Florentynka Posted November 11, 2011 Share Posted November 11, 2011 No dobra. Przyszłam się zachwycić ( Biszkoptem) i ręce załamać ( nad kością). Mówię - jak będą, bierz zapas! Nawiasem mówiąc - i tak jakaś trwała niezwykle ta kość, przecież to już kawał czasu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted January 13, 2012 Author Share Posted January 13, 2012 Wygląda na to, ze kryzys kościowy został zażegnany, chociaż nie było wesoło - stara poczciwa kość rozpadła się, a nowe nie zdają egzaminu... Na szczęście Gosia z Psiego Czaru wypatrzyła identyczną kość w hurtowni i dziś Pani Agata miała po nią podjechać;) Ufff... Przy okazji miały się też umówić na strzyżenie, bo Biszkopt daje się czesać, ale Pani Agata nie odważy się go samodzielnie wykąpać[FONT=sans-serif][SIZE=2]... :diabloti: [/SIZE][/FONT]Cytując: [B][I][FONT=sans-serif][SIZE=2]" Trzódka ma się dobrze. Choć straciłam nadzieję, że Biszko kiedykolwiek stanie się przewidywalną istotą[/SIZE][/FONT][/I][/B]" Biszkoptowa nieprzewidywalna istota miała mega szczęscie, że trafiła na Panią Agatę... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamanabank Posted January 13, 2012 Share Posted January 13, 2012 Ogromne szczęście!!! Cud, można powiedzieć i się zachwycać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 [quote name='Andzike'] Biszkoptowa nieprzewidywalna istota miała mega szczęscie, że trafiła na Panią Agatę... :roll:[/QUOTE] Oj,tak! Tak sobie marzę,że jest gdzieś może na świecie taka druga pani Agata,która chociaż trochę spacyfikowałaby "mojego" Bezia!:diabloti: Gnojas gryzący jedzie jutro do Jamora... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted January 24, 2012 Author Share Posted January 24, 2012 Trzymam kciuki, że Bzik też trafił na swoją Panią Agatę, chociaż z niego to niestety trudniejszy przypadek niż z Biszkopta... Pani Agata musiała na parę dni wyjechać i Biszkopt został pod opieką opiekunki. Od powrotu nie odzywa się do Pani Agaty i manifestuje co myśli o zostawianiu go samego... Na szczęscie nie robi tego zębami, uff ;) Jest autentycznie obrażony... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 haha, jaki on jest fajny :) tak okazywać swoje niezadowolenie :loveu: super psina z tego Biszkopta :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted January 24, 2012 Author Share Posted January 24, 2012 [quote name='Akrum']haha, jaki on jest fajny :) tak okazywać swoje niezadowolenie :loveu: super psina z tego Biszkopta :)[/QUOTE] Na pewno jest to pies z charakterem, przy którym zawsze trzeba się starać ;) Nie ma szans, żeby spowszedniał ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted March 1, 2012 Author Share Posted March 1, 2012 Bosh ta psia menda, biszkoptowy burak trzy tygodnie temu pogryzł p. Agatę w rękę tak, że boli ją do tej pory :( Nie żeby się skarżyła, tak mi po prostu wspomniała w mailu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted May 5, 2012 Author Share Posted May 5, 2012 Długo się zbieralam do napisania tego postu, próbowałam kilka razy i nie potrafiłam :( ale nie ma już co zwlekać ... :( Nie ma już Biszkopta... Od mojego ostatniego wpisu na wątku Pani Agata kontaktowała się ze mną niejednokrotnie - z Biszkoptem działo się coś złego, jego agresja pogłębiała się z dnia na dzień. Nie pomagały spotkania z behawiorystą, specjalna karma z calmem, ćwiczenia na spacerach, proszki na uspokojenie - Biszkopt w pewnym momencie dostawał dawki, które powaliłyby bernardyna, a on nadal nic :( Biszkopt coraz bardziej fiksował. Doszło do tego, że chodził cały czas z przypiętą smyczą, próby gmerania przy jego obroży kończyły się pogryzieniem Pani Agaty - to o czym pisałam w poprzednim poście, to niestety nie był odosobniony przypadek :( Po badaniach okazało się, że Biszkopt miał guza w głowie :( Guz rósl i naciskal na nerwy powodując coraz większą agresję. Guz był nieoperacyjny i tak naprawdę mogł pęknąć w każdej chwili pozbawiając Biszkopta życia. Według specjalistów Biszkopt strasznie się męczył, nie wiedział co się dzieje, guz sprawiał, że kompletnie nie panował nad swoim zachowaniem. Pani Agata musiała podjąć bardzo trudną decyzję, uwierzcie mi, że bardzo mocno to przeżywała, bo zrobiła dosłownie WSZYSTKO, żeby uczynić życie tego psa lepszym :( Są jednak sprawy na które kompletnie nie mamy wpływu. Śpij dobrze mój biszkoptowy buraczku, teraz już nic Cię nie boli ... Przepraszam, że nie mogłam Ci pomóc :( [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/641/obraz229l.jpg/][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/5510/obraz229l.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted May 5, 2012 Share Posted May 5, 2012 To strasznie trudne i przykre... Ale nie pisz, że nie mogłaś pomóc, bo to nieprawda! Biszkopt mimo wszystko zaznał szczęścia, czułości i miłości. A na pewne rzeczy nie ma się wpływu, po prostu. Bardzo współczuję pani Agacie - należy się Jej wiele szacunku za ten trudny związek z Biszkoptem. Może jednak łatwiej żyć ze świadomością, że to guz wyzwalał agresję , a biedny Biszkopt pewnie nawet nie wiedział co robi. Biedny pies - musiał być oszołomiony , zdezorientowany i ogłupiały. Teraz już nie cierpi. Mam nadzieję, że za tęczowym mostem mają te kości co trzeba. Śpij spokojnie, Biszkopcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted May 5, 2012 Author Share Posted May 5, 2012 [quote name='Florentynka'] Mam nadzieję, że za tęczowym mostem mają te kości co trzeba. Śpij spokojnie, Biszkopcie.[/QUOTE] Florentynka, dziękuję... Na pewno tam są te brązowe, niczym się nie wyróżniające, nie pachnące - takie jak kochał Biszkopt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted May 5, 2012 Share Posted May 5, 2012 Strasznie to smutne !:( Przykro mi,Andzike... [B]Wstrętne,obrzydliwe guzy! [/B] Biszkopciku [*] ...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.