Tasha Posted December 28, 2010 Posted December 28, 2010 Likwidacje hodowli? Co myślicie? Coraz więcej się pojawia tego typu ogłoszeń. Hodowla Chrustowianki z Obornik sprzedała kilka psów, podobnie Odelli. Jak dla mnie to dziwne, bo za grosze oddają rodowodowe pieski...Sama nie wiem. Gdy zadzwoniłam do hodowli Odelli i zapytałam o cenę suni PP, Pani odpowiedziała: A ile Pani da? A jak odparłam, że nie wiem, to nie chciała ze mną gadać. Może mi ktoś wytłumaczyć takie zjawisko? Bo się pogubiłam. Quote
paniMysza Posted December 28, 2010 Posted December 28, 2010 dana rasa jest mniej "chodliwa" to trzeba sie jej pozbyć i tyle. nie widze innego wytłumaczenia. tak postepuja ludzie, którzy w hodowli widza jedynie interes. nie kochają zwierząt. Quote
Tasha Posted December 28, 2010 Author Posted December 28, 2010 To smutne. A ja myślałam, że Odelli to taka dobra hodowla. A grzywki to takie piękne pieski! Wrr. Quote
paniMysza Posted December 28, 2010 Posted December 28, 2010 no moze mieli jakis powód, choroba, czy coś w tym stylu. nie chcę nikogo krzywdzić. tylko jak sobie tak pomyślę, to nie wiem, co musiałoby sie stać, zeby przyszła mi chociażby myśl o oddaniu moich psiaków. nic mi do głowy nie przychodzi. Quote
Tasha Posted December 28, 2010 Author Posted December 28, 2010 Podobno osobiste. Ja tam wolę już nie dochodzić, bo to bez sensu. Czasem lepiej prawdy nie znać. Quote
zuuzza Posted December 28, 2010 Posted December 28, 2010 [quote name='Tasha']Likwidacje hodowli? Co myślicie? Coraz więcej się pojawia tego typu ogłoszeń. Hodowla Chrustowianki z Obornik [B]sprzedała kilka psów, podobnie Odelli. [/B]Jak dla mnie to dziwne, bo za grosze oddają rodowodowe pieski...Sama nie wiem. Gdy zadzwoniłam do hodowli Odelli i zapytałam o cenę suni PP, Pani odpowiedziała: A ile Pani da? A jak odparłam, że nie wiem, to nie chciała ze mną gadać. Może mi ktoś wytłumaczyć takie zjawisko? Bo się pogubiłam.[/QUOTE] Po pierwsze witam. Po drugie,żeby nie było niejasności-jestem właścicielką hodowli Odelli. Po trzecie- szanowna Tasho-Piszesz o [B]kilku[/B] psach, które sprzedałam. Możesz wymienić ile i które? Kolejna sprawa- jeśli podaję swoją cenę za szczeniaka,to w czym jest to lepsze, niż zapytanie ile jest skłonna przeznaczyć osoba, która chce zakupić psa? Po piąte- nie [B][I]gadałam[/I][/B] z Panią, ani z pozostałymi potencjalnymi chętnymi, tylko [B][I]rozmawiałam[/I][/B], nawet jeśli mój rozmówca okazuje się jedynie wścibskim wypytującym. W tym miejscu chcę zwłaszcza pozdrowić panią, która na dogo niby zbiera bidy do adopcji,a była zainteresowana jedynie nagusami, pana, którego odesłałam do Urzędu Skarbowego w celu sprawdzenia czego tam sobie życzy, państwa znad morza rozmnażających inne rasy bez "papierów", panią spod Łodzi "szczególnie" zainteresowaną własnie moja hodowlą od długiego czasu, panią chcącą nagusa nie na wystawy, ale "bezjajeczny" to ją nie interesuje, bo chce mieć szczeniaki itp, itd. I kolejne pytanie, na które broń Boże nie oczekuję, ani nawet nie chcę odpowiedzi-czego tak naprawdę nie rozumiesz Tasho ? Ceny?? Gdybyś była naprawdę zainteresowana, to mogłaś mieć suczkę nawet za przysłowiową "złotówkę". Zarobiłabym kokosy!! Zjawiska? Jakiego? Takiego,że kończę hodowlę i nie będę