tatankas Posted April 12, 2011 Author Posted April 12, 2011 1. IMIĘ: Emma2. PŁEĆ: kotka3. RASA: europejska4. WIELKOŚĆ: typowa dla kota5. UMASZCZENIE: czarno- białe6. WIEK: 6 m-cy7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie – wkrótce na koszt TOZ Police9. UPODOBANIA I NAWYKI :Emma jest słodkim maleństwem, które uwielbia wszelkie pieszczoty: głaskanie, przytulanie, drapanie za uszkiem i po brzuszku. Ma piękne, czarne - białe, lśniące futerko. Kotka jest w pełni zdrowa, bardzo przyjacielska. Dnie spędza na zabawie, spaniu i znów zabawie. Pokochaj Emmę na zawsze i nie pozwól jej długo czekać na szczęście w twoich ramionach. Może taki dom stworzysz jej właśnie Ty?TELEFON KONTAKTOWY: Oferta TOZ Police 888 816 843 1. IMIĘ: Fruzia2. PŁEĆ: kotka3. RASA: europejska4. WIELKOŚĆ: typowa dla kota5. UMASZCZENIE: czarno- białe6. WIEK: 6 m-cy7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie – wkrótce na koszt TOZ Police9. UPODOBANIA I NAWYKI :Fruzia to przepięknie umaszczona 6 miesięczna koteczka z cudnym pyszczkiem. Wychowana w domu, przyjazna dla ludzi. Uwielbia kocie zabawy. Jest czyściutka, korzysta z kuwety. Odrobaczona i odpchlona. Szuka przyjaznego domku i kochających opiekunów, którzy okażą jej mnóstwo miłości i trosk.TELEFON KONTAKTOWY: Oferta TOZ Police 888 816 843 Quote
tatankas Posted April 12, 2011 Author Posted April 12, 2011 1. IMIĘ: Foks 2. PŁEĆ: pies 3. RASA: mieszaniec 4. WIELKOŚĆ: mały 5. UMASZCZENIE: biszkoptowy 6. WIEK: ok. 2 lata 7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry – odpchlony i odrobaczony 8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie 9. UPODOBANIA I NAWYKI : Foks z niewiadomych powodów stracił dom. Osoba, która obecnie się nim opiekuje, widząc jego strach i smutek postanowiła stworzyć mu dom tymczasowy, gdyż nie może mieć pieska na stałe. Okazało się że Foks to wspaniały przyjaciel. Jest psem idealnym. Kocha dzieci, uwielbia się z nimi bawić. Na koty, króliki jest obojętny. Z psami musi się przywitać. Foksiu jest radosny i wesoły ale nie nachalny. Nie szczeka, nie niszczy, cierpliwie czeka na swojego opiekuna, nie załatwia się w domu. Śpi spokojnie na swoim posłaniu a najlepiej w butach. Jedyne czego się boi to mężczyzn, szybkich ruchów i hałasów, ale z każdym dniem jest coraz lepiej i gdy już znajdzie swój kąt na pewno się otworzy, poczuje się pewniej, bo przecież miłość potrafi zdziałać cuda. Jest kochany, grzeczny, uwielbia być pieszczony. Poszukujemy Foksiowi domu, w którym będzie kochany i szanowany, a na pewno będzie wspaniałym, wiernym i oddanym przyjacielem na wiele lat. TELEFON KONTAKTOWY: Oferta Toz Police 888 816 843 Quote
tatankas Posted April 13, 2011 Author Posted April 13, 2011 [B][COLOR=blue]ZAPRASZAM NA SZYBKI BAZAR Z NOWĄ BIŻUTERIĄ I KOSMETYKAMI DLA BOKSIA Z NIEDOWŁADEM KOŃCZYN-DZIŚ OTWARTY,ZAMYKAMY W NIEDZIELĘ JUŻ: [url]http://www.dogomania.pl/threads/206019-BAZAR-nowej-bi%C5%BCuterii-kosm-YVES-ROCHER-gry-na-boksia-z-niedow%C5%82adem-KINGa-do-17.04.?p=16690744#post16690744[/url][/COLOR][/B] Quote
