romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 to jest skóra barania jaką zasrała mi Dianka zakopując w nią gówno.Przepraszam za takie określenia. pOniżej jest kabel z tego samego dnia jak Dianka mi zasrała kolumny i kable. [IMG]http://img383.imageshack.us/img383/8613/dsc00002ar8.jpg[/IMG] [IMG]http://img210.imageshack.us/img210/8205/dsc00005kn3.jpg[/IMG] A w worku kupsko Diany: [IMG]http://img257.imageshack.us/img257/8415/dsc00003ht2.jpg[/IMG] a to dywan po sprzątnięciu kupska dzień później: [IMG]http://img264.imageshack.us/img264/1613/dsc00004dp5.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 A czy pieluchy ni emoze nosic - pozostajac w domu? [quote name='romenka']Powiedzieli że to chyba wynika z ucisku jakiegoś na kręgosłup i dlatego diana popuszcza poza tym zdarza się ze Dianka również sika pod siebie to raczej jest wasnie wina kręgosłupa. Dianka ma bardzo zaawansowaną spondylozę gdzie ma wielkie wyrostki w kręgach i to sprawia jej ból niestety ale z tym sie juz nic nie da zrobić i będzie tylko gorzej. Na dzień dzisiejszy Dianka czuje się dobrze ale to co było np 3 miesiące temu to Dianka kwalifikowała się tylko do uśpienia jednak jej stan nie będzie się poprawia tylko pogarszał.[/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Romenko, podziwiam Cię. Naprawdę, z całego serca PODZIWIAM. Chyba kżdy ju dawno uśpiłby tą psinę.... Starsza, chora bez szans na wyleczenie, uciążliwa i męcząca. W dodatku nie jest z Tobą od szczeniaka. Ty ją znalazłaś i poświęciłaś jej BARDZO WAŻNY okres w Twoim życiu, który mogłaś przeżywać i wspominać zupełnie inaczej... Mogłaś spokojnie siedzieć w fotelu składając ciuszki dla dzidziusia i czytając poradniki dla mam... Nie znam Ciebie, ale to, co czytam zdumiewa mnie. JAKIM PRAWEM KTOKOLWIEK ŚMIE KRYTYKOWAĆ?? To chore, by kilka osób poświęcilo swoje całe życie psu i nikt nie ma prawa od Was tego wymagać!! Żal mi Dianki, ale jeszcze bardziej Romenki, bo nie zasłużyła na to, żeby wysłuchiwać co o niej niektórzy piszą! Mam w tej chwili na tymczasie 2 szczeniaki, które srają i leją na okrągło, po całym mieszkaniu i czuje się jakbym mieszkała w kiblu. To naprawde jest męczące na dłuższą metę. Rozumiem Cię Romenko i podziwiam - skąd masz na to wszystko siłę??? Dzielna dziewczyno, po tym co robisz masz prawo do takiej decyzji jaką sama podejmiesz. Nie wątpię w to, że będzie słuszna. Życzę Ci wszystkiego najlepszego!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 To kupa dzisiejsza jaką Dianka zrobiła pod siebie na lużku po czym zwiała ,na szczęście to bobek: [IMG]http://img526.imageshack.us/img526/9447/zdjcie15xh6.jpg[/IMG][URL="http://img526.imageshack.us/img526/9447/zdjcie15xh6.jpg"][/URL] A to 2 godziny później: [IMG]http://img212.imageshack.us/img212/6974/zdjcie162on6.jpg[/IMG] [IMG]http://img212.imageshack.us/img212/7351/zdjcie17zp3.jpg[/IMG] I mówie wam z reka na sercu że gdyby Dianka właśnie takie bobki mi puszczała to byłambym w siódmym niebie ale zadko się zdarza ze właśnie tak narobi. Nastepnym razem zrobię zdjęcie jeśli Dianka nasra kupska któro jest porozmazywana na dywanie,skorach albo co gorsze na pościeli bo zrobi pod siebie i dupskiem rozplaszczy a nie daj Boze biegunki jak to było 3 tygodnie temu gdzie nie było miejsca i rzeczy jakie było by obsrane.Moze wtedy co niektórzy tacy jak Hop czy Tamb przejrzą na oczy i przestaną mnie w końcu krytykować! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 [quote name='carolinascotties']zastanawiam sie, czy te kupy w domu to nie jest zwiazane z jej psychika.... Romenko - czy mozesz w tytule watku dopisac po- ALARM DLA DIANKI!!! - mamy 8 tygodni...lub cos takiego....?