już rozmnażać z różnych względów swoich suczek? Dla mnie likwidacja właśnie na tym polega, a nie na oddaniu starszych psów/suczek, w tym dwóch wymagających specjalnej opieki. A może jesteś ciekawa powodów? Nie powinno Cię to w żadnej mierze interesować!! Są sprawy, o których nie opowiada się wszem i wobec każdemu dzwoniącemu. Nie należysz do grona moich przyjaciół, a oni wiedzą, co się u mnie dzieje i dziękuję im za wsparcie. I na koniec - bardzo podoba mi się podpis pod Twoimi postami cyt." [INDENT]RASOWY = RODOWODOWY! NA PRZEKÓR KŁAMSTWU, PROSTACTWU I CHĘCI ZYSKU, WALCZY Z PSEUDOHODOWCAMI! [/INDENT] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/misc/progress.gif[/IMG] Życzę powodzenia, zwłaszcza,że jesteś początkującą w tej dziedzinie-wykazujesz stan postów [B]aż 7!! [/B] Pozdrawiam Quote
zuuzza Posted December 28, 2010 Posted December 28, 2010 [quote name='paniMysza']no moze mieli jakis powód, choroba, czy coś w tym stylu. nie chcę nikogo krzywdzić. tylko jak sobie tak pomyślę, to nie wiem, co musiałoby sie stać, zeby przyszła mi chociażby myśl o oddaniu moich psiaków. nic mi do głowy nie przychodzi.[/QUOTE] Pani Myszo-możesz spać spokojnie, staruszków nie oddam, ale napisze tylko,że są takie sytuacje, kiedy faktycznie trzeba poszukać psom lepszego domu.Uwierz mi-życie potrafi płatać niezłe "figle" o których normalnie się nie myśli, dopóki samemu się w nie nie wpadnie. Quote
Tasha Posted December 29, 2010 Author Posted December 29, 2010 Droga właścicielko hodowli Odelli! Skąd pomysł, że jestem początkująca? To, że nie mam hodowli grzywków, nie znaczy, że takiego psa nie posiadałam! Poza tym, dla twojej wiadomości, nie udzielałam się na tym forum, a konto mam świeże, ponieważ brałam czynny udział w dyskusjach na innym portalu. Myślę, że bardzo niekulturalnie się odnosisz to innych, bo przecież nic ci nie zrobiłam. Prawda jest taka, że kocham psy, jestem wolontariuszką w schronisku i nie lubię patrzeć, gdy dzieje im się krzywda. A wszystkie ogłoszenia typu: wyprzedaję, z powodów osobistych, których przecież są miliony w Internecie wzbudzają podejrzenia i niechęć. Grzywki to moi faworyci. Często zaglądałam na twoją hodowlę i byłam gotowa kupić pieska z tej likwidacji, ale telefon był strasznie niemiły. Nie chciałam psa do hodowli ani na wystawy i wyraźnie to powiedziałam, nie zależało mi na cenie, ale prawda jest taka, że jeśli to coś się sprzedaje, to chociaż wstępny koszt trzeba podać. Jeszcze żaden hodowca mnie nie wprawił w takie zdumienie jak Pani. Powiedziałam wyraźnie, że nie wiem, jaką cenę zaproponować, a Pani nie chciała dalej rozmawiać? Czy to jest kultura? Proszę się zastanowić, bo jednak nie wydaje mi się. Grzywki to cudowne psy, nie wiem, jak można się ich pozbywać, ale owszem, takie sytuacje się zdarzają. Ale chcąc znaleźć im dobry, kochający i profesjonalny dom odrzuciła Pani propozycję osoby, która się na tym trochę zna i jest gotowa sie poświęcić! Więcej nie zadzwoniłam, bo poczułam się urażona. Hodowca powinien tłumaczyć, opowiadać i uczyć, a nie fukać. Nie mam psa, bo nic na szybkiego. Biorę pieski ze schroniska, których nikt nie chce, doprowadzam do porządku, odkarmiam, zabieram do fryzjera na kąpiel, czesanie i wtedy szukam im nowego domu. Pies to odpowiedzialność na lata. I czasem gdy widzę ogłoszenie, że ktoś sprzedaje z powodów osobistych duże pieski (z papierami, o innych nie ma mowy) robi mi się smutno i mam ochotę go kupić, ale Pani mi to skutecznie uniemozliwiła. ODELLI, dziękuję więc za pomoc i zyczę rozwiązania problemów osobistych!:roll: Quote
