Merlin niewiele dni mu pozostało. Merlin za TM [']

[anett]

Dorotko ja się zupełnie nie znam na kotach, kocich karmach itp.

Czy ten RC kitten dla Merlina to taki??
[url]http://allegro.pl/royal-canin-kitten-800-gr-oryginal-promocja-i1819059027.html[/url]

a mokra karma np.
[url]http://allegro.pl/royal-canin-renal-kot-12x100-g-i1810401117.html[/url]
byłaby dobra??
Kurcze ile on zje dziennie takich saszetek??

a ta? dla kotów powyżej 7 lub 12 roku życia
[url]http://allegro.pl/royal-canin-instinctive-7-7-saszetka-85gram-i1841481137.html[/url]
lub [url]http://allegro.pl/royal-canin-instinvtive-12-saszetki-w-galare-tce-i1837475908.html[/url]
niby wspomaga prawidłowe funkcjonowanie nerek...
To też byłoby chyba dobre dla Bazyla??

A dla psiaków co kupujesz??

[dorobella]

Psom kupiłam frolic i pedigree,pewnie po tym dostały rozwolnienia, kupiłam im kg Boscha dla małych ras.
Mój Bazyl je małe granulki suchego, RC starter mini dla szczeniąt, albo RC kitten , może mi wetka starter załatwi. W czwartek będzie zabieg (wetka mnie uprzedziła, że może być ciężko). I wyczyścimy mu pazury z ropy w znieczuleniu.


Bazyl czuje się ciutkę lepiej, mam nadzieję, że dobrze zniesie narkozę. Borok jest schorowany, dziąsła mu dają w d...... Ja mu kupuję albo Shebę frykas z indyka, albo saszetki w Rossmanie, to mi się go uda ręcznie nakarmić i ponad połowę zje.

Merlin za Shebę z indykiem dałby się pokroić to mu kupię czasami (zje plus karmię), albo w aldiku, w biedronce saszetki- dolewam wody, ale nie za dużo,bo wtedy się nie tknie i wypija sos. Takie sosiki wypije 2-3 razy, czyli 2-3 saszetki. To wychodzi w skali miesiąca ok. 90 zł.

Bazyl ma tak, że jak przestaje jeść strzykawki w ruch. Myślę,że się wystraszył eutanazji.

Anetka żarcie zwierzakom kupiłam, jeść muszą. Jakoś dam radę, jeszcze posprzedaję różne rzeczy. Muszę zapłacić czynsz za zeszły miesiąc. Potem będę kombinować z opłatami za ten, bo za chwilę przyjdą nowe opłaty i się zarżnę na amen.

[anett]

Ja wiem Dorotko, że Ty nie zjesz, dziecku wydzielisz ale zwierzaki głodne nie będą ... ale tak nie może być :shake::shake: musimy pozbierać chociaż na karmę i weta...
Wiesz może jaki koszt będzie tego zabiegu??
i oczywiście będziemy mocno, mocno trzymać kciuki za Bazyla!!!

[dorobella]

Zabieg finansuje kasa ze sprzedaży pierścionka. A jak będzie więcej niż myslę, to resztę na krechę. Transport załatwiłam, Bazyl waży 7 kg, lekki nie jest.
Zobaczymy. Niestety pewne rzeczy odbijają się na zdrowiu, tak jak Bazylowi. Nie szczepi się chorych, niedożywionych zwierząt i nie serwuje się im takich cudów w ciągu 14 dni.

Ja wychodzę z założenia, że się jest odpowiedzialnym do końca. Moja wetka go oglądnie, osłucha. Karmię go kilka razy dziennie, jest w lepszym stanie niż dwa tygodnie temu. Wtedy kładzenie go na stół mogłoby się źle skończyć. Wiem, że może być ciężko. Nie takie rzeczy trzeba było przetrwać. Zwierzaki czasem dadzą popalić.

Może mi się uda załatwić aparat to obfocę rzeczy i wystawię bazar. Foty z komórki są niewyraźne.

Muszę dać radę, bo innego wyjścia nie mam :diabloti:

Moniko dziękuję ci za wpłatę dla Merlina :loveu: Kupię mu dużo żwiru. Ja nie wiem, ale jego mocz powala zapachem :shake: Jemu chyba też to śmierdzi :roll: kupiłam mu neutalizator zapachów z benka, lawenda chyba. Wymieniam kuwetę, czyszczę i sypie.

