Jump to content
Dogomania

VANILIA MA NOWOTWÓR...tylko jej nikt nie chce:((( odeszła maleńka <*>


Aga_Mazury

Recommended Posts

[LEFT][B]Skopiowane ze strony Kundla Polskiego.....[/B]

[B]hmmmmm....czy gdyby nie było Psiego Losu to już w takim mieście jak Warszawa nikt by nie pomógł żadnemu stworzeniu....? (ot taka myśl mi się nasunęła).......[/B]



[B]Kot już bezpieczny!!
[/B][I]Poniedziałek 17.07.2006 r. - godz. 11.31[/I]

[/LEFT]
[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1485[/IMG] [IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1484[/IMG]

[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1483[/IMG] [IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1482[/IMG]

[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1481[/IMG] [IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1480[/IMG]
O godz. 10.47 kot był już w Lecznicy Psi Los. 4-dniowy pobyt na drzewie spowodował duże odwodnienie i wycieńczenie organizmu. Kot otrzymał natychmiasową pomoc medyczną. Szukamy właściciela tego kota (jet to młody kastrowany kot) ewentualnie nowego Opiekuna.

[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Img/pasek.jpg[/IMG]

[B]Kot na drzewie![/B]
[I]Poniedziałek 17.07.2006 r. - godz. 10.09[/I]

Zadzwoniłem do Straży Pożarnej i poprosiłem o pomoc. Tym razem nie było żadnych problemów. Oficer ze stanowiska dowodzenia powiedział, że natychmiast wyśle samochód z drabiną. Straż szybko dojechała. W tej chwili lekarz "Psiego Losu" jest już na drabinie i ściąga kotka. Kot zostanie przewieziony do Psiego Losu".

[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Img/pasek.jpg[/IMG]

[B]Kot na drzewie![/B]
[I]Poniedziałek 17.07.2006 r. - godz. 9.30[/I]

Karetka Psiego Losu jest już na miejscu. Służb miejskich w dalszym ciągu nie ma. Postaramy się o dzwig.

[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Img/pasek.jpg[/IMG]

[B]Kot na drzewie![/B]
[I]Poniedziałek 17.07.2006 r. - godz. 9.06[/I]

Przed chwilą na ul. Działdowską wysłano karetkę "Psiego Losu" do kota, który od 5 dni nie może zejść z drzewa. Ponieważ sprawą zainteresował się Rzecznik KSP, jest nadzieja, że służby miejskie pomogą zwierzakowi. Jeśli nie, będziemy organizować pomoc na własny koszt.

[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Img/pasek.jpg[/IMG]

[B]Kot na drzewie ![/B]
[I]Niedziela 16.07.2006 r. - godz. 23.25[/I]

