baster i lusi Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 [quote name='sowillo']wyobraziłam sobie jak mi oczy wydłubuje, chyba muszę go oddać :placz::placz::placz:[/QUOTE] tylko spróbuj:mad: to ja już się do Ciebie wybiore :evil_lol: Quote
piechcia15 Posted December 8, 2010 Author Posted December 8, 2010 a tylko spróbuj.. Przypomniała mi się wywieszka w sklepie: "Prosimy o przemyślane zakupy, zwrotów nie przyjmujemy" :evil_lol::evil_lol::diabloti: Quote
sowillo Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 [quote name='baster i lusi']tylko spróbuj:mad: to ja już się do Ciebie wybiore :evil_lol:[/QUOTE] Dobra, dobra jak sie nie zgadzacie to spoko ;) niech zostanie :lol: TYLKO PO CO OD RAZU TE GROŹBY :diabloti: Quote
sowillo Posted December 9, 2010 Posted December 9, 2010 Leczenie oczu przynosi już efekty :loveu: cieszymy się bardzo, bo te oczka nie dawały mi spokoju :shake:. Poszaleliśmy w parku pobiegaliśmy troszku, i co ciekawe Putek zaprzyjaźnił się od razu z właścicielami pewnej uroczej suni. Troszku się zdziwiłam bo on do obcych jak do jeża podchodzi a tu całusy były nawet...co prawda w kagańcu ale były słodkie :loveu:. Do innych obcych jak zwykle czyli z daleka i z jeżem na grzbiecie, cóż widocznie tamte ludki to były dobre ludki ;). Quote
sowillo Posted December 9, 2010 Posted December 9, 2010 Mam nadzieje, że już niedługo zamieszkam "na wsi"! Jak czytam ile psiaków jest jeszcze do "wzięcia" to mam załamke co wieczór. A tak na działce wiadomo mnóstwo miejsca i jakieś trzy psiury mogłyby biegać...to takie moje marzenie na NOWY ROK :lol:. Oby niejaki Pan Swięty Mikołaj nas czytał :loveu: Quote
piechcia15 Posted December 9, 2010 Author Posted December 9, 2010 jak napisałaś list i byłaś grzeczna to może i czyta:evil_lol: no co tyy, Putek całuje się z pierwszą lepszą napotkana na ulicy??fujj miałam go za gentelmena:):evil_lol::evil_lol: myślę że Putek będzie ci skutecznie utrudniał powiększanie stadka na wsi :p:cool1: Quote
baster i lusi Posted December 10, 2010 Posted December 10, 2010 [quote name='piechcia15']jak napisałaś list i byłaś grzeczna to może i czyta:evil_lol: no co tyy, Putek całuje się z pierwszą lepszą napotkana na ulicy??fujj miałam go za gentelmena:):evil_lol::evil_lol: myślę że Putek będzie ci skutecznie utrudniał powiększanie stadka na wsi :p:cool1:[/QUOTE] w moim przypadku to może i dobrze ,że Baster nie toleruje innych psów bo już bym była zapsiona po uszy.Tyle tych bid ,ze aż serce krwawi. Quote
baster i lusi Posted December 12, 2010 Posted December 12, 2010 co tam u was ,zasypało was bo nic nie piszecie:evil_lol::cool3: Quote
sowillo Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 Ano zasypało, zasypało :roll: U nas w Łodzi nawet nikt nie odśnieża bo i po co :angryy:? Taki jakiś zakręcony weekend był a to imieniny a to odwiedziny i tak jakoś czas czmychnął nie wiadomo kiedy :roll:. Mam małe problemy z Putkiem, tzn strasznie zaczął ciągnąć na smyczy. Korekty albo nie działają albo działają przez 5 sekund i znowu parowóz. Muszę nad tym popracować, myślę że jeśli on chodził całe życie na kolczatce a teraz na zwykłej obroży może to być przyczyna ;). Popracujemy nad tym, i chyba się będzie trzeba zaopatrzyć w półzacisk...no i troszkę się nakręca przy zabawie szczególnie na dworze wydaje takie dźwięki jakby chciał wszystkich pozagryzać :crazyeye: wiem, że to "tylko" zabawa ale wolę uważać szczególnie przy dzieciakach. Generalnie chłopak się już czuje w 100% jak u siebie w domu i zaczyna sie rozkręcać i dokazywać, ale jest łatwo odwoływalny i karny więc to my decydujemy kiedy i jak się bawimy. Tak więc odpukać dajemy radę ale widzę, że aniołek może się troszku zagalopować więc ucinam wszystko zanim przekroczy granice. Koniec wywodu :lol:. Quote