tatankas Posted April 13, 2011 Author Posted April 13, 2011 To moje wypociny dzisiejsze z naszego forum Polickiego: [QUOTE]Jestem zbulwersowana tym,co usłyszałam dopiero od swojej pani prezes.Nasza kablówka,która robiła reportaż o psiaku a sam koniec podsumowała,że to wina Towarzystwa Opieki nad zwierzętami,że pies padł,bo nie pojechałyśmy zaraz po zgłoszeniu do niego. Po pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy w poniedziałek od straży miejskiej,gdzie nasza pani prezes była akurat w szpitalu u swoich dziadków.Zgłoszenie dotyczyło przetrzymywania w komórce psa,który jest głodzony.Nikt nie sądził,że pies jest aż w tak złym stanie i nawet nie wiadomo od jakiego czasu pies tam już leżał.Jeden dzień raczej by go nie uratował. Po drugie nasza gmina nie pochwaliła się,że od początku roku nie otrzymaliśmy jeszcze dotacji na naszą działalność-leczymy i żywimy zwierzaki,które są już pod naszą opieką z własnych pieniędzy,jeździmy na interwencje za własne pieniądze. Po trzecie ludzie wzywający nas na interwencje myślą,że to nasz obowiązek być na wezwanie zaraz już i gdzie ludzie sobie zażyczą,są przy tym strasznie niemili,wulgarni,że za co my pieniądze bierzemy. Więc powtarzam po raz kolejny-wszystkie pieniądze jakie dostajemy z gminy są przeznaczone na leczenie,kastrację,sterylizację i wyżywienie oraz utrzymanie zwierzaków.My z tytułu wykonywanej pracy nie otrzymujemy wynagrodzenia,mamy własne rodziny,własne obowiązki domowe,jesteśmy cztery kobietki stałe,które pomagają na okrągło i kilka osób,które coś tam pomogą raz czy dwa razy w miesiącu.To jest wolontariat,a wolontariat polega na tym,że pomagamy wtedy,kiedy mamy czas,a często musimy zaniedbywać obowiązki domowe,żeby pomóc danemu zwierzakowi.Chcecie mieć osoby,które zajmą się tym 24 godziny na dobę-zgłoście do gminy,że potrzebne są takie stanowiska i takie osoby na etacie,albo zapraszamy do współpracy i pomagania nam.Nikt na pewno nie zostanie odprawiony z kwitkiem,jeżeli zgłosi swoją chęć pomagania,wsparcia nas w działaniach. Dlaczego nikt nie wini właścicieli psiaka o zaniedbanie,nikt nie wini gminy,że nie mają etatów dla inspektorów dla zwierząt,którzy będą w pracy to będą dostępni całą dobę.Dlaczego nie mamy samochodów interwencyjnych,którymi moglibyśmy jeździć na interwencje,a nie lecieć z jednego końca Polic na drugi,bo dostałyśmy zgłoszenie i ktoś twierdzi,że MUSIMY być tu i teraz.Że nie otrzymaliśmy jeszcze dotacji,a już kwiecień.Dlaczego nikt nie wini straży miejskiej,która zgłoszenie dostała podobno w sobotę,a zawiadomiła nas dopiero w poniedziałek.W weekendy nie pracujemy,mamy więcej czasu i możemy się wyrwać z domu.Dlaczego nikt nie wini sąsiadów,że tak długo czekali z zawiadomieniem kogokolwiek,choć pewno wycie i piszczenie psiaka słychać było nie od 2-3 dni,ale od tygodni,o ile nie od miesięcy. I na koniec tylko napiszę,że takie zachowania wobec nas,ludzi,którzy poświęcają cały swój wolny czas na pracę społeczną,bo wolontariat jest pracą,zniechęca nas do tej pracy.Zastanówcie się ludzie co robicie,bo dziewczyny mają tyle problemów,tyle niemiłych sytuacji,że choć sprawia im to co robią satysfakcję i nie oczekują poklasku,to są zdecydowane zakończyć pomoc jeżeli tak dalej będzie. I PYTANIE-DO KOGO WTEDY SIĘ ZWRÓCICIE O POMOC???[/QUOTE] Quote
ageralion Posted April 13, 2011 Posted April 13, 2011 [QUOTE]Jestem zbulwersowana tym,co usłyszałam dopiero od swojej pani prezes.Nasza kablówka,która robiła reportaż o psiaku a sam koniec podsumowała,że to wina Towarzystwa Opieki nad zwierzętami,że pies padł,bo nie pojechałyśmy zaraz po zgłoszeniu do niego. [/QUOTE]Naprawde takie podsumowanie ktos genialny wymyslil w Waszej kablowce????? Przeciez to jakas kpina jest!! :angryy: Quote