zuuzza Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 Witam cyt."Skąd pomysł, że jestem początkująca?" Po ilości postów. Jeśli jest inaczej, to niech tak będzie. Nie znam ani pani, ani prowadzonej działalności i za niewiedzę przepraszać nie będę. cyt"To, że nie mam hodowli grzywków, nie znaczy, że takiego psa nie posiadałam!" Nie interesuje mnie to jakie psy pani posiadała. Nie ma to nic do rzeczy. cyt"Poza tym, dla twojej wiadomości, nie udzielałam się na tym forum, a konto mam świeże, ponieważ brałam czynny udział w dyskusjach na innym portalu. - Przyjmuję do wiadomości. Ja od dawna nie czytam, ani nie udzielam się na żadnym forum, bo uważam że niczemu to nie służy. W tym wypadku posłużyło jedynie zasianiu fermentu, o czym poinformowała mnie znajoma z "dawnych" czasów i stąd moja tu obecność. cyt" Myślę, że bardzo niekulturalnie się odnosisz to innych, - zacytuj jedno niekulturalne słowo, które padło w mojej wypowiedzi. cyt" bo przecież nic ci nie zrobiłam." -Owszem zrobiłaś.Piszesz ,że sprzedałam kilka psów, sugerując,że pozbywam się starszych. Zarówno w ogłoszeniu, jak i w każdej rozmowie podaję informację [B]jedynie[/B] o szczeniakach. Tak więc bardzo proszę nie pisać o kulturze, bo to Pani mnie oczernia. cyt" Grzywki to cudowne psy, nie wiem, jak można się ich pozbywać" - pozbywać???? Czytaj wyżej. Jeśli nie dotarło jeszcze to ponownie piszę. Likwiduję hodowlę, czyli wyrejestrowuję ją z ZK, nie jeżdżę na wystawy, nie rozmnażam psów!!!!!!! Wszystkie starsze psy zostają w domu. Czy jeszcze coś niejasne?? cyt" Często zaglądałam na twoją hodowlę i byłam gotowa kupić pieska z tej likwidacji, ale telefon był strasznie niemiły." Dla Twojej informacji. Od dnia 8 grudnia wszystkie rozmowy przychodzące do mnie, jak i wychodzące są rejestrowane(dlaczego?-mogę podać jedynie na PW) i na pewno nikogo nie obraziłam, ale za to kilkukrotnie to na mnie "naskoczono", czym przestałam się dawno przejmować. cyt" jeśli to coś się sprzedaje, to chociaż wstępny koszt trzeba podać." Trzeba?? Gdzie to jest napisane?? Przepisu na to nie ma, za to w ogłoszeniu wyraźnie jest napisane "W dobre ręce, [I]chętnie z polecenia[/I] osób mających grzywacze, oddam [I]młode szczenięta[/I]-suczka owłosiona , piesek nagi, suczka naga oraz roczna, malutka suczka owłosiona. [B]Cena nieistotna-ważne, by znalazły kochający dom[/B]. [B]Warunki DO UZGODNIENIA[/B]." Prosząc Panią o podanie ceny miała to być właśnie forma uzgadniania. Pani ceny nie podała. Prosiłam, żeby się zastanowić i wtedy zadzwonić. Nie oddzwoniła Pani, bo poczuła się zaskoczona, urażona, czy wkradły się jeszcze inne uczucia. Poza tym zawsze , gdy [B]ja[/B] dzwoniłam w sprawie zakupu psa, wiedziałam jaką kwotą dysponuję i na jaką mogę się ewentualnie zgodzić. cyt" Hodowca powinien tłumaczyć, opowiadać i uczyć." - Co mam tłumaczyć?? ""Instrukcję obsługi" psa dostawał każdy, kto wziął ode mnie szczeniaka, na tyle ile było to