baster i lusi Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 może kup mu szelki,wtedy łatwiej zapanowac nad psem. Quote
sowillo Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 A no widzisz, ile osób tyle opini. Też pomyślałam o szelkach, ale szkoleniowiec którego czasem spotykam na spacerach absolutnie mi je odradził. Mówi, że szelki mają zapięcie w nieodpowiednim miejscu, zbyt nisko i bedzie jeszcze bardziej ciągnął a juz na pewno nie będzie szedł przy nodze kiedy potrzeba :shake: sama nie wiem. On twierdzi, że przy oduczaniu ciągnięcia obroża powinna być jak najwyżej na szyi, żeby mozna było szrpnać w bok kiedy zaczyna ciągnąć i wytrącić go z równowagi. Przy moim rottku to dawało super efekt a Putek jest troszku bardziej oporny ;) Quote
sowillo Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 smaczki też raczej odpadają bo on musi chodzić w kagańcu. Inaczej już pare podbiegających kundelków straciłoby życie albo przynajmniej troszkę ucierpiało... Quote
baster i lusi Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 [quote name='sowillo']smaczki też raczej odpadają bo on musi chodzić w kagańcu. Inaczej już pare podbiegających kundelków straciłoby życie albo przynajmniej troszkę ucierpiało...[/QUOTE] mam to samo. Quote
agaga21 Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 polecam kantarek + zwykłą obroża +smycz z 2 karabińczykami (jeden do obroży a drygi do kantarka) sprawdza się świetnie i pies po 2 dniach zapomina o ciągnięciu. Quote
piechcia15 Posted December 13, 2010 Author Posted December 13, 2010 też pomyślałam o szelkach ale właśnie jest kilka opinii na ten temat. Ja słyszałam coś takiego że szelki są do ciągnięcia w zaprzęgach więc psu mogą dawać takie skojarzenia i nauka chodzenia przy nodze pójdzie w las. Ale może mu sie pomieszało, bo właśnie całe życie miał mega kolce na sobie a teraz obroża, to i nauka zaczyna się od nowa. Widzę że ktoś tu się naoglądał Cezara Milana:D z ta obrożą wysoko osadzoną:)ale coś w tym jest faktycznie,bo to zmienia siłę szarpnięcia i kontroli nad psem. Quote
sowillo Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 [quote name='piechcia15']też pomyślałam o szelkach ale właśnie jest kilka opinii na ten temat. Ja słyszałam coś takiego że szelki są do ciągnięcia w zaprzęgach więc psu mogą dawać takie skojarzenia i nauka chodzenia przy nodze pójdzie w las. Ale może mu sie pomieszało, bo właśnie całe życie miał mega kolce na sobie a teraz obroża, to i nauka zaczyna się od nowa. Widzę że ktoś tu się naoglądał Cezara Milana:D z ta obrożą wysoko osadzoną:)ale coś w tym jest faktycznie,bo to zmienia siłę szarpnięcia i kontroli nad psem.