[FONT=Verdana]Szanowni Państwo, [/FONT]
[FONT=Verdana]w dniu dzisiejszym o godz. 22.10 odebrałem maila następującej treści (dane osobowe i numer telefomu "zaiksowane" celowo:[/FONT]
[FONT=Verdana]--------------------------------------- [/FONT]
[FONT=Verdana]Witam Panie Januszu
Pisze do Pana w imieniu koleżanki X. (tej z którą łapaliśmy Supełka) Dzwoniła do kliniki do Pana,ale ponieważ nie zastała Pana,a sprawa jest pilna,więc poprosiła mnie o napisanie maila.Juz wyjaśniam o co chodzi. Mianowicie o kota,który ok 4 dni temu wszedł na drzewo przy ul.Działdowskiej 12 i nie może zejśc,mimo prób ściągnięcia go przez mieszkańców.Mieszkańcy budynku zadzwonili do straży Miejskiej z prośbą o interwencje,oczywiście Straż odpowiedziałą,że sie tym nie zajmie nie ma
jak,nie ma drabiny itp.Wobec tego mieszkańcy zadzwonili do Straży Pożarnej,która przyjechała,niestety strażacy byli oburzeni,że wezwano ich do kota.Nie wyciągneli nawet drabiny,odjechali.Mieszkańcy wezwali policje,złożyli skarge na Straż,natomiast policjanci spisali wszystkich mieszkańców którzy usiłowali pomóc kotu i zagrozili założeniem sprawy,o
bezpodstawne wzywanie.Wobec takiej sytuacji ( kot oczywiscie nadal na drzewie) koleżanka ma prośbę o merytoryczną pomoc.Chciała się zapytac, gdzie mozna jeszcze sie zgłosić jak to wszytsko poprowadzić,żeby zmusic odpowiednie służby do przyjazdu jak najszybciej.Bardzo duża prośba z jej
strony gdyby mogł Pan zadzwonić do niej nr tel X i udzielić jakiejś rady.Bardzo prosimy.
Pozdrowienia
XXX[/FONT]
[FONT=Verdana]-----------------------------------------------[/FONT]
[FONT=Verdana]Szanowni Państwo, skontaktowałem się telefonicznie z Wolontariuszką i coż mogłem poradzić? Poradziłem skierowanie internetowej skargi do Komendy Stołecznej Policji i Komendy Straży Pożarnej. [B][COLOR=#990000]Jeżeli jutro kot dalej będzie siedział na drzewie (piąty dzień), na miejsce wyślemy karetkę ratunkową i poprosimy służby miejskie o odpłatne (na koszt Lecznicy Psi Los") zdjęcie kota z drzewa.[/COLOR][/B] [/FONT]
[FONT=Verdana]Pozostaję z poważaniem,[/FONT]
[FONT=Verdana]Janusz Orzechowski[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 888
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='shantara']No to jednak bohaterowi z drzewa się udało zejść :) Czytałam te doniesienia zanim Psi Los pojechał po kociaka... Wstyd mi za to miasto...:oops:[/quote]

Daj spokój...tyle dni na drzewie...przecież by tam umarł i dopiero wtedy "spadł"........okropieństwo...nie wiem...nie wiem...poprostu nie do pomyślenia...jeden wielki SYF i bufonada tylko w tym mieście (przepraszam, że generalizuje...ale ja z prowincji tak to widzę :oops: )....

Link to comment
Share on other sites

Aga najgorsze jest to, że co krok się spotyka kogoś ze straży miejskiej, który sobie spaceruje. Ale jak coś trzeba zrobic to nie ma komu. U nas na osiedlu to chodzą i spisują panów po 60- siątce pijących piwo na ławkach.
Masz racje z tym syfem Aga. Ale prawdę powiedziawszy trudno coś zrobić. Władze w mieście są jakie są, a partie tylko o stołki się biją. Jak już któraś dochodzi do władzy i ma swojego prezydenta miasta, to zaraz zapomina o ludziach i myśli, co by tu jeszcze głupiego zrobić - palmę posadzić, liście jej sztuczne dorobić itp.

Link to comment
Share on other sites

skopiowane ze strony kundla polskiego


[B]Komunikat!
[/B][I]Poniedziałek 17.07.2006 r. - godz. 15.16[/I]


[SIZE=4][COLOR=#990000]W związku z przepełnieniem szpitala "Psiego Losu" uprzejmie informuję, że z dniem dzisiejszym godz. 15.16 zawieszamy aż do odwolania działalność ratunkową na rzecz zwierząt bezdomnych. W przypadkach krytycznych (ranne bezdomne zwierzaki, wypadki, potrącenia) prosimy o alarmowanie Straży Miejskiej ( tel. 986 ), schroniska na Paluchu 0-22 846 02-36 oraz wyznaczonych i opłacanych przez miasto lecznic (wykaz tych lecznic posiada Straż Miejska i schronisko).[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga_Mazury']skopiowane ze strony kundla polskiego


[B]Komunikat![/B]
[I]Poniedziałek 17.07.2006 r. - godz. 15.16[/I]


[SIZE=4][COLOR=#990000]W związku z przepełnieniem szpitala "Psiego Losu" uprzejmie informuję, że z dniem dzisiejszym godz. 15.16 zawieszamy aż do odwolania działalność ratunkową na rzecz zwierząt bezdomnych. W przypadkach krytycznych (ranne bezdomne zwierzaki, wypadki, potrącenia) prosimy o alarmowanie Straży Miejskiej ( tel. 986 ), schroniska na Paluchu 0-22 846 02-36 oraz wyznaczonych i opłacanych przez miasto lecznic (wykaz tych lecznic posiada Straż Miejska i schronisko).[/COLOR][/SIZE][/quote]