gagatekk Posted April 15, 2011 Posted April 15, 2011 dostałam inf że pan się rozmyślił... szybko co??? brak słów... Quote
tatankas Posted April 15, 2011 Author Posted April 15, 2011 [quote name='Agata Dymer']dostałam inf że pan się rozmyślił... szybko co??? brak słów...[/QUOTE] Agatko nie martw się-sunia ma wspaniały domek i to 10 minut spacerkiem ode mnie :) Quote
tatankas Posted April 15, 2011 Author Posted April 15, 2011 Imię: Szarlotka Płeć: kotka Rasa: europejska Wielkość: jak widać Umaszczenie: jak widać Wiek: 4-5 lat Stan Zdrowia: dobry Kastracja / Sterylizacja: tak Upodobania i nawyki: Szarlotka jest koteczką o pięknych zielonych oczach. Miała bardzo dużo szczęścia, gdyż udało nam się ją wyciągnąć z tragicznych warunków, gdzie zamarzała i umierała z głodu z grupą innych kotów. Dziś Szarlotka jest już zdrowa i spokojna. Ceni sobie spokój, nie jest nachalna ani agresywna. Na początku może być trochę nieufna, ale po niedługim czasie sam się tuli, podstawia główkę pod rękę i prosi o pieszczoty. Potrzebuje zatem troskliwego opiekuna, który okaże jej mnóstwo ciepła i miłości. Będzie idealną towarzyszka dla starszej pani w spokojnym domu bez dzieci. W takich warunkach robi się przymilna i bardzo wdzięczna za pieszczoty i uwagę:) Do szczęścia brakuje jej tylko troskliwego domu, w którym będzie czuła się kochana i potrzebna. Może taki dom stworzysz Szarlotce właśnie Ty?Miejsce pobytu: dom tymczasowyUwagi: oferta TOZ SzczecinKontakt: Ala 501264932 Quote
tatankas Posted April 26, 2011 Author Posted April 26, 2011 [quote name='tatankas']1. IMIĘ: Foks 2. PŁEĆ: pies 3. RASA: mieszaniec 4. WIELKOŚĆ: mały 5. UMASZCZENIE: biszkoptowy 6. WIEK: ok. 2 lata 7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry – odpchlony i odrobaczony 8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie 9. UPODOBANIA I NAWYKI : Foks z niewiadomych powodów stracił dom. Osoba, która obecnie się nim opiekuje, widząc jego strach i smutek postanowiła stworzyć mu dom tymczasowy, gdyż nie może mieć pieska na stałe. Okazało się że Foks to wspaniały przyjaciel. Jest psem idealnym. Kocha dzieci, uwielbia się z nimi bawić. Na koty, króliki jest obojętny. Z psami musi się przywitać. Foksiu jest radosny i wesoły ale nie nachalny. Nie szczeka, nie niszczy, cierpliwie czeka na swojego opiekuna, nie załatwia się w domu. Śpi spokojnie na swoim posłaniu a najlepiej w butach. Jedyne czego się boi to mężczyzn, szybkich ruchów i hałasów, ale z każdym dniem jest coraz lepiej i gdy już znajdzie swój kąt na pewno się otworzy, poczuje się pewniej, bo przecież miłość potrafi zdziałać cuda. Jest kochany, grzeczny, uwielbia być pieszczony. Poszukujemy Foksiowi domu, w którym będzie kochany i szanowany, a na pewno będzie wspaniałym, wiernym i oddanym przyjacielem na wiele lat. TELEFON KONTAKTOWY: Oferta Toz Police 888 816 843 Psiak pilnie szuka domu tymczasowego,pani,która go znalazła i przygarnęła z nieznanych nam powodów stwierdziła,że już nie może się nim zajmować :( A najlepszy byłby domek stały dla tego szkraba,bo psiak naprawdę mały jest i bezproblemowy :) Quote
