Murka Posted March 12, 2015 Author Posted March 12, 2015 Wczoraj Liza miała robione RTG czaszki, wg prośby p.Neurolog są to trzy zdjęcia (boczne, boczne z otwartym pyskiem i od góry). Widać tam bardzo wyraźnie pęknięcie w czaszce (nad czołem) oraz czarną plamę pod tym: Zdjęcia kosztowały w sumie 70 zł + 35 zł uspokojenie: http://images68.fotosik.pl/695/e485f985f4fbd030gen.jpg + nasze dojazdy do lecznicy 20 zł (zawiezienie i odbiór) Quote
mar.gajko Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Czyli Murko, Liza ma krwiaka? Po urazie czaszki? Czy on się kiedykolwiek rozejdzie? Czy to nie krwiak? Czyli ten ucisk powoduje ataki? Czy wet powiedział cokolwiek? Quote
bela51 Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Moze poprosimy joteske aby odczytała zdjecia ? Jest lekarzem radiologiem . Quote
Tola Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Odnalazłam pierwszy mail p. neurolog (str.55) i opis tomografii (str47) Liza po małych perypetiach (wszystko się opóźniło, bo jakiś system padł w klinice) w końcu przeszła szczęśliwie tomograf. Okazało się, że przyczyną padaczki jest... dziura w czaszce. Właściwie to wklęśnięcie, gdzie część kości czaszki jest wepchnięta do środka. Z tego co dr mówił, to istnieje możliwość operacji, ale jest to bardzo kosztowne (kilka tys. zł) i nie ma gwarancji, że efekt będzie zadowalający. Więcej może napisze Tola, bo mieli dzwonić do dra. Pojawiła się szansa dla suni; Tola prosiła przekazać (nie ma internetu), że jej TZ rozmawiał z dr i dr chce wyniki badań Lizy jeszcze z kimś skonsultować. Z tego co mówił wynika, że problem nie tkwi we wklęśnięciu czaszki tylko w płynie, który się zebrał przy tej okazji. Istnieje szansa, że ten płyn da się odprowadzić i może w ten sposób zlikwidować przyczynę padaczki. Prawdopodobnie w czwartek będzie coś wiadomo. Może plama na zdjęciu to ten płyn? Quote
Tola Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Moze poprosimy joteske aby odczytała zdjecia ? Jest lekarzem radiologiem . A możesz do niej napisać? Bardzo by nam pomogła... Quote
Murka Posted March 12, 2015 Author Posted March 12, 2015 Tak, ta plama to płyn, tylko nie wiadomo czy się to powiększyło/zmniejszyło - wet nie ma porównania, bo nie widział rezonansu. Zdjęcia wysłałam do p. Neurolog. Jeśli będzie potrzeba to mogę na maila wysłać zdjęcia nie zmniejszone i większej ilości. Quote
Tola Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Jak dobrze pamiętam, to Liza brała chyba zaraz po rezonansie jakieś leki na osuszenie tego płynu.... Liza musiała być potracona przez samochód niedługo przed zabraniem do hoteliku - w schronie pamiętali, ze była przywieziona po wypadku, ale prawdopodobnie nikt jej tam badał. Pierwsze wpisy Murki mówią o dziwnym stawianiu tylnych łapek - to prawdopodobnie również skutek urazu. Poczytałam trochę dawniejsze wpisy - od przyjazdu ze schronu ataki padaczki nasilały się - może zwiększała się ilość tego płynu? Potem po podjęciu leczenia przez neurolog z Warszawy faktycznie ich ilość zmalała. Tak głośno myślę - może spróbować jeszcze raz wypytać o operację - są zdjęcia RTG, można je porównać z wynikiem rezonansu. Może gdzieś w większym ośrodku mają inne zdanie na temat operacji... Quote
terra Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Jestem zdania, że trzeba spróbować. Z powyższego cytatu wynika, że operacja wchodziła w grę, problemem były pieniądze? Quote
Tola Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Jestem zdania, że trzeba spróbować. Z powyższego cytatu wynika, że operacja wchodziła w grę, problemem były pieniądze? Po konsultacji w Lublinie neurolog odradził operację, a ponieważ kontakt z nim był utrudniony - szukaliśmy kogoś, kto poprowadzi dalsze leczenie Lizy. TZ miał wielkie problemy z uzyskaniem opisu tomografii, więc leczenia u tego neurologa nie braliśmy pod uwagę. Murka - nie pamiętam, ale czy p. neurolog mówiła coś o operacji? Quote
