Jump to content
Dogomania

Szczeniak nie chce jeść suchej karmy


Recommended Posts

Guest Marta191991
Posted

Czesc

Mam problem z 7 tygodniowym szczeniakiem a mianowicie mała prawie w ogóle nie chce jeść suchej karmy, jak weźmie to jedno ziarenko i na tym koniec. Za to jak dzisiaj ugotowałam jej ryż z kurczakiem, zjadła wszystko prawie z talerzem włącznie. Co robić żeby jadła też suchą karmę?

  • Replies 150
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dlaczego masz tak młodego psiaka? No i jaką karmę jej dajesz?
Jak nie chce jeść, to może zamiast suchej spróbuj puszkowana, np. animondy, ewentualnie mieszaj suche z ochłodzonym wywarem opd gotowania kurczaka (bez przypraw). Jak nasiąknie, to wtedy może zje.
Pomyśl, czy wolała bys sama jeść suszone jedzenie, czy raczej soczyste, pachnące gotowane mięsko, ryz i marchewke? Bo ja chyba wybrała bym mięsko.

Guest Marta191991
Posted

Purinę junior ryż z kurczakiem, namaczałam, a mała i tak nie chce jeść. 7 tygodni to wiek w którym szczeniak może opuścić już matkę. Dlatego ją mam. No ale trudno, powoli może zacznie jeść ;)

Posted

[quote name='Marta191991']Czesc

Mam problem z 7 tygodniowym szczeniakiem a mianowicie mała prawie w ogóle nie chce jeść suchej karmy, jak weźmie to jedno ziarenko i na tym koniec. Za to jak dzisiaj ugotowałam jej ryż z kurczakiem, zjadła wszystko prawie z talerzem włącznie. Co robić żeby jadła też suchą karmę?[/QUOTE]

Ja mam 5-cio letniego psa i też nie chce jeść suchej karmy. Musisz porozmawiać z hodowcą , co jadł pies po odstawieniu od matki. Nową karmę pełnoporcjową musisz wprowadzać stopniowo tak by dopiero po tygodniu otrzymał pełną dawkę.
Jeśli pies będzie miał wybór zawsze wybierze gotowane.

Guest Marta191991
Posted

Karmę dostałam właśnie od hodowcy i właśnie tą daję małej. Hodowca mówił że jadła i nie było żadnego problemu. Mam ją od dwóch dni, wiec może się jeszcze przekona ;)

Posted

[quote name='Marta191991']Czesc

Mam problem z 7 tygodniowym szczeniakiem a mianowicie mała prawie w ogóle nie chce jeść suchej karmy, jak weźmie to jedno ziarenko i na tym koniec. Za to jak dzisiaj ugotowałam jej ryż z kurczakiem, zjadła wszystko prawie z talerzem włącznie. Co robić żeby jadła też suchą karmę?[/QUOTE]
Jak mozna tak mlodego szczeniaczka odbierac od mamy?????????
On jeszcze na pewno pil mamy mleko.Nie dziwota ,ze nie je suchej karmy.namocz sucha karme i podaj.
Jestem wsciekla na tych obrzydliwych pseudo lub hodowcow co tak szybko odbieraja szczeniaki od matki i od rodzenstwa.Ten najwazniejszy etap socjalizacji jaki jest teraz tzn.kontakt z matka i rodzenstwem jest mu zabrany .Straszne i okrutne.Czy wogole dostalas go szczepionego?

Posted

Akurat psy w tym wieku zazwyczaj odbiera się od matki w niektórych rasach wymagających jak najszybszej socjalizacji w nowym otoczeniu, szczególnie gdy mają to być psy pracujące - to dokładnie dolna granica wieku odłączenia od matki, więc jeśli pies pochodzi z dobrych warunków i w takowe trafił w nowym domu, to bym aż tak nie dramatyzowała...

Posted

[B]xxxx52 [/B]czy ty czasem nie przesadzasz ? Wiele hodowli oddaje w wieku 7 tygodni szczeniaka. Są odrobaczone, zaszczepione, dawno ich matka nie karmi bo jedzą stały pokarm. Nie rozumiem twojego oburzenia.

