Sylwia K Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 dziewczyny dziś jadąc ulicą przy Pogorzeli Warszawakiej mignął mi pies -było ciemno i widziałam tylko jego dupę -był duży, krótkowłosy i kolorystycznie pasował! Zatrzymaliśmy auto, wołaliśmy, gwizdaliśmy i nic. Mąż świecił światłami od auta w krzaki ale nie udało nam się go namierzyć. szkoda tylko, że widziałam tylko zadek tego psa i nie mam pewności, że to on
Beta&Czata Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 Trzeba przekazać tę wiadomość jak najszybciej na szwajcary (ja nie jestem tam zalogowana). Tam są ludzie na miejscu, mogą zareagować błyskawicznie.
Laura1108 Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 Zanzaczam . Zapytam dziewczyny , ktorej pasją są benreńczyki . Pies piękny albo wywalony albo zagubiony :(
sleepingbyday Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 beata, tak, totalny goopol, jeszcze ma te typowe miękkie ruchy :-). mój kargulowaty tymczas, 1/10 wielkości toro, objazgotał to psie dziecko ostatnio, wstrętny jest. aja juz się zorierntowałam, ze to nie toro, bo skoror tamten plącze się od 5 dni, a ja go toro widzialam dwa dni temu, no to nie ma siły. tu faktycznie tzreba do fanów rasy uderzyć. wiela ich nie ma.
tanitka Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 szkoda tylko, że zniknął. nie bedziemy wiedziec czy wrócił do domu, czy tylko miejsce koczowania zmienił.
Ewa i flatki Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 Dałam znać do dziewczyn z forum szwajcarów
Kreska-K5 Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 Dziekujemy za info, wczoraj na miejscu i w okolicach bylismy dwa razy w dzien i wieczorem i slad po nim zaginal:(ja sie dzis jeszcze przejade do tej Pogorzeli i a noz mi sie uda go znalezc. Niestety nie mam w domu drukarki ale najlepiej byloby wydrukowac plakaty z informacja o poszukiwaniach i rozwiesic po okolicy. pozdr
Sylwia K Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 ja dziś przejeżdżałam przez pogorzel i nic. często jeżdżę na trasie Celestynów -Otwock więc może uda się go jeszcze gdzieś spotkać. Kreska co dokładnie napisać na plakatach i jaki numer dać?
Agmarek Posted November 27, 2010 Author Posted November 27, 2010 Pies jest pod dobrą opieką. Szukamy właściciela. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie :lol:
tanitka Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 ale napisz coś więcej, bo to zabrzmiało jak sprawa zamknięta, spadajcie.
Kreska-K5 Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 jesli mozna to ja tez chetnie przeczytam jak sie potoczyla historia ? pozdr
Roma i Dino Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 Osoby z Forum "Szwajcarów" czynnie zaangażowane od 2 dni w akcji poszukiwania psiaka również będą wdzięczne za informacje co dalej dzieje się z Dużym.
Kreska-K5 Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 Pies jest brudny i bardzo glodny, przebywa u Pani ktora go zglosila (Agmarek). Nie ma tatulazu, w poniedzialek podjada z nim do weterynarza i sprawdza czy nie ma czipa. Jesli nie znajdzie sie wlasciciel to piesek zostaje [IMG]http://www.szwajcary.com/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] . Jest podobno slodki [IMG]http://www.szwajcary.com/images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG] . Wiecej szczegolow nie znam bo nie bylo czasu na dluzsza rozmowe [IMG]http://www.szwajcary.com/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG] Pani nie wie co to jest za obroza , ktora nosil. W kazdym badz razie juz mu ja zdjeli [IMG]http://www.szwajcary.com/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] . W razie jakby byla potrzebna pomoc poprosilam o kontakt. Agmarek zapraszamy na forum [URL="http://www.szwajcary.com/"]www.szwajcary.com[/URL] :) pozdr
Kreska-K5 Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 [quote name='obraczus87']czyli pies jest i zostanie u AGmarek??[/QUOTE] taka otrzymalam informacje w rozmowie telefonicznej:)chyba ze znajdzie sie wlasciciel, wtedy zostanie wydany. pozdr
Ewa i flatki Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 [quote name='Agmarek'] Martwię się o niego bo łazi po ulicy jak ciele, a ja nie mam go gdzie zabrać :-( [/QUOTE] Dobrze, że jest bezpieczny, ale nie po to Agmarek pisała o pomoc, żeby teraz - kiedy ludzie z forum szwajcarów przeze mnie zaalarmowani szukali go w dzień i w nocy - kończyć jego historię na forum
tanitka Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 ja tez rozmawialam z Agmarek, wpisała tak lakonicznie, bo była w wielkim pośpiechu. Wejdzie tu i opisze dokładnie. W każdym razie, pies znów sie pojawił w tym samym miejscu co wcześniej. Był bardzo głodny, przeraźliwie śmierdzący i brudny. Agmarek złapała go (pies wskoczył do samochodu za kawałkiem wędliny), nakarmiła i dała póki co dach nad głową. W poniedzialek będzie miała możliwośc podjechania do weterynarza celem sprawdzenia czipa. Ja nic nie wiem, zeby pies miał zostać u Agmarka na stałe. POczekajmy na założycielke tematu, aby uściśliła fakty.