[moni12]

Dorotko nie ma za co. Wiem , ze to grosiki , ale jakiś ten miesiąc chudy.:angryy:

[dorobella]

Ja obrotna jestem i kupię za to 20 litrów żwirku. Na 1,5-2 tygodnie powinno wystarczyć. Niestety koty czują ów zapaszek i oczekują, że służba będzie sprzątać kuwety na czas. Całe szczęście, że kupy Merlina się ustabilizowały smrodkowo. Ale..... ma schizy, wieczorem miauczy, żeby go wypuścić na klatkę, bo..... kotek chciałby posiedzieć na parapecie i powyglądać przez okno na klatce schodowej. W czwartek zapytam o morfologię dla Merlina.

[moni12]

Dobrze by było, zebyś z tego bazarku jakieś pieniązki uzbierała.Mam nadzieję , ze cos się sprzeda.

[dorobella]

Myślę, że do piątku załatwię aparat. Komórką foty wychodzą niewyraźne :( Wrzesoeń to kupowanie książek, cudó do szkoły i ludzie się wypłukują....

[moni12]

Masz rację wrzesień kiepski nawet na bazarki .

[moni12]

[quote name='anett']Ja wiem Dorotko, że Ty nie zjesz, dziecku wydzielisz ale zwierzaki głodne nie będą ... ale tak nie może być :shake::shake: musimy pozbierać chociaż na karmę i weta...
Wiesz może jaki koszt będzie tego zabiegu??
i oczywiście będziemy mocno, mocno trzymać kciuki za Bazyla!!![/QUOTE]

Dorotko to teraz poslę Ci grosiki na karmę.

[dorobella]

My już w domu ufff. Rewelacji nie ma. Bazyl miał usunięty jakiś stary korzeń, kiedyś miał usuwane zęby w DT i chyba pozostałość korzenia z przetoką została. Kilka zębów mniej, kilka do wyrwania, ale wetka się boi. Sprawdziłą czy nic nie zostało.

Nie dziwię się. Na razie czekamy 14 dni. potem ewnetulanie pełna narkoza, wenflon- jakby na zjechał w czasie zabiegu. Może nie przeżyć nie narkozy. Kot jest schorowany i nie jest w rewelacyjnym stanie. Dostał zastrzyk na przyspieszenie wybudzenia, mniejszą dawkę ketaminy. Wetka się bała ruszać mu tych zębów, bo za duże ryzyko. Usunęła mu kamień, dostał próbki mini karm, bo musi jeść. Na razie go trzyma, ma problemy z poruszaniem się. Leży na łóżku, przykryty kocem i moje dziecię obok. Dostał convenię.


Bazyl nie śpi. Ale widać po przechodzeniu wybudzania i "trzymania" narkozy,że jest coraz starszy. Życie mu nieźle dało popalić :( Pazury mu oczyściłam w lecznicy.

Muszę Wam napisać, że gdyby nie TA lecznica.... Bazyla nie byłoby tu, Merlina, Casii, pewnie psiaków też (zabiłoby je szczepienie). Na szczęście mamy naszą wetkę i wetów w lecznicy. Personel jest super.

Mam środki p/bólowe będzie dostawał.
Dla Merlina przyniosłam z lecznicy dwie myszki, dostał :) Bawi się nimi :)

[dorobella]

Niestety co narkoza Bazyluś znosi gorzej. Wiek już nie ten :( Rzucił się na jedzenie, pożarł je, zwymiotował, tył go trzyma. Pilnuję, po troszku wody. Nie spał wcale, żerenice poszerzone.
Merlin po narkozie śpi. Bazyl nie.

Będę mu podawać kilka dni leki p/bólowe. Antybiotyk działa. Może złapię jutro mocz Merlina.

[dorobella]

Muszę to napisać. Bazyl po czyszczeniu zębów ma ja prawie białe. Porządnie wyczyszczone, bardzo porządnie. Jak trafił do mnie z DT, 9.01.09 był po czyszczeniu, które miało miejsce 4.01.09, ale miał zęby żółte. Nie wiem czy mu tak fatalnie je wyczyścili, czy wcale.
Źle się czuje, zaniosłam do kuwety, wysikał się,podtarłam, nakarmiłam, napoiłam. Nie wiem jak musiała go ta przetoka przy zostawionym korzeniu boleć :( Widać,że obolały, że nie za rewelacyjnie zniósł zabieg. Noc z głowy.

