Radek Posted January 28 Author Posted January 28 Dzięki pamięci nasze pożegnane psiaki są wciąż z nami. Quote
Radek Posted February 15 Author Posted February 15 Dziękujemy za odwiedziny. Bardzo mi miło, gdy widzę odwiedziny u kochanej Norci. Dzięki temu jest bardziej obecna. 1 Quote
Radek Posted March 2 Author Posted March 2 Jakoś ostatnio trochę smutków krąży wokół mnie. Pożegnanych psinek brakuje, mała mordka coraz starsza, Mama niedomaga trochę na zdrowiu. Norasku trzymaj tam łapinki. Quote
szajbus Posted March 3 Posted March 3 Mam nadzieję, że mama dojdzie di siebie czego jej życzę z całego serca. To prawda, że bardzo brakuje nam pożegnanych psinek. Ta tęsknota za nimi zostanie z nami na zawsze. Nasza Zuzia właśnie dziś skończyła 18 lat i 4 miesiące. Je, cieszy się życiem, czuje się dobrze poza jednym . Zaczęła mieć problemy z poruszaniem. Potrzebuje trochę czasu na rozruszanie się. Jest bardzo chuda i już wiemy dlaczego. Dopadł ją starczy zanik mięśni, a na to nie ma leku. Na szczęście dużo chodzi, nawet bardzo dużo, a my pomagamy jej masażami. Zaburzona praca błędnika jej w tym wszystkim nie pomaga, o tzw. zawieszaniu Zuzki już pisałam. Pod tym względem ani się nie polepszyło, ani nie pogorszyło. Pogorszyło się z jednym. Na swoim punkcie dostała prawdziwego bzika i jest większą histeryczką niż była. I pomyśleć, że byłam pewna, że nie ma większej histerii widząc Zuzię kiedyś w różnych akcjach. Myliłam się. Nawet czesanie jej odbywa się podstępem. Pazury ma obcinane też z podstępnie przez kilka dni po jednym, żeby nie dostała zawału. Ogólnie dzielne z niej psisko. Nie poddaje się. Jest z nami nadal i traktujemy to jak wielki dar od losu. Dmuchamy, chuchamy na nią i cieszymy się każdą spędzoną chwilą na maksa. Quote
Radek Posted March 3 Author Posted March 3 Dnia 3.03.2025 o 16:35, szajbus napisał: Mam nadzieję, że mama dojdzie di siebie czego jej życzę z całego serca. To prawda, że bardzo brakuje nam pożegnanych psinek. Ta tęsknota za nimi zostanie z nami na zawsze. Nasza Zuzia właśnie dziś skończyła 18 lat i 4 miesiące. Je, cieszy się życiem, czuje się dobrze poza jednym . Zaczęła mieć problemy z poruszaniem. Potrzebuje trochę czasu na rozruszanie się. Jest bardzo chuda i już wiemy dlaczego. Dopadł ją starczy zanik mięśni, a na to nie ma leku. Na szczęście dużo chodzi, nawet bardzo dużo, a my pomagamy jej masażami. Zaburzona praca błędnika jej w tym wszystkim nie pomaga, o tzw. zawieszaniu Zuzki już pisałam. Pod tym względem ani się nie polepszyło, ani nie pogorszyło. Pogorszyło się z jednym. Na swoim punkcie dostała prawdziwego bzika i jest większą histeryczką niż była. I pomyśleć, że byłam pewna, że nie ma większej histerii widząc Zuzię kiedyś w różnych akcjach. Myliłam się. Nawet czesanie jej odbywa się podstępem. Pazury ma obcinane też z podstępnie przez kilka dni po jednym, żeby nie dostała zawału. Ogólnie dzielne z niej psisko. Nie poddaje się. Jest z nami nadal i traktujemy to jak wielki dar od losu. Dmuchamy, chuchamy na nią i cieszymy się każdą spędzoną chwilą na maksa. U Mamy onkologicznie jak na razie jest czysto, ale jest problem z psychiką, a przez to z apetytem. Mama jest pod opieką specjalisty, ale poprawa jest bardzo powolna, a brak apetytu powoduje spadek wagi. Piękny wiek u Zuzi. Dużo zdrowia dla niej. Niech będzie z Wami jak najdłużej. Mała mordka też słabo chodzi. Stawy w kiepskim stanie, a operacja raczej ryzykowna ze względu na ogólny stan zdrowia. Na szczęście orteza pomaga. Humor i apetyt też dopisują. Dzisiaj wieczorem tuptaliśmy po osiedlu przez godzinkę i nie chciała wracać. Zawieszanie się też mamy. I też cieszymy się z każdego dnia. Teraz na spacerach mała mordka potrzebuje dużo uwagi. Często zatrzymuje się, żeby ją pogłaskać. Quote
