam na to niezbite dowody:lol:

a jeśli chodzi o małe potworki to; cioteczka Ania może sie już przygotowywać na przyjęcie pręguski - dziś rano, jednoosobowa komisja zatwierdziła adopcję maleńkiej - zostanie łodzianką, czy też łodziobulwianką:loveu:

Ania powiedziała także cos bardzo ważnego - każdy potencjalny nowy domek dla maluszków, powinien przyjąć na siebie chociaż część obciążenia finansowego związanego z zaszczepieniem dzieciaków. To jest szacunkowo około 50 - 55 zł za jednego bulwiaka. My już po prostu nie mamy pieniędzy - wczoraj musiałam "pożyczyć" kieszonkowe od mojego syna, żeby zatankowac samochód. A Babcia Maupa to już wyprzedaje srebra rodowe i wszystkie swoje ukochane książki, żeby móc wyżywić te małe czołgi :evil_lol: Ta cała ferajna jest bardzo droga w utrzymaniu - jedna puszka mleka kosztuje 23 - 26 zł, a taka puszka starcza potworkom na jeden dzień.

tak więc bardzo prosimy o pomoc od nowych właścicieli. Myślę, że Klaudia zostanie komisyjnie zwolniona z tego obowiązku - ma na swoim utrzymaniu dwie białaski od ponad tygodnia, a one też chcą ciągle jeść:evil_lol:

Posted

Biedna Maupa, oj biedna:(
Słońce, ja Ci mogę ulżyc i jak tylko znajdą się dobrzy ludzie na te die dizewczyny, z ktorymi ostatnio mieszkamy, to mogę pędzić po moja małą.
Buziaki:)

Posted

Zapracowana bo głupia ... :evil_lol:

kto mi każe sprzątać po każdym koopalu ? po każdym soosialu ?
sama każę sobie - a jak każę to mam :mad:


patent z gazetami nie zdał egzaminu przy ich ilości ... zabawę mieli super ... rwali, szarpali, ciągnęli - a ja spanikowałam ... pomyślałam że jak mają się nażreć farby drukarskiej albo próbować przetrawiać celulozę to dziękuję - wolę latać ze szmatą :wallbash: .

w ogóle to są "fajniusi" - jedzą już sami i wszystko co mogą jeść, tłuką się między sobą "koncertowo", są zdrowi (co prawda chyba jednak "odrobalę" ich jeszcze raz dzisiaj i wtedy szczepienie w przyszłym tygodniu ale to dzisiaj ustalę z wetem), całkiem "kumaci" (sprawa ich załatwiania się jest szybka do nauczenia i rozpracowania - siusiamy po obudzeniu się i po jedzeniu, kupal po jedzeniu ... i raczej mają "swoje miejsce" do tych spraw :cool3: ... problemem - ale to u mnie - jest jednak ich ilość ... produkcja hurtowa :evil_lol: ), no i tak cuuudnie patrzą tymi swoimi okami, robią miny i minki - tak jak to malutkie szczeniaki ...

Posted

tak więc bardzo prosimy o pomoc od nowych właścicieli. Myślę, że Klaudia zostanie komisyjnie zwolniona z tego obowiązku - ma na swoim utrzymaniu dwie białaski od ponad tygodnia, a one też chcą ciągle jeść:evil_lol:[/quote]

Dziękuję za zwolnienie, moje dziewczyny jedzą nieustająco. ostatnio Agata podarowała im szynkę, którą dostała od Mamy i teraz mi tłumaczy, że przecież nie musi jeść mięsa, baa, nawet wcale nie lubi:)
Ciekawa jestem, ile wytrzyma:)
Jeśli będziecie potrzebowaly samochodu, zeby rozwozić maluchy po warszawie, to jeśli będę miała czas, chętnie Wam pomogę.
A ta Layla jest taka cudowna, że chyba zaraz Ją zaprzytulam na amen i nikomu nie oddam:)

Posted

Obawiam się, że gdy Zuzia i maluchy pójdą do nowych domków, to okoliczne cioteczki będą musiały Babcią Maupą się zająć, bo co ona biedaczka będzie robić? Czyje koopale sprzątać? Z kim się będzie przeciągać szmatą:shake:

Jakaś terapia zajęciowa się przyda:eviltong:

Posted

Babcia Maupa, będzie miała zajęcie - bez obaw - już się szykuja kolejne bidy aby wskoczyć do szuflandii, lub ewentualnie do Majeczkowego koszyka w kuchni :lol:

mamy taką jedną bidulkę - bulwkę na oku, no i sama Babcia Maupa stwierdziła, że ta sunia to w jej typie jest :evil_lol:

Posted

a ja jeszcze zapytam tylko;
czy ciotka Ania od Gacka to łapówkę ma przygotowaną na dziś ??????

zasada jest taka - mały pies - mała łapówka, duży pies - duża łapówka. A Zuzia duża jest, oj duża :evil_lol: :evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...