Ulaa Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 fox_india, ale to nie wynika z dominacji, tylko z niepewności. Nie wiem czemu ludzie wciąż upierają się przy tej dominacji :shake: Już dawno poszła między bajki. A wprowadza dużo niepotrzebnej agresji względem psów. Naprwdę lepiej przyjąć, że ona potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, stabilizacji i zasad. To, że szczerzy, nie znaczy że zaraz domiuje, bez przesady :roll: Też mam między innymi dobke po przejściach i zachowywała się podobnie na początku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zasadzkas Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 Jeżyk i żeby na na wierzchu to normalne, psie zachowanie. Moja suka jest łagodna i przyjacielska, ale spotyka czasem takiego osobnika, na którego się cała jeży i szczerzy i już ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fox_india Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 no nie wiem. kontaktowałam się z kompetentnymi ludzmi z dogo w sprawie mojej dobci i pojawilo sie okreslenie "dominantka", "pies dominujący" swiadczyc o tym ma miedzy innymi wchodzenie onek na siebie wiec chyba cos takiego jak chec dominacji, zwlaszcza na wlasnym terenie, istnieje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 [quote name='fox_india']no nie wiem. kontaktowałam się z kompetentnymi ludzmi z dogo w sprawie mojej dobci i pojawilo sie okreslenie "dominantka", "pies dominujący" swiadczyc o tym ma miedzy innymi wchodzenie onek na siebie wiec chyba cos takiego jak chec dominacji, zwlaszcza na wlasnym terenie, istnieje[/quote] Ale nie ma az tak wielkiego znaczenia, zeby sie na tym skupiac. A ktos moglby probowac zlamac jej charater majac taka informacje. Poza tym dobka po adopcji nie bedzie na swoim terenie prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fox_india Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 nie o tochodzi czy będzie na swoim terenie. chodzi o to, by nie próbowała podporządkować sobie innych psów w nowym miejscu. jeżeli z takiego powodu nowi wlasciciele mieli by oddać Dianke to lepiej uprzedzic ewentualnych opiekunow. wszystko musi byc dokladnie przemyslane, to nie moze byc pochopny wybor. Dianka nie moze byc pozniej przenoszona z miejsca na miejsce bo ktos "o czyms nie wiedział" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ara Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 Dianka nie jest psem dominującym. Jest schorowanym zwierzątkiem po przejściach. Ja bym raczej podkreślała problemy z utrzymaniem czystości i konieczność zapewnienia jej spokoju, kiedy ma gorsze dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fox_india Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 zrobimy dla Dianki wszystko praca tylu osob nie moze przeciez pojsc na marne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataJ Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 Padla propozycja aby zabrac Dianke razem z caloscia dotychczasowych wynikow do 3 niezaleznych wetow ( takich, ktorzy Dianki nie widzieli jeszcze ) i aby oni wydali swoje opinie o zdrowiu Dianki i jej przyszlosci. fox_india moze sie udac do tych wetow ale chcialaby aby poszedl z nia ktos jeszcze aby nie bylo potem niedomowien. Najlepiej jesli bylaby to osoba spoza "obozu Romenki". Bede potrzebne pieniazki na te wizyty, mysle, ze skarpeta Dianki na AFN nadal dziala. Kto moze sie udac z fox_india do wetow? Beata Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 i[B] moze dobrze byloby zmienic tytul na bardziej przykuwajacy uwage....[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 Poprosiłam moderatora o zmianę tytułu wątku. Czy taki może być? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DuDziaczek Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 Prosze nie zaczyhnajcie sie klocic.. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fox_india Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 [quote name='iwop']Fox india - jak mozesz pisać szybciutko o eutanacji bez decyzji lekarza/ jak mozna mówic o dominacji na podstawie tego, ze przyprowadzasz tam swoje psy? Nie mam zamiaru nikogo krytykować nie znając sytuacji. Ale usypianie zwierzęcia podajac argument, ze teściowa sie oburza wydaje mi sie dziwne... uprzedzając ewentualny atak fox indii (bo niestety jestes agresywna w stosunku do osób mających inne zdanie, romenka nie ale ty tak) - nie moge pomóc dobermance - mam 3 koty, bardzo chora onke (stawy i tonietolerancja pokarmowa) oraz suczke na tymczasie. 2 tygodnie temu wyszłam ze szpitala i oczekuje na 2 powazne operacje. Uwazam jednak, ze to forum o pomocy psom więc nie pisze o swoich problemach. Fox india i jeszcze jedno - gdy kiedyś umierała na raka moja córka - moja tesciowa też domagała się aby uspić moja sukę. Zwierzat sie nie usypia ot tak sobie. Nie krytykujcie romenki gdyz nie znacie dokładnie jej sytuacji - tak nie można. Ona musi myslec przede wszystkim o swoim dziecku.[/quote] [B]iwop[/B] nie rozumiem o co chodzi. po pierwsze nie piszę szybciutko o eutanazji Dianki. sama wręcz napisałam, że taką decyzję zawsze podejmuje lekarz. po drugie, to nie ja podałam argument, że należy uśpić Diankę ponieważ teściowa się oburza. skąd taki pomysł? po trzecie, myślę, że [B]romenka [/B]się nie obrazi, ale nie da się ukryć, że jej wypowiedzi są bardziej emocjonalne niż moje, zresztą z oczywistych względów. nie możesz się ze mną nie zgodzić iwop. z pewnością nie jestem również agresywna. nie tak jak kilka osób atakujących [B]romenkę. [/B]najwyraźniej pomyliłaś agresję z emocjonalnością moich wypowiedzi. znam romenkę, odwiedzam Dianke, nie jestem w stanie wyobrazic sobie, że Dianke moze spotkac cos zlego. staram sie by moje wypowiedzi byly spkojne i rzeczowe, z pewnoscia nie sa agresywne. pozwalam sobie na skierowanie pytan do innych osob tak jak one nie daja spokoju [B]romence[/B], ktora niewatpliwie potrzebuje wsparcia a nie atakow. mysle, że [B]romenka[/B] kiedy wejdzie na forum potwierdzi ze to ona prosila mnie o umieszczenie na watku informacji o ewentualnym upieniu Dianki. ona sama o to prosila, poniewaz nie wyobraza sobie by oddac Dianke do schroniska teraz, gdy zbliza sie zima. wie, ze tam na pewno umrze. do tego obie nie chcemy dopuscic. poza tym, iwop, ja nie krytykuje [B]romenki.[/B] wybacz mi ale Twoja wypowiedz na moj temat jest nieco chaotyczna a to co przeczytasz w moich postach nie swiadczy o agresywnosci, tylko o checi obrony [B]romenki [/B]i Dianki. bylam u nich wczoraj i dzis, rozmawiam z romenka. staramy sie znalezc rozwiazanie, ona placze, ja ja przekonuje ze bedzie dobrze. miotamy sie w sobie. czy Wy wszystkie myslicie ze to dla niej takie proste, ze decyzja zostala juz podjeta? ja tylko odpieram ataki na romenke poniewaz ona sama ma bardzo ograniczone mozliwosci obrony, krytyka zionie z kazdego postu. tak latwo jest krytykowac nie bedac tu na miejscu. obie z romenka dajemy sie poniesc emocjom ale o agresywnos posadzac mnie iwop nie powinnas. jak wspomnialam bylam dzis u Dianki i romenki. zadalam jej wiele pytan na temat zdrowia Dianki. oto co uslyszalam: - Dianka ma zaawansowana spondylozę stąd problemy z chodzeniem oraz najprawdopodobniej z niekontrolowaniem wydalania - dr Jagielski stwierdził u Dianki rozwijający się nowotwór w odcinku szyjnym ale [B][U]to powinno zostac potwierdzone tomografia komputerowa