szajbus Posted September 18, 2012 Posted September 18, 2012 No to jest nas dwójka, bo mnie też. Też zwalam to albo na pogodę, albo na zbliżająca się jesień. Dzisiaj byłam u weterynarza uzgodnić termin sterylki tej podrzuconej koteczki. Na poczekalni była pani z kotką urodzoną ok 10 lipca. To dzień urodzin Psoni. Oczywiście łzy same napłynęły do oczu. Quote
Radek Posted September 19, 2012 Author Posted September 19, 2012 Mam nadzieję, że smuteczki pójdą sobie jak najszybciej. Może jak wczesnojesienne słońce zacznie przebijać przez złote liście? A my na dniach musimy zapisać naszą Saruśkę do lecznicy na czyszczenie zębów bo niestety nie wyglądają najlepiej. Sam zabieg mnie nie stresuje, za to wizja znieczulenia ogólnego u starszego psiaka już tak. Niby wszystkie badania zrobione, ale lęk jest. Quote
szajbus Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 Podobnie jak ja. Podrzucona kotka ma mieć sterylkę, będzie narkoza. Niby nie moja kotka, nowy nabytek, wiec nie jestem do niej aż tak przywiązana a jednak............. trzęsę portkami, bo to narkoza. Tej francy się boję bardziej niż zabiegu, ona jest nieprzewidywalna. Quote
Alicja Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 mnie dzisiaj też naszły takie smutki :( ...łzy poleciały , przed oczami znów stanął obraz sprzed 8 lat .... nadal płaczę jak wspominam te ostatnie chwile , jestem zła na siebie , na swoją wtedy niemoc , na wiarę w weta konowała ... dziś dziewczyna z innego forum napisała , ze jutro żegna się ze swoją stareńką sunieczką .... wyobrażam sobie co ona teraz przechodzi ...to był dziś ich ostatni wspólny dzień , ostatnia wspólna noc przed nimi ..... :( Tak ciężko pożegnać Przyjaciół .... Quote
Radek Posted September 22, 2012 Author Posted September 22, 2012 Norasku, w piątek 28 września o 16 nasza Saruśka będzie miała zabieg, trzymaj łapinki za nią. Quote
szajbus Posted September 23, 2012 Posted September 23, 2012 Radku ja tez potrzymam kciuki. Niech wszystko pójdzie dobrze i niech szybko do siebie dojdzie. [COLOR=#0000cd][B]Norasku pamiętam skarbie[/B][/COLOR] [img]http://republika.pl/blog_pk_4727867/7617642/tr/dla_kochajacych_astry.jpg[/img] Quote
Radek Posted September 30, 2012 Author Posted September 30, 2012 Norasku dziękuję za trzymane łapinki, podobnie dziękuję wszystkim zaciskającym kciuki:) Zabieg Saruśki odbył się bez żadnych komplikacji. Quote
szajbus Posted October 7, 2012 Posted October 7, 2012 I super i tak ma być! [SIZE=4][COLOR=#0000cd][I][B]PAMIĘTAM[/B][/I][/COLOR][/SIZE] [img]http://desmond.imageshack.us/Himg8/scaled.php?server=8&filename=roza10x.jpg&res=landing[/img] Quote
Radek Posted October 10, 2012 Author Posted October 10, 2012 Norasku kochany, nie znałem Fraszki osobiście, ale proszę zaopiekuj się nią po tamtej stronie. Quote
Radek Posted October 15, 2012 Author Posted October 15, 2012 Norasku, w weekend pojechaliśmy do mojego taty i oczywiście bawiliśmy się z Helgunią. Pomaleńku zaczyna być widać, że ma już ponad 11 lat, ale i tak lubi się bawić i wciąż domaga się uwagi. Bardzo ją lubię, a jeszcze zawsze jak widzę się z Helgą przypominam sobie wasze wspólne zabawy, gonitwy... Quote
szajbus Posted October 21, 2012 Posted October 21, 2012 [COLOR=#0000cd][SIZE=4][B][I]PAMIĘTAM P[SIZE=4]SINKO[/SIZE][/I][/B][/SIZE][/COLOR] [img]http://swiat-obrazkow.pl/obrazy/3/110/biale_chryzantemy.jpg[/img] Wypada tylko życzyć Helguni jeszcze wielu lat w tak dobrej kondycji. Fajnie się czyta, ze psiak pomimo swojego wieku cieszy się zdrowiem i dobrą kondycją. Quote
Radek Posted October 22, 2012 Author Posted October 22, 2012 Helgunia kondycję jak na swój wiek ma naprawdę niezłą, a na dodatek to bardzo kochana i przylepna sunia:loveu: Poza tym, rówieśniczka i przyjaciółka mojej kochanej Norci. A mnie pomału dopada jakaś infekcja, lekka gorączka już jest. Mam nadzieję, że się nie rozwinie;) Quote
Radek Posted October 29, 2012 Author Posted October 29, 2012 Norasku, Już jakiś czas upłynął od operacji palucha u Brutusa. Jest wszystko w porządku. Gdy się razem bawiliście to zawsze było dzikie szaleństwo, a teraz z Brutusa jest stateczny starszy pan, ale w dalszym ciągu gdy przychodzimy bierze w pycho piszczącą marchewkę (tak tak, tę samą) i biega jak dziki po mieszkaniu, szczekając i gadając tak, że słuszy cały blok. Quote
