Andzike Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 [quote name='Jasza']Z tego co wiem, to kaszy psy nie trawią. Więc może makaron?[/QUOTE] W Łowiczu bardzo ładnie przybierają na wadze na kaszy ;) Poczytam trochę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 tak, kaszy psy nie powinny jeść. ich organizmy nie za bardzo ją trawią i powoduje wzdęcia. u nas w schronie do mięsa psy mają dodawaną kaszę, więc niesamowicie smrodliwe bąki puszczają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 E tam, całe pokolenia psów się na kaszy wychowały i było dobrze. Jeszcze mnei na studiach o kaszy uczyli, ze dobra, o ile nie najlepsza. Teraz zgodnie z zalecenaimi tylko ryz i makron i jagnięcina..... grunt, to pełne brzuszki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamanabank Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Andzike, żadnej kaszy! I na podtuczaniu się nie koncentruj, wystarczy normalne jedzenie, do domowego jedzenia możesz dodać Canvit, duże pudełko kosztuje kilkanaście złotych. Warto ją odrobaczyć po schronie, od robali może być chuda, a potem normalna dieta. U Belli nie stosowałam żadnej karmy wysokoenergetycznej wg zalecenia wet. mimo, że ważyła 24kg i sucha była niezmiernie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Giselle, Fiorsteinbock - kiedy Neska była odrobaczana? Coś mi się wydaje, że w wyprawce są proszki? Jest zabezpieczona aktualnie przeciw kleszczom czy wkroplić jej to co przywiozła ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Właśnie, zapomniałam o Canvicie. Reksiowi podawałam kiedyś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fiorsteinbock Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 [quote name='Andzike']Giselle, Fiorsteinbock - kiedy Neska była odrobaczana? Coś mi się wydaje, że w wyprawce są proszki? Jest zabezpieczona aktualnie przeciw kleszczom czy wkroplić jej to co przywiozła ?[/QUOTE] Witaj Andzike, ja dopeiro dzisiaj weszlam na dogo i czytam, ogladam relacje. Na twoje pytanie odpowie Gisella, ja nie wiem - a zobacz w ksiazeczce, powinien byc wpis z datą. Tak, w wyprawce Grazyna dolaczyla chyba na robale tabletki i na pchelki. A czy przed wyjazdem byla odpchlona, nie mam pojecia. Zaczekajmy chwile, Grazynka sie odezwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fiorsteinbock Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Co do kaszy, to tez odradzam - u niektorych psów dosłownie przechodzi w oka mgnieniu przez jelita nie zostawiajac nic wartosciowego. Jesli kasza to na pewno jaglana. Ale zdecydowanie ryz i makaron wystarczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted April 20, 2011 Author Share Posted April 20, 2011 [quote name='Andzike']Giselle, Fiorsteinbock - kiedy Neska była odrobaczana? Coś mi się wydaje, że w wyprawce są proszki? Jest zabezpieczona aktualnie przeciw kleszczom czy wkroplić jej to co przywiozła ?[/QUOTE] mozesz ja odrobaczyc dla pewnosci psiaki co jakis czas sa odrobaczane.... odpchlona byla w poneidziałek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Czy to jest Twój narożnik? [url]http://www.agatameble.pl/pl/produkty/pomieszczenia/pokoj-dzienny/meble-tapicerowane/narozniki/rozkladane-1/naroznik-84[/url] Już widzę, jak ten model się staje standardem w dogomaniackich domach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted April 20, 2011 Author Share Posted April 20, 2011 Obroza i smycz juz w drodze,wyslalam priorytetem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 [quote name='Dzika_Figa']Czy to jest Twój narożnik? [url]http://www.agatameble.pl/pl/produkty/pomieszczenia/pokoj-dzienny/meble-tapicerowane/narozniki/rozkladane-1/naroznik-84[/url] Już widzę, jak ten model się staje standardem w dogomaniackich domach[/QUOTE] Hehehehehe :) Podobny, ale mój ma inne nóżki i inne boczki - był kupowany ze dwa lata temu jak nie więcej. Jak chwilowo nikt się na nim nie będzie barłożył i będzie złożony (jest głównie rozłożony, bo się nie mieścimy na nim wszyscy) to wstawię fotkę. Ale uprzedzam, że ciężko zastać narożnik złożony i pusty :D [quote name='giselle4']Obroza i smycz juz w drodze,wyslalam priorytetem:)[/QUOTE] Super :) Mogę odesłać szelki - te Neskowe to jak na jakiegoś owczarka niemieckiego - za luźne są dla niej, a większego tymczasa niż Neska zdecydowanie nie przewiduję ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted April 20, 2011 Author Share Posted April 20, 2011 Mogę odesłać szelki - te Neskowe to jak na jakiegoś owczarka niemieckiego - za luźne są dla niej, a większego tymczasa niż Neska zdecydowanie nie przewiduję ;)[/QUOTE] to pozniej ....spokojnie pozdrawiam i mam nadzieje na szybki domek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romka Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Andzike,mała bardzo podobna do Nelki...i chyba największa z Twoich tymczasowiczek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 [quote name='Romka']Andzike,mała bardzo podobna do Nelki...i chyba największa z Twoich tymczasowiczek...[/QUOTE] O tak, zdecydowanie podobna i zdecydowanie największa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted April 20, 2011 Author Share Posted April 20, 2011 to ja podniose duza dziewczynke:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 [quote name='giselle4']to ja podniose duza dziewczynke:)[/QUOTE] Giselle, od podnoszenia to ona domu nie znajdzie - trzeba się porzadnie wziąć za ogłoszenia... Ogarnę podłogę (po raz trzeci dziś:angryy:) i napiszę bardzo wyważonego posta, jakiego domu szukamy dla Neski - jeśli zacznę go pisać teraz to wyważony nie będzie :shake::shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted April 20, 2011 Author Share Posted April 20, 2011 [quote name='Andzike']Giselle, od podnoszenia to ona domu nie znajdzie - trzeba się porzadnie wziąć za ogłoszenia... Ogarnę podłogę (po raz trzeci dziś:angryy:) i napiszę bardzo wyważonego posta, jakiego domu szukamy dla Neski - jeśli zacznę go pisać teraz to wyważony nie będzie :shake::shake::shake:[/QUOTE] powysylalam do paru gazet....z Twoim numerem telefonu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Takiego tymczasowicza jeszcze nie miałam ... ;-) I pewnie dlatego nadal jestem DT :-D Pożalę się trochę, ok? Bo w sumie gdzie mam się żalić... W ciągu dnia TZ poinformował mnie, że rano gdy smacznie spałam on posprzątał pokój, w którym Neska zostawila wszystko co jej leżało na jelitach i w pęcherzu. Ok, myslę sobie, to by tłumaczyła czemu nic nie zrobiła rano na spacerze, aczkolwiek trochę mnie zdziwiło, że nie wytrzymała nawet kilku godzin (wczoraj sprzątałam po niej ok. 24 dziś TZ ok. 6). Weszłam do domu po pracy... i padłam:angryy: Neska zas...