możliwe i jaka była moja wiedza. Tłumaczą się winni, a uczę zawodowo. Przez telefon, to jedynie mogę zbierać informacje o potencjalnym opiekunie. I proszę wybaczyć, ale telefony zaczynające się od "dlaczego pani oddaje psy" są dla mnie stratą czasu. Albo się chce psa, albo dowiedzieć co się u mnie dzieje. cyt" jestem wolontariuszką w schronisku i nie lubię patrzeć, gdy dzieje im się krzywda.....Biorę pieski ze schroniska, których nikt nie chce, doprowadzam do porządku, odkarmiam, zabieram do fryzjera na kąpiel, czesanie" - Bardzo dobrze. Jednak moje psy tego nie potrzebują, bo póki co mają wszystko w domu, czego im potrzeba. cyt" i wtedy szukam im nowego domu.- Szanowna Pani ja nie szukam domu tymczasowego dla szczeniąt!!! cyt" odrzuciła Pani propozycję osoby, która się na tym trochę zna i jest gotowa sie poświęcić!-Propozycjia?? Jaka?? Nie oczekuję też żadnego poświęcenia ze strony innych osób, zwłaszcza mi nieznanych. Domów zawsze szukałam psom sama, w miarę możliwości odrzucając warunki niekorzystne dla psa. Niestety jak to wychodzi w rzeczywistości przekonała się niejedna osoba i nic na to nie poradzę ani ja, ani pani, ani nikt inny dopóki polskie prawo jest jakie jest. cyt" I czasem gdy widzę ogłoszenie, że ktoś sprzedaje z powodów osobistych duże pieski - znów kłopoty ze zrozumieniem. Patrz wyżej-treść ogłoszenia. cyt"ODELLI, dziękuję więc za pomoc "- za jaką pomoc??? Żadnej pani nie udzieliłam. I tak słowo po słowie mam nadzieję,że wszystko wyjaśniłam. Jeśli nie, to i tak więcej pisać nie będę, bo nie mam na to czasu, a znając życie i prawa rządzące forum, kto nie ma w "gębie" ten ma po d...e. A na koniec napiszę,że bardzo się cieszę kończąc swoją "przygodę" hodowlaną z wielu względów, o których nie będę się tu rozpisywać. Pozdrawiam i życzę powodzenia na drodze wolontariatu. Quote
Tasha Posted December 29, 2010 Author Posted December 29, 2010 Skoro Pani się cieszy, że skończyła Pani działalność i pozbyła się kilku psów, to gratuluję, bo mnie by raczej było smutno! A to dziękuję za pomoc, to taki sarkazm. Na resztę się nie będę rozpisywać, bo to Pani ma problemy ze zrozumieniem mnie i powiem szczerze, że nie chciałabym jednak psa od hodowcy, który odnosi się bez szacunku i traktuje klientów przedmiotowo, bo proszę wybaczyć, szanuję grzywki i nie do mnie należy proponowanie ceny. Nie zaproponuję złotówki, jak to Pani napisała, bo sądzę, że są warte więcej, ale też nie pokaźnej sumy, kiedy Pani skąpi informacji o psach. Niektórzy hodowcy życzą sobie nawet 3000zł za grzywka, gratulujemy Płockowi, czy tam Poznaniowi. To jest przesada. Klient więc się nie będzie ośmieszał, bo różnice w cenach są kolosalne. Pani z Chrustownik sprzedawała rodowodowe psy z likwidacji po 200-300zł, a Bajerstaff szczeniaczki po 450zł. Więc proszę wybaczyć, inni życząc sobie 3000zł motają klienta. Proszę więc może nie utrudniać innym życia i tak na przyszłość jeśli się coś sprzedaje podawać cenę, co jest chyba zwyczajnie normalne! Quote
