Ewanka Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 To wspaniale, ze juz dojechały ..... ..... teraz niecierpliwie czekamy na szczegóły ..... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Niestety, maluszek, który pierwotnie miał trafić do Tory &Faro zniknął. Chyba wyprowadziła go matka, bo ktoś widział ale nigdzie dziewczyny nie mogły go namierzyć :( Obawiam się, że jego los przesądzony :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 23, 2010 Author Share Posted October 23, 2010 niestety, ona wyprowadzała maluchy i ..chyba zostawiała. niedawno dowiedziałam sie od mamy- że w piatek znajoma jej znajomej znalazła w Broku biało- czarnego szczeniaka... to na pewno jej! Tylko nie wiem jeszcze gdzie ( pani mieszka po drugiej stronie Broku w moich okolicach.). Obawiam się, że ona mogla je "poroznosić" i zostawiać, żeby nie wiem ...szukały sobie lepszego zycia? Pani Basia jest na posterunku, sąsiedzi też, moja mama równiez. Jak zauważą malucha- biorą i do mnie dzwonią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 23, 2010 Author Share Posted October 23, 2010 podczas drogi okazało sie, że Pani basia jest na miejscu i szuka 3 malucha- który zniknał. Podobno- ale to naprawdę nie wiadomo- ktos widział, jak ona wyprowadzała małe. ale we wskazanym miejscu po przeszukaniu nikogo nie było. Potem miałysmy problem z wydostaniem malucha - który jest u Tory:) - tak sie wsciekłam, że "otworzyłam" tą szopę - ale go nie znalazłam ... Potem poszłysmy na cmentarz, bo w miedzyczasie dostałam info ,ze tam tez jest suka ze szczeniakami... nie znalazłam suki ale znalazłam 1 szczeniaka... a moja mama, która została na czatach, złapała tego małego Dzikusa :) PS. WŁASNIE GADALAM Z MAMĄ- PROSZĘ REZERWOWAĆ MIEJSCE DLA KOLEJNEGO MALUCHA - TEN U ZNAJOMEJ ZNAJOMEJ, TO BRACISZEK "NASZYCH". Pani go wzieła ale nie jest jej na rękę... obiecałam, że zabierzemy jak sie coś wyadoptuje.... dobrze?Proszę... Maluch został znaleziony dość daleko i po drugiej stronie od ulicy ( od miejsca gdzie była sunia z małymi). Dzwonie do Pani Basi- niech szuka reszty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 23, 2010 Author Share Posted October 23, 2010 Sunia jest wspaniała: mądra, kochana, przymilaśna, nawet chodzi na smyczy. Tuli się i zaczepia, żeby ją głaskać. W samochodzie -też git:) Cycki ma wyciągniete jak u dojnej krowy.. Miała na sobie kleszcza :/ zdjecia wstawię albo póżnej albo jutro bo padam na ryja... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 nie wiem co napisac, strasznie mi smutno .............. :( oby udalo sie znalezc te maluchy, zanim stanie sie cos nieodwracalnego ........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Nie bardzo rozumiem kto te maluchy wyprowadzal ?? Czyli ile jeszcze brakuje ????czy bezowy sie znalazl ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 23, 2010 Author Share Posted October 23, 2010 [quote name='Szarotka']Nie bardzo rozumiem kto te maluchy wyprowadzal ?? Czyli ile jeszcze brakuje ????czy bezowy sie znalazl ??[/QUOTE] sunia je wyprowadzala = chyba :/ beżowy sie nie znalazl. znalazł się jeden z 3 ktora zgineła z czwartku na piątek. Znaleziony w piątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 23, 2010 Author Share Posted October 23, 2010 a oto dziubasek, który jest od wczoraj na DT: [IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs897.snc4/73063_1203729470410_1743828867_355637_1445653_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs911.snc4/72486_1203729590413_1743828867_355638_704495_n.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 23, 2010 Author Share Posted October 23, 2010 [quote name='Ewanka']nie wiem co napisac, strasznie mi smutno .............. :( oby udalo sie znalezc te maluchy, zanim stanie sie cos nieodwracalnego ........[/QUOTE] uwierz mi ,ze Pani Basia szukała... ja tez mam zajebistego zgryza- moze jakby suka została to by je do nas doprowadziła. ale z drugiej strony- wiem ze jak ktos coś znajdzie to się dowiem a sunia przy nas ganiała rowery i samochody i dostawala za to kopy a my zjeby.. to juz nie wiem co lepsze :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Czyli zanim pojechałyście po sukę i szczeniaki, ona zaczęła wyprowadzać małe w okolicę, każde z osobna i zostawiała gdzieś...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 A wziac ze soba psa na poszukiwania. Moja suka to by zaraz szczeniaka znalazla, bo je kocha .............