[/quote] Już zmieniam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 [quote name='romenka']Arka ponieważ już nie było chętnych na wsparcie finansowe a mnie tez nie stać,niestety! Po drugie wtedy kiedy wyszło że musiałam zrobić te badania (poszukajcie sobie ostanich badań jakie miałam zrobic,są na dogo) miałam kłopoty z ciążą i wtedy nie było chętnych do pomocy by zawieśc Diankę i pomóc jakoś a ja nie mogłam jeździć z chorym psem autobusami z zagrożoną ciążą gdzie dla psów właśnie wypisałam się na własne żądanie ze szpitala bo Kinga nie mogła sobie dac rady waśnie z Dianą!!!!Chyba wystarczająco dużo robiłam ryzykując życie mojego dziecka??????????? Czemu tyle osob nagle zaczęło się odzywac po fakcie! Czemu was wcześniej nie było!!!!Teraz macie prawo do osądzania mnie???????[/quote] Zaczelo sie odzywac gdyz sa linki wrzucone do wątku Diany w inne posty, wiec? I jak narazie nie napadam na Ciebie, gdzie widzisz tą "napaść"? Zaproponowalam tylko badania, kontynuacje, chyba najblizej Twojego miejsca zamieszkania jest klinika przy Powstancow. To dla Twojego dobra i Diany, skoro są przypuszczenia nowotworu. I tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 WIĘC JUŻ WYTŁUMACZYLAM DLACZEGO? Nie chodziło mi teraz ze napadasz i to co napisałam [QUOTE]Czemu tyle osob nagle zaczęło się odzywac po fakcie! Czemu was wcześniej nie było!!!!Teraz macie prawo do osądzania mnie???????[/QUOTE] nie tyczyło się Twojego postu tylko tego że nie rozumię niektorych wypowiedzi i oskarżeń.Nie rozumię dlaczego kiedy trzeba było pomóc prawie nikogo nie było a teraz jak mowa jest o uśpieniu nagle wszyscy się zainteresowali losem Dianki a wczesniej kiedy było tak tragicznie i trzeba było wozić Diankę to Hop się nie odezwała by pomóc? FoxIndia była,Zurdo było Kobold była,Dusje była a Hop która w tej chwili ma najwięcej do powiedzenia ni było! NIE ROZUMIE TEGO!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Romenko, z Twoich postów przebija desperacja.... co da się całkowicie zrozumieć w tej sytuacji. Czego nie rozumiem- to dlaczego poszukiwania domu dla Diany nie były nagłośnione wcześniej? Bo chyba wiedząc jak jest, mozna było już dawno dojść do wniosku, że psica zostać nie może. A tak- jest bardzo mało czasu. Proponuję- po pierwsze zrobić nagłosniona zbiórke kasy na dogo i diagnostykę, któa w pełni oceni stan Diany Z rad praktycznych- nie możesz wykładzin dywanowych przykryć PCV? W marketach budowlanych bywaja resztki metrazowe, niekiedy bardzo duze, przecenione. A sprząta sie o niebo wygodniej. I niektóre są bardzo ładne. I schowaj skóry na strych- to jest najgorsze co może byc do prania z goo. Pielucha na czas nieobecności, snu. Na czas kiedy nie śpisz przykrywaj łózko czyms łatwo zmywalnym. I nie mów, że nie wiem, o czym mówię, bo wiem- KrA też się dość często zdażają wpadki- teraz mam już PCV prawie wszędzie, ale do niedawna miałam specjalną szczoteczkę do wymywania goowna ze szpar w parkiecie:diabloti: Wczoraj np. był zły dzień- rano Kra narobiła mi koło łóżka przez sen, na szczęście twardo. Potem Ruda sikała- ma cukrzycę- myłam kałuże cztery razy. Włącznie z odsuwaniem szafki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Romenko, Fox India - jak zawsze czytając posty na dogomanii odnoszę wrażenie ze ludzie kochaja "bić pianę" , gadać o niczym, rozdzierać szatty a nie konkretnie działać. Popieram Was w 100 % - i dodam że nie jesteście Panem Bogiem zeby przewidzieć co sie z psem stanie , jaki będzie jego stan zdrowia. WiIem takze - że aby szukać dla Dinki domku trzeba mówić prawdę - prawdę o tym że pies jest chory, słaby. Potrzebujue WYROZUMIAŁEGO, KOCHAJACEGO właściciela który mu wiele wybaczy i bez reszty sie poswieci. Takiego