[/QUOTE] no masz Ja oglądam nałogowo, tylko że teraz to powtórki idą te z wakacji ale co tam zawsze coś do głowy wpadnie mądrego :loveu:. Ale to z obrożą to już mnie ten facet tak szkolił jak rottka brałam ze schronu ( długo, długo przed programem Cezarka M. :lol: ). A z nowości to właśnie na wieczornym spacerze mieliśmy pierwszą kłótnię :angryy:. Myslałam, że mu manto spuszcze ze złości ( czego nigdy nie robię :shake:) tak mnie wk.....ił, że myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok:angryy:. Byliśmy na boisku tak jak zawsze, zamkniętym... Putek jak szalony biegał za kijem i było ok. dopóki za ogrodzeniem nie pojawił się york :crazyeye: nanosekundę trwało jak ten kretyn sie przedostał gdzieś pod siatką ( nawet nie wiem gdzie i jak) i już był przy tym gnojku. Ja już widziałam siebie na pogrzebie tego yorka i w plecy o jakiegoś tysiaka...ale Putek chciał sie tylko bawić :evil_lol: . Zawsze przechodzi tam tysiąc psów a ten akurat na yorka zapolował. Kretyn, Idiota MATOŁ juz myślałam że wpadnie pod samochód albo zwieje :angryy:.?Ja szybko biegam raczej, ale zanim przeskoczyłam przez ogrodzenie i go zaczęłm wołać ten facet, który był z yorkiem ewidentnie zdążył już przejśc od stanu przedzwałowego do zawału :diabloti:. Nawet mi się nie chciało go przepraszać bo tak się darłam na tego mojego OSŁA, że już było mi wszystko jedno... Quote
sowillo Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 No i jeszcze warczy na facetów, ale to już standard :cool3: Quote
piechcia15 Posted December 13, 2010 Author Posted December 13, 2010 bo wie że to płeć tylko do obwarczenia:D a yoreczek...czemu nie do zabawy:) przecież zjadać się nie opłaca, same kości:) Kaśka zawału to ja dostanę!! na myśl, że znowu miałabym go ganiać! ale wierzę że tym razem byłoby łatwiej bo już chyba przywiązał sie do ciebie i po 1. nie powinien uciekać, a po 2 jak juz by sie na to zdecydował to reagowałby na twoje wołanie:) piszę tu bo tu dużo bullowatych i nie tylko:) modliszka dostała maila z aktem rozpaczy:( macie jakis pomysł jak to rozwiązać? "Witam serdecnie mam takie pytanie .Otóz mam psa amstaffa ma rok ale mam z nim problem dwa razy ugryzł mojego synaktóry ma 10lat oprocz syna mam jeszcze dwoje dzieci młodszych ale tylko uwzioł sie na starszego.Oddalismy go na obserwację do weterynarza który stwierdził że pies nie wykazuje agresji by moze kiedyś syn mu zrobił cos złego,poinformował mnie że nie mogę psz trzymać w domu ze względu na dzieci najlepszym wyjściem bedzie go komuś oddać kto nie ma dzieci i komuś odpowiedzialnemu.wczoraj odebrałam go od weterynarza poniewaz miał ktoś po psa przyjechać a nie chciałam zeby był dłóżej w tej klatce ,ponieważ czy krucej tam siedział tym dla niego lepiej .Oczywiście najpierw pojechałam zobaczyć jakie mają być warunki dka mojego psa i było naprawde super dopóki ten pan wczoraj nie przyjechał po psa pod wpływem alkocholu ,ocywiście odmówiłam oddania mu zwierzaka.I teraz mam problem może państwo w jakiś sposob byście mi pomogli znaleśc mu dom może byście mogli go wziąść do siebi e ja poprostu z obawy o syna trzymam psa w kagańcu on nikogo nie ugryzł przychodzą znajomi a on chce im twarz wylizac ,tylko na mojego syna się uwzioł.Bardzo proszę o pomoc nie chcę go usypiac bo sam weterynarz powiedział ze jeszcze będzie z niego wspaniały pies ale został by u niego przez dwa tygodnie i za to trzeba by było płacić ,ale mniejsza o płacenie po tych dwóch tygodniach jakby mu się nie znalazło domu to by go uśpił .Bardzo prosze o jakąś pomoc może wy byście mogli go wziąsć jeśli to możliwe i ile by mnie to kosztowało z góry dziękuję za pomoc" nie wiadomo skąd ona jest,bo jeszcze nie odpisała. Quote