Guest Marta191991
Posted

Pies jest zaszczepiony, odrobaczony, w domu jadł suchą karmę. 7 tygodni to za wcześnie? Raczej nie, pytałam 3 weterynarzy, są zgodni że szczenię można wtedy już zabrać. Nie rozumiem tej bulwersacji :/ :/

Posted

Nasi weterynarze nie zalecaja adoptowania szczeniakow przed 10 tygodniem zycia.Najlepeij jak maja 12 tygodni i musza byc 2 x zaszczepione .no tak ale do7 do 12 tygodnia pies zaczyna brudzic i zaczyna kosztowac,a hodowca musi przeciez zarobic na psach czy nie?Dobry hodowca adoptuje szczeniaki 12 tygodniowe juz socjalne ,i 2x szczepione wlacznie z e wscieklizna.No ale co kraj ,to jest nne jest podejscie do zwierzet .

jezeli pies nie je suchej karmy mozna zalac woda ,albo dodac mieso z puszki przeznaczone dla szczeniakow.

Guest Marta191991
Posted

A co jak bym jej zmieszała mokrą karmę z suchą? Ma ktoś jakieś doświadczenie w tym?
Dziękuję za odpowiedzi ;)

Posted

Sucha karma dla szczeniaka? ;) Zapytaj mamy co Ci dawała do jedzenia jak miałaś np.roczek. PS. Ten Hodowca to bez rozumu.

Szejki / Zupy Energii.

[video=youtube;sVyn7kpnXSQ]http://www.youtube.com/watch?v=sVyn7kpnXSQ[/video]

[video=youtube;cguubGIX6Vk]http://www.youtube.com/watch?v=cguubGIX6Vk[/video]

Zamiast kości itp. lepsza surowa marchewka lub ugotowana kolba kukurydzy.

[video=youtube;57yZZC8kASI]http://www.youtube.com/watch?v=57yZZC8kASI[/video]

Posted

[quote name='Marta191991']A co jak bym jej zmieszała mokrą karmę z suchą? Ma ktoś jakieś doświadczenie w tym?
Dziękuję za odpowiedzi ;)[/QUOTE]
Generalnie nie zaleca sie mieszania karm pełnoporcjowych. Albo mokre albo suche szczególnie dla takiego malucha. Może same puszki, tylko to jest najdroższy sposób karmienia. Pamiętaj ,że każdą nowość trzeba wprowadzać stopniowo, bo może zareagować biegunką a u tak małego psa jest to zagrożenie życia.

Guest Marta191991
Posted

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, mała je coraz więcej i chętniej namoczoną suchą karmę. A użytkownik SKOLMAN_MWS.... może pozostawię to bez komentarza

Posted

jak nie chce jeść suchej karmy to jej ugotuj jedzonko.Mniej konserwantów i chemii a zobaczysz jak będzie wcinała:razz:Ja akurat mieszam suche z gotowanym i niepokojących objawów nie widzę.Pies je główny posiłek po południu(gotowane) a w ciągu dnia przegryza suchą karmę.Ma się super,wyniki idealne.;)Czasem trzeba posłuchać własnego rozsądku bo się na tym lepiej wychodzi niż postępując idealnie,książkowo:lol:

Guest Marta191991
Posted

Żeby dawać szczeniakowi gotowane jedzenie i tylko "do przegryzienia" suchą karmę, to trzeba to najpierw dobrze zbilansować odżywczo, w karmie jest może troszkę chemii (tak jak i w kurczaku tak w ogóle) ale za to są wszystkie witaminy i składniki odżywcze, które pozwalają szczeniakowi zdrowo rosnąć. Poza tym sucha karma zapobiega chociaż trochę kamieniowi nazębnemu. Dlatego chce jej dawać suchą karmę.

Posted

@Marta191991

Naczytałaś się reklam i masz problem. Proponuje douczyć się o składnikach jakie są w produktach i co wg. współczesnej nauki (a nie jakiś pseudo artykułów reklamowych) jedzą psy i ludzie!

