dorobella Posted June 18, 2011 Author Posted June 18, 2011 Myślę,że pożyje, ale syfu jeść nie może, musi być monitorowany. Basiu niestety ludzie próbują zaoszczędzić i często oszczędzają na zwierzakach ;( Ja nie jem obiadów i sniadań. Mało co sobie kupuję, bo...ciągle kupuję karmę i wet kosztuje. W poniedziałek znowu muszę kupić, bo nie mają co jeść. Same mokre Merlina to koszt ok. 130-140 zł miesięcznie. Quote
OlaLola Posted June 19, 2011 Posted June 19, 2011 [quote name='BasiaD']Ale karmy weterynaryjne wcale tak nie odbiegają cenę od dobrych karm bytowych...BO chyba wszyscy wiedzą, że whiskass to szajs.[/QUOTE] Obawiam się, że nie wszyscy... Jak miałam poprzednie kociaki, to było dużo telefonów w ich sprawie i jak pytałam się co kotek będzie jadł, to słyszałam, że reklamowane puszeczki, ale nie Shebe czy Gourmeta tylko Whiskas i Kitekat. Uważali, że skoro reklamują znaczy dobre, a Sheba i Gourmet nieopłacalne w końcu, bo mało i drogie. Poza tym, np ostatnio kupowałam Felixa w sklepie, a rodzina obok whiskasa i kitekata dla kota. I oni dziwnie na mnie patrzyli bo w końcu za cenę 400 gram Felixa miałabym prawie 800 kitekata... Quote
dorobella Posted June 19, 2011 Author Posted June 19, 2011 Dużo ludzi mówi " A to nie wiedziałem, bo przecież reklamują w telewizji - to musi być dobre". I w takim wypadku nie ma, że się nie ma kasy i pójdzie się do marketu i kupi się whiskasa, przejściowo jak nie ma na lepszą karmę. Tylko trzeba kupić i koniec. Quote
OlaLola Posted June 19, 2011 Posted June 19, 2011 Wiele ludzi zasłania się też tym, że w końcu tyle kotów je whiskasa i nic im w końcu nie ma... Quote
BasiaD Posted June 19, 2011 Posted June 19, 2011 Ja też kiedyś myślałam że WHISKASS jest najlepszy na świecie..Tym bardziej, że jak wzięłam Kicię to ONa BYŁA TAK kARMIONA..Po czym okazało się ,że jest uczulona..Alergia pokarmowa..I nie tylko , np. ponad rok leczyłam jej zapalenie oskrzeli a potem zapalenie płuc.Przeżyła u mnie tylko i aż 9 lat ( chociaż mam do siebie żal, że tak krótko) ale już wiedziałaa jak z nią postępować i nie powiem ile mnie to kosztowało..Teraz uważam, że lepiej wydać na karmę niż na weta..A niektóre koty ( właściwie to pewnie wszystkie) tak przeżywają wizyty u weta, nawet zwykła szczepionka czy obcięcie pazurków jest okupione wielkim stresem..Mojego Rudziel;ca muszą trzymać 3 osoby i tak się wyrwie..A nowa Kicia to chyba po sterylce ( którą miała jako kociak a teraz ma między 3-4 lata) chyba nigdy u weta niebyła, w każdym razie nie dostałam żadnej ksiązeczki, na szczęście jest zdrowa, a ja dalej na etapie oswajania, wolałabym żeby u weta się na mnie nie rzucała.Nie rozumiem ludzi, którzy biorą zwierzę a potem na nim oszczędzają.A szczególnie na kotach, one naprawdę wiele nie potrzebuja a jaka to satysfakcja dla właściela jak ma zdrowego kota ze ślniącą sierścią, ktory wskakuje na kolanka i dopomina się pieszczot.. Quote
dorobella Posted June 20, 2011 Author Posted June 20, 2011 Na psach też niektórzy oszczędzają. Znam ludzi karmiących hodowlaną dobermankę odpadami i suchym chlebem polanym gorącą wodą z odrobiną smalcu. Ja trzecią noc drapie się i drapię. Niestety nasila mi się alergia kontaktowa na Merlina. Odstawiłam tabletki,żeby zobaczyć efekt. Efekt to wysypka i świąd. Tabletki borę dalej. Quote
dorobella Posted June 20, 2011 Author Posted June 20, 2011 Kabaja dzięki kochana z Kalm Aid właśnie doszedł, a ja pędzę do apteki po tony wapna, bo mnie ten świąd wykończy, a tabletki działają dwie-trzy godziny. Quote
dorobella Posted June 20, 2011 Author Posted June 20, 2011 Na razie muszę przegryźć uzdrowienie mojego dziecka przez zespół ds orzekania o niepełnosprawności , lekarka widziała go ze 3 minuty, na pytanie o problemy z ciśnieniem powiedziałam nie wiem- a ona bez badania wpisała 120/80 i lekki stopień (młody ma autyzm, torbiel, pajęczynówki, astmę, zaburzenia), nie chodzi do szkoły i pewnie średnią skończy trybem indywidualnym. Może pracować w- wolny rynek pracy, ale ograniczona zdolność wykonywania zawodu- po prostu paranoja i kpiny. Także nawet zasiłek pielęgnacyjny mu się nie należy. Już wiem, że w lipcu zostanę z rodzinnym i chyba - alimentami, tego nigdy nie wiem czy wpłyną do komornika. I odwołanie.... Zapomniałam dodać, że kluczowym elementem był wzrost i waga. Dlatego mi zależy, żeby Merlin znalazł dom. Na razie muszę przegryźć uzdrowienie na papierze mojego dziecka, bo w realu s...... się jakoś uzdrowić go nie udało. Quote
