Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dzisiaj dzień, którego nie lubię. 14 lat temu odeszła Norcia. Lata mijają, a cały czas ukłucie w sercu zostaje. Dobrze, że zostały wspomnienia, zdjęcia. Brakuje kochanej suni.

48969920070e8fc4.jpg

Norasku, jak zwykle prośba. Czuwaj nad małą mordką.

Posted

Ja tyeż tęsknię za swoją Fabiulką, odeszła 30 maja zeszłego roku a ja wciąż ją widzę wszędzie. Też mam dużo jej zdjęć więc chociaż to mi zostało.

  • Like 1
Posted

Pamiętam jak kilka-kilkanaście dni po odejściu Norci obudziłem się w nocy, bo słyszałem jej łapki na podłodze i jak siada przy łóżku. Zawsze tak robiła, gdy potrzebowała w nocy wyjść. To było takie rzeczywiste. 

  • 3 weeks later...
Posted

Tak boli, ale bez tych wspomnień życie byłoby uboższe. Bardzo lubię wracać do zdjęć i przypominać sobie, co się na zdjęciu działo, w jakich okolicznościach robiłem zdjęcie.
To jedno z moich ulubionych zdjęć Norci, gdy była szczeniaczkiem. Trochę później z drewienka zostały wióry, na większej części pokoju. A w tle nasz królik Dodo, który komunikował się z Norcią. Gdy skończyła mu się woda w poidełku Norcia siadała przy klatce i czekała do momentu, aż uzupełniliśmy wodę. Jedna fotka, a tyle wspomnień. Ściska w gardle, ale też wywołuje uśmiech.

7fb8f372907f5cdb.jpg

  • 2 weeks later...
Posted

Robię to samo. Bardzo często wracam do zdjęć - uwielbiam to. Właściwie oglądanie zdjęć jest moim ulubionym zajęciem od dzieciństwa. Dlatego ciągle mnie boli , ze cześć albumów utraciłam podczas przeprowadzki. Tej straty nie jestem w stanie przeboleć. 

Róża 1 (1).jpg

  • Like 1
Posted
9 godzin temu, szajbus napisał:

Bardzo często wracam do zdjęć - uwielbiam to.

Psich zdjęć żadnych nie straciłem, ale zaginęły gdzieś zdjęcia z czasów młodości, były tam zdjęcia kolegów, których już nie ma i masa dobrych wspomnień. 
Swoje zdjęcia cyfrowe archiwizuję również w chmurze. Tak na wszelki wypadek. Chmura, z której korzystam, ma bardzo fajną funkcję. Codziennie przypomina, co działo się danego dnia. Dzisiaj przeglądałem zdjęcia z 12 lipca. Na najstarszych oglądałem Norcię, szczęśliwą na działce. To jak wehikuł czasu. 
Dzisiaj i wczoraj zdjęcia pomagały mi też nie myśleć, bo ostatnio mała mordka miała badania kontrolne i czekamy na konsultację z naszą panią doktor. Teraz badania były po dłuższej przerwie, co powoduje u mnie dodatkowy stres. 
Bardzo proszę o kciuki i łapinki. 

Posted

Zaciskam z całych sił.
Radku ja straciłam albumy moich wcześniejszych psinek, rodziców, z mojego dzieciństwa  w 1993. Wtedy nie było takiej techniki jak obecnie. 

Posted

To podobnie, jak ze zdjęciami, które robiłem gdy miałem 17-20 lat. Gdzieś zgubiłem negatywy w rolkach przy okazji przeprowadzki. 

Posted

Ja jeszcze mam zdjęcia i te papierowe i te w komputerze i modlę się, żeby ich nie stracić bo jak na nie patrzę to wspominam wszystkie swoje piesy i przygody z nimi.

  • Like 2
Posted
2 godziny temu, dwbem napisał:

Ja jeszcze mam zdjęcia i te papierowe i te w komputerze i modlę się, żeby ich nie stracić

Trzeba strzec, jak oka w głowie.

Posted

Norasku kochany, ale się nerwów najadłem. Wyniki badań kontrolnych nie były idealne i musieliśmy skonsultować je z naszą panią doktor. Trochę się przeciągnęło i prawie chodziłem po ścianach ze stresu. Na szczęście po konsultacjach trochę się uspokoiłem. Wyniki są adekwatne do wieku, stanu zdrowia i schorzeń. Nic się nie pogorszyło, a to najważniejsze.
Bardzo dziękuję za kciuki, łapinki i proszę o jeszcze.

  • Like 1
Posted
9 godzin temu, szajbus napisał:

W odczytywaniu wyników faktycznie trzeba brać poprawkę na wiek.

 

A u małej mordki jest na dodatek poprawka na schorzenia. Cieszymy się, że na razie jest dobrze. I oby tak zostało na dłużej. 

  • 2 weeks later...
Posted

Norasku kochany. Dzisiaj miałem dzień ze smuteczkami. Kolejna rocznica przybycia do nas Saruśki. Przyjechała dwa miesiące od dnia, w którym powędrowałaś za TM. Tęsknię.
Trzymajcie tam psinki swoje łapinki za małą mordkę.

  • 2 weeks later...
Posted

Ostatnio mam tych uczuć dużo, nawet bardzo dużo. Sporo czasu spędzamy w okolicach, w których bywaliśmy z Norcią i Saruśką. Nawet chodzimy po tych samych ścieżkach. W niektórych miejscach sporo się zmieniło, zarosło, przybyło zieleni, a są takie miejsca, które wyglądają jak lata temu. Niezależnie od zmian każda taka wędrówka przywołuje wspomnienia. W ostatnich dniach pojawiło się też trochę smutków. A to dlatego, że o tej porze w 2013 roku byliśmy na ostatnim urlopie z Saruśką. Dużo wspomnień i dużo tęsknoty. 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...