Proponuje jeszcze, ale to wszystkim tutaj, poczytać o denaturacji białka (nie mówiąc o innych składnikach odżywczych), które denaturuje się w ok.70 stopniach. Aminokwasy, które potocznie nazywa się ogólnie białkiem, a stanowią ten właściwy budulec tkanki mięśniowej, z najmniejszym wydatkiem energii własnej organizmu przyswajają się w postaci samych aminokwasów, w towarzystwie żywych enzymów, jakie występują w żywności nieprzetworzonej termicznie, ew.podgrzanej do nie więcej niż 41 stopni Celsjusza. Więcej... pl.wikipedia.org/wiki/Enzymy

"Białka nie posiadają charakterystycznej dla siebie temperatury topnienia. Przy ogrzewaniu w roztworze, a tym bardziej w stanie stałym, ulegają, powyżej pewnej temperatury, [b]nieodwracalnej denaturacji[/b] (ścinanie się włókien białka) – zmianie struktury, która czyni białko nieaktywnym biologicznie (codziennym przykładem takiej denaturacji jest smażenie lub gotowanie jajka). Jest to spowodowane nieodwracalną utratą trzeciorzędowej lub czwartorzędowej budowy białka." źródło - pl.wikipedia.org/wiki/Białka

Na rynku od lat jest tylko jedna firma produkująca pełnowartościowe zdrowe karmy (bez GMO, bez mięsa ze zmielonych martwych ciał zwierząt i bez mięsa ze zwrotów skłepowych) Ami. [url]http://www.veggiepets.com/acatalog/ami_dog_food.html[/url]

Ja mojemu psu samemu robie jedzenie. Sucha karma, tylko do zagryzki.

Posted

Chyba nie do konca nalezy wierzyć opisom zawartości przecietnych i srednio drogich karm,gdyż i tak ogromna większość takich przecietnych karm jest często w dużej mierze podobno produkowana z odpadów, jak np.zmielone najgorsze odpady z uboju wszelkich zwierząt albo wręcz padlych,chorych i usypianych.Można nieraz dowiedzieć się nieoficjalnie,co znajduje się podobno w tych karmach /psich i kocich chyba też/:zmielone genitalia zwierząt,rogi,kopyta,gałki oczne, uszy,częsci ogonow i wszelkie tego typu odpady-śmieci,ktorych nie da się wykorzystać do niczego innego. Często chyba sklad danej karmy nie odpowiada temu co zawiera opis na opakowaniu .A to bilansowanie karmy ,czy mineraly albo witaminy to też nie tak do konca chyba są prawdą a sluży to glownie zacheceniu klientow do nabywania takich karm.Nie wspomnę już o chemii,wzmacniaczach smaku i zapachu oraz tzw.wypelniaczach.A karma sucha wcale nie utrudnia/uniemożliwa osadzania kamienia nazębnego a raczej przeciwnie: okleja zęby przy rozgryzaniu i zwiększa przez to osadzanie kamienia.Aby pies nie mial kamienia trzeba mu codziennie albo często myć zęby szczoteczką i pastą-żadne kostki ani karma tego nie zastąpi.
Jesli bierze się malutkiego psa ,czy kota trzeba jednak zdobyć się na przygotowanie mu pokarmu gotowanego i na takim zdrowiej jest je wychowywac.Dla ich żolądka ,nerek,watroby jest to zdrowsze.Jak sama zauważylas,sunia chętnie je ryż z mięsem gotowanym ,rosolkiem/wywarem,i marchewką niz to co jest w tzw.suchej karmie. I ma rację.
Sucha karma za bardzo ściąga wodę z nerek psa ,czy kota i to nie jest dobre na pewno.
Karma z puszki natomiast czasem powoduje biegunki,zatrucia itp. Zdrowiej jest karmić psy,czy koty nieprzetworzonym jedzeniem/karmą ,bez wypelniaczy i konserwantów.
Są pewnie karmy wartościowsze ,uczciwsze karmy ,ale cena ich jest pewnie odpowiednia do kosztów produkcji i użytych skladnikow/surowców. Karma sucha ,czy z puszki nie powinna być jedyną karmą podawaną psu,czy kotu przez cale lata.Może być stosowana jako karma dodatkowa ,przy glownej karmie gotowanej w domu. Kazdy jednak ma swoje zdanie i postępuje jak uważa.Oby tylko bylo to korzystne dla zdrowia naszych zwierząt.

