sowillo Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [IMG]http://i56.tinypic.com/153np1j.jpg[/IMG] Quote
sowillo Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [IMG]http://i52.tinypic.com/2qjymv7.jpg[/IMG] a w domciu to ja koszykarz jestem:lol: Quote
sowillo Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [IMG]http://i51.tinypic.com/33orux2.jpg[/IMG] a teraz to ja słodko śpię:loveu:pod kocykiem... Quote
sowillo Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [IMG]http://i54.tinypic.com/206kduh.jpg[/IMG] albo na kocyku:loveu: Quote
baster i lusi Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 ale śliczny słodziak tylko całować w ten duzy nochalek.w jednym poscie możesz dać 5 fotek. Quote
sowillo Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [quote name='baster i lusi']ale śliczny słodziak tylko całować w ten duzy nochalek.w jednym poscie możesz dać 5 fotek.[/QUOTE] wiesz co próbowałam, ale za każdym razem jak chcę dodać "taśmowo" kolejne zdjęcie wyskakuje mi przekroczenie transferu :angryy:. Więc wrzuciłam tak, żey szybciej było :lol: Quote
baster i lusi Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [quote name='sowillo']wiesz co próbowałam, ale za każdym razem jak chcę dodać "taśmowo" kolejne zdjęcie wyskakuje mi przekroczenie transferu :angryy:. Więc wrzuciłam tak, żey szybciej było :lol:[/QUOTE] edytujesz post i dodajesz następną fotkę Quote
piechcia15 Posted January 27, 2011 Author Posted January 27, 2011 a może za duże zdjęcia dajesz. Musi byc chyba max wielkość 640.480 czy jakoś tak. Ale on śliczny, a historyjka fajnie do niego pasuje:) a na pierwszej fotce wygląda jakby miał zaćmę...mam nadzieję że to tylko sprawka flasza? Quote
sowillo Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [quote name='piechcia15']a może za duże zdjęcia dajesz. Musi byc chyba max wielkość 640.480 czy jakoś tak. Ale on śliczny, a historyjka fajnie do niego pasuje:) a na pierwszej fotce wygląda jakby miał zaćmę...mam nadzieję że to tylko sprawka flasza?[/QUOTE] echh musiałam korekte czerwonych oczu w picasie wrzucić, bo przecież te jego ślipia się tak świecą że nic więcej nie widać :diabloti: Quote
modliszka84 Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 proszę :) [url]http://www.schronisko-pabianice.eu/index.php?option=com_rsgallery2&gid=786&Itemid=3[/url] jeśli chodzi o opis to czekam na twoją inwencję twórczą :) Quote
piechcia15 Posted January 27, 2011 Author Posted January 27, 2011 miło go widzieć na tej liście! [COLOR=red][B]13.02 godz.13 MARSZ (NIE) MILCZENIA obecność obowiązkowa!!![/B][/COLOR] [url]http://www.halolodz.pl/wiadomosci/artykul,4260,1,1.html[/url] Quote
sowillo Posted January 28, 2011 Posted January 28, 2011 [quote name='modliszka84']proszę :) [url]http://www.schronisko-pabianice.eu/index.php?option=com_rsgallery2&gid=786&Itemid=3[/url] jeśli chodzi o opis to czekam na twoją inwencję twórczą :)[/QUOTE szczerze mówiąc , to ja w takim patetycznym gadaniu cienka jestem :oops: tak sobie teraz pomyślałam... chciałabym, żeby mottem wszystkich adoptujących czy kupujących psy było to co kiedyś tutaj w temacie Putina napisała Piechcia " PROSIMY O PRZEMYŚLANE ZAKUPY, zwrotów nie przyjmujemy"...pierwsza część tego zdania powinna być wbijana młotkiem do głowy każdemu przyszłemu właścicielowi czworonoga i innych żyjątek. a tak na marginesie to całkiem przystojny egzemplarz mi się trafił czyż nie ??? :diabloti: Quote