i na ten cel potrzebujemy 500 PLN. [/U][/B]tomografia moze zostac wykonana na SGGW - Dianka ma tez problemy z oddychaniem, ale to temat dla lekarza. tak jak napisala BeataJ jestem gotowa zawiezc Diankę do kazdego lekarza zeby uzyskac niezalezne opinie na temat stanu jej zdrowia. iwop nie badz niesprawiedliwa. to nie jest miejsce na licytowanie sie kto bardziej kocha psy. to jest miejsce niesienia pomocy i podejmowania madrych decyzji. i prosze Cie nie pisz ze zachowuje sie agresywnie. teraz kiedy to pisze moja dobeczka, ktora zostala (tak, moge tak powiedziec) wyrwana smierci patrzy mi w oczy, przytula sie. jesli myslicie ze ja lub romenka latwa reka opowiadamy sie za usypianiem zwierzat to na Boga mylicie sie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fox_india Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 iwop pomieszalas ze soba tyle faktow posadzilas mnie o agresywnosc, a ja tylko bronie romenki i staram sie (naprawde) znalezc najlepsze rozwiazanie dla Diany widze, ze cokolwiek nie napisze bedzie zle, jednoznacznie osadzane, a Wy choc nie znacie dokladnie ani mnie ani romenki, ani sytuacji w jakiej znajduje sie Dianka, bedziecie dalej posadzac nas o najgorsze rzeczy i mieszac fakty od dzis bede kontaktowac sie, tak jak do tej pory, telefonicznie z BeataJ i kim bedzie trzeba prosze rozazcie moja propozycje zabrania Dianki na ogledziny i zrobienia tomografii. trzeba zebrac pieniadze na tomografie i conajmniej trzy wizyty lekarskie. bedzie to chyba okolo 800-900PLN. ja funduje transport i jestem do dyspozycji i [U][B]bardzo prosze o pilny kontakt[/B][/U] osobe, ktora zabierze wraz ze mna Dianke na badania lekarskie na tym koncze swoj udzial na tym watku, ku chwale ojczyzny i pewnie uciesze innych :multi: pozdrawiam bye bye Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 fox india ja nie oceniam ABSOLUTNIE tego co robisz dla Diany. jestem zupełnie daleka od krytyki romenki bo wyobrazam sobie co teraz przeżywa... Romenka bardzo mi pomogła na dogo z Norką (było wtedy bardzo cięzko a romenka była juz w ciąży i szła do szpitala.) i do głowy mi nie przychodzi nawet stwierdzenie, że ona chce cos zrobic Dianie ot tak sobie. Romenka pomaga jak może ale teraz ma dziecko i to o nim musi teraz mysleć. To tylko źle wpływa na jej stan psychiczny a co za tym idzie dziecka Taka jest prawda. India ja pisałam tylko o tym, że agresywnie reagujesz na inne opinie. :oops: Może rzeczywiście źle to interpretuje ale dotyczy to TYLKO wypowiedzi a nie złego traktowania Diany 9 o tym nie pomyślałam) Teraz ja z kolei wiem, że sie naraże - ale jeżeli Diana ma potwierdzenie nowotworu to niestety uważam, że nie mozna pozwolic na to aby dalej cierpiała. Czasami czytam - "i co z tego, że ma nowotwór a może ja nie boli...? Nie zawsze pies musi wyć z bólu:shake: Jestem przeciwnikiem eutanazji ale w momencie cierpienia - mimo, ze to trudne to chyba najlepsze rozwiązanie. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 [quote name='fox_india'] - dr Jagielski stwierdził u Dianki rozwijający się nowotwór w odcinku szyjnym ale [B][U]to powinno zostac potwierdzone tomografia komputerowa i na ten cel potrzebujemy 500 PLN. [/U][/B]tomografia moze zostac wykonana na SGGW [B][COLOR=red]- Dianka ma tez problemy z oddychaniem, ale to temat dla lekarza.