Guest Marta191991
Posted

Myślę że weterynarze w tej kwestii wiedzą lepiej, poza tym nie karmię psa żadną karmą typu Pedigree czy Chappi - która dla psa nie jest zdrowa. Z mojego doświadczenia i porównywania psów które jadły karmę suchą a psów które jadły gotowane jedzenie, zdecydowanie psy którym podawana jest/była karma sucha, mają zdrowsze zęby.

P.S SKOLMAN_coś tam jeśli nie jesteś weterynarzem, to te uwagi są raczej nie na miejscu. Ale niestety na tym forum jest mnóstwo użytkowników którzy zamiast pomóc, wolą kogoś obrażać i odrazu krytykować, a Ty jesteś jednym z nich. Jeżeli nie chcesz pomóc a tylko krytykować nie odpowiadaj na moje posty.

Posted

[quote name='Marta191991']Myślę że weterynarze w tej kwestii wiedzą lepiej, poza tym nie karmię psa żadną karmą typu Pedigree czy Chappi - która dla psa nie jest zdrowa. Z mojego doświadczenia i porównywania psów które jadły karmę suchą a psów które jadły gotowane jedzenie, zdecydowanie psy którym podawana jest/była karma sucha, mają zdrowsze zęby.

P.S SKOLMAN_coś tam jeśli nie jesteś weterynarzem, to te uwagi są raczej nie na miejscu. Ale niestety na tym forum jest mnóstwo użytkowników którzy zamiast pomóc, wolą kogoś obrażać i odrazu krytykować, a Ty jesteś jednym z nich. Jeżeli nie chcesz pomóc a tylko krytykować nie odpowiadaj na moje posty.[/QUOTE]

Weterynarze wiedzą oczywiście lepiej, bo ich wiedza na studiach w zakresie żywienia zwierząt ogranicza się na ogół do prelekcji organizowanych przez... producentów karm :evil_lol: Poza nielicznymi pasjonatami, mają zazwyczaj niewiele naprawdę rzetelnych informacji w tym temacie. I co ciekawe polecają oni karmy, które sami dystrybuują i mają z tego zarobek. Osobiście polecałabym w tej kwestii opierać się bardziej na opinii doświadczonych hodowców i zootechników zajmujących się między innymi analizami składu owych karm czy ustalaniem norm - bo nie są od tego lekarze weterynarii, wbrew pozorom.

Co do czystości zębów. Najzdrowsze, najczystsze zęby (z moich obserwacji na przestrzeni lat) mają psy żywione BARFem lub otrzymujące regularnie surowe kości. Specjalistyczna karma Royal Canin Vet Size Mature z polifosforanem sodu rzekomo mającym ograniczać odkładanie kamienia, nie dała nawet w połowie tak dobrych efektów jak sposób wymyślony przez naturę - nie mówiąc już o zwykłych karmach, pozbawionych "bajerów" w tym kierunku.
A myślenie, że tylko suche przetworzone bobki robione, nie oszukujmy się, z odpadków, to jakaś cudowna witaminka i idealne zbilansowanie (swoją drogą wynalazek ostatnich kilkudziesięciu lat, dziw ze psy wcześniej dożywały 18 lat bez tego zbilansowania co do grama) pożywienie świadczy niestety o bardzo małej wiedzy na temat zarówno potrzeb żywieniowych psów, jak i składu samych karm.

P.S. Żeby nie było, że jestem jakimś Filipem z konopii w temacie - studiuję zootechnikę i przygotowuję się do pracy inżynierskiej z dziedziny żywienia psów, i ten temat jest jednym z najbardziej interesujących mnie w dziedzinie kynologii.

Posted

Co do karmienia poczytaj watki na 'Zywieniu', wielu psiarzy zacheca do domowego, gotowanego badz surowego pokarmu.
Gotowe, przemyslowe karmy sa wygodne, ale jak kazdy wysokoprzetworzony produkt dosc daleko od dobrego jedzenia ;).
A i chemii zawieraja znacznie wiecej niz ten swieze jedzenie.
Rzadko ktory z wetow jest dietetykiem, ba, czesto reklamuja gotowe karmy, bo je dystrybuuja, a z przerazeniem patrza na np. wyniki badan psow na surowym ;).
Zdrowy rozsadek, obserwacja psiaka, wybor zywienia, ktore mu sluzy i pies chetnie je, to chyba najlepszy doradca.
Swoja droga szczenie wie, co wybiera...