szajbus Posted October 31, 2012 Posted October 31, 2012 [INDENT] [SIZE=3][I][B]Psy które wyszły na wieczny spacer cierpliwi towarzysze dziecinnych zabaw dyskretni świadkowie pierwszych pocałunków piastunki naszych dzieci psy o tyle od nas mniej skomplikowane że rozumiały co to wierność która jest dla nas abstrakcyjnym rzeczownikiem odmienianym przez losowe przypadki psy zazdrosne ale nie zawistne które umiały patrzeć prosto w oczy naszej samotności urodzeni komicy z pantoflem w pysku psy które nie przyjdą już na zawołanie[/B][/I][/SIZE] [CENTER][SIZE=5][I][B]P A M I Ę T A M [/B][/I][/SIZE] [/CENTER] [CENTER][IMG]http://howlingforjustice.files.wordpress.com/2011/11/candle-gif-photobucket-21.gif?w=353[/IMG] [/CENTER] [CENTER] [/CENTER] [/INDENT] Quote
Alicja Posted November 1, 2012 Posted November 1, 2012 [CENTER][IMG]http://2.bp.blogspot.com/-NZzzVJ2zaVU/TrLpwPOJLYI/AAAAAAAAAvc/08VwwbMmvNE/s1600/znicz.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote
Radek Posted November 1, 2012 Author Posted November 1, 2012 Norasku smutno mi dziś. Wspomnienia, obrazy zapisane w pamięci. Kochane psy, które były obecne w moim życiu. Kochana Łysa, chyba najdłużej żyjący owczarek, Saba, psie łakomstwo, instynkt terytorialny i wielkie serce (o narzędziach które kradła mojemu tacie to nawet nie wspomnę;)), Buczuś i Ralf - typowe boksie... Wiele mi w życiu dały. Pamiętam też o tych dniach gdy chodziłem po ścianach z bólu brzucha, wtedy kładłaś się koło mnie i kładłaś głowę na moim brzuchu. Wiedziałaś, że to "uspokoi" moje paskudne wrzody... Są takie dni, gdy ciężko mi coś napisać. A przecież wypadałoby wspomnieć o owczarzycy Gai, która nie chciała wracać ze spacerów i w końcu pojechała do naszej rodziny gdzie dożyła słusznego wieku wędrując po ogródku. Ech, trudno pisać, mówić... Dziękuję Wam za pamięć i odwiedziny na wątku Norci. Quote
katik Posted November 2, 2012 Posted November 2, 2012 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/818/zniczzmarlychwieto.jpg/][IMG]http://img818.imageshack.us/img818/9652/zniczzmarlychwieto.jpg[/IMG][/URL] Quote
szajbus Posted November 11, 2012 Posted November 11, 2012 [SIZE=3][COLOR=#0000ff][I][B]Pamięta[SIZE=3]m Norasku[/SIZE][/B][/I][/COLOR][/SIZE] [img]http://img440.imageshack.us/img440/349/gifra.png[/img] Quote
Radek Posted November 12, 2012 Author Posted November 12, 2012 Norasku, trzymaj łapinki za Anię. Quote
szajbus Posted November 18, 2012 Posted November 18, 2012 [INDENT] [COLOR=#000080][SIZE=4][I][B]PAMIĘTAM [/B][/I][/SIZE][/COLOR] [IMG]http://img641.imageshack.us/img641/8702/0nnparadisepainting1.jpg[/IMG] [/INDENT] Quote
Radek Posted November 19, 2012 Author Posted November 19, 2012 Norasku, u Artura pod koniec miesiąca pojawi się pies! Tak to już jest, że trudno bez psiaka w domu wytrzymać. Widać to gdy jesteśmy u teściów i jest Artur - nie może wytrzymać żeby nie bawić się z Brutuskiem. Będzie szczeniak yorka, albo terier szkocki. Zawsze lubiliście się bawić z Arturem, nawet jak już chorowałaś to gdy Artur do nas przychodził wstawałaś, cieszyłaś się, machałaś ogonem... Quote
szajbus Posted November 25, 2012 Posted November 25, 2012 Oj prawdę napisałeś. Bez psiaka ani rusz. Dom momentalnie staje się jakiś pusty, zimny, smutny. Będzie radocha. Kocham wszystkie psiaki, ale powiem ci szczerze, ze psie bachorki sa niemożliwe. Najgorszy jest etap ząbkowania. Nie uwierzysz, ale do dziś mam jeden, jedyny mały stołeczek z obgryzionymi poprzecznymi szczebelkami. Nie jest on ani ozdobą, ani nie jest mi juz do niczego potrzebny ale nie mogę go wyrzucić. Zawsze kiedy podejmę decyzję o wywaleniu tego reliktu przeszłości widzę ślady ząbków Psoni. Przypominam sobie moment jak obracała zawzięcie ząbkami ten stołeczek. Ryczę wtedy i stawiam go na miejsce. Chyba nigdy go nie wywalę, a nawet na pewno. Norasku jak możesz ściskaj z Psonia łapineczki [COLOR=#000080][SIZE=4][B][B][U]PSY IDA DO NIEBA[/U][/B] Sąd Ostateczny Święty Piotr u nieba wrót Stoi, trzymając listę cnót. A wszystkie dusze w milczeniu Przypatrują się jego skinieniu. "Ten wejdzie pierwszy, kto Był lekiem na całe zło; Kto do końca wierny był, Kochał i służył ze wszystkich sił, Brzydził się złością, Dzielił radością, Na dobre i na złe. Kto jednego tylko chce: Kochać wiecznie jak szalony". Piotrowa dłoń otwiera drzwi - Lśnią oczy, merdają ogony - Pierwsze do raju wchodzą psy. [/B][/SIZE][/COLOR] M. Bobleter [img]http://img151.imageshack.us/img151/1340/42906sercechmura.jpg[/img] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.