mychaaaaa Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 [quote name='Tasha']Skoro Pani się cieszy, że skończyła Pani działalność i pozbyła się kilku psów, to gratuluję, bo mnie by raczej było smutno![/QUOTE] Tasha, ale z tego co ja zrozumiałam, pani z hodowli nie pozbyła się kilku psów, tylko sprzedała ostatni miot i wyrejestrowuje hodowlę. Obejrzałam stronę i nie ma żadnych informacji odnośnie wyprzedawania suk/psów hodowlanych. W takim razie o co Ci chodzi? W życiu różne rzeczy się dzieją i uważam, że nie ma co krytykować kogoś, kto nie może prowadzić dalej hodowli, bo stanowi to dla danej osoby za duże obciążenie. Niektórzy nie radzą sobie z jednym psem w poukładanym życiu, a co już mówiąc z całą gromadką? Co do wysokich cen grzywków... jeśli Ci nie pasuje cena u jednego hodowcy - nikt nie każe Ci u niego kupować. Można rozejrzeć się i znaleźć niedrogo wspaniałe rasowe psy. W Polsce funkcjonuje mnóstwo hodowli grzywaczy, a jeśli nadal jest Ci za drogo - poszukaj za granicą. Ja widzę, że narobiłaś trochę zamieszania i teraz próbujesz "odwrócić kota ogonem". Ja też bym się zdenerwowała, gdyby ktoś za plecami tworzył tematy na forach na mój temat. Quote
zuuzza Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 [quote name='Tasha']Skoro Pani się cieszy, że skończyła Pani działalność i pozbyła się kilku psów, to gratuluję, bo mnie by raczej było smutno! [/QUOTE] Dziad swoje-pop swoje!! Przyjedź, policz, sprawdź , poświęć się- zobacz ile psów sprzedałam. Może wtedy się przekonasz jakie bzdury wypisujesz. Resztę pozostawiam bez komentarza. I wiesz co? Mam dla ciebie specjalną propozycję. Za złotówkę. Okazyjnie!!! ślepą suczkę, suczkę z padaczką, suczkę z niezydentyfikowana chorobą, powodującą czasowe duszenie się, psa bez jądra, podrzucone -sukę bez papierów, psa bez papierów. Jesteś zainteresowana?? Jak tak to dzwoń. Oczywiście cyt. Twoje słowa- " to taki sarkazm. Amen-skończyłam A teraz przestań wreszcie jątrzyć kimkolwiek jesteś, bo nie życzę sobie pisaniny na mój temat za moimi plecami. Quote
paniMysza Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 [quote name='Tasha']Skoro Pani się cieszy, że skończyła Pani działalność i pozbyła się kilku psów, to gratuluję, bo mnie by raczej było smutno! Proszę więc może nie utrudniać innym życia i tak na przyszłość jeśli się coś sprzedaje podawać cenę, co jest chyba zwyczajnie normalne![/QUOTE] teraz to sie nieco juz zacietrzewiłaś. wyraźnie zuza napisała, że sprzedaje/oddaje tylko i wyłacznie młode psiaki - czyli tak jak kazdy hodowca. a domowników sie nie pozbywa. co do ceny, nie ma obowiązku jej podawania przez telefon. a jak ktoś ma 3000 i chce je wydać na psiaka, niech tak robi. a jeśli hodowca wycenia szczeniaka na te kilka tysięcy - jego prawo. Quote
zuuzza Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 Dzięki mychaaaa, również kimkolwiek jesteś:). Pocieszające,że jedna osoba rozumie co staram się wytłumaczyć, a przecież nie piszę w języku Abu Zabi ;) Pozdrawiam Quote
Tasha Posted December 29, 2010 Author Posted December 29, 2010 Ja nic do szczeniąt i wyprzedania miotu nie mam, ale czy starszych psów Pani nie sprzedawała? Suczkę roczną owłosioną? Tak. Zacietrzewiłam się, bo wtedy się napaliłam na tego psa i ta Pani zbiła mnie z tropu i do dziś nie mogę znaleźć dobrej oferty. Zresztą, mój chłopak dzwonił do niej jako pierwszy i sam powiedział, że właścicielka bardzo niemiła i obrażona. Rozumiem Pani frustrację, że wiele dziwnych ludzi dzwoni z dziwnymi pytaniami, ale