chita Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 ehh trzeba pania spytac jak dlugo jeszcze pies moze u niej zostac, to mlodziak wiec dogadanie sie z dzieciakiem to tez kwestia do wypracowania, cokolwiek dalej bedzie z psem juz dzis mlody powinien psa nagradzac za jakies dobre zachowania, wydawac komendy itd, kaganiec nie rozwiaze napiecia i stresu niestety, pozwoli jedynie uniknac ich efektu...a co z psem dalej nie mam pojecia..astow jest tyle na lancuchach, w schronach ze szkoda slow, zapytajcie ile pani moze łozyc na psa bo moze mlody na szkolke moglby jechac ale to pewnie marzenie... Quote
sowillo Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 [quote name='piechcia15']bo wie że to płeć tylko do obwarczenia:D a yoreczek...czemu nie do zabawy:) przecież zjadać się nie opłaca, same kości:) Kaśka zawału to ja dostanę!! na myśl, że znowu miałabym go ganiać! ale wierzę że tym razem byłoby łatwiej bo już chyba przywiązał sie do ciebie i po 1. nie powinien uciekać, a po 2 jak juz by sie na to zdecydował to reagowałby na twoje wołanie:) Spokojnie piechcia on nie miał najmniejszego zamiaru zwiewać, jak go zawołałam a właściwie wydarłam sie "PUTIN!!!" to od razu był przy mnie tylko zawał miałam jak nic, że go przydusi i po piesku :angryy: teraz nawet na boisku bedzie hasał na lince - TRUDNO SAM CHCIAŁ! Szkoda tego astka, gdybym miałam troszkę większe mieszkanie no i gdyby to była suka...kto wie może bym się zdecydowała na dt dla takiego psiaka. Ale jak widać znam jeszcze za mało Putka i jego zachowania, żeby ryzykować już z drugim. Myślę, że kobitka ma trudną sytuacje, nie wiem co by było gdyby Putek teraz zrobił komuś krzywdę, nie potrafiłabym go oddać :-( Quote
sowillo Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 [quote name='agaga21']polecam kantarek + zwykłą obroża +smycz z 2 karabińczykami (jeden do obroży a drygi do kantarka) sprawdza się świetnie i pies po 2 dniach zapomina o ciągnięciu.[/QUOTE] O widzisz o kantarku nie pomyślałam, i szczerze przyznam nie mam z nim żadnych doświadczeń. Mój znajomy chodzi z beaglem w kantarku ale on jest bez kagańca. Teraz pytanie z kategorii "głupich" czy taki kantar mam założyć na kaganiec czy raczej pod... bo zamiast kagańca to sobie jakoś nie wyobrażam :shake:on z takiego kanatrka w trzy sekundy szmatke zrobi :diabloti: Quote
sowillo Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 oki już doczytałam, psy agresywne maja nosić pod kagańcem :eviltong: Quote
chita Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 na kagancu to by chyba nie zadzialalo:hmmmm: Quote
sowillo Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 [quote name='chita']na kagancu to by chyba nie zadzialalo:hmmmm:[/QUOTE] Wiem, że pytanie nie było zbyt inteligentne :oops: ale proszę mi tutaj nie dokuczać i się ze mnie nie naśmiewać :eviltong: :evil_lol: Quote
sowillo Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 [quote name='chita']na kagancu to by chyba nie zadzialalo:hmmmm:[/QUOTE] Wiem, że pytanie nie było zbyt inteligentne :oops: ale proszę mi tutaj nie dokuczać i się ze mnie nie naśmiewać :eviltong: :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.