szajbus Posted March 3 Posted March 3 Dzień staje się coraz dłuższy, mamy więcej słońca więc mam nadzieję, że mama wkrótce do siebie dojdzie. Krótkie, szare, bure i ponure dni odbijają się tez na psychikach ludzi młodych, pięknych i zdrowych, a co dopiero u seniorów mających problemy zdrowotne i wiele obaw. Z doświadczenia wiem, że każdy epizod onkologiczny i nie ma znaczenia czy aktywny, czy ten z podejrzenia zawsze budzi u ludzi strach. Myślę, że to gdzieś siedzi głęboko w Twojej mamie. Trzymam mocno za nią kciuki. 1 Quote
Radek Posted March 4 Author Posted March 4 Dnia 4.03.2025 o 00:35, szajbus napisał: Dzień staje się coraz dłuższy, mamy więcej słońca więc mam nadzieję, że mama wkrótce do siebie dojdzie. Mam w planach wysłać Mamę na działkę, jak już się zrobi ciepło. Mama bardzo lubi siedzieć na ogródku i cieszyć się przyrodą. Quote
Radek Posted March 30 Author Posted March 30 Norasku kochany. Starzeje nam się mała mordka. Wędrówki już wolniejsze, a teraz będziemy się umawiać na duże badania i do kardiologa. Zaciskaj za nią łapinki. Quote
szajbus Posted March 31 Posted March 31 Jak dobrze Cię rozumiem. Radku patrząc na naszą Zuzię oczom nie mogę uwierzyć jak od pewnego momentu błyskawicznie postępuje proces starczy. Najgorsze w tym wszystkim jest, że niestety nie ma na to leku. Owszem ma wdrożone kolejne preparaty, żeby jej ułatwiły funkcjonowanie ale nic nie jest w stanie cofnąć czasu. Łapinki za nią zaciska nie tylko Norasek. My też i to nieustannie. 1 Quote
Radek Posted March 31 Author Posted March 31 Oj tak, jak się starzenie rozpocznie to idzie szybko 😕 Na szczęście humor cały czas dopisuje. I apetyt. Dziękujemy za kciuki. 1 Quote
Radek Posted April 9 Author Posted April 9 Norasku kochany, od piątkowego poranka proszę o łapinki. Mała mordka ma badanie kontrolne oraz badanie krwi i moczu. Przez cały weekend stres będzie. Proszę też o kciuki i wszystkie dostępne łapinki. Quote
Radek Posted April 10 Author Posted April 10 Dziękujemy. Jutro z rana mała mordka jedzie do lecznicy z żoną, a dla mnie ciężki poranek, bo nie można nic psince podać. Quote
Radek Posted Friday at 08:33 PM Author Posted Friday at 08:33 PM Mała mordka, jak zwykle, w lecznicy była bardzo dzielna. Pewnie dlatego, że lubi naszą panią doktor. Na oko, ucho i dotyk mała mordka jest w dobrej formie. Po wizycie dostała smaczki kupione w recepcji. Wyniki krwi będą po niedzieli i jak skonsultujemy na pewno napiszę. 1 Quote
szajbus Posted Friday at 10:04 PM Posted Friday at 10:04 PM Zuzia tez bardzo lubi swoją panią doktor pod jednym warunkiem, że ta jest na przestrzeni otwartej i nie wyciąga w jej kierunku swoich pazurków 🙂 1 Quote
Radek Posted Saturday at 09:33 PM Author Posted Saturday at 09:33 PM Mała mordka zawsze się wdzięczy do naszej pani doktor, pokazuje, jakim jest cudownym psiakiem. A nasza pani doktor bardzo ją lubi. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.