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumcia02 Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 info o sunce ktora jest u mnie. Niesmiala mega, chociaz zaczela chodzic i machac ogonkiem. Nie potrafi zupelnie chodzic na smyczy. I nie chce się załatwić, a brzuch ma wieeelki. Już wiadomo, że jest żebrakiem, wyglupiala sie jak jadłam. I co wazniejsze podoba się Sławkowi ;) Aaa i jednego kleszcza wyjełam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii1 Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Iduś - moje szczeniaki już mają domy - podaję telefon do Ciebie jak ktoś dzwoni:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Dziewczyny, czy możecie odwieść sukę na kika dni w miejsce gdzie bytowała? cholera szkoda szczeniaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaas1 Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Miałyśmy pewne wątpliwości, czy zabrać sukę, czy też ją zostawić, aby przywabiła małe czy też do nich zaprowadziła. Ale istniało ryzyko, że po zabraniu szczeniaków którymi się opiekowała, padnie ofiarą lokalnych prymitywów, albo też przejdzie ją samochód - nieopodal jest ruchliwa ulica. Postanowiłyśmy dać jej szansę. Po rozmowie ze znajomym przyrodnikiem, dowiedziałam się, że suki, zmęczone opieką nad małymi, gryzącymi je w sutki czy w ogóle już dorastającymi, stosują różne sposoby "odstraszania" małych, aby się usamodzielniły...może to nie pojęte dla nas, ale to natura..... Pani Basia, bardzo opiekuńcza w stosunku do suki i jej dzieci, obiecała, że będzie chodziła w te okolice i rozpowszechni wiadomość, że mogą być takie szczeniaki. Jest jeszcze kilka pań zaangażowanych w dolę psiaków. Więc można liczyć, że co będzie w ludzkiej mocy to zrobią.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tora&Faro Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Naprawdę mam nadzieję że się znajdą te maluszki....myślę o nich cały czas:( Teraz o Moltonie (biały chłopaczek który jest u mnie) :) Byliśmy w lecznicy, maluch został zważony (waży niecały kilogram), osłuchany i zbadany na wszelkie okoliczności;) Wg weta ma 6-8 tygodni. Uszka są w porządku, brzuszek, serduszko, zatoki również. Natomiast ma dziwnie drażliwą krtań - nawet przy leciutkim ucisku tak dziwnie ni to kicha, ni to kaszle więc dostaliśmy preparat immunostymulujący, który podniesie odporność. Ma też podrażnione spojówki - będziemy przemywać świetlikiem. Chłopak został odrobaczony i odpchlony. Generalnie jest w porządku:) jak czekaliśmy na wizytę zrobił brzydką kupę, ale myślę że to się unormuje, pocieszające jest to że głośno sygnalizował potrzebę tylko ja nie zrozumiałam o co chodzi...ocknęłam się dopiero jak zaczął robić ;) W domu Moltuś pozwiedzał, zjadł namoczoną karmę, popiszczał i wreszcie padł u mnie na kolanach jak zabity, nic dziwnego po takim dniu;) Jest jeszcze bardzo wystraszony, schował się za kanapą jak moje psy zaczęły szczekać. Mamy fotki, zaraz wstawię:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
go-ja Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Fajnie, że niektóre maluszki już w DT. Dzięki za wieści. Śledzę ich los z daleka z zapartym tchem... Chociaż tyle mogę zrobić :). Mam nadzieję, że reszta się znajdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tora&Faro Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Domowy Moltonek:) Chwilę po przyjeździe, na kolankach u mojej córy [IMG]http://img830.imageshack.us/img830/4310/newimg1660.jpg[/IMG] i po powrocie od weta:) [IMG]http://img137.imageshack.us/img137/1538/newimg1665.jpg[/IMG] z moim Farciem [IMG]http://img826.imageshack.us/img826/6922/newimg1667.jpg[/IMG] [IMG]http://img259.imageshack.us/img259/7218/newimg1676.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tora&Faro Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Molti i Faro [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/239/newimg1673.jpg[/IMG] [IMG]http://img510.imageshack.us/img510/3024/newimg1675.jpg[/IMG] [IMG]http://img510.imageshack.us/img510/4571/newimg1678.jpg[/IMG] taki mam brzusio do głaskania:) [IMG]http://img695.imageshack.us/img695/4371/newimg1682.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tora&Faro Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 A tak padł biedaczek [IMG]http://img153.imageshack.us/img153/6144/newimg1690.jpg[/IMG] [IMG]http://img16.imageshack.us/img16/7919/newimg1691.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 [quote name='idusiek']sunia je wyprowadzala = chyba :/ beżowy sie nie znalazl. znalazł się jeden z 3 ktora zgineła z czwartku na piątek. Znaleziony w piątek.[/QUOTE] Może jest nadzieja także dla beżowego i reszty. A jeśli chodzi o mamę- miałam telefon z lecznicy, podobno super sunia:loveu: (tylko z szelek chce wyjść ;) ) Pani doktor na dyżurze zdecydowała o podaniu jej leków na zatrzymanie laktacji, bo ma ogromne, gorące, obrzmiałe sutki, nie dostała antybiotyku tylko jakiś lek, którego nazwy nie pamiętam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Mnie też strasznie, strasznie szkoda szczeniaków. Jeśli je poroznosiła a nikt nie wziął to już po nich :( Ale Moltonek słodziutki:loveu:, jaki maluszek. (podobno waży ok 900 g) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Hm nie wiedzialam, ze suczki tak robia, ze roznosza szczeniaki ........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 [quote name='Szarotka']Hm nie wiedzialam, ze suczki tak robia, ze roznosza szczeniaki ...........[/QUOTE] Robią, zwłaszcza takie zyjące dziko. :( Niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.