Patrzę na niego i myślę, że to niedobry pomysł, jeśli kolejny zabieg musiałby być za dwa tygodnie. Poza tym biedak się boi (trochę się wystraszył jak wymiotował), szuka naszego towarzystwa, widać po nim.
Merlin go obwąchuje.

[dorobella]

Anetko dziękuję za wpłatę :loveu::loveu::loveu:
Moniczko dziękuję za wpłatę :loveu::loveu::loveu:

Bazyl jeszcze nie doszedł do siebie, jest bardzo słaby, ma problemy z chodzeniem. Dałam mu leki b/bólowe. Myślę, że nie przeżyłby narkozy i znieczulenie propofolem. Tak teraz, jak i za dwa tygodnie. Nawet źrenice nie powróciły do rozmiarów.
Od poniedziałku mocz. Merlin odsunął podstawkę pod miski zrobioną z kartonu po butach, a za nią było trochę żarła i je zjadł.

[mmd]

Wiesz co, jeśli on nie ma uczulenia na antybiotyki to zębami się nie przejmuj tak bardzo. Mój pies na stare lata miał jakiegos paskudę, wywaliło mu ropien pod oko, ale narkoza była jednoznaczna z uśmierceniem go. Dwa razy rozganialiśmy antybiotykiem i uspokoiło się.

[dorobella]

Na razie chłopina nie doszedł do siebie, dalej słaby, problemy z tyłem. Ma odsłonięte trzy szyjki, jak się nie zamkną - trzeba wyrwać. Narkoza, a właściwie propofol może go wyeliminować. Moja sunia i sunia kumpeli były sterylizowane w Bioketanie, bez propofolu- moja miała wstrząs po narkozie, a jej złapała bezdech i musiała być reanimowana.
Na razie będziemy leczyć antybiotykami, żelem stomatologicznym.

Merlin po ostatnim znieczuleniu nie sikał, dopiero zaniesiony do kuwety n-ty raz, wysikał się ok. 2 w nocy. Rano na szczęście było okay.

Merlinowi podobają się lekcje i chciałby w czasie nich leżeć na biurku, chyba ma jakieś braki w edukacji, chciał zostać na WOSie ;)

[mmd]

Obawiam się, że rozpoczęłam modę na wywalanie się na biurku :) Tzn. nie ja, tylko moje stwory. Szybko się rozniosło, ale cicho, bo jak nowofunlandy i corsiaki się dowiedzą to nam się oberwie ;)

Co do Bazyla, można dawać p.bólowe, leczyć żelem, ale nie wiem, czy szaleć z narkozą. Życie ma jedno. Sama zresztą będziesz wiedziała co robić. Na wziewnej raczej się nie uda. Można jeszcze choć nie słyszałam, na miejscowym - wydaje mi się to osobliwe, ale ja bym się czepiała wszystkiego.

[moni12]

Dorotko Ty mi nie dziękuj za drobne wpłaty , to ja dziękuje Tobie za to jaka jesteś.

[dorobella]

Ja Tobie Moniczko też dziekuję :)

Mmd ja mam największego zwierza w domu Bazyla ponad 7 kg. Ale to małe psy lubią się wyłożyc na biurku przed klawiaturą. Merlin lubi leżeć na całym biurku, a że biurko mojego dziecka ma 2,16 cm długości i 95 cm szerokości to ma raj. I za cholerę nie może pojąć czemu ma wyjść, dzisiaj wpatrywał się w plan lekcji tak intensywnie, że aż podejrzane :)

Bazyl miał czyszczone zęby, plus wyrwanych kilka, łącznie z pozostałością korzenia na Xylapanie i Bioketanie. Moja wetka wie, że mam schorowane zwierzaki i że trzeba uważać. W takim znieczuleniu sterylizowałyśmy moją sucz i suczkę yorka 1,4 kg.