[/COLOR][/B] [/quote] Skoro dr. Jagielski przypuszcza ze to nowotwor i sa problemy z oddychaniem, to dlaczego nie zacząc juz, np. Powstancow Slaskich-pelne badania krwi z biochemia i rtg płuc(czy nie ma przerzutow juz)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 [quote name='fox_india']ja np. niestety nie mogę przyjść do Iwonki ze swoimi psami. Dianka naprawdę ma dominujący charakter. Dianka szczerzy ząbki i robi jeżyka. [/quote] Zapewniam ze 99.9% psow, w swoim domu, na obcego psa tak zareaguje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 Jestem,mam juz net. Zaraz postaram sie zrobić ogłoszenie Diance i wkleje na dogo. [quote name='hop!']romenka to jest post napisany przez Ciebie w sierpniu 2006 r. Oddałaś psa do schroniska, potem go odebrałaś. Teraz chcesz go uśpić, bo to według Ciebie najlepsze rozwiązanie. Po prostu brak mi słów...[/quote] Hop jakbyś przeczytala wątek cały o Diance to być wiedziała o co w tym wszystkim chodzi! Zajmij się lepiej czytaniem a nie udawadnianiem jaka to z ciebie matka Teresa od Psów! Wcześniej Hop miałam Dragona w domu ktory wykół oko mojej Romie i jak możesz mieć czelność pisać takie bdury! Chyba logiocznie że bałam się o swoja Rome tym bardziej że pracowałam od rana do nocy i nie mogłam psów zostawić samych bez zamknięcia jednego z nich w innym pomieszczeniu!Dzieki Bogu mialam Kingę wtedy przez tydzień czasu u siebie ktora w dzień pilnowała by nie stała się kolejna tragedia a w nocy ja sprzatałam gówna Diany ale kiedy Kinga wyjechałą psów nie mogłam zostawić samych!Hop Diany już dawno by nie było bo zdechała by z bólu w schronisku tylko dzięki lekom jakoś funkcjonuje! Nie pisz że chcę ją oddać bo sra! Przeczytaj uważnie a dowiesz się o co chodzi! Nie o tesciową,nie o mnie,nie o to że jak Diana sraczki dostaje nie wiem za co sie łapac czy za sprzątanie psich kup czy za dziecko któro płacze!Nie o to hop chodzi!!!Chodzi o to ze Darek na takie rzeczy nie pozwoli jak zobaczy w jakich warunkach pozwoliłam by dziecko się wychowywało! Hop od wzięcia Dianki ze schroniska minęło już 7 miesięcy i były dni że miałam dość !Diana obsyrala mi pościel,koce,dywan który musiałam prac co rusz ,chodniki,wszystko rozumiesz!!!!!!!!!!???????????I nie narzekałam! Sama to sprzątałam będąc w ciąży zagrożonej!!!!!!!!!!Nie było wtedy Ciebie!!!!!Ja mogłabym dalej sprzatać ale piszę bo jest czas na szukanie domku Dianie!!!HOP zrozum ze jeśi napuisałabym apel za dwa misiące nie było by czasu już na nic!!!!!!!!!!!Darek przyjedzie ,zobaczy że Diana sra pod siebie i zobaczy że dziecko w tym udorze siedzi to wywali mnie razem z tym psem że na to pozwoiłam!!!!Mówię! Dianka jest dla mnie bardzo ważna i kocham ją jak moją |Romę ale tu kochanie nic nie da! Co ty hop myślisz!!!Że łatwo mi z tym wszystkim!! Tyle poświęciłam psu!Nosiłam ją po schodach w 6 miesiącu ciąży! Miałam skurcze przez to i zagrożenie w 6 miesiącu przedwczesnym porodem i jak śmiesz oceniać moja sytuacje! Weź sobie kiedyś takiego chorego psa do domu,nie będąc w ciąży ,mając zdrowie i siły i zobaczymy jak długo wytrzymasz???Nie mów mi jak bardzo chcesz pomagać bo jakbyś chciala pomoc wsparłabyś jakimś dobrym słowem a w szczególnosci przeczytałabyś cały wątek i wtedy wydawala opinie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 [quote name='ARKA']Skoro dr. Jagielski przypuszcza ze to nowotwor i sa problemy z oddychaniem, to dlaczego nie zacząc juz, np. Powstancow Slaskich-pelne badania krwi z biochemia i rtg płuc(czy nie ma przerzutow juz)?[/quote] Arka ponieważ już nie było chętnych na wsparcie finansowe a mnie tez nie stać,niestety! Po drugie wtedy kiedy wyszło że musiałam zrobić te badania (poszukajcie sobie ostanich badań jakie miałam zrobic,są na dogo) miałam kłopoty z ciążą i wtedy nie było chętnych do pomocy by zawieśc Diankę i pomóc jakoś a ja nie mogłam jeździć z chorym psem autobusami z zagrożoną ciążą gdzie dla psów właśnie wypisałam się na własne żądanie ze szpitala bo Kinga nie mogła sobie dac rady waśnie z Dianą!!!!Chyba wystarczająco dużo robiłam ryzykując życie mojego dziecka??????????? Czemu tyle osob nagle zaczęło się odzywac po fakcie! Czemu was wcześniej nie było!!!!Teraz macie prawo do osądzania mnie??????