tatankas Posted April 27, 2011 Author Posted April 27, 2011 Kolejny podrzutek nasz,jak na razie u mnie na tymczasie od kilku godzin.Został znaleziony w Policach na ul:Bohaterów Westerplatte między ogródkami przydomowymi.Złapany w karton i dwie godziny przetrzymywany w nim na słońcu,potem dowieziony do nas i wytrząśnięty z kartonu do klatki,ponieważ i pan przywożący i nasza koleżanka z Tozu strasznie się go bały.W klatce w siedzibie wariował jak głupi,co mnie w ogóle nie zdziwiło,bo w siedzibie mnóstwo kotów,zabrałam go do domu i teraz cały stres w spokoju odsypia.Jak się trochę oswoi to będziemy go oglądać.Będziemy rozwieszać ogłoszenia o znalezieniu szczurka w okolicach znalezienia oraz na internecie,jeżeli nie zgłosi się właściciel to szczurek będzie do adopcji :) Kontakt w sprawie szczurka:Ada:502-350-461 Quote
tatankas Posted April 27, 2011 Author Posted April 27, 2011 Założyłam szczurkowi wątek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/206806-Szczurek-bia%C5%82o-czarny-znaleziony-w-Policach[/url]!!! Quote
Enigma79 Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Bardzo fajny :) a brałaś go Ada na ręce ? :D Nie gryzie ? Ja miałam jako dziecko/nastolatka 4 świnki morskie ale to było taaaak dawno temu... Quote
tatankas Posted April 28, 2011 Author Posted April 28, 2011 Dziewczyny-nie wiem jak wam to powiedzieć,pół dnia łażę struta:placz::placz::placz:,ale muszę napisać-szczurek mi zwiał:placz::placz::placz:.Po wczorajszej rozmowie z alice midnight dziś około południa wzięłam dzieciaki i szczurka w klatce,chciałam do weta iść go zbadać,czy chorubska żadnego nie ma,najpierw zniosłam klatkę i postawiłam przed klatką w bloku,weszłam na półpiętro po wózek z dzieckiem i gdy schodziłam podbiegł do klatki jakiś wałęsający się mieszaniec wilczura i uderzył w klatkę:angryy::angryy::angryy:,spód się odczepił i szczurek zwiał przed psem prosto w las(ode mnie od klatki jakieś 30 metrów),szukałam go kilka godzin z dziećmi,potem doszły koleżanki z Tozu mojego,bezskutecznie,wieczorem idę jeszcze po okolicznych klatkach rozwiesić plakaty,może ktoś go znajdzie znowu.Tak bardzo chciałam go uratować,mówiłam mu wczoraj,że już jest u mnie,już jest bezpieczny i żeby się nie bał,a tu dziś takie coś:placz::placz::placz:Jestem załamana:placz::placz::placz: Quote
tatankas Posted May 3, 2011 Author Posted May 3, 2011 Zgłoszono nam sunię błąkającą się po Policach,zamieszkuje w klatce na Odrzańskiej 23,jest prawdopodobnie po cieczce,nie wiadomo czy nie zaciążyła.Sunia jest łagodna,spokojna,widać na szi,że nosiła obrożę,bo ma powycieraną sierść na szyi.Jeżeli ktoś sunię rozpoznaje to prosimy o kontakt 888-816-843 Z powodu braku dotacji od gminy w tym roku,od stycznia nie mamy żadnych pieniędzy na leczenie,przetrzymywanie i karmienie zwierzaków,chyba,że same coś wykąbinujemy,więc nie możemy się sunią zająć. Quote
tatankas Posted May 6, 2011 Author Posted May 6, 2011 Ostatnio byłam odwiedzić naszego Foksia w domu tymczasowym,boziu jaki to fajny psiak,a jak strasznie boi się dotyku,nie ma w nim cienia agresji,jest po prostu super i potrzebuje domku :( A ja myślałam,że sunia domku tymczasowego jest mała,zobaczcie jaki mały jest Foksiu w porównaniu z nią: Dwa przerażone psiaki w drzwiach: A czego one się tak strasznie bały-mojego strasznie niebezpiecznego psa,który rozłożył się przy nas w nogach na podłodze i bawiła piszczącą zabawką: Którą później dostała do domku :):):) Quote