Podjęliśmy w domu decyzję, że nie będziemy ryzykować. Bazyl ma skończone 11 lat. Wiele w życiu przeszedł. Trafił do mnie z DT jako kot zdrowy. Miał ok. 2 kg niedowagi :( W ciągu 14 dni dom tymczasowy zaserwował mu taki fulll, że to cud, ze kot żyje. Odrobaczenie, szczepienie na wirusówki, na grzyba (te miał wykonane w innej lecznicy, widać po pieczątce), narkoza niby usunięcie kamienia i dwóch zębów. Tylko zrobili to na odpi...... widzę po kolorze zębów Bazyla teraz, a wtedy. Korzeń mu zostawili nie wiem po co. Konowały. Dodam, że kot był chory miał przewlekły stan zapalny uszu i pęcherza, zap. dziąseł, grzyba, gronkowca. DT się nie zgodził, żeby kot miał usuwany kamień u mnie, jak dojdzie do siebie. No cóż.... nie każdy DT jest odpowiedzialny.

Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dni dojdzie do siebie. I mam nadzieję, że jeszcze trochę z nami pobędzie. Dostałam w lecznicy próbki gastro intestinala, na razie je. Czekam na kupę. U niego zawsze po tego typu środkach jest spowolnienie, a jelita muszą zacząć pracować.


Zapomniałam dopisać, że na propofolu może by się nie obudził :( Moja sucz też nie może go dostać.

A i wczoraj zauważyłam, że Merlin znowu mruży oko prawe, a plama na lewym.

[dorobella]

Merlin często przytula się ugniatając przednimi łapkami pościel, koc, człowieka. Objaw choroby sierocej, za wcześnie odłączony od matki. W nocy musi czuć człowieka, molestuje moje dziecko ;)
Bazylowi wczoraj źrenice wróciły do normy, ale dalej słaby, ciągle leży, albo śpi.

[dorobella]

Bazyl lepiej, narkozy jednak nie zaryzykuję. Merlin dobrze. Plama na oku nadal.

Merlin na fotelu prezesa. Poważnie fotel był własnością dużej firmy i stał w gabinecie prezesa.

[URL=http://wstaw.org/h/067fa78fd96/][IMG]http://wstaw.org/m/2011/10/04/100_0048_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Moje dziecię ma znowu grzybicę, leczymy. Od jutra znowu musi pić sok z aloesu. Plus kolejne dawki uodparniające Broncho- vaxomu. I pewnie coś doustnie na grzyba, bo go zaatakowało znowu pod pachami.

[dorobella]

U mnie w lecznicy aparatura do krwi sprawna. Teraz mocz i krew. Ale dopiero od poniedziałku.

Moje dziecię też badania krwi, czeka go kardiolog. Leczymy grzyba, jak nie pomoże pimafucort wizyta u dermatologa, niestety płatna 30 zł. Za leki zapłaciłam ponad 80 zł.
Darmowy dermatolog pomylił się i uznał zapalenie łojotokowe skóry za wszawicę i głupio się tłumaczyła, że to była hipoteza.

[dorobella]

Zapomniałam napisać, że muszę zaszczepić Merlina na wirusówki. W zeszłym roku był szczepiony tricatem i forcatem. Może mi się uda stowrzyć bazarek dzisiaj.

[Olga7]

Zaglądam czasem na wątek dorobelli i jej Merlina ,ale pamiętam zawsze o nich. Merlin to b.piękny ,wyjątkowej urody kot -jest przepiękny wg mnie. Problemy życiowe oraz finas.dorobelli są poważne i istotne. Czy potrzebne są może jakieś rzeczy na bazarek ,czy też macie je w nadmiarze może ? Jesli trzeba może coś dosłac ,to na pw zapytam juz konkretnie.
[URL="http://wstaw.org/h/067fa78fd96/"][IMG]http://wstaw.org/m/2011/10/04/100_0048_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]
[SIZE=3][COLOR=navy][B]Merlin- przepiękny kot ....[/B][/COLOR][/SIZE]

[necianeta89]

Ciocie, ja zaoffuje, za co bardzo przepraszam,
ale proszę ślicznie, jeśli macie konto na miau, zagłosujcie w KrakVecie proszę na fundacje Zmieńmy Los W Bielsku Białym...

[url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=133887&start=15&sid=f357379b967b7128bcaf8d9f650d6f7b&view=viewpoll[/url]

Mają ogromne długi i to bardzo im się przyda...