dorobella Posted June 22, 2011 Author Posted June 22, 2011 A tu widać Merlina z gołym brzuchem, jeszcze mu sierść nie odrosła po goleniu do USG. Tak się śpi ;) [URL=http://wstaw.org/h/cc130659b59/][IMG]http://wstaw.org/m/2011/06/23/IMG_0063_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://wstaw.org/h/70ba8b3091e/"][IMG]http://wstaw.org/m/2011/06/22/IMG_0064_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] Quote
dorobella Posted June 27, 2011 Author Posted June 27, 2011 Odebrałam orzeczenie zaliczyli syna z autyzmem do stopnia lekkiego,nic mu się nie należy tylko lekka praca na otwartym rynku pracy. A tu o Merlinku [url]http://www.koty.pl/sos/art210,jestem-merlin-czekam-na-czlowieka-co-nazywa-sie-dom-.html[/url] [URL]http://www.facebook.com/Kotypl[/URL] Quote
dorobella Posted June 27, 2011 Author Posted June 27, 2011 Jest osoba zainteresowana adopcją Merlina, szukam osoby do wizyty przedadopcyjnej. Quote
OlaLola Posted June 28, 2011 Posted June 28, 2011 Trzymamy kciuki za wizytę, za adopcję, za Merlinka !!! Quote
kabaja Posted June 29, 2011 Posted June 29, 2011 I jak udało się znaleźć kogoś na wizyte. Trzymam kciuki za domek . Quote
dorobella Posted June 30, 2011 Author Posted June 30, 2011 Osoba na miau zgłosiła się od razu, udało jej się wstępnie umówić na poniedziałek. Quote
OlaLola Posted June 30, 2011 Posted June 30, 2011 No to dobrze. Zobaczymy co wyjdzie z wizyty i co Pani powie na osiatkowanie okien. Też cały czas trzymam kciuki za Merlinka. Quote
dorobella Posted July 3, 2011 Author Posted July 3, 2011 Dziewczyna nie potrafiła się skontaktować z panią w sprawie wizyty, a ponieważ wyjeżdża na urlop wizyta się nie odbędzie. Były umówione wstępnie na jutro. Quote
dorobella Posted July 4, 2011 Author Posted July 4, 2011 Ponieważ dostałam pw, że jak to NIC nie dostaje na dziecko informuję zainteresowanych,ze owszem dostałam w tym miesiącu 91 zł zasiłku rodzinnego. Starczy na zakup chleba na miesiąc. Pani pragnąca zaadoptować Merlina miała mi odpisać na emial,koleżanka miała problemy,żeby się z nia skontaktować.Wczoraj nie mogła. Po pierwsze problem z kontaktem, po drugie "drobne"nieścisłości", które nadszarpnęły moje zaufanie. Nie oddam kota wymagającego leczenia, nakładów finansowych komuś, kto w jakiś sposób zawiódł moje zaufanie przez co nie jest gwarantem sprawowania najlepszej opieki. Quote
kabaja Posted July 4, 2011 Posted July 4, 2011 Czyli Merlin dalej szuka domu . Sama nie mam czasu na robienie ogłoszeń to może zamówić na bazarku pakiet ogłoszeń ,żeby więcej ludzi dowiedziło jaki fajny kot szuka domu . Quote
dorobella Posted July 4, 2011 Author Posted July 4, 2011 Poczekam, aż skończy antybiotyk. Zniesmaczyła mnie ta sytuacja. Jak sobie pomyślę, że ktoś mógłby nie podać mu leków, albo nie zrobić mu badań- to mnie aż trzepie. A jak sobie pomyslę,że nie miałabym informacji co się dzieje.... to już w ogóle. Quote
dorobella Posted July 8, 2011 Author Posted July 8, 2011 Merlin chudnie, ma problemy z apetytem, schudł ok.700 gram. Ważę go codziennie. Quote
kabaja Posted July 10, 2011 Posted July 10, 2011 Martwi mnie ten brak apetytu u Merlina . Czy on tylko nie chce jeść tych leczniczych karm czy wogóle nie ma apetytu ? Quote
dorobella Posted July 10, 2011 Author Posted July 10, 2011 Niby suche je, ale po wadze nie widać - bo mu spada. Podejdzie do miski poskubie. Każdego dnia dostaje krokieciki whiskasa na odkłaczenie, sierści jest pełno w całym domu. Jest dalej na weterynaryjnych. Leki dostaje, osłonowo na wątrobę i probiotyki. Z mokrego trochę podziubie sheby frykas z indyka - to jedyny co udaje mu się wcisnąć. Mokre musi jeść.... może to wina upałów. Quote
OlaLola Posted July 10, 2011 Posted July 10, 2011 Kurcze to nie zaciekawie z Merlinkiem.... A upały na pewno mu nie pomagają... Quote
dorobella Posted July 10, 2011 Author Posted July 10, 2011 Na razie nie ma wyjścia..... rano i wieczorem nas unika, bo wie, że dostanie tabletki. Miny nienawistne robi ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.