tatankas Posted May 10, 2011 Author Posted May 10, 2011 Sunia Została wysterylizowana i prawdopodobnie w środę pojedzie na adopcję do Niemiec,tak samo jak Foksiu: A wczoraj mieliśmy interwencję w sprawie tego psiaka:Adoptowany ze schroniska,właściciela okazało się,że Iza-nasz pani prezes zna,jest po kursie inspektora tozu, jak do pracy idzie to pewnie niszczy i dlatego do rodziców go prowadzi na ten czas.Pies wygląda dobrze,niestety na czas pracy,jak jest u rodziców to pies załatwia się w domu,nie ma misek z piciem czy jedzeniem.Babka jest niewstająca z łóżka,a ojciec bardzo lubi popić.Jak tylko dowiemy się o adres i telefon właściciela to będziemy z nim gadać i ustalać co dalej,bo dłużej tak nie może być. Quote
tatankas Posted May 11, 2011 Author Posted May 11, 2011 Dostałyśmy dziś taką wiadomość: [quote]Witam serdecznie nazywam się ......... i piszę do pani w sprawie ukradzionego psa,zresztą moja teściowa dzwoniła dziś do pani,poniżej opiszę sytuację jak to się stało i w załączniku wyślę zdjęcie mam nadzieję,że wystarczy a jeśli nie to proszę o kontakt na ten adres. W dniu 9.05.2011 o koło godziny 16:00 z ul.Siedleckiej z pod przychodni został skradziony pies rasy jamnik wygląd jak na zdjęciu.Świadkowie widzieli jak pani ok.30 lat,blond włosy podeszła odwiązała go od płotu z pod przychodni i poszła w kierunku ul.Wróblewskiego.Fakt ten został zgłoszony oczywiście na policję.Pies był w naszym domu od 7 lat ma swoje upodobania i przyzwyczajenia na pewno bardzo tęskni.Jest bardzo przywiązany do naszej rodziny a do tego 3 miesiące temu umarł jego pan.Ten psiak to jedyne pocieszenie dla mojej teściowej po śmierci teścia. Bardzo proszę panią o pomoc w miarę możliwości oczywiście za co z góry ogromnie dziękuję.[/quote] Zdjęcie psiaka: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/859/1f10a2a8c7847daemed.jpg[/IMG][/URL] [b]W razie,gdyby ktoś wiedział coś w tej sprawie prosimy o kontakt z nami: Iza:888-816-843 A my przekażemy wiadomości rodzinie.[/b] Quote
Enigma79 Posted May 12, 2011 Posted May 12, 2011 Takie zachowanie jest jakieś chore ! Tyle psów czeka na dom. Żadnego sumienia :( Potwory wyrządzają krzywdę nie tylko właścicielom ale i zwierzętom ale... psy kradzione są właśnie, gdy pozostawia je się (nawet na zaledwie kilka minut) przed sklepami... przypadek Tadzia. Ja bym była za tym, żeby można było wchodzić ze zwierzętami do sklepów, aptek ale to zapewne marzenie ściętej głowy. Quote
tatankas Posted May 12, 2011 Author Posted May 12, 2011 Niestety taka prawda,marzenie ściętej głowy,dwa dni temu dostałam opieprz od babki,że na rynek z psem wchodzę-odpowiedziałam jej że od 12 lat tak chodzę i nie mam zamiaru przestać,a jak ona tak się psów boi to niech przestanie z domu wychodzić.Kuffa mać. Quote
