Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='karolciasz28']Ogłoszenia LIZY:
[B]kupię psa,[/B]
[B]cafeanimal,[/B]
[B]przygarnij zwierzaka,[/B]
[B]adopcja psa,[/B]
[B]morusek,[/B]
[B]gumtree,[/B]
[B]ojej,[/B]
[B]olx,[/B]
[B]e-zwierzak,[/B]
[B]adopcje psów,[/B]
[B]lubliniak,[/B]
[B]szerlok[/B]
[/QUOTE]
Dziękujemy pięknie:loveu:
Wszystkie ogłoszenia będę umieszczała w[B] swoim 1 poście[/B], zeby odciążyc troche Murkę

Posted

Lizie od wczoraj rozrzedziła się koopka, dzisiaj znów kropki krwi :-(
Wet podejrzewa, że może to być włosogłówka lub tęgoryjec. W piątek zawiozę kał do analizy i zobaczymy co tam takiego opornego jest.

Posted

Dla naszej malizny Nutki zgłosiły się wczoraj dwa bardzo fajnie brzmiące domki. Jeden z nich jest nie ma wymagań co do wyglądu i wieku suni, byle sunia była mała, była bardzo łagodna i przyjaźnie nastawiona do małego dziecka (w domu jest 3,5 letnie dziecko wychowane z psem, jamniczką, która odeszła z powodu nowotworu). Jeśli Nutka załapie się do pierwszego domu to drugiemu zaproponuję Lizę. Już wstępnie o niej zagadnęłam i uprzedziłam, że sunia będzie mogła pojechać po sterylizacji (zabieg za ok, 1,5 tygodnia). Mam nadzieję, że do tej pory uporamy się z pasożytami wewnętrznymi.

Posted

[quote name='Tola']Cieszą informacje o suni, mądralka z niej i słodziak.
Trochę przypomina mi naszą zamojską Melisę; pamiętasz Murka?
Meliska tez miała problem z biodrem i równiez była młodziutka.
I w podobnych kolorach.
Oby znalazła tak wspaniały dom jak Melisa.[/QUOTE]
Przed świętami dzoniła Pani od Meliski.Sunia czuje się świetnie.Obecnie wet zalecił walkę z nadwagą.Jest bardzo sprawana i prawie nie ma śladu do złamaniu miednicy.Mam nadzieję,że w przypadku Lizy też tak będzie.

Posted

[quote name='Murka']Dla naszej malizny Nutki zgłosiły się wczoraj dwa bardzo fajnie brzmiące domki. Jeden z nich jest nie ma wymagań co do wyglądu i wieku suni, byle sunia była mała, była bardzo łagodna i przyjaźnie nastawiona do małego dziecka (w domu jest 3,5 letnie dziecko wychowane z psem, jamniczką, która odeszła z powodu nowotworu). Jeśli Nutka załapie się do pierwszego domu to drugiemu zaproponuję Lizę. Już wstępnie o niej zagadnęłam i uprzedziłam, że sunia będzie mogła pojechać po sterylizacji (zabieg za ok, 1,5 tygodnia). Mam nadzieję, że do tej pory uporamy się z pasożytami wewnętrznymi.[/QUOTE]
Trzymam kciuki.

Posted

W analizie kału wyszedł ogrom jajeczek, są to głównie glisty na szczęście. Zastanawiam mnie jakie to cholerstwo oporne, skoro przetrwało podwójne odrobaczenie (raz Pratelem, drugi raz Cestalem)... Na poniedziałek mam zamówione Aniprazol, mamy podawać przez 6 dni. Przy okazji odrobaczę profilaktycznie wszystkie psiaki, bo ostatnio taką akcję robiłam pół roku temu, więc najwyższy czas.

Posted

Nutka na 90% pojedzie pod Warszawę (jeszcze wizyta, ale wygląda, że wszystko ok), więc drugi domek nastawia się już na Lizę :) Pani prosiła, aby zrobić już wizytę przedadopcyjną, bo będzie potrzebna czy dla Nutki czy dla Lizy.