przez allegro sie nie znajdzie. Mozna go natomiast znaleźć przez wątek na którym ludziska nie tylko współczują ale angażuja sie w pomoc tymczasowemu opiekunowi. Co do samej Dinki - biedny, kochany schorowany psiak..... Gdybym mogła podjać decyzje to zrobiłabym jej tomografie aby sprawdzic umiejscownie, strukturę domniemanego nowotworu. Koniecznie dookreslic czy są przerzuty. Powtórzyłabym badanie krwi aby zobaczyc jak tam leukocytoza np. Ze swojej strony prosze o podesłanie wyników - podjadę do Czogały i Gierka na konsultacje - zobaczymy co powiedzą. Jeżeli wyniki będą fatalne a pies będzie cierpiał to pozwoliłabym mu odejsć - pomagajac w tej drodze. Trzeba zrobić sobie "bilans" i wybrac to co dla zwierzecia najlepsze. Bo co - trzymać dobeczke na morfinie??????? Dlaczego skazywac na cierpienie ponad siły? Kto nam daje do tego prawo? Siły dziewczynki wam życzę. Nie dajcie sie. Dinka ma najlepszą opiekę jaka mieć może. Jeżli moge sie na coś przydać piszcie bo od jutra mam wolne przez 2 tygodnie. Trzymaj sie suniu - zdrowiej o ile to jest tylko mozliwe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Ani ja ani hop! na napadamy na romenkę. Zadałyśmy kilka rzeczowych pytań (ja dotyczących badań, diagnozy i karmy), hop!, która jest osobą bardzo odpowiedzialną i planującą wszystko z dużym wyprzedzeniem, o plany romenki wobec Dianki i o ogólne informacje o suni. To na hop! był skierowany atak a ja weszłam na wątek, żeby wypowiedzieć się w jej obronie. Nie było nas, kiedy romenka potrzebowała pomocy bo na dogo zalogowałyśmy się niedawno, zajmowałyśmy się psami, które były pod naszą opieką. Ja zwykle piszę na wątkach, kiedy mogę pomóc. Wyraziłyśmy dezaprobatę bo posty z opisem kłopotów z Dianką, przy równoczesnym zachwycie wszystkim, co dotyczy dzidziusia, straszenie Darkiem, przeraziło nas. Romenki nie znamy osobiście a z jej wypowiedzi doszłyśmy do wniosku, że pies przeszkadza a Darek jest dla Dianki zagrożeniem. Miałyśmy podstawy do takich wniosków. Proponuję nie pisać o problemach osobistych, nie obwiniać się wzajemnie i nie obrażać tylko zaplanować, co można zrobić dla Dianki. Jaka kwota jest potrzebna na pierwszą wizytę i następne. Czy są jakieś pieniądze ze skarpety dobermanów na Diankę, czy trzeba zrobić zrzutkę. Nie jestem uprawniona do informowania jak może pomóc hop!, ale wiem, że się odezwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 A może ktoś jest w stanie załatwić sponsora? np firmę zaprzyjaźniona która na początek zasponsoruje diagnostykę? W przypadku kochanej wymizianej Ivuni - zadziałało.... Taki sponsor -to konkretna pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shirrrapeira Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Biedna Dianka, ja wiem, jak bardzo jest chora i jak wiele Romenka jej poswicila.Podziwiam ja za to, kiedys wyprowadzalam Diankę. Czasem tez widze, ze mimo tego, ze Darek pokochal Dianke, nie moze pozwolic aby jego dziecko wychowywalo sie w smrodzie. Trzeba Dianie szukac nowego domu, ale najpierw nalezy Jej zrobic badania, czy nie nalezy Jej uspic, bo Dianka bardzo sie meczy. Trzymam kciuki za to by dla Diany wszystko sie dobrze skonczylo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fox_india Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 kto pojedzie ze mna i z Dianka na badania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 dubel kasuje ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Ja też znam Diankę i Iwonkę. Od początku jej mówiłam, że porywa się z motyką na słońce. Ale jej było tak bardzo żal Dianki i przykro ,że musiała ją oddac do schronu. Jak ja zobaczyła w tym schronie, taka biedną i schrowaną - to ją zabrała z