zolziatko Posted May 30, 2015 Share Posted May 30, 2015 Dobrze, że sunia po operacji. Jak ona musiała cierpieć z tą kością w mózgu :((( Nic dziwnego, że takie serie ataków miała i coraz gorzej ... ehh biedactwo :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 Mam nadzieję, że teraz będzie już coraz lepiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 Poker ma racje. Chyba trzeba czekac, az wszystko zacznie sie goic, wtedy objawy pewnie sie cofną. Taka mam nadzieje ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 Czy są jakieś wieści o Lizie? Jak ona się czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 Tolu, próbowałaś dzwonić dzisiaj do dr Orła? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 Tolu, próbowałaś dzwonić dzisiaj do dr Orła? Tak, próbowałam tak jak i wczoraj wielokrotnie - bez skutku. Nikt nie odbiera, nie oddzwania :( Po południu dałam już spokój, bo albo dr nie ma przy sobie tel. albo nie może rozmawiać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 On nie oddzwania. Nie obiecuję, ale postaram się jutro wpaść do lecznicy. Wprawdzie "nie zapisana" jestem, a tam do niego tłumy dzikie się kłębią, ale może uda mi się dorwać " w tzw. międzyczasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 Dobrze,że sunia przeżyła. Na czym w końcu polegała operacja? Z tego co zrozumiałam, to usunięto uszkodzony kawałek kości, a w jego miejsce wstawiono płytkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 On nie oddzwania. Nie obiecuję, ale postaram się jutro wpaść do lecznicy. Wprawdzie "nie zapisana" jestem, a tam do niego tłumy dzikie się kłębią, ale może uda mi się dorwać " w tzw. międzyczasie. Bardzo Ci dziękuję; myślę, ze to będą dla nas ważne informacje. Ja postaram się dodzwonić do Lublina i zapytać o stan suni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 Czekam zatem na wieści. I z Krakowa i Lublina. Ciężkie to czekanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 31, 2015 Share Posted May 31, 2015 Czekam zatem na wieści. I z Krakowa i Lublina. Ciężkie to czekanie. Bardzo ciężkie. Mam nadzieję, ze jutrzejsze informacje będą optymistyczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 ja tez czekam...Lizuniu trzymaj sie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 to przyłączam się do zbiorowego czekania na lepsze wieści; trzymaj się Lizuniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Niestety, nie wyrobiłam sie do lecznicy. A jak Liza się czuje? Wiemy? Coś doktor z Lubin mówił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Przepraszam, ze dopiero teraz, ale miałam dzisiaj radę i nie dałam rady napisać wcześniej. Rozmawiałam dzisiaj z dr. Bryzkiem, ale mam niewiele nowych informacji; Lizka ma apetyt, dzisiaj była na krótkim spacerku, ale nadal jest za wcześnie, aby rozmawiać o rokowaniach. Dr powiedział, że dopiero po co najmniej tygodniu od operacji można będzie powiedzieć coś więcej. Trochę mnie tym pocieszył... Ponownie pytał o zachowania Lizy po lekach i po atakach; wydaje mi się , ze sunia zachowuje się prawdopodobnie tak, jak u Murki po serii ataków lub przed nimi - nie bardzo jest z nią kontakt. Jednak nie udało mi się uzyskać na ten temat więcej informacji. No i jeszcze to podejrzenie dr, że Lizka nie widzi :( Umówiłam się na kolejną rozmowę w środę, chociaż jak zaznaczył dr Bryzek - dopiero ok. poniedziałku będzie mógł przekazać więcej informacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 dubel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Po operacji na pewno jest w jakimś stopniu obrzęknięty mózg, więc objawy natychmiast nie cofną się. Tak - dr powiedział, że mózg jest nadal obrzęknięty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Najważniejsze,że Lizka dzielnie się trzyma.Pozostaje czekać ,trzymać kciuki i słać sunieczce dobrą energię. Tolu czy zebrana kwota pokryje koszta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Trzymaj się Lizuniu. Ufam, że będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Najważniejsze,że Lizka dzielnie się trzyma.Pozostaje czekać ,trzymać kciuki i słać sunieczce dobrą energię. Tolu czy zebrana kwota pokryje koszta? O kosztach będę rozmawiała w środę; myślę, że koszt operacji nie zmieni się, ale dojdzie opłata za pobyt. Przypominam sobie naszą kaleką Szansę - wtedy za operację zapłaciliśmy niewiele, ale koszty hotelowania były spore. Zapomniałam tez zapytać o wynik tomografii, ale to wszystko przez nerwy... Ta chwila oczekiwania na podejście dr Bryzka do tel była straszna, wciąż boję się tych najgorszych informacji :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Znowu dubel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Nie jest łatwo dla nikogo.Dobrze,że sunia je.To znaczy ,że ma wolę życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolziatko Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Ja planuję wizytę u dr Orła z moim psem w przyszłym tyg. Podpytam go wtedy o Lizkę. Może coś więcej powie... Podpytam o przebieg operacji. To czekanie na dobre wieści jest nieznośne ale miejmy nadzieję, że ta operacja poprawi komfort jej życia. Tak bardzo bym chciała, żeby nie miała już ataków ... Z mojego bazarku będzie jeszcze trochę pieniędzy ..niewiele ale zawsze to coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Lizko, zaglądam i kciukam za Ciebie nieustannie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Wszyscy kciukamy i myślimy mocno, najmocniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.