nie należy mierzyć wszystkich jedną miarą. I ja bym powiedziała inaczej: to, że Pani sprzedała tyle szczeniaków, to żaden sukces. Ja bym się raczej pochwaliła tym, że o nie dbałam i je odchowałam. Nikogo nie chciałam obrazić, aczkolwiek jakby nie było, Pani była wyjątkowo obrażona na caly świat podczas telefonu, jej stosunek mnie zdziwił i stąd ten temat. A jeśli Pani rejestruje sobie wszystkie rozmowy, to proszę teraz posłuchać ich i obiektywnie stwierdzić, czy Pani tryskała sympatią. A co do tematu, to jeszcze spójrzcie na to: [URL="http://ale.gratka.pl/ogloszenie/10218909_yorki_dorosle_suczki_likwidacja_hodowli.html"][/URL] Dzwoniłam i kobieta ma 30 yorków, niby trzyma je w domu, powiedziała, że nie wypuszcza ich w zimie na dwór, nie wychodzi na spacery, ale oczywiście czystości sa nauczone. Za taką sunię bez papierów zyczy sobie tyle, co z papierami i twierdzi, że nierodowodowe sa lepsze i ładniejsze, a rodowód o niczym nie świadczy. To jest prawdziwa patologia. Zna ktoś tą pseudohodowlę? Quote
paniMysza Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 [quote name='Tasha']Ja nic do szczeniąt i wyprzedania miotu nie mam, ale czy starszych psów Pani nie sprzedawała? Suczkę roczną owłosioną? Tak. Zacietrzewiłam się, bo wtedy się napaliłam na tego psa i ta Pani zbiła mnie z tropu i do dziś nie mogę znaleźć dobrej oferty.[/QUOTE] to trzeba było zastanowić sie nad cena i zadzwonic raz jeszcze. a roczne psiaki sprzedawane są w wielu hodowlach. Quote
Tasha Posted December 29, 2010 Author Posted December 29, 2010 Tak? To ja właśnie chętnie kupię, proszę o linki. Zastanowiliśmy się, ale nikt nie odbierał już drugiego telefonu, więc oboje się zdenerwowaliśmy i uznaliśmy, że nie będziemy nikomu gitary zawracać na siłę. Quote
Tasha Posted December 29, 2010 Author Posted December 29, 2010 Ale ja nie napisałam, że jest stary... Napisałam szczeniaki oraz starsze psy - czyli młodzież. Quote
Iza. Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 Tasha, roczny pies to nie jest stary pies. Skąd Ci to w ogóle przyszło do głowy ? Quote
AnkaW Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 [quote name='Tasha'] Zacietrzewiłam się, bo wtedy się napaliłam na tego psa i ta Pani zbiła mnie z tropu i do dziś nie mogę znaleźć dobrej oferty. [/QUOTE] No popatrz kobieto , zatkało Cię i tani piesek przeszedł koło nosa. A to pech. Szukaj dalej może znajdziesz inną dobrą ofertę. Quote
mychaaaaa Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 Tasha, ale gdyby udało Ci się kupić tego rocznego psa za półdarmo, nie miałabyś zastrzeżeń co do sprzedawania rocznych psów? :lookarou: Bo podejrzewam, że o to w tym wszystkim się rozchodzi. Quote
Tasha Posted December 29, 2010 Author Posted December 29, 2010 Ale mnie nie chodzi o to, że to jest złe. Po prostu temat był zaczęty tylko z powodu niemiłej postawy hodowczyni, co wzbudziło we mnie podejrzenia. Do piesków naprawdę nic nie mam... Quote