Nie jest dobrze...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Monia70']Rozumiem doskonale względy Psiego Losu ale wiem też , że najbiedniejsze, najbardziej cierpiące zwierzęta nie będą miały swojej przystani.
To jest okropna rzeczywistość, tym bardziej patrząc poprzez Ognika :-([/quote]

Monika zawsze kiedyś kończy się wplne miejsce...jeśli te bidule nie znajdują domków...przecież nikt ich nie odda w łapy straży dla zwierząt (np.) bo równie dobrze można je "zabić" na miejscu i pewnie bardziej humanitarnie....
Niestety ...oczekując pomocy i my musimy pomóc...
Fajnie by było gdyby Psi Los był większy, ale żeby by ł większy musi zacząć przynosić zysk....jak zacznie przynosić zysk...więcej psiaków tych najbiedniejszych będzie można ratować....a żeby przynosił zysk...albo chociaż zarabiał na siebie to ludzie muszą w końcu otworzyć oczy i zobaczyć, że w tym miasteczku jakim jest Wawa ...jest lecznica, która pomaga....a nie...jak wypadek do dzwonią do Psiego Losu jak ich kotek chory to z wizytą do innej lecznicy....a dlaczego jak wypadek to nie zadzwonią do "swojej lecznicy" i zobaczą jak ich potraktują?

sorry, że się tak rozpisałam, ale martwię się co będzie teraz jak jakaś Kruszynka będzie umierać na poboczu a służby do tego powołane nawet nie pofatygują się ....aby pomóc

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']Moze trzeba wystawic psiaki z Psiego Losu na allegro? Czy Pan Janusz sie zgodzi na taka opcje? Kilkanascie dogomaniakow ma konto na allegro, wspolnymi silami dalibysmy rade.[/quote]


Wojtuś królik, Fifa suczka, Czaruś na wózku...te psiaki są na allegro....jeszcze Puszek nie jest...i nie wiem kto tam jeszcze przybył ...kotek z drzewa...

coś trzeba wykombinować....Ulka18 dzięki, że jesteś z nami...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']Matko kochana i nic? Zadnych domkow?
Moze by do Mojego Psa napisac, przeciez to Pogotowie dla Zwierzat dostalo ich nagrode? W ostatnim Psie byly zdjecia.[/quote]


i nic :shake: cisza :shake: ale tak to jest, że czasami na domke czeka się miesiąc, dwa czy dłużej...ale miejsce zajęte w lecznicy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']Aga, napiszmy do Mojego Psa prosbe o pomoc. Nie powinni tego tak zostawic. Nie wystarczy przyznac nagrode. Co Ty na to?[/quote]

myślisz? :roll: .....tylko, że to miesięcznik...i pewnie numer na sierpień już zamknięty...czyli dopiero na wrzesień w najlepszym wypadku moglibyśmy się dobijać....hmmmm....a fona nie zbiera ogłoszen do MP?...

Link to comment
Share on other sites

Kopiuje ze stron kundla polskiego

[B]Poszarpana Nora!
[/B][I]Poniedziałek 17.07.2006 r. - godz. 23.34[/I]


[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1489[/IMG] [IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1488[/IMG]

[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1487[/IMG] [IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1486[/IMG]
[FONT=Verdana]