Posted

[quote name='karjo2']
Swoja droga szczenie wie, co wybiera...[/QUOTE]

Ano właśnie.

A przecież w dietetyce nie tylko zwierzęcej oczywistością jest, że zalecane jest spożywanie produktów jak najmniej przetworzonych, bo przetwarzanie, pomijając już denaturację białek, przede wszystkim niszczy witaminy i mniej trwałe składniki pokarmowe. Karmy są witaminizowane sztucznie, a to już niestety nie to samo co witaminy naturalnego pochodzenia, bo syntetyki są pozbawione kompleksów ułatwiających ich wchłanianie, które towarzyszą naturalnym witaminom w świeżych produktach.
Pomijając konserwowanie - owszem, w kurczaku jest chemia, ale w karmie mamy nie tylko chemię z kurczaka, ale i tą, która pozwala na przechowywanie produktu z duża zawartością mięsa w temperaturze pokojowej, bez szczelnego opakowania, przez długie miesiące, czy wręcz lata... Już samo to daje do myślenia, co musi być w środku, skoro taka karma, pozostawiana na miesiące nawet w wilgotnym miejscu potrafi nawet nie spleśnieć :razz: Podpowiem - tak szeroko polecany Royal zawiera konserwanty BHA i BHT, których Unia Europejska zakazała do stosowania w pokarmach dla ludzi, bo są rakotwórcze. Pieskom życzymy smacznego... :roll:

Szkoda, że ludziom świadomość pewnych rzeczy wchodzi tak opornie - mam wrażenie, że powoduje to między innymi wygoda. Niestety uświadomienie pewnych rzeczy będzie się wiązało z wyrzutami sumienia i być może końcem ery, w której cały wysiłek żywienia psa to 10 sekund poświęcone na wsypanie miarki bobków do miski - a to się wielu ludziom nie uśmiecha :p
Żeby jako tako zbilansować psu posiłek nie trzeba mieć doktoratu z dietetyki, a żadna, nawet najdroższa karma, nigdy nie dorówna jakością i wartością odżywczą posiłkowi ze świeżych produktów. Gdyby było inaczej, można by było zbić miliardy na idealnej, odżywczej, zdrowej suchej karmie dla ludzi - a jakoś nikt nawet nie wpadł na taki pomysł poza sytuacjami typu podróże w kosmos...

Posted

[quote name='Marta191991']SKOLMAN_coś tam jeśli nie jesteś weterynarzem, to te uwagi są raczej nie na miejscu. Ale niestety na tym forum jest mnóstwo użytkowników którzy zamiast pomóc, wolą kogoś obrażać i odrazu krytykować, a Ty jesteś jednym z nich. Jeżeli nie chcesz pomóc a tylko krytykować nie odpowiadaj na moje posty.[/QUOTE]

Ja daje Ci dobre (bezpłatnie) rady. Nie wiem, może zaraz skasuję moje posty (wiedza kosztuje). Jak będziesz u weterynarza to zapytaj o tytuły z dietetyki i technologii żywności.

Pozdrawiam.

Posted

Właśnie- Martens- kolejny raz podtrzymałaś mnie na duchu :D Ach te reklamy, jakiez to wszystko odżywcze, energetyczne, zdrowotne i jakże niedrogo kosztuje- sama się skusiłam na przystąpienie do kubu hodowców i jakoś jeszcze nie skorzystałam z oferty, chociaz co nowy newsletter, reklama- kusi, oj jak kusi :D

I teraz tak właśnie sobie siedzę i liczę- 1 kg profesjonalnej karmy, dajmy na to dla szczeniąt dużych ras kosztuje ok 12 PLN- i jest tam wszystko, co psu do życia jest potrzebne, ale najwięcej to tam jest kasy na reklamę, utrzymanie zakładu, pracowników, gadgetów, newsletterów, opakowań i kolorowych ulotek czy innego badziewia- nawet jeśli przyjmiemy, że takie firmy dokonuja zakupów komponentów po mega hurtowych cenach- nie wierzę, że taniej niż na giełdzie.
Wolę jednak dać psu chemicznego kurczaka niż profesjonalne suche bobki :D

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...