zuuzza Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 Teksty pogrubione to moje słowa-przepraszam czytających za mały zamęt, ale nie umiem za bardzo poruszac sie na tym forum, a nie mam ochoty na rozpracowywanie jego tajników . [quote name='Tasha']Ja nic do szczeniąt i wyprzedania miotu nie mam, ale czy starszych psów Pani nie sprzedawała? Suczkę roczną owłosioną? Tak. [B]Owszem. Swojego czasu było ogłoszenie,że jest wysterylizowana, żeby zniechęcić pseudohodowców. I co? Nie było żadnego telefonu :)))) Teraz [/B][B]malutka Bunia pojedzie do mojej znajomej, która o dziwo !!!, sama podała cenę, bo sunia jest dla niej tyle warta a ja na to przystałam. No i roczna suczka to nie stary(duży , jak to było napisane) pies. [/B] Zacietrzewiłam się, bo wtedy się napaliłam na tego psa , boi ta Pani zbiła mnie z tropu i do dziś nie mogę znaleźć dobrej oferty. [B]No to w końcu dzwoniłaś po psa czy sukę?? Jakoś się pogubiłam . Nikt z Abu Zabi w ogóle do mnie nie dzwonił :))) Oferta jaka? Kilka tysięcy za drogo, 200 zł za tanio, 450 też nie pasuje.:)))Chcesz psa na zawsze? czy na tzw "tymczas"?, bo sama pani sobie przeczy w kolejnych odsłonach.[/B] Zresztą, mój chłopak dzwonił do niej jako pierwszy i sam powiedział, że właścicielka bardzo niemiła i obrażona. Rozumiem Pani frustrację, że wiele dziwnych ludzi dzwoni z dziwnymi pytaniami, ale nie należy mierzyć wszystkich jedną miarą. [B]Nie jestem sfrustrowana:))[/B] I ja bym powiedziała inaczej: to, że Pani sprzedała tyle szczeniaków, to żaden sukces. [B]A gdzież to ja pisałam lub mówiłam??[/B] Ja bym się raczej pochwaliła tym, że o nie dbałam i je odchowałam.[B] A gdzie tu jest temat do chwalenia się?[/B] Nikogo nie chciałam obrazić, [B]ale zrobiłaś to tworząc temat na publicznym forum na temat mojej osoby/hodowli[/B], aczkolwiek jakby nie było, Pani była wyjątkowo obrażona na caly świat podczas telefonu, jej stosunek mnie zdziwił i stąd ten temat. [B]Na na temat sympatii, kultury nie będę dyskutować.[/B][B]Jak widać po moich wypowiedziach zawsze jestem jestem baaaardzo nieuprzejma. Taka mam naturę.:)[/B] [/QUOTE] Poza tym wpierw piszesz,że nie dzwoniłaś drugi raz, teraz się dowiaduję,że jestem taka okropna i nie debrałam drugiego telefonu. Och ja niedobra. Gdyby mnie tak zależało na piesku, dzwoniłabym do oporu. Czasem trzeba iść, np. na "odsikanie" psów, do wanny, do urzędu, do lekarza ( nie wiem gdzie byłam wtedy, gdy był telefon) i ja tego nie robię z komórką w ręku. Nie mam także zwyczaju oddzwaniać pod nieznane numery. Zresztą masz rację- po co dzwonić do nieuprzejmej hodowczyni.Grzywaczy mamy opór na rynku. Wystarczy poszukać. Linki-szpera pani w poszukiwaniach "psich bid", więc znajdziesz.A ceny? Są i będą różne.Do wyboru według uznania i możliwości. Ciekawe co by Pani pomyślała, gdybym w rozmowie używała słów np.kochaneńki, skarbie ty mój, złotko, słoneczko itp. .Że dostałam na łeb ??? :))))))))))) Ba , ale o ile milej by było, prawda:))) Pozdrawiam i kończę ostatecznie temat z mojej strony, bo mimo,że jestem na zwolnieniu chorobowym od 3 tygodni i mam nadmiar czasu, to wyrobiłam normę w pisaniu za kilka lat:)) Quote
