Jump to content
Dogomania

Biszkopt - słodszy od lizaka kudłacz z charakterem odszedl za TM w swoim domu [*]


Andzike

Recommended Posts

Historia jakich wiele. Pani miała psa. Slodką kudlatą kuleczkę, którą kochala i rozpieszczała od szczeniaka. Piesek rósł w szczęśliwej rodzinie do czasu, gdy rodzina się powiększyła... Pies przestał być ukochanym synusiem, pupilkiem i pieszczochem - Pani nie miała już serca i czasu, żeby się nim zajmować.
Tak oto Lizak trafil na ulicę - jego Pani powinna dostać nagrodę Darwina dla najgłupszego właściciela pozbywającego się psa - wyrzuciła psa wraz z adresatką :cool3:
Kudłatą kupkę nieszczęścia znalazła dobra osoba, która zawiozła psa do lecznicy gdzie z radością stwierdzono istnienie adresatki... Niestety - Pani nie byla zainteresowana informacją o psie - aczkolwiek stwierdziła, że jest "odpowiedzialnym włascicielem" i odbierze psa, żeby go uśpić :angryy: bo "ma trójkę dzieci i czasu na psa brak...".
Nie pozwolilismy na to i tak dzięki łańcuszkowi dobrych serc Lizak (zw. Biszkoptem) trafił do mnie na DT, w parę godzin po tym jak odwiozłam mojego poprzedniego tymczasowicza.
A oto Biszkopt :)

Z abażurem, którym o wszystko sie obija...

[URL="http://img207.imageshack.us/i/lizak2.jpg/"][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/7206/lizak2.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img3.imageshack.us/i/lizak3.jpg/"][IMG]http://img3.imageshack.us/img3/1457/lizak3.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img574.imageshack.us/i/lizak4.jpg/"][IMG]http://img574.imageshack.us/img574/3666/lizak4.jpg[/IMG][/URL]

I już bez abażuru - zdecydowanie lepiej się bez niego czuje, ale niestety jutro mu musze założyć - nie chcę,zeby rozlizał szwy po kastracji :(

[URL="http://img834.imageshack.us/i/lizak6.jpg/"][IMG]http://img834.imageshack.us/img834/4016/lizak6.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img444.imageshack.us/i/lizak5.jpg/"][IMG]http://img444.imageshack.us/img444/4736/lizak5.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img831.imageshack.us/i/lizak.jpg/"][IMG]http://img831.imageshack.us/img831/960/lizak.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Andzike
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 486
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Biszkopt to jeden wielki dred :( Sierść pod obrożą (tą z adresatką:cool3:) ma calkiem sfilcowaną, dredy ma nawet na powiekach.
Wczoraj było nieciekawie, bo wszystkie próby zaprzyjaznienia się z mojej strony były kwitowane zębami:( dziś zdjęlam mu kołnierz - i... zupełnie nowa jakość ;) Co prawda zdarzy mu się zawarczeć, jak pociagnę w bolące od dredów miejsce, mija zresztą 3 doba od kastracji, więc chłopaka szwy ciągną, ale w porownaniu z wczoraj jest super. '
Z dredami nie walczę tylko dlatego, że jutro najdalej we wtorek jedziemy do fryzjera i Biszkoptem zajmą się specjaliści :p... tak to będzie dla nich wyzwanie;) [B]Dzięki -Dobre Duchy Dogomanii !!! [/B]

Biszkopt ma więcej niż 6lat, jest zdrowy (mial podstawowe badania w klinice) wykastrowany, przyjazny w stosunku do psów i suk. Pięknie chodzi na smyczy, wskakuje do samochodu, nie ma problemów z wejsciem do windy czy po schodach. Właśnie próbuje zwrócic moją uwagę wciskając mi głowę pod łokieć ;)
Trochę miał ostatnio zmian w życiu i dlatego nie czuje się zbyt pewnie i momentami pokazuje zęby, ale mam nadzieję, że szybko wyjdzie na prostą :)

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][LEFT][B]Ogłoszenia Biszkopta: [/B]
[URL="http://allegro.pl/biszkopt-slodki-kudlacz-z-charakterkiem-i1352222481.html"]http://allegro.pl/biszkopt-slodki-ku...352222481.html[/URL]
[url]http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Biszkopt,28180[/url]

[B]Tekst do ogloszeń: [/B]