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 [B]Romenko - po co sie denerwujesz... to bez sensu ... ja przeczytaklam watek - na poprzedniej stronie zadalam pytania- niestety Ty niepotrzebnie reagujesz na prowokacje i tracisz czas... a ja prosze - poki jestes odpowiedz mi - ILE MAMY CZASU i w jakim stanie jest TERAZ Dianka?[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 [quote name='carolinascotties'][B]Romenko - po co sie denerwujesz... to bez sensu ... ja przeczytaklam watek - na poprzedniej stronie zadalam pytania- niestety Ty niepotrzebnie reagujesz na prowokacje i tracisz czas... a ja prosze - poki jestes odpowiedz mi - ILE MAMY CZASU i w jakim stanie jest TERAZ Dianka?[/B][/quote] Dianka ma czas do końca października. Nic nie jest przesądzone ale ne wierzę że jak Darek przyjedzie Dianka przestanie robić kupy :-( W tej chwili Dianka gorzej chodzi ale nie jest tragicznie. Na schodach trzeba ją podtrzymywać za obrożę by nie spadła tak samo jest z wchodzeniem. Wiadomo,Dianka ma gorsze dni i wtedy np po 5 min spacerze nie jest w stanie wrócić do domu (ale tu chyba wielie znaczenie odgrywa pogoda) Robi znów w mieszkaniu kupsko. Za chwilkę dam zdjęcia! Dzisiaj mimo ze już dwa razy była na dworze zrobiła dwa razy kupsko w mieszkaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 Ja od godziny dopiero mam internet więc spokojnie,poczekajcie a zdąrzę odpowiedzieć na wszystkie pytania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 zastanawiam sie, czy te kupy w domu to nie jest zwiazane z jej psychika.... Romenko - czy mozesz w tytule watku dopisac po- ALARM DLA DIANKI!!! - mamy 8 tygodni...lub cos takiego....? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 wynika z tego ,ze przyczyna nietrzymania kupska jest problem neurologiczny...bo przeciez nie robi tego na złosc-a przy problemach z kręgoslupem to się nasuwa samo przez sie Romenko-czy jakiś wet mówił coś na ten temat?byc moze mozna jakos temu zaradzic?nie bardzo mam czas na pezedzieranie się przez caly watek a sledziłam go dośc wyrywkowo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 [quote name='dzodzo']wynika z tego ,ze przyczyna nietrzymania kupska jest problem neurologiczny...bo przeciez nie robi tego na złosc-a przy problemach z kręgoslupem to się nasuwa samo przez sie Romenko-czy jakiś wet mówił coś na ten temat?byc moze mozna jakos temu zaradzic?nie bardzo mam czas na pezedzieranie się przez caly watek a sledziłam go dośc wyrywkowo[/quote] Powiedzieli że to chyba wynika z ucisku jakiegoś na kręgosłup i dlatego diana popuszcza poza tym zdarza się ze Dianka również sika pod siebie to raczej jest wasnie wina kręgosłupa. Dianka ma bardzo zaawansowaną spondylozę gdzie ma wielkie wyrostki w kręgach i to sprawia jej ból niestety ale z tym sie juz nic nie da zrobić i będzie tylko gorzej. Na dzień dzisiejszy Dianka czuje się dobrze ale to co było np 3 miesiące temu to Dianka kwalifikowała się tylko do uśpienia jednak jej stan nie będzie się poprawia tylko pogarszał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 no wlasnie o tym myslałam-ze to ucisk na kręgosłup-czyli nowy dom musi miec pełna swiadomośc ze ta sytuacja na lepsze się nie zmieni a może się pogorszyc.Niestety. co do chodzenia po schodach-pozostaje szukac domu bez stopni-moja dobka takze ma problem z chodzeniem po schodach(nawet kilka stopni to ogromny wysilek)oraz sliskich powierzchniach i wyobrazam obie jak musi to męczyc Dianke.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.