terra Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Nie - po konsultacji w Lublinie neurolog odradził operację. To może warto spróbować we Wrocławiu? Quote
Tola Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 To może warto spróbować we Wrocławiu? Po konsultacji w Lublinie neurolog odradził operację, a ponieważ kontakt z nim był utrudniony - szukaliśmy kogoś, kto poprowadzi dalsze leczenie Lizy. TZ miał wielkie problemy z uzyskaniem opisu tomografii, więc leczenia u tego neurologa nie braliśmy pod uwagę. Murka - nie pamiętam, ale czy p. neurolog mówiła coś o operacji? Quote
Tola Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Zobaczymy, co powie joteske, może tu zajrzy... Quote
mar.gajko Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Murko, mogłabyś wysłać zdjęcia RTG i ten rezonans na maila jarek@krakvet.pl z krótkim opisem zachowania, że pies jest bezdomny, że prosisz o konsultację. Jak znam dr Orła powinien odpisać. Czy coś to da? Nie wiem. Ale może niech się wypowie, to dobry lekarz. Zawsze to jeszcze jedna opinia. Quote
Murka Posted March 13, 2015 Author Posted March 13, 2015 Operację odradzał dr wykonujący rezonans oraz ktoś jeszcze, chyba chirurgia z Uniwersytetu Przyrodniczego (weterynaria), powiedzieli, że nikt się tutaj tego nie podejmie, jedynie Wrocław wchodzi w grę, ale to bardzo kosztowny zabieg i ryzykowny, ponieważ jest to operacja na mózgu, potem zachowanie psa będzie nieprzewidywalne, łącznie z zachowaniami agresywnymi. Nie mam jeszcze odpowiedzi od p. Neurolog. Do dr Orła napiszę. Quote
terra Posted March 13, 2015 Posted March 13, 2015 No nic, trzeba zasięgnąć opinii gdzie się da. Może coś dobrego dla lisy z tego wyniknie. Quote
Murka Posted March 17, 2015 Author Posted March 17, 2015 Nie mam odpowiedzi ani od p.Neurolog, ani od dr Orła :( Quote
zolziatko Posted March 17, 2015 Posted March 17, 2015 Dr. Orzeł był na zwolnieniu lekarskim. Wiem, bo wybieramy się z Groszkiem i przełożyli nam wizytę na jutro. Mogę wspomnieć o tym mailu i poprosić go żeby odpisał. Dr Orzeł operował Groszkowe rzepki. Quote
Murka Posted March 17, 2015 Author Posted March 17, 2015 Będę wdzięczna bardzo... Liza od dwóch dni jest jakaś wyjątkowo zakręcona, momentami sprawia wrażenie jakby traciła kontakt z rzeczywistością. Nie wiem czy to skutek pogody czy coś innego... Quote
mar.gajko Posted March 17, 2015 Posted March 17, 2015 Odpisze. Tylko On ma dużo takich zapytań. Jak mi sunia zaczynała chorować, to na urlopie odbierał prywatny telefon, coby ustalac leki i porozmawiać, bo ja w nerwach byłam cała. Zresztą, moja Zulcia też padaczkowa (od kręgosłupowo) tyle, że o wiele łagodniej od Lizy. Quote
zolziatko Posted March 18, 2015 Posted March 18, 2015 Z Murką już rozmawiałam ale napiszę też tutaj... Doktor Orzeł jak tylko wspomniałam, że dostał maila, to od razu wiedział, ze chodzi o Lizę. Niestety zdjęcia są dla niego nieczytelne, ponieważ są to zdjęcia zdjęć rtg. Gdyby były cyfrowe, to moze by się dało. Powiedział, żeby mu przesłać zdjęcia pocztą, a najlepiej by było, gdyby mógł zobaczyć psa. Quote
terra Posted March 19, 2015 Posted March 19, 2015 Zdjęcia chyba można wysłać, w razie gdyby były potrzebne, zawsze można odebrać. Quote
Murka Posted March 20, 2015 Author Posted March 20, 2015 Poczekam jeszcze ten weekend i chyba wyślę, bo odpowiedzi od p.Neurolog nadal nie mam (napisałam jej, że mogę wysłać jej oryginalne zdjęcia w razie potrzeby). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.