ła cały pokój, malowniczo to rozdeptała i podlała trzema kałużami, które pięknie się połączyly tworząc jezioro. Smród niesamowity. Ok, policzyłam do 10 ;) pootwierałam okna, posprzątałam najgorszy syf i zabrałam suczyny na spacer :) Na spacerze oczywiście Neska nie zrobiła nic, bo w sumie po co jeśli wszystko załatwiła w domu... Wróciłysmy do domu i zabrałam się za porządne mycie podłogi (w sumie święta za pasem:cool3:), uprzednio zamknąwszy dziewczyny w sypialni, co by mi nie łazily po mokrej. Okazało się, że narożnikowe futrzaki też nadają się do prania, bo zjawiskowa mieszanka z podłogi została w nie wytarta. Futrzaki do prania, nowe założone, podłoga wyschła, więc wypuszczam dziewczyny z sypialni. Otwieram drzwi - i padam po raz drugi tego dnia - w sypialni powtórka z rozrywki!!! Po 30min. spacerze !!!! :angryy::angryy::angryy: Policzyłam do 20, wygoniłam dziewczyny do pokoju, umyłam podłogę w sypialni. Po opędzlowaniu michy mięsa z ryżem dziewczyny zgodnie zaległy na narożniku, a ja zaczęłam zmywać naczynia. Nie minęło 5min a doszły mnie niepokojące odglosy. Zaglądam do pokoju i ... no dobra nie padłam - w sumie spodziewalam się, że będzie gorzej:evil_lol: bo okazało się, że Neska "tylko" rzyga ;) Ledwo zdażyłam się ucieszyć, że rzyga na podlogę okazało się, że czyste futrzaki z narożnika też zostały wcześniej zarzygane... No to abarot -futrzaki do prania, podłoga do mycia ;) [quote name='Andzike']... jakiego domu szukamy dla Neski - jeśli zacznę go pisać teraz to wyważony nie będzie :shake::shake::shake:[/QUOTE] Szukamy domu, w którym Neska nie będzie siedziała sama przez cały dzień, optymalnie by było gdyby cały czas ktoś z nią był. A jeszcze lepiej, gdyby miala ogródek, do ktorego mogłaby być wypuszczana. Zobaczymy jak będzie za parę dni - może jej zalatwianie się jakoś się ureguluje, to mądra suczyna, za dużo jej się pozmieniało w życiu i chyba nie może sobie tego poukładać. Mam nadzieję, że to nie jest żadna choroba... Poza tym "drobnym" problemem Neska to super pies - nieśmiala, ale stara się być odważna, przytulaśna, dziś dostałam soczystego buziaczka i brzuszek do pogłaskania ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Wyrazy współczucia.:shake: Daj suce parę dni - to się powinno unormować. Psy w końcu raczej nie lubią srywać w domu. Może dla Neski to pierwszy w życiu pobyt w mieszkaniu? Może kompletnie nie ogarnia ? Jak ją bierzesz na spacer to ma normalną smycz? Bo może na dłuższej smyczy byłoby jej łatwiej się załatwić...nie chcę się wdawać w psychologiczne rozważania, ale może warto spróbować. Jak ona reaguje na spacer jako taki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 [quote name='Florentynka']Jak ją bierzesz na spacer to ma normalną smycz? Bo może na dłuższej smyczy byłoby jej łatwiej się załatwić...nie chcę się wdawać w psychologiczne rozważania, ale może warto spróbować. Jak ona reaguje na spacer jako taki?[/QUOTE] Chodzi na takiej rozciąganej - z tym psychologicznym rozważaniem masz całkowitą rację - psy na takiej długiej smyczy załatwiają się chętniej ;) Na spacerze - zależy, są momenty gdzie jest odważna i merda ogonem, poznając innego psa, ale przez większość czasu ogon pod siebie i cała skulona :( wiadomo, że nie ma co oczekiwać cudów, ona jest dopiero od wczoraj, ogarnie się dziewczyna ;) Kilka dni, mówisz? Ciekawe jaką chłonność mają panele...:roll: A właśnie - ciekawostka - podkłady zostały pracowicie poodsuwane - pisałam, że "parzą" Neskę w łapki?:cool3: No to sobie spryciara odsunęła, żeby jej nie przeszkadzały w sikaniu... ;) Mądra suczyna! Ona była w domu - krótko... wrócila z adopcji, bo...załatwiala sie w domu, z tego co pamiętam, okazało się, że ma zapalenie pęcherza... Może kontrolnie podać jej Furagin (nie wiem czy nie pokręciłam nazwy), ale w takim razie co podać na kooo? Stoperan ? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Ja bym nic nie podawała. Wiem, że to kuszące rozwiązanie. A ma biegunkę? Panele mają chłonność, co wcale dobre nie jest, coś o tym wiem ( Pawian - jak się okazało - na fali demencji starczej chodził lać za szafkę). Jak mieliśmy Kubusia - staruszka i wyścielałam mu klatkę podkładami to sklejałam je od tyłu taśmą - w przeciwnym razie też je odsuwał i jeszcze wykopywał z klatki. Jest to robota upierdliwa, ale może warto spróbować? Nie wiem, jaką masz powierzchnię mieszkania, ale już sobie to wyobrażam - te paczki podkładów i rolki taśmy zużywane kilka razy dziennie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamanabank Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Czy załatwianie się w domu to jedyny problem, czy np. przy okazji coś zniszczyła albo szczekała lub wyła? Patrząc na pierwsze zdjęcia (z pierwszej strony) mam wrażenie, że Neska niewiele rozumie z tego życia, nie wie co ma robić i w ogóle po co znalazła się na tym świecie. Co jest dobre a co nie, nic nie wie. Potrzeba sporo cierpliwości i duuuużo serca. Jeśli po kilku dniach się nie unormuje czeka Cię robota nad nią :-) Uściski Andzike i uściski dla Neski. [quote name='Florentynka'] Jak mieliśmy Kubusia - staruszka i wyścielałam mu klatkę podkładami to sklejałam je od tyłu taśmą - w przeciwnym razie też je odsuwał i jeszcze wykopywał z klatki. [/QUOTE] No właśnie, klatka, jeśli po paru dniach samo nie przejdzie, rozważałabym kenel na jakiś czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Nic nie zniszczyła i wydaje mi się, że nie wyła - sąsiedzi by donieśli, gdyby było inaczej... ;) No nic, oby przetrwać jutro,w piątek pracuję krócej, potem święta, więc będę miała więcej czasu na popracowanie nad nią. Mamanabank, masz rację z tym postrzeganiem Neski - ona mi najbardziej przypomina takiego młodego źrebaka, płochliwego, ale ciekawskiego, kompletnie nie ogarniającego o co come on ;) Nie to wcale nie ja ... [URL="http://img824.imageshack.us/i/p1180262.jpg/"][IMG]http://img824.imageshack.us/img824/3965/p1180262.jpg[/IMG][/URL] Zmęczona ... [URL="http://img24.imageshack.us/i/p1180263l.jpg/"][IMG]http://img24.imageshack.us/img24/6167/p1180263l.jpg[/IMG][/URL] Jest większa od Nelki, ale nie aż tak jakby sugerowała ta fotka ;) Osioly dwa ;) [URL="http://img859.imageshack.us/i/p1180260.jpg/"][IMG]http://img859.imageshack.us/img859/2703/p1180260.jpg[/IMG][/URL] Klatka:roll::roll::roll: Nie, zdecydowanie nie ... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Andzike - ja też byłam ( a w pewnym sensie jestem nadal) przeciwniczką klatek. Przełamałam się, jak mieszkał u nas Kubuś - bo dla jego bezpieczeństwa nie mogłam go zostawić luzem ( upadał w dziwnych miejscach, plątał się w nogi od krzeseł , przewracał się pyskiem w miskę wody i nie umiał sam się podnieść). A jednak w tej sytuacji zgodzę się z mamąnabank. Jeśli nic innego nie poskutkuje ( to znaczy, jeśli Neska nie zacznie sama ogarniać o co chodzi) - ja bym użyła klatki. W klatce pies sobie nie naświni - chyba, że chory lub na tyle stary, że już nie kontroluje. Wiem, że ten pomysł budzi sprzeciw - brzmi paskudnie, taka klatka. Ale wyprowadzenie Neski na prostą pod tym względem jest niezwykle ważne. Nieumiejętność zachowania czystości bardzo zmniejsza jej szanse adopcyjne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.