powrotem.Ale było dużo gorzej niż przed schronem. Dla niej to jest bardzo duże wyzwanie. Jest sama, ma malutkie dziecko , 2 psy, środki do życzia tylko tyle ile Darek jej da ( sama nigdzie nie pracuje i nie otrzymuje żadnego zasiłku) i na dodatek tylko jedno pomieszczenie (drzwi są tylko wejściowe z klatki i okno balkonowe), taka kawalerka pokój z kuchnią. W takich warunkach napradę jest jej bardzo ciężko. Najlepszym rozwiązanie dla Dianki byłoby, żeby miała domek 'dyspozycyjny", taki, który by miał czas na chodzenie z nia po lekarzach .Bo myślę, że jak będzie potrzebna pomoc finansowa, to dogomaniacy pomogą.Trzymaj się Romenko! Jak się wszystkie ciotki wezmą to dopiero będzie super siła! Bardzo mocno trzymam kciuki za Diankę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 O to co przed chwilką Diana narobila. Przed godzinę temu Diana byla na dworze i zamiast tam zrobiła w mieszkaniu znów! [IMG]http://img403.imageshack.us/img403/6033/dsc00023kr3.jpg[/IMG] [IMG]http://img403.imageshack.us/img403/7223/dsc00022uk3.jpg[/IMG] [IMG]http://img403.imageshack.us/img403/7667/dsc00026vq5.jpg[/IMG] To już dzisiaj [B]3 raz[/B] !!:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 Niestety ale kupa jest coraz luźniejsza więc nie zdziwiłabym się gdyby zaczęla dzisiaj walić gdzie popadnie! A najgorsze że ona nie daje znaku że jej się chce! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Romenka, nie wygłupiaj się ze zdjęciami odchodów Dianki. Wszyscy Ci współczują, podziwiają Twoje poświęcenie, osoby zadające pytania i traktujące poświęcenie własnej wygody dla zwierząt jak coś normalnego są na wątku żle widziane. Romenko, są trzy rozwiązanie problemu Dianki: Wariant optymistyczny - Dianka nie ma choroby nowotworowej, znajduje domek, wszyscy się cieszą, Ty i Darek nie macie problemu. Wariant pesymistyczny - Dianka ma raka, trzeba ją uśpić, wszyscy płaczą, wklejają płonące znicze, problem rozwiązany. Wariant trzeci - Dianka nie ma choroby nowotworowej, nie cierpi, nie można jej uśpić, nie znajduje jednak domku. Co wtedy? Czy nie pomyślałaś, że Romcia (Twoja Sunia) też za jakiś czas może mieć problemy zdrowotne, robić kupy w mieszkaniu? Czy wtedy Twój partner życiowy każe Ci wywalić ją z domu? Czy w przypadku trzeciego wariantu nie lepiej, żeby tyle ile może żyć, Dianka była u Ciebie? Czy takie uleganie Darkowi w sprawach dla Ciebie ważnych jest wskazane? Nie mam prawa się wtrącać, piszę tylko swoje zdanie ale nigdy nie zrobiłabym czegoś, czego bym sama nie chciała pod naciskiem drugiego człowieka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 Tamb zastanów się co piszesz!!!!!! Kupy Diany wklejam własnie Tobie tamb i hop i innym niedowiarkom byście potem nie zarzucili mi następnego "krętactwa":angryy: i będę wklejać! Co do stwierdzenia czy Diana ma nowotwor tamb zamiast wypisywać takie głupoty zacznij myśleć skąd wziąć pieniądze na tomografie! Tamb spójrz jeszcze raz na Romę i Dianę,dobrze? Moja Roma ma 3 lata natomiast Dianka 10 więc nie pisz co ślina ci na język przyniesie tylko zacznij myśleć skad pieniądze wziąć bo jest coraz mniej czasu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Myślę i mam nawet pomysł ale rezultat byłby 23 paźdzernika.Wcześniej mogę przelać tylko 50 zł. Głupot nie piszę, to są fakty. Do życia romenki się nie wtrącam a to, że Romcia ma 3 lata to nie znaczy, że za 7 lat nie powtórzy sie problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Dzisiaj rozmawiałam z moją wetką o Dianie. Zajrzała w kartę informacyjną wizyty u dr. Dariusza Jagielskiego, dobrego specjalisty w zakresie onkologii i interny, który badał Diankę w czerwcu. Dianka ma poważne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i