Romka Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 [quote name='UMilki']Bosz, a co się stało?!![/QUOTE] Odszedł Newil...żegnaj piesku... Quote
kajkoowa Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 Biedny pies, nie zdążyłyśmy mu pomóc... Jestem ciekawa, co się stało. Quote
Romka Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 [quote name='Kaja10014']Biedny pies, nie zdążyłyśmy mu pomóc... Jestem ciekawa, co się stało.[/QUOTE] Ja też myślę,że mogliśmy okazać mu więcej zainteresowania...zawsze mijaliśmy boks bo nie było czasu...może uda się to nam z Ronaldem i Harrym... Quote
Donata Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 Musimy jednak zdecydowanie wyciagac na spacery psiaki z tych odleglych boksow bo te z tych pojedynczych maja wiecej szans na spacery. Biedny, wystraszony psiak........ Tak mi go żal nie doczekal sie odmiany swojego losu.... Quote
Romka Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 [quote name='Donata']Musimy jednak zdecydowanie wyciagac na spacery psiaki z tych odleglych boksow bo te z tych pojedynczych maja wiecej szans na spacery. Biedny, wystraszony psiak........ Tak mi go żal nie doczekal sie odmiany swojego losu....[/QUOTE] Jeszcze nie wiemy,jutro postaram się zadzwonić do lecznicy...odszedł w nocy,w swojej budzie,tak znalazł go p.Grzegorz...smutne...samotny i przerażony(taki był zawsze)...w schronisku...jak patrzę na jego zdjęcie dziś wydaje mi się pięknym psem a wcześniej nigdy tak na niego nie patrzyłam...Tak Donato, musimy je wyciągać koniecznie... Quote
Romka Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 [URL="http://img29.imageshack.us/i/dsc3459c.jpg/"][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/7384/dsc3459c.jpg[/IMG][/URL] Quote
Romka Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Newil odszedł bo miał chorą wątrobę,p.doktor powiedziała,że to ze starości... Quote
edzia.71 Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Ronaldzie, jak Ci sie podoba Twoja nowa towarzyszka? Masz najpiękniejsza pannę w okolicy!;) Quote
Romka Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 [quote name='edzia.71']Ronaldzie, jak Ci sie podoba Twoja nowa towarzyszka? Masz najpiękniejsza pannę w okolicy!;)[/QUOTE] Suri siedzi z Ronaldem?Dobrze myślę?:razz: Quote
Romka Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Boję się,że i Harry wróci tam gdzie był...robi się ciasno... Quote
edzia.71 Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 Hary, dość tego nygusowania. Wychodzimy na spacer. Przeciez Ty tez musisz sie wykapać w stawie. Do zobaczenia ! Quote
edzia.71 Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 [INDENT]Wczoraj poprosilismy z Mackiem p. Maje o wykonanie badań u Ronalda i Harrego w celu wykluczenia chorób wszystkich oganów wewnetrznych. Koszt badania 134 zł pokrylismy oboje. Dzis znamy wyniki - chłopcy sa zdrowi :multi: [/INDENT] Quote
mamanabank Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 [IMG]http://media.share.ovi.com/m1/s/2976/af2b6bd2eb614fc283778bb86a333ed9.jpg[/IMG] fot. Ewa Czarodzieje boją się Suri Quote
Romka Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 [quote name='mamanabank'][IMG]http://media.share.ovi.com/m1/s/2976/af2b6bd2eb614fc283778bb86a333ed9.jpg[/IMG] fot. Ewa Czarodzieje boją się Suri[/QUOTE] No proszę...to się nazywa mieć nosa:razz: albo jak kto woli doświadczenie:p...zgadłam kto z kim siedzi;)...a nasza Suri rozbrykała się...oj rozbrykała...:lol::lol: "pacz"pan,"pacz"pan...hierarchię ustaliła :diabloti:...odwróciła się tyłem...jak widać ma to wszystko w... ale porządek musi być...:diabloti:Nasza księżniczka pełen luzik...oj,Suri żle skończysz...Ronald i Harry jak to zwykłe kundelki boją się ale mogą gryżć od tyłu...;) Szkoda mi psiaków...jak tylko zwolni się boks trzeba znów je przesadzić... Quote
edzia.71 Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 Mam nadzieję chłpocy, że w sobotę to sie zmieni Quote
mamanabank Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 [quote name='Romka']Boję się,że i Harry wróci tam gdzie był...robi się ciasno...[/QUOTE] Romka, tu też się nie pomyliłaś... ech. Quote
edzia.71 Posted May 21, 2011 Posted May 21, 2011 Dzisiaj Suri została zamknięta na parę minut na wybiegu, żeby chłopaki mogli spokojnie wsunąć kosteczki wędzone. Później chłopcy byli na wybiegu. Harrego jednak interesował większy teren do biegania, pchał się na dziedziniec :Dog_run: , gdzie założyłam mu obrożę a Ola zapięła go na smycz. Kolega sobie grzecznie szedł aż do głównego wyjścia. Po przekroczeniu progu - w tył zwrot. Nie dziwie sie - tyle lat w jednym miejscu. Plusem ogromnym jest to, że oswoił się ze smyczą i wie, że nic mu nie grozi, gdy ma cosik na szyi. Z powrotem dostał ADHD i latał wzdłuż boksów - od Hery do Lobo i tak pare razy. Normalnie jak jakiś waryjot a szczęśliwy był przy tym. Jakby mu lat ubyło.Słodziak. Quote
mamanabank Posted June 24, 2011 Posted June 24, 2011 Jak się miewają Czarodzieje? Jest szansa na spacer? Quote
kajkoowa Posted July 8, 2011 Posted July 8, 2011 Czarodzieje, nie ma się czego bać! Na spacerze jest super! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.