maga18 Posted January 17, 2011 Posted January 17, 2011 [quote name='Tasha']Niektórzy hodowcy życzą sobie nawet 3000zł za grzywka, gratulujemy Płockowi, czy tam Poznaniowi. To jest przesada. Klient więc się nie będzie ośmieszał, bo różnice w cenach są kolosalne. Pani z Chrustownik sprzedawała rodowodowe psy z likwidacji po 200-300zł, a Bajerstaff szczeniaczki po 450zł. Więc proszę wybaczyć, inni życząc sobie 3000zł motają klienta.[/QUOTE] Hmm a to ciekawe bardzo... policzmy zatem... wybralam reproduktora zza granicy, za krycie zapłaciłam 1000 euro, za paliwo 800 km w jedna strone (w sumie 1600 km) okolo 700 zł, odchowanie szczeniat (wyżwyienie + szczepienia, odrobaczenia) okolo 1000-1500 zł - zalezy ile szczeniat sie urodzi przeglad w ZK - około 300-600 zł - tez zalezy ile szczeniat nie wspominajac o specjalnym prowadzeniu suki przed ciążą i w trakcie ciąży czasami jeszcze są komplikacje przy porodzie i trzeba na weta wywalić pare stówek no i przed kryciem badania matki nalezy 'odkurzyc' by sie upewnic ze jest zdrowa wiec to tez kosztuje - okolo 150 zł (mam na mysli CERF bo zakładam ze wszystko pozostale zostalo zrobione wczesniej i nie wymaga powtorzenia - a to pozostale to koszt okolo 1200 zł) niektorzy wliczaja jeszcze w to koszt wystaw, ja akurat tego nie zrobie bo wystawy to pasja i nie trzeba na nie duzo jezdzic, a suka/pies moze byc hodowlany po 3 wystawach - a to kosztuje w sumie okolo 300 zł + paliwo bo wystawy niestety nie są "tuż za rogiem" wiele hodowli nie ogranicza sie do tych 3 wystaw, tylko psy jezdza po calej Europie a to juz bardzoooooooooo kosztowne hobby, wiec nawet mi sie tego liczyc nie chce bo mam w planie kilka fajnych wystaw i wole nie wiedziec ile to wyjdzie bo okaze sie ze nowe auto bym sobie kupila a tymczasem dostane jakis medal z plastiku i dyplom :evil_lol: na wystawe psa tez trzeba przygotowac, wiec jeszcze dochodzą kosmetyki, które tanie nie są ;) ale na temat.... wszystko załatwione, suka pokryta..... czekamy.......... i rodzą się 4 szczeniaczki, na ktore wydałam ponad 6500 zł i sobie je sprzedam po 200 zł :) ahhh wspaniale nie?? nie trzeba duzo myslec, ale nikt chyba az tak do interesu nie dolozy zeby ktos mogl miec grzywacza? bo czasami wyjscie na zero przy odchowaniu miotu to juz duzy sukces skoro ktos sprzedaje szczeniaki za 200-500 zł to nalezy sie zastanowic skad byl reproduktor, czy rodzice są przebadani i czym byly karmione małe? bo nie jest sztuką krycie psem 'zza płotu' cieczka w cieczke przez 5 lat pomijam wyjatkowe sytuacje w ktorych sprzedaje sie szczeniaki "po kosztach" i prosze mi wierzyc w najlepszych hodowlach mozna dostac szczenie za grosze a nawet za darmo, albo znajomymi daje sie taniej lub osobie ktora czeka juz dlugo i jest sprawdzona lub na raty - dogodne dla przyszlego własciciela albo na wspówłasnosc, warunek hodowlany jest masa mozliwosci! jednak jesli ktos chce 250 zł za super wystawowe szczenie, po super zdrowych, przebadanych rodzicach i moze byc tak mily podczas rozmowy ze szok...to ewidentnie to "śmierdzi" na chwile obecną owłosione przechodzą kryzys i rzeczywiscie mozna znalezc nie drogo owłosionego psa/suke z dobrej hodowli i hodowcy decydujac sie na fajne skojarzenia liczą się z tym, że być może będą musieli zejść z ceny - ale takie jest życie... jedni chcą zrobić coś dla rasy i dostają po d..., inni trzepią szczeniaki ile wlezie i non stop mają na nie popyt a jesli w Polsce szczeniaki są za drogie to proponuje kontakt zza granicznymi hodowlami :lol: i szkoda ze nie moge zobaczyc miny osoby ktora chce kupic psa i w odpowiedzi na cene widzi/slyszy 2000 euro :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.