jest u niej podejrzenie o szpiczaka (niestety nieuleczalny nowotwór rozwijający się w szpiku kostnym). Dla potwierdzenia diagnozy trzeba zrobić badania, które zlecił dr.Jagielski: [U]elektroforeza białek surowicy [/U](pobranie krwi w lecznicy - 10 zł, wykonanie badania w szpitalu na ul.Banacha - 18 zł, tel. 0 22 599 10 00) [U]badanie moczu - poszukiwanie białka Bence'a-Jonesa [/U](w szpitalu na ul.Banacha robi się to badanie nowoczesną metodą i ma nazwę - białko monoklonalne w moczu - 130 zł, tel. 0 22 599 10 00) trzeba też zrobić [U]rentgen kręgosłupa [/U](na SGGW - około 120 zł, tel. 0 22 593 61 75). Według mojej wetki, do której mam ogromne zaufanie trzeba zrobić te badania a potem umówić się na wizytę z dr. Jagielskim (będzie po 16 września). Powiedziała, że w tym wypadku tomografia nie jest konieczna. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie. Jeżeli zostanie zaakceptowane to będzie potrzebne około 280 zł + koszt wizyty u dr.Jagielskiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 romenko, wyjaśnij proszę dlaczego zamiast zrobić Diance badania zalecone przez dr.Jagielskiego (karta informacyjna wizyty z dnia 6 czerwca zeskanowana jest na stronie 298 - post 2979) poszłaś 9 lipca do Kliniki Weterynaryjnej Bemowo (faktura na 129 zł zeskanowana na str. 298 - post 2979) a potem 29 lipca do Kliniki dla zwierząt Marcel2 (faktura na 116 zł zeskanowana na str. 298 - post 2979). Czy stosowałaś się do zaleceń dr.Jagielskiego? Czym jest karmiona Diana? Proszę Cię o rzeczowe i grzeczne odpowiedzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GreenEvil Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 [quote name='hop!']romenko, wyjaśnij proszę dlaczego zamiast zrobić Diance badania zalecone przez dr.Jagielskiego (karta informacyjna wizyty z dnia 6 czerwca zeskanowana jest na stronie 298 - post 2979) poszłaś 9 lipca do Kliniki Weterynaryjnej Bemowo (faktura na 129 zł zeskanowana na str. 298 - post 2979) a potem 29 lipca do Kliniki dla zwierząt Marcel2 (faktura na 116 zł zeskanowana na str. 298 - post 2979).[/quote] czy probowalas moze znalezc odpowiedzi na te pytania na forum? Proszę Cię o rzeczowe i grzeczne odpowiedzi. pzdr GreenEvil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted September 7, 2007 Share Posted September 7, 2007 [B][COLOR=green].....[/COLOR][/B] Dobra- do konkretów- kto może zrobić ogłoszenia Dianie? Kto może na miejscu pomóc Romence w opiece nad Dianą? Kto wreszcie mógłby pomóc w diagnozowaniu psa? Ja niestety jestem za daleko, żeby pomóc fizycznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted September 7, 2007 Share Posted September 7, 2007 [B]Ja prosze tylko o tekst[/B]...bardziej "cieply" o Diance... bo ten, ktory zaproponowala India wydaje mi sie... bardzo rzeczowy - jest tutaj - [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=29336&page=305[/URL] jak bedzie juz tekst to zrobie ogloszenia- neistety nie moge robic ogloszen na allegro i ale gratce - a wiem, ze to bardzo duzo daje. Poza tym mysle, ze [B]aukcja cegielkowa przydalaby sie Diance[/B] - [B][COLOR=darkred]Fidelek robila takie aukcje dla Oskarka - a Asior dla Lolusia[/COLOR][/B] ( mozna o tym przeczytac tutaj - post 25 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6635214#post6635214[/URL] ... po prostu uwazam, ze Dianka powinna miec ogloszenie takie- jak kiedys mial Oskarek.... opisujace nie tylko to, co trudne i wymagajace poswiecenia - ale i to, co jest piekne w kazdym psie... [B][COLOR=darkgreen]Kubusiu - modle sie o zdrowie dla Ciebie. Romenko - jestem z Wami - niestety tylko mysla....[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.