tatankas Posted May 20, 2011 Author Posted May 20, 2011 [quote name='tatankas']Dostałyśmy zgłoszenie wczoraj od mieszkanki Polic,że jej córka została obdarowana przez znajomych,którzy wyjechali za granicę-szczeniakiem,ale córka w ogóle nie jest odpowiedzialną osobą,mieszka w centrum Szczecina,pies nie wychodzi na dwór,nie dostaje picia,bo sika,a jak sika to dostaje po dupie.Ogólnie wcześniej matka odebrała im kota,którego rzucali po ścianach,też przejęliśmy nad nim opiekę.Miała nam dzisiaj sunię przywieźć,ale tłumaczyła się,że nie ma czym i nie może książeczki psa znaleźć.Powiedziała,że przywiezie za tydzień,bałyśmy się o życie psiaka,więc wsiadłyśmy w samochód i same po niego pojechałyśmy.Jej byli państwo podobno wzięli ją od pani,która ogłaszała szczeniaki do oddania,pani mieszka za Lidlem w Policach,a szczeniaki oddawała zainteresowanym pod Netto w Policach i to nie sama osobiście,ale wysyłała ze szczeniakami jakąś dziewczynkę.Wiemy co to za osoba,bo kilka miesięcy temu mieliśmy zgłoszenie o biegających psiakach po ulicy przed posesją i byłyśmy tam,więc szczeniaki zostały przez nas rozpoznane.Będziemy iść do tej pani na rozmowę,bo gdy proponowałyśmy jej pomoc w znalezieniu dobrych domków dla szczeniaków,to powiedziała,że nie potrzebuje pomocy.Szczeniak przebywa teraz w domu tymczasowym,będziemy robić mu ofertę adopcyjną i szukać mu dobrego i odpowiedzialnego domku stałego.Sunia jest po matce spanielce rudej,ale w ogóle nie przypomina matki,podobna jest do sznaucera,wielkości będzie do kolana gdzieś tak.Chętnych do adopcji prosimy o telefon 888-816-843Suczka została adoptowana 10.04.2011.Domek sprawdzony i zaakceptowany.Dalej mieszka w Policach,gdzie będziemy mogły ją doglądać :) Sunia "nie spełniła oczekiwań" nowych właścicieli i chcą ją oddać :( Szukamy jej nowego domku znowu:( Ponownie robię suni ogłoszenia:http://tablica.pl/oferta/5-miesieczna-sunia-do-adopcji-toz-police-ID6J2N.htmlhttp://ale.gratka.pl/ogloszenie/12309567_4_miesieczna_sunia_do_adopcji_toz_police.htmlhttp://www.morusek.pl/ogloszenie/51620/4-miesieczna-sunia-DO-ADOPCJI-TOZ-Police/http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa-pies-szuka-domu,ogloszenie,30824,L2Fkb3BjamEtcHNhLXBpZXMtc3p1a2EtZG9tdSxzenVrYWosemFjaG9kbmlvcG9tb3Jza2llLCy2cmVkbmkscDAuaHRtbA==.htmlhttp://www.naszszczecin.pl/dom-i-ogrod/inne/police-4-miesieczna-sunia-do-adopcji-toz-police.htmhttp://www.petworld.pl/ogloszenie/psy/4-miesieczna-sunia-do-adopcji-toz-police/29409http://police.olx.pl/item_page.php?Id=205853783&ts=1305931414 Quote
Enigma79 Posted May 23, 2011 Posted May 23, 2011 Ja p***. Nie spełniła oczekiwań ? Co to znaczy ? Powoli zaczynam myśleć, że dla zwierząt lepiej by było, gdyby żyły sobie na jakiejś nie zamieszkanej przez ludzi planecie :( Zupełny brak odpowiedzialności. A po oddaniu suni na pewno będą szukać następnego psa, jak w sklepie... Quote
Hitoshi Posted May 23, 2011 Posted May 23, 2011 [COLOR=#0070C0]Zapraszamy na bazarek ogłoszeniowy, z którego całkowity dochód zostanie przekazany na spłatę mega długu w klinice:[/COLOR] [url]http://www.dogomania.pl/threads/208321-Bazarek-og%C5%82oszeniowy-50-za-10-z%C5%82-na-mega-d%C5%82ug!-Zapraszamy-do-15-czerwca[/url][COLOR=#0070C0][/COLOR] Quote
tatankas Posted May 24, 2011 Author Posted May 24, 2011 Kociaki zostały znalezione w lesie przywiązane sznurkiem do drzewa. Po oględzinach lekarskich okazało się, ze chłopczyk ma połamaną łapkę i złamane biodro !! Rokowania są złe.Nie wiemy,czy nie będzie trzeba amputować nogi.Potrzebujemy kaski na badania,zdjęcia i operację. A oto zdjęcia maluchów: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.