piechcia15 Posted January 29, 2011 Author Posted January 29, 2011 no całkiem całkiem ten egzemplarz:) Kasiu nie chce cię martwić, ale chyba jako jego nowa Pani powinnaś wiedzieć, albo chociaż chciałabyś. Wczoraj zadzwoniła do mnie zza granicy poprzednia właścicielka Putina. Ta co go niby porzuciła. Twierdząc że tata wydał jej psa bez jej zgody i ona chce go teraz odzyskać, bo za 2 tyg. wraca do Polski!! Na to ja, że nie zamierzam jej psa oddać bo było tyle wersji wydarzeń, ze nie wiem w którą wierzyć, a pies ma się cudownie i lepiej być nie może i spławiłam ja brakiem czasu. Miała dzwonić dzisiaj ale nie dzwoniła i oby jej sie odechciało. Miałam nie odbierać jak zadzwoni w przyszłości ale odbiorę chociażby po to aby napisać jej w jakim stanie psychicznym jest jej pies!!! co prawda nie mamy żadnego papierka że zrzekł sie psa, ale i tak by pewnie to nic nie dało. Nie oddam Putina choćby mnie torturowali....czekoladą :evil_lol: tzn nie zdradzę miejsca pobytu:) więc bez obaw Kacha :mad::cool3: napisałam ci tak tylko, żebyś wiedziała i ciekawa jestem czy historia będzie miała ciąg dalszy. Quote
baster i lusi Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 przypomniała sobie panienka o psie,ale wyjeżdżając za granicę nie pomyślała o nim.za jakiś czas znów wyjedzie i co z psem na ulicę.jak się ma psa to się ma obowiązki. Quote
sowillo Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Aż się zagotowałam k...a ciśnienie 500 na 300 , daj jej mój numer telefonu to ją zniszcze niedpowiedzialne babsko co ona myślała, ze ten pies sam sobie będzie zamknięty w tym domu gotował i z kibla korzystał!!! Wywłoka jedna niech no tylko ją spotkam!!! p.s jak to prawnie wygląda, bo teoretycznie to troche kicha, że się nie zrzekł. to co ona zostawiła psa na dwa miesiące i w tym czasie nie kontaktowała się z ojcem jak się pies miewa...popieprzona jakaś! Poniosło mnie ale się nie dziwcie :angryy::angryy::angryy: Quote
sowillo Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 [IMG]http://i54.tinypic.com/10n70w8.jpg[/IMG] taki jestem uśmiechnięty i NIGDZIE SIĘ STĄD NIE WYBIERAM :diabloti: Quote
modliszka84 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Sowillo, prawnie to wygląda teoretycznie tak, że właściciela ma chyba 2 lata na odzyskanie swojej "rzeczy". Ale w takim wypadku wszystkie schroniska nie działają zgodnie z prawem, bo po 14-dniowym okresie kwarantanny wydają psy do adopcji i wtedy poprzedni właściciel który psa zgubił/oddał nie ma nic do gadania. Poza tym, teraz jej się przypomniało? Umowa adopcyjna była wtedy ze mną podpisywana, to czemu nie zadzwoniła do mnie gdy się wybierała zagranicę ? Nie zaprzątaj sobie tym głowy, bo ona nie dostanie namiarów na Putka, a tylko my je znamy :) Quote
chita Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 sowillo sie nie denerwuj, bo mimo ze prawnei nei ma zrzeczenia to laske mozna posadzic o porzucenie i zaniedbanie;) co z reszta dałabym jej wyraznie do zrozumienia ze jak jeszcze raz zadzwoni to bym ja uswiadomiła:evil_lol: a Putek usmiechniety:loveu: i to najwazniejsze:loveu: Quote
sowillo Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Kurde od rana się trzęse cała :angryy: on już tyle przeszedł :-( i teraz co ona myśli, że wróci i wszyscy o całym tym zamieszaniu zapomną. Poza tym to że on tak w panice przed wami uciekał i bał się w domu praktycznie wszystkiego i wszystkich w dobrym świetle jej nie stawia jako jego właścicielki. Ja nie jestem tego w stanie zrozumieć wyjechała na początku listopada i teraz się dowiedziała, że Putin nie jest u jej ojca ! TRZY MIESIĄCE!!! Żadnego telefonu jak się pies ma, czy jest zdrowy, czy tęskni....nic, Ja nie pojmuje! 14 dni powiadasz kwarantanna :cool3:uff jakaś dobra wiadomość. Z resztą wy mnie w ogóle nie znacie nie wiecie gdzie jest pies a piechcia ma amnezje :cool3:;):cool3:;) Quote
