Jump to content
Dogomania

Biszkopt - słodszy od lizaka kudłacz z charakterem odszedl za TM w swoim domu [*]


Andzike

Recommended Posts

Dzika_Figa wielkie dzięki :loveu::loveu::loveu:

Też do niedawna miałam kota - nieodżałowanego Rudolfa
[*] i dopiero teraz mam w domu kwiaty, świeczuszki i inne pierdoły na szafkach - wcześniej nie dało rady, bo wszystko od razu lądowało na podłodze ;) Tęsknię za rudzielcem... :(

Cięzko mu się robi zdjęcia, bo od razu przybiega i wpycha kosteczkę w obiektyw, ale mam kilka takich - Dzika_Figa, umiałabyś coś zrobić z tymi, żeby usunąć pozostałości ze śniadania ze stolika???:cool3: Na tych zdjęciach gdzie Biszkopt wygląda w miarę ok - pojawiają się ci bohaterowie drugiego planu:oops: To samo bylo z pilotem na wątku Nelsona :D
[URL=http://img148.imageshack.us/i/p1150949.jpg/][IMG]http://img148.imageshack.us/img148/5637/p1150949.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img403.imageshack.us/i/p1150950.jpg/][IMG]http://img403.imageshack.us/img403/1930/p1150950.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img607.imageshack.us/i/p1150957.jpg/][IMG]http://img607.imageshack.us/img607/4927/p1150957.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img683.imageshack.us/i/p1150964f.jpg/][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/6522/p1150964f.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img72.imageshack.us/i/p1150975.jpg/][IMG]http://img72.imageshack.us/img72/5891/p1150975.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 486
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='majuska']noooo...a Nelka ma taką zwykłą:shake:[/QUOTE]

No bez takich :) Kazdy ma to co lubi - Nelka uwielbia wszelkiego rodzaju preparowane uszy, prasowane kości itp. Nie bawi się piłeczkami, maskotkami czy innymi gumowymi bajerami. Z kolei Biszkopt ma w poważaniu nawet śmierdzące uszy - za to jego życiową pasją jest gumowa kosteczka. Pasję odkrył po zrzuceniu z siebie kupy dredów w salonie fryzjerskim i tak pięknie się nią tam bawił, że kupiłam mu dokładnie taką samą :)
Pod tym wględem jest bardzo wygodnie, bo nie ma żadnych kłótni o zabawki.
Biszkopt czuje się coraz pewniej - "sadzi" sie na spacerach na inne psy, szczególnie większe:angryy:
Chyba nie spełnie tu swoich marzeń o bezsmyczowym piesku ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dzika_Figa']Zabieram się za allegro...[/QUOTE]

:loveu::loveu::loveu: wielkie dzięki!!!!
Masz pełne błogosławieństwo w zmianie tekstu - historię Biszkopta znasz równie dobrze jak ja, a gdzie mi do lekkości pióra Twojego i Florentynki... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Andzike']:loveu::loveu::loveu: wielkie dzięki!!!!
Masz pełne błogosławieństwo w zmianie tekstu - historię Biszkopta znasz równie dobrze jak ja, a gdzie mi do lekkości pióra Twojego i Florentynki... :roll:[/QUOTE]

Dziękuję za błogosławieństwo. Tekstu jeszcze na oczy nie widziałam (już się ślimaczę na pierwszą)...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dzika_Figa']Dobra, już. [URL]http://allegro.pl/biszkopt-slodki-kudlacz-z-charakterkiem-i1352222481.html[/URL]
Andzike - krytykuj do woli jak coś.[/QUOTE]

