Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Norasku, jedziemy na urlop. To będzie już drugi urlop bez Ciebie :( , ale zawsze jesteś w naszych myślach.
Czuwaj nad Saruśką, to jej pierwszy wyjazd z nami.

Posted

Norasku, wróciliśmy już z urlopu. Na działce wiele się zmieniło od czasu gdy byliśmy tam razem. Zamiast przyczepy stoi domek, na pewno by się Tobie spodobał (no może z wyjątkiem stromych schodów na piętro).
Cały czas byłaś obecna. W rozmowach, wspomnieniach, a raz nawet werbalnie ;)
Saruśka pobiegła do płotu, żeby pogonić kota :mad:, a ja w pierwszym odruchu zawołałem Nora!. Na urlopie dowiedziałem się, że masz dwóch malutkich braci. Na razie mają dopiero trzy tygodnie. Widziałem fotki, są fajni, od razu łza się w oku zakręciła.

  • 2 weeks later...
Posted

Sezon urlopowy, opiekuję się teraz kwiatkami w mieszkaniu mamy. Norasku spędziłaś tam swoje życie. Gdy otwieram drzwi coś ściska mnie w gardle :(
Wciąż pamiętam Twoje wwąchiwanie się w drzwi gdy otwierałem zamek. Słychać je było bardzo wyraźnie, a później wielka radość, że już, nareszcie, ktoś wrócił do psa.
U mamy na stole leżą Twoje zdjęcia, mama też tęskni.

Posted

Norasku , dogo sie muli niesamowicie, nie ma gwarancji, ze do jutra nie padnie, dlatego już dziś zapale ci świeczuszkę z okazji kolejnej miesięcznicy. Bądź szczęśliwa .
[img]http://4lapy.pl/galeria/ogien021.gif[/img]

  • 2 weeks later...
Posted

Miałem ostatnio dziwny sen.
Byłem na Bielanach, szedłem dróżkami, które wspólnie z Norcią wydeptywaliśmy przez te wszystkie lata i zobaczyłem moją kochaną sunię. Podszedłem do niej, a ona tak jakby mnie nie poznała. Ucieszyła się do mnie, ale nie tak, jak to zwykle było gdy mnie zobaczyła. Po prostu przyjaźnie się przywitała. Zabrałem ją do mieszkania mamy. Tam od razu poznała wszystkie kąty. Na widok mamy oszalała ze szczęścia.
Obudziłem się z myślą dlaczego mnie nie przywitała tak wylewnie.

Posted

To tylko sen Radku... śnimy różne rzeczy... zwłaszcza kiedy często myślimy o kimś... niekoniecznie te sprawy mające pokrycie z rzeczywistością... nie zastanawiaj się nad tym... nie warto... na pewno wiesz jak za życia tutaj Norcia Cię kochała i cieszyła się na Twój widok :)

Posted

Czasami sny nas zaskakują, ale ona nie przyszła we śnie do mamy, tylko do ciebie. Możesz być pewny, że cię kochała. przychodząc do ciebie okazał ci swoją miłość i oddanie.
Norasku dobrze mówię?
[img]http://4lapy.pl/galeria/ogien021.gif[/img]

Posted

W tym śnie odczułem taki niedosyt. Czekałem na szalony bieg w moim kierunku. Zawsze tak było.
Reakcja na mamę nie może dziwić, przecież zawsze był u mamy jogurt, albo serek specjalnie dla "grubej" Tak czasem na Norę mówiliśmy, ponieważ była bardzo łakoma i ciężko było nam utrzymać prawidłową wagę :)

Posted

Radku... ona wie jak bardzo tęsknisz. Nie chce twojego smutku.
Dlatego nie biegnie do ciebie.
Machała ogonem ... pokazywała, że nadal kocha... ale dlatego, że kocha nie chce twoich łez (nawet tych ronionych w ukryciu).

Najwidoczniej jest jej dobrze za TM. Ale wcale nie chce, żebyś tam szybko do niej dołączył. Poczeka.

Posted

Norciu, zamiast światełka wklejam ci fotkę wieczornej tęczy.
Widok, który od pewnego czasu zapiera dech w piersiach , bo wiemy, że za nią jesteście wy- nasze aniołeczki
[img]http://img340.imageshack.us/img340/7159/aaaa0010aaaaaaaaaaaaaaako0.jpg[/img]

Posted

Dziękuję Szajbus za tęczę. W tym roku na urlopie też udało mi się uwiecznić tęczę. Gdy tylko ją zobaczyłem pomyślałem o moim onkowym szczęściu z którym musiałem się pożegnać :(

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
Posted

Norasku, sporo czasu już upłynęło od momentu wyprowadzki z Bielan. Cały czas pozostały tam jednak jakieś drobiazgi, rzeczy rzadziej używane...
Ostatnio gdy pakowałem rzeczy wpadła mi w ręce książka. Wiesz jaka? Ta, którą częściowo zjadłaś gdy byłaś szczeniorem. Pamiętam jak wróciliśmy z pracy, a na podłodze leżała pożarta książka. I na dodatek nie nasza, tylko pożyczona. Od razu pobiegliśmy do księgarni szukać tej pozycji, na szczęście udało się odkupić taką samą. Tę zjedzoną położyliśmy z tyłu półki, tam gdzie stare czasopisma i książki z których korzysta się bardzo rzadko i tak przeleżała do środy. Poryczałem się gdy ją zobaczyłem :shake:
Przecież tak niedawno byłaś pełnym radości onkowatym szczeniakiem, wulkanem energii i przykładem psiej miłości, a teraz mamy tylko fotografie i wspomnienia.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...