[FONT=Verdana]W sobotę15 lipca po godzinie 22, Pogotowie Ratunkowe dla Zwierząt „ Psi Los” otrzymało informację, że w okolicy ul. Puszczy Solskiej został wręcz rozszarpany pies. Osoba zgłaszająca ten wypadek nie była właścicielem psa. Podobno zwierzak należał do kogoś, mimo to od wielu dni biegał samopas. Tak było i tego wieczora. Suczka została zaatakowana przez dwa razy większego od siebie psa. Na miejsce natychmiast wysłano karetkę ratunkową „Psiego Losu”. Lekarz „Psiego Losu”, który przybył 20 min po zajściu, zastał zwierzę w bardzo ciężkim stanie. [/FONT][FONT=Verdana]Suka (ok. 7 lat, mieszaniec, maści czarnej ,16 kg) była we wstrząsie. Miała bardzo liczne, rozległe i głębokie rany kąsane oraz szarpane na głowie, całej szyi. Prawe ucho było jednym wielkim strzępem. Stan psa bez wątpienia zagrażał jego życiu. Osoba zgłaszająca zobowiązała się do pokrycia kosztów akcji ratunkowej, kosztów pomocy medycznej oraz oświadczyła, że po wyleczeniu zaopiekuje się psem. [/FONT][FONT=Verdana]Po przewiezieniu do lecznicy, sukę ustabilizowano, opatrzono i zszyto rany ([B][COLOR=#990000]zdjęcia obrazujące stan suczki tuż po przywiezieniu do[/COLOR][/B] [B][COLOR=#990000]lecznicy Psi Los zamieścimy w dniu jutrzejszym[/COLOR][/B]). Obecnie suczka powoli dochodzi do siebie. W dniu dzisiejszym ok. godz. 22.00 do lecznicy przyjechała Pani, która zgłaszała interwencję i zobowiązała się do zaopiekowania się tym psiakiem. Okazało się, że Pani nie jest jednak w stanie pokryć kosztów oraz nie będzie mogła zaopiekować się suczką. Jednocześnie zostaliśmy poinformowani, że suczka ma na imię [B]NORA[/B], znamy jej właściciela, który nie jest zupełnie zainteresowany losem tego psiaka. W takiej sytuacji jest to kolejny zwierzak, któremu koszt pełnej pomocy medycznej zmuszony jestem pokryć ze środków własnych. [B]Szukam nowego, odpowiedzialnego Opiekuna dla tej suczki!
[/B][/FONT]

[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga_Mazury']skopiowane ze strony kundla polskiego


[B]Komunikat![/B]
[I]Poniedziałek 17.07.2006 r. - godz. 15.16[/I]


[SIZE=4][COLOR=#990000]W związku z przepełnieniem szpitala "Psiego Losu" uprzejmie informuję, że z dniem dzisiejszym godz. 15.16 zawieszamy aż do odwolania działalność ratunkową na rzecz zwierząt bezdomnych. W przypadkach krytycznych (ranne bezdomne zwierzaki, wypadki, potrącenia) prosimy o alarmowanie Straży Miejskiej ( tel. 986 ), schroniska na Paluchu 0-22 846 02-36 oraz wyznaczonych i opłacanych przez miasto lecznic (wykaz tych lecznic posiada Straż Miejska i schronisko).[/COLOR][/SIZE][/quote]

też to miałam wstawić przed chwilą-ale czuje kobity już w akcji-ten Orzechowskie to specjalne dotacje powinien dostać-a nie tylko złoty medal za serce dla psów-jak już dopisek "biznesmen" to wszyscy myślą "Kulczyk" lub Gates i kasą sypie jak z rękawa-wszystko się kiedyś kończy. Gmina powinna pomóc-on sam przecież kupił za własne pieniądze karetkę, wyposażył ją, miesięczne utrzymanie kliniki też ogromne pieniądze oraz utrzymanie karetki, do tego specjalisći i jak wysokiej klasy sprzęt!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga_Mazury']Kopiuje ze stron kundla polskiego

[B]Poszarpana Nora![/B]
[I]Poniedziałek 17.07.2006 r. - godz. 23.34[/I]


[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1489[/IMG] [IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1488[/IMG]

[IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1487[/IMG] [IMG]http://www.kundelpolski.pl/Zdj/Normal/1486[/IMG]
[FONT=Verdana]