Kreska-K5 Posted November 28, 2010 Posted November 28, 2010 [quote name='tanitka']ja tez rozmawialam z Agmarek, wpisała tak lakonicznie, bo była w wielkim pośpiechu. Wejdzie tu i opisze dokładnie. W każdym razie, pies znów sie pojawił w tym samym miejscu co wcześniej. Był bardzo głodny, przeraźliwie śmierdzący i brudny. Agmarek złapała go (pies wskoczył do samochodu za kawałkiem wędliny), nakarmiła i dała póki co dach nad głową. W poniedzialek będzie miała możliwośc podjechania do weterynarza celem sprawdzenia czipa. Ja nic nie wiem, zeby pies miał zostać u Agmarka na stałe. POczekajmy na założycielke tematu, aby uściśliła fakty.[/QUOTE] No to otrzymalysmy inne informacje lub je inaczej zrozumialysmy bo mi Agamarek wyraznie powiedziala ze pies u nich zostaje chyba ze znajdzie sie wlasciciel to wtedy wroci do niego. Powiedzialam ze mamy dla niego domek i na pewno bedzie pod dobra opieka, wiec jesli Agamarek jednak zmieni decyzje lub bedzie potrzebowala pomocy, poprosilam ja o kontakt. No ale moze miala na tyle malo czasu ze jak znajdzie chwilke to cos wiecej i konkretniej opisze zebysmy mieli jasnosc sytuacji w jakiej jest pies. Trzeba go bardzo dokladnie przejrzec pod katem tatulazu (ucho i pachwina) bo niestety czesto juz w mlodym wieku potrafi byc niewidoczny:(. pozdr pozdr
Agmarek Posted November 29, 2010 Author Posted November 29, 2010 Witam Wiem że wszyscy czekacie tu z niecierpliwością na wieści o psie, ale sobota była dla mnie bardzo ważnym dniem i nie miałam czasu na wpisy na dogo. Napisałam tylko krótką wzmiankę o tym że pies jest pod dobrą opieką żebyście się o niego nie martwiły. Kiedy psiak nie pokazał się w piątek pomyślałam że wrócił do domu, ale kiedy w sobotę dostałam info że się pojawił rzuciłam wszystko i pojechałam. Pies mało nie odgryzł mi ręki kiedy rzucałam mu skrawki wędliny i rzeczywiście był brudny i śmierdzący. [B]Kreska-K5[/B] rzeczywiście źle mnie zrozumiałaś, bo kiedy dzwoniłaś do mnie w sobotę proponując DT podziękowałam Ci i powiedziałam że pies jest pod moją opieką i na razie tak zostanie. Pierwszą osobą która zaoferował mi pomoc i powiedziała że pies mimo swoich gabarytów mnie "nie zje" :lol: była [B]ElzaMilicz [/B]której ufam bezgranicznie, dlatego też [B]Pies został powierzony pod opiekę FUNDACJI PASTERZE [/B]i tam właśnie czeka na swojego właściciela, bądź też nowy dom. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w tą sprawę za dobre rady, podpowiedzi i obecność tutaj, a szczególnie osobom bliżej związanych z Fundacją i Hodowcom DSPP za pomoc fizyczną. [B]Dziękuje Marto [/B]:lol: bo wiem że podczytujesz. :Rose: Bez Was wszystkich nie dałabym rady :Rose:
obraczus87 Posted November 29, 2010 Posted November 29, 2010 Bardzo się cieszę, Agmarku, że sprawa tak się potoczyła. Dzieki wielkie, że postanowiłaś pomóc temu psu, nie przeszłas obojętnie! :)
Kreska-K5 Posted November 29, 2010 Posted November 29, 2010 [quote name='Agmarek']Witam Wiem że wszyscy czekacie tu z niecierpliwością na wieści o psie, ale sobota była dla mnie bardzo ważnym dniem i nie miałam czasu na wpisy na dogo. Napisałam tylko krótką wzmiankę o tym że pies jest pod dobrą opieką żebyście się o niego nie martwiły. Kiedy psiak nie pokazał się w piątek pomyślałam że wrócił do domu, ale kiedy w sobotę dostałam info że się pojawił rzuciłam wszystko i pojechałam. Pies mało nie odgryzł mi ręki kiedy rzucałam mu skrawki wędliny i rzeczywiście był brudny i śmierdzący. [B]Kreska-K5[/B] rzeczywiście źle mnie zrozumiałaś, bo kiedy dzwoniłaś do mnie w sobotę proponując DT podziękowałam Ci i powiedziałam że pies jest pod moją opieką i na razie tak zostanie. Pierwszą osobą która zaoferował mi pomoc i powiedziała że pies mimo swoich gabarytów mnie "nie zje" :lol: była [B]ElzaMilicz [/B]której ufam bezgranicznie, dlatego też [B]Pies został powierzony pod opiekę FUNDACJI PASTERZE [/B]i tam właśnie czeka na swojego właściciela, bądź też nowy dom. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w tą sprawę za dobre rady, podpowiedzi i obecność tutaj, a szczególnie osobom bliżej związanych z Fundacją i Hodowcom DSPP za pomoc fizyczną. [B]Dziękuje Marto [/B]:lol: bo wiem że podczytujesz. :Rose: Bez Was wszystkich nie dałabym rady :Rose:[/QUOTE] Agamarek bardzo sie ciesze ze Elza tchnela w Ciebie sile i odwage, dzieki czemu pies jest bezpieczny. Mam nadzieje ze wkrotce Fundacja zintensyfikuje poszukiwania dotychczasowego opiekuna. DT i opieke nad psem ofiarowano znacznie wczesniej niz w sobote i zadeklarowali ta pomoc forumowicze i hodowcy(bezinteresownie). Niestety wprowadzilas mnie w sobote w blad , bo wystarczylo powiedziec prawde kto przejmuje opieke nad psem. Niestety po ostatnich dzialaniach Fundacji jakos nie jestem zaskoczona:). pozdr
Agmarek Posted November 29, 2010 Author Posted November 29, 2010 [quote name='obraczus87']Bardzo się cieszę, Agmarku, że sprawa tak się potoczyła. Dzieki wielkie, że postanowiłaś pomóc temu psu, nie przeszłas obojętnie! :)[/QUOTE] To dzięki Wam tak postąpiłam :lol: [quote name='Kreska-K5']DT i opieke nad psem ofiarowano znacznie wczesniej niz w sobote i zadeklarowali ta pomoc forumowicze i hodowcy(bezinteresownie).[/QUOTE] Nie będę się z Toba licytować co i kto oferował, bo z pomocy skorzystałam. [quote name='Kreska-K5']Niestety wprowadzilas mnie w sobote w blad , bo wystarczylo powiedziec prawde kto przejmuje opieke nad psem. Niestety po ostatnich dzialaniach Fundacji jakos nie jestem zaskoczona:).[/QUOTE] Nie muszę się Tobie tłumaczyć, ale nie chciałabym żeby osoby z tego wątku źle zinterpretował moje słowa, więc powiem tak: Pies miał zostać tutaj, ale niestety próbował zdominować dziecko i dlatego musiał zmienić miejsce pobytu. Nie mam zastrzeżeń do pracy Fundacji i dlatego to właśnie im powierzyłam psa. Znam ElzaMilicz i wiem że u niej psu nie stanie się krzywda. Skąd mam wiedzieć kim Ty Kreska jesteś? Może pseudohodowcą? Przecież tak naprawdę możesz być każdym...zrozum więc tok mojego myślenia, a co za tym idzie-postępowania. Dla mnie najważniejsze jest dobro psa, a nie to co ktoś o kimś myśli i co do kogo ma. To takie dziecinne... Nikogo nie oszukałam i nie wprowadziłam w błąd. Proszę więc...nie wkładaj mi w usta słów których nie powiedziałam. Powiedziałam Ci przez telefon to samo co Tanitce, tylko że ona mnie zrozumiała, a Ty najwyraźniej nie. I nie wciągaj mnie proszę w jakieś słowne pyskówki, bo jest to poniżej mojej godności.
obraczus87 Posted November 29, 2010 Posted November 29, 2010 AGMAREK to tylko dzięki Tobie teraz psiak znajdzie domek :) dziękujemy również FUNDACJI :)
sleepingbyday Posted November 29, 2010 Posted November 29, 2010 własciciela trzeba szukac. tzn rozejrzec sie, czy ktos psiaka szuka. już wiadomo, czy ma czipa?
jambi Posted November 29, 2010 Posted November 29, 2010 a juz myślałam, że Agmarek będzie miała trzeciego psa ;) ale fajnie że psiak trafi do dt! przynajmniej nie zamarznie jak ten biedak - olbrzym, błaka się po Lublinie, złamana łapa... [URL]http://www.dogomania.pl/threads/197218-ŁYSY-ZŁAMANA-łapa-porzucony-na-ulicy-sznaucer-olbrzym-MEGA-PILNE!-POMOCY!-ok-Lublina[/URL]
Recommended Posts