chita Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 sowillo dzieki za glos w krakvecie:loveu: tam niezła wojna jest :evil_lol: laska widac zainteresowana psem jak cholera prze ostatnie miesiace:shake: najgorsze ze jak znam zycie to se znajdzie innego psa ze schronu.... Quote
sowillo Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 [quote name='chita']sowillo dzieki za glos w krakvecie:loveu: tam niezła wojna jest :evil_lol: laska widac zainteresowana psem jak cholera prze ostatnie miesiace:shake: najgorsze ze jak znam zycie to se znajdzie innego psa ze schronu....[/QUOTE] aaaaa juz miałam pare dni temu zagłosować i tak jakos zapomniałam :oops: Próbowałam ją zrozumieć, być może to facet kręci. Może ona zostawiła psa pod jego opieką a on nawalił, różnie to w życiu bywa. Tyle, że to nie zmienia mojego zdania o niej. Nie interesowała się psem bardzo długo i to ją w moich oczach przekreśla.Pies to nie rzecz tak po prostu nie można :shake: Quote
piechcia15 Posted January 30, 2011 Author Posted January 30, 2011 koniec tematu właścicielki:) napisałam to tylko w informacji i już:) nie nerwuj się:) jak widać miała tylko chwilowy przebłysk i juz zapomniała:) Quote
sowillo Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Pseudowłaścicielki chciałaś napisać :cool3:. Piechcia jak ja mogę się nie denerwować, chucham na niego i dmucham, staram się jak mogę, z dnia na dzień staje się coraz fajniejszym i bardziej zrównoważonym czterołapem. I teraz wraca taka i krwi napsuje, jak można być tak nieodpowiedzialnym :shake:. Quote
sowillo Posted January 31, 2011 Posted January 31, 2011 Piechcia juz tak na spokojnie, to co ona właściwie powiedziała odnośnie tego że pies został sam? Umówiła się z ojcem, że się nim zaopiekuje i ojciec nie dotrzymał słowa czy jak? Bo skoro zadzwoniła znaczy jakąś gadkę musiała sobie przygotować i numer do Ciebie pewnie też od ojca tak? WŁAŚNIE PRZECZYTAŁAM O ARNO NA NIEBIESKIM I ZNOWU SIĘ ZAGOtOWAŁAM CO JEST K...A Z TYMI LUDŹMI!!! Quote
piechcia15 Posted January 31, 2011 Author Posted January 31, 2011 Droga Kasiu...:) Dziś "właścicielka" zadzwoniła ponownie. Miałam nie odbierać, ale odebrałam. Mówiła i brzmiała spokojnie i rozsądnie, a nawet przekonująco. Szczerze to tak sie rozgadałam że ona nie wiele mówiła:) Powiedziałam jej że pies był i jest w takiej kondycji psychicznej że pozostawia to wiele do myślenia i nie wiem co mam o tym myśleć. Że mnie przedstawił taką wersję wydarzenia że ona psa porzuciła i tyle, a mnie kazał psa zabrać bo go uśpi. Na to ona, że chciałaby sie spotkać z psem i jeśli bedzie chciał to wróci z nia albo zostanie u ciebie!! czujesz...pies ma wybrać! Chciała telefon do ciebie,ale nie dałam bo obowiązuje mnie tajemnica.Na to ona, że w takim razie po powrocie do Polski założy sprawę w sądzie.A ja dałam jej krzyżyk na drogę:) Powiedziałam jej że nie mogę miec pewności że znowu za miesiąc czy dwa wyjedzie za granicę, a ona na to, że nie ma takiej opcji i tyle. Pożegnałyśmy sie kulturalnie i już:) ale Kasiu ty o nic się nie martw:) oczywiście mogłam o tysiąc rzeczy zapytać, ale zaskoczyła mnie jak zwykle telefonem i nie byłam przygotowana:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.