[FONT=Verdana]W sobotę15 lipca po godzinie 22, Pogotowie Ratunkowe dla Zwierząt „ Psi Los” otrzymało informację, że w okolicy ul. Puszczy Solskiej został wręcz rozszarpany pies. Osoba zgłaszająca ten wypadek nie była właścicielem psa. Podobno zwierzak należał do kogoś, mimo to od wielu dni biegał samopas. Tak było i tego wieczora. Suczka została zaatakowana przez dwa razy większego od siebie psa. Na miejsce natychmiast wysłano karetkę ratunkową „Psiego Losu”. Lekarz „Psiego Losu”, który przybył 20 min po zajściu, zastał zwierzę w bardzo ciężkim stanie. [/FONT][FONT=Verdana]Suka (ok. 7 lat, mieszaniec, maści czarnej ,16 kg) była we wstrząsie. Miała bardzo liczne, rozległe i głębokie rany kąsane oraz szarpane na głowie, całej szyi. Prawe ucho było jednym wielkim strzępem. Stan psa bez wątpienia zagrażał jego życiu. Osoba zgłaszająca zobowiązała się do pokrycia kosztów akcji ratunkowej, kosztów pomocy medycznej oraz oświadczyła, że po wyleczeniu zaopiekuje się psem. [/FONT][FONT=Verdana]Po przewiezieniu do lecznicy, sukę ustabilizowano, opatrzono i zszyto rany ([B][COLOR=#990000]zdjęcia obrazujące stan suczki tuż po przywiezieniu do[/COLOR][/B] [B][COLOR=#990000]lecznicy Psi Los zamieścimy w dniu jutrzejszym[/COLOR][/B]). Obecnie suczka powoli dochodzi do siebie. W dniu dzisiejszym ok. godz. 22.00 do lecznicy przyjechała Pani, która zgłaszała interwencję i zobowiązała się do zaopiekowania się tym psiakiem. Okazało się, że Pani nie jest jednak w stanie pokryć kosztów oraz nie będzie mogła zaopiekować się suczką. [B][COLOR=red]Jednocześnie zostaliśmy poinformowani, że suczka ma na imię NORA, znamy jej właściciela, który nie jest zupełnie zainteresowany losem tego psiaka[/COLOR][/B]. W takiej sytuacji jest to kolejny zwierzak, któremu koszt pełnej pomocy medycznej zmuszony jestem pokryć ze środków własnych. [B]Szukam nowego, odpowiedzialnego Opiekuna dla tej suczki! [/B]
[/FONT]
[/FONT][/quote]

Ale mozna powiadomic policje i od reki mandat za to, ze pies luzem biegajacy(swiadkowie sa) i sprawa do sadu, grodzkiego i administracyjnie obciazyc opiekuna kosztami leczenia psa i jeszcze za porzucenie kara. Przeciez taki typ bezkarnie wezmie sobie nastepnego, mlodego, zdrowego psa. Nie mozna tak tego zostawic....

A ten pies co ja pogryz, kogo byl pies? Tez sobie tak biegal, moze znany jest jego wlasciel, tez mandat, pies luzem biegajacy i jego mozna obciazyc najbardziej kosztami leczenia suni. Biedna NORA:(!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='oktawia6']też to miałam wstawić przed chwilą-ale czuje kobity już w akcji-[B][COLOR=red]ten Orzechowskie to specjalne dotacje powinien dostać[/COLOR][/B]-a nie tylko złoty medal za serce dla psów-[B]jak już dopisek "biznesmen" to wszyscy myślą "Kulczyk" lub Gates [/B]i kasą sypie jak z rękawa-wszystko się kiedyś kończy. Gmina powinna pomóc-on sam przecież kupił za własne pieniądze karetkę, wyposażył ją, miesięczne utrzymanie kliniki też ogromne pieniądze oraz utrzymanie karetki, do tego specjalisći i jak wysokiej klasy sprzęt![/quote]

No wlasnie Prawie Kulczyk tylze ze P. J.Orzechowski prawdziwe zlote serce ma!!:lol:

Panie Januszu, niech Pan wystawi rachunek UM i wysle do zaplacenia z pismem przewodnim wyjasniajcym, danymi osoby zglaszajcej i krotko cala sprawa opisze. Jak sami nie chca placi to niech wyegzekwuja sobie od wlasciela suki i sprawe skieruja przeciwko niemu-tak bedzie moze najprosciej.

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=red]Art. 6.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]1. Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:[/COLOR][/B]

[COLOR=red][B]11) porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje,[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...