[/LEFT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Biszkopt to pies, który w swoim życiu zaznał już zarówno miłości człowieka, jak i jego ciemnego oblicza. Wychuchany i rozpieszczony od szczeniaka, stał się w domu zbędnym „meblem” gdy na świecie pojawiły się dzieci. Jego właścicielka bez skrupułów postanowiła się go pozbyć, decydując się na najgorsze… [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na szczęście Biszkopt spotkał na swojej drodze dobrych ludzi, którzy postanowili odmienić jego los i znaleźć mu dom, w którym zostanie na zawsze i nigdy się nie znudzi. [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Biszkopt ma ponad 6lat, jest zdrowy, odrobaczony i wykastrowany. Niewielki - głową sięga pod kolano. Dogaduje się z innymi psami, może mieszkać z pieskiem podobnej wielkości, pozostawiony sam w domu nie niszczy, nie wyje i nie brudzi. Pięknie chodzi na smyczy i jeździ samochodem, nie boi się jeździć windą i chodzić po schodach, reaguje na podstawowe komendy – 100% domowy pies! [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Konieczne było obcięcie długich włosów - zaniedbanie spowodowało, że a jego sierść stała się sfilcowana i pełna dredów. Gdy odrośnie-przy odpowiedniej pielęgnacji będzie jego prawdziwą ozdobą.
[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ostatnie zmiany w życiu Biszkopta i niewłaściwe traktowanie go przez poprzednich właścicieli sprawiły, że pies boi się zaufać człowiekowi i ze strachu potrafi bronić się zębami. Z każdym dniem jest coraz lepiej - gdy zrozumiał, że nic mu nie grozi - nie broni się już przed dotykiem i głaskaniem. Biszkopt szuka cierpliwego człowieka, który będzie potrafił odgonić złe duchy przeszłości...
[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Warunkiem adopcji Biszkopta jest zgoda na wizytę przedadopcyjna oraz podpisanie umowy adopcyjnej. Adopcja tylko na terenie Warszawy i okolic.
Kontakt w sprawie adopcji 519127664; [/SIZE][/FONT][EMAIL="[email protected]"][FONT=Times New Roman][SIZE=3][email protected][/SIZE][/FONT][/EMAIL][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Jestem i ja.
Kolejny przystojniak.
Zęby schowa jak się przekona że wszystko ok.
Że ma fajną nową Mamę, fajną siostrzyczkę i nikt mu nie robi krzywdy.
Właścicielki i jej wyczynów nie skomentuję,, bo nie jest tego warta.
Żal mi jej dzieci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Porcelanowa Lalka']jaki piękny pies! Po wyczesaniu będzie z niego mister dogomanii :)

Na smyczy chodzi? trzeba mu instalować szelki? Czy obróżka wystarczy?
Pewnie obrzydliwą ma tą, co ma na sobie...[/QUOTE]

Ma ode mnie nową obroże;) Czerwona, żeby go nikt nie zauroczył ;)
Szelki są zbędne. Na smyczy z obrożą chodzi pięknie.

Link to comment
Share on other sites

Jestem u Biszkopcika, co za wredny babsztyl z tej jego pseudo właścicielki:angryy:..ale ten niecny czyn kiedyś do niej wróci, zapłaci....
Andzike! dzięki Ci wielkie dobra kobieto, że taką bidę wzięłaś do siebie, trzymam kciukasy za Biszkopcika, oby jak najszybciej doszedł do siebie !!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Andzike']Dzika_Figa, nie uwierzysz, ale w drugim oknie mam od ponad godziny otwarte PW do Ciebie!!!
I gdzieś się zaczytałam... ;)[/QUOTE]

tere fere! Na szczęście jakoś sobie poradziłam i dotarłam sama, mimo że mi umarł internet i na lewo podbieram sąsiadom a ten ich to jakiś kiepski i zdycha co chwilę.
A z Biszkopta z pewnością szybko zrobisz psa. Faktycznie, właścicielka kretynka straszna, na wszytskich frontach!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='as_ko']Śliczny Biszkopcik :) nie mogę się doczekać facecika po wizycie u fryzjera :D[/QUOTE]

To tak jak ja ;) bo nie był przed kastracją wykąpany i prawdę mówiąć nie pachnie za ciekawie... :roll:
Ale najważniejsze, że zrobią coś z jego dredami, bo musi chłopaka boleć :(

Link to comment
Share on other sites

Biszkopt zaistnial na FB jeszcze zanim do mnie trafił - dzięki odezwie z FB, Kasia o wielkim sercu przywiozła mi właśnie bagaznik karmy dla Biszkopta:multi:
Tyle to chlopak nie zje - wzięłam trochę, resztę wyślemy transportem do Kielc :)

Łowicz, o Was oczywiście pamiętamy też :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='idusiek']to chyba było jakoś tak - jak mi Eliza tłumaczyła- ze pani chciała go odebrać...i uśpić :/[/QUOTE]

No tak właśnie był0 - zresztą tak jest napisane w pierwszym poście ;)

Biszkopt to cwaniak. Wczoraj siedziałam w domu, więc zdjęłam mu kołnierz. Wieczorem trochę powalczyliśmy (naprawdę piękne zęby ma...:razz:), ale założyłam mu kołnierz z powrotem. Rano wstaje i słyszę, a wlaściwie nie słyszę obijania się Biszkopta o meble. Wchodzę do pokoju, kołnierz elegancko zdjęty razem z obrożą, a ten śpi w najlepsze. Niestety niemożliwością jest sprawdzić czy sobie nie porozlizywał szwów, zainteresowanych sprawdzeniem zapraszam na Ochotę w gruubych rękawiczkach ;) Założyłam mu kołnierz na nowo, ściskając mocniej - mam nadzieje, że już go sobie nie zdejmie. I do soboty będzie w nim paradował, chociaż kompletnie sie nie ogarnia i obija o wszystko:( Poza tym po zalożeniu kołnierza jego "agresywność" rośnie kilkukrotnie :roll:
Ciekawa jestem co zastanę po powrocie do domu. Zawsze pierwszy powrót po pracy gdy w domu jest nowy tymczasowicz jest taki ekscytujący...:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Florentynka']Eee, ekscytujący. W końcu ilość możliwości jest ograniczona: kupa, siku,ewentualnie wymiot, demolka, duża demolka, sakramencka demolka i totalna demolka.
Cóż więcej może zrobić pies?[/QUOTE]

Po lekturze "szkodników" dochodzę no wniosku, że wyobraźnia psów nawet w tak "wąskim" zakresie jest nieograniczona ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...