Domek jest w Wadowicach. Mieszkanie w bloku, trójka dzieci (dwójka nastoletnich i jedno 3,5 letnie), pani ma bardzo odpowiedzialne podejście do adopcji. Ogólnie żadnych wymagań nie ma, byle sunia była mała, łagodna i dobrze się czuła w domu, gdzie będzie niemal cały czas przytulana i głaskana :)
Pani nie przeszkadza to, że sunia ma defekt miednicy, byłaby w stanie przygarnąć nawet sunię bez łapki czy oczka.
No i będzie potrzebny transport (po sterylizacji Lizy), bo pani nie ma możliwości wyjechać w taką trasę. Z Krakowa sunie może bez problemu odebrać.

Znacie kogoś z Wadowic?

Posted

To bardzo dobre wiadomości, juz zaraz rozejrzę się za kims do wizyty przedadopcyjnej, chociaz na razie nikogo nie kojarzę.
A i transport trzeba będzie jakos zorganizowac.
Mysle, ze do Krakowa damy radę.

Posted

Pani niestety wycofała się z chęci adopcji Lizy, stwierdziła, że jest jednak za duża i może czuć się źle w mieszkaniu, gdzie jest pięcioro osób. Szukają mniejsze suni, takiej jak Nutka (ona waży 5 kg).
Przepraszam za zamieszanie :-(

Posted

Może jeszcze nic straconego, bo po Nutkę zgłosił się jeszcze jeden domek i pani również jest wstępnie zainteresowana inną suczką. Zobaczymy.

Posted

[quote name='Tola']Napisałam do Wojtusia; czekam na odpowiedz[/QUOTE]
Jestem, jestem - czy dalej potrzebna ta wizyta w Wadowicach, z samych Wadowic jest [B]sabusia[/B]
można ją poprosić o wizytę,
gdyby nie dała rady, to ja cos pomyslę, będę w Wadowicach na przyszłą sobotę, to i wizyte mógłbym przeprowadzić.
Pozdrawiam:)

Posted

[quote name='wojtuś']Jestem, jestem - czy dalej potrzebna ta wizyta w Wadowicach, z samych Wadowic jest [B]sabusia[/B]
można ją poprosić o wizytę,
gdyby nie dała rady, to ja cos pomyslę, będę w Wadowicach na przyszłą sobotę, to i wizyte mógłbym przeprowadzić.
Pozdrawiam:)[/QUOTE]

No niestety Pani wycofała się z adopcji Lizy, ale nie wiem, czy wybrała jakas mniejsza sunię od Murki...
Dziekujemy, ze zajrzałes:lol:

Posted

U nas nie ma takiej małej suczki jak Nutka, Liza była najmniejsza po niej.
Pani chciała czekać aż u nas się znów taka malizna pojawi, ale powiedziałam, że do nas takie drobizny rzadko trafiają i żeby najlepiej szukała gdzie indziej. No chyba, że pierwszy domek dla Nutki nie wypali.

Sterylka będzie jak wytępimy życie wewnętrzne.

Posted

Wykrakałam; pierwszy domek Nutki nie wypalił :shake:
Tak więc będziemy robić wizytę w Wadowicach dla Nutki.
[B]Wojtuś[/B], napisałam do sabusi, jakby nie mogła mi pomóc będę się uśmiechać do Ciebie :oops:

Posted

[quote name='Murka']U nas nie ma takiej małej suczki jak Nutka, Liza była najmniejsza po niej.
Pani chciała czekać aż u nas się znów taka malizna pojawi, ale powiedziałam, że do nas takie drobizny rzadko trafiają i żeby najlepiej szukała gdzie indziej. No chyba, że pierwszy domek dla Nutki nie wypali.

Sterylka będzie jak wytępimy życie wewnętrzne.[/QUOTE]
Dzięki za info i powodzenia w walce z "intruzami":multi:

Posted

Coś nam zgrubła Liza... mam nadzieję, że to tylko z jedzonka... ale jak ona w takim tempie będzie tyć, to po sterylizacji trzeba będzie jej dietę trzymać. I siakaś taka spokojniejsza się zrobiła, domatorka, z budy się jej czasem nie chce wyjść :roll:
Tak mnie ta jej grubość zaintrygowała, że aż wymacałam jej brzuchol, ale sutki niby normalne... tfu, tfu, tfu.

Na razie z rzadkimi koopkami spokój, ale zobaczymy za kilka dni, po ostatnim odrobaczeniu był spokój przez tydzień, a potem znów się zaczęło. Dostałam w razie co jeszcze jedną dawkę, żeby powtórzyć za dwa tygodnie. Jakby było ok, to pod koniec tygodnia moglibyśmy ciachać.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...