Dzika_Figo, dopiero weszlam do domu, otworzyłam i padlam z zachwytu:mdleje:
Super, jest - nie mam czego krytykować :D :D :D
Ide podładować telefon ;)
Przeogromniaste dzieki!!!! :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Florentynka']Majusko, Andzike jest rozbisurmaniona, te tymczasy to nawet się nie zdążą dobrze umościć na narożniku i już idą do domu, to sobie Andzike grymasi, że tylko Warszawa...Najbardziej gorszące jest to, że to działa![/QUOTE]
miałam kiedyś znajomego który mawiał: " w doopach im sie poprzewracało od tego dobrobytu"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majuska']miałam kiedyś znajomego który mawiał: " w doopach im sie poprzewracało od tego dobrobytu"[/QUOTE]
święte słowa, naprawdę święte słowa...Ale nie jesteśmy podłe, nie skręca nas z zazdrości, wcale nie uważamy, że Andzike jest czarownica, nic z tych rzeczy. Oby tak dalej.
Andzike, może zrobisz wyjątek dla pieska z innej bajki i weźmiesz Skutka na tymczas? Chociaż wirtualnie, dobra?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Florentynka']Majusko, Andzike jest rozbisurmaniona, te tymczasy to nawet się nie zdążą dobrze umościć na narożniku i już idą do domu, to sobie Andzike grymasi, że tylko Warszawa...Najbardziej gorszące jest to, że to działa![/QUOTE]

nooo... tak jest ;)

Muszę własnymi oczyma zobaczyć jakie nowy dom ma krzesła, ręcoma dotknąć ścian, nogami podeptać wykładzinę, sprawdzić czy mają wygodne kanapy i przede wszystkim czy mają odpowiedniej wielkości dziadkowskie bicze :evil_lol:
Żadna w tym moja zasługa, że moje tymczasy długo nie siedzą - nie oszukujmy się - wybieram psy, które wiem, że szybko znajdą domy, w ten sposób mogę pomóc większej ilości.
Dopóki warunek adopcji na terenie Warszawy udaje się spelniać, to będę go stawiać i będę miała swoje wszystkie dzieciaki pod ręką ;) nadopiekuńcza jestem, ot co;)

Aczkolwiek, gdyby trafił się jakiś dogomaniacki dom pod Krakowem, w Łowiczu, w Lublinie, w Rzeszowie czy w Nowym Yorku - oddałabym bez wahania ;)

Link to comment
Share on other sites

A Ty myślisz, że ja jak domy sprawdzam, lecę od razu na kanapy siadać czy miękkie, patrze czy mają złote klamki, czy sa miękkie dywany ( mile widziane czerwone ;) , otwieram lodówke i zaglądam co tam sie przechowuje, pytam o twardość wody i takie tam...
a Florentynka zawsze parówę na inspekcję bierze, która sama sprawdza wszystko co wymieniłam powyżej..możesz napisać w allegro, że domki mogą być z Wawy, KRK, Rzeszowa i Łowicza :)

Link to comment
Share on other sites

Zaczynamy od Warszawy i zataczamy szersze kręgi :D :D :D

Rany, jaki on jest upierdliwy z tą kością... :cool3: Ręce mam całe podrapane od Biszkoptowego pokazywania, że on tu jest i czeka... Jak się go olewa, pomimo drapania, to skubaniec sadowi się na samym rogu narożnika i uuuups... kosteczka spada:roll: Oczywiście piesek nie może zeskoczyć i jej sobie podnieść, tylko piszczy i zawodzi, żeby mu pomóc. Wygrzebuję się z pod kocyka, Nelki i TZa i podaje Biszkoptowi kosteczkę - chwilę później historia powtarza się od nowa...
Schowaliśmy kosteczkę... ale był lament.... :angryy: Wyczuł, że kosteczka jest gdzieś na barku i uskuteczniał półmetrowe skoki, próby wspięcia się po ścianie przy pomocy krzeseł itp. Oczywiście piszczy i zawodzi. Wytrzymaliśmy 10min., Biszkopt dostał kosteczkę, którą radośnie polożył mi na twarzy, żebym nie zapomniala mu jej rzucić.
Wspominałam już, że nie nadaje się do wychowywania psów ? :shake:

Jutro jedziemy na zdjęcie szwów :multi: Wydmuszki już nie są opuchnięte, zdjęłam mu kołnierz, zupełnie nie interesuje się szwami. W uszach ma masakrę, dopiero dziś je obejrzałam, bez obawy o swoje palce... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...