Jump to content
Dogomania

5 MALUCHów I MAMA- pod cmentarzem w Broku- JUZ W NOWYCH DOMACH


idusiek

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Żabka jest u mariolki;)


Pani Basia niedawno do mnie dzwoniła, chodziła, szukała- amba.

nie ma ani nic żywego ani martwego....
Poszła również do Pani, która znalazła tego 1 malucha w piatek. Potwierdza, ze to braciszek reszty. Powiedziała, ze pani moze go odda jakiejs dziewczynce ze szkoły - ale sie nie zgodziłam- o ile mam na to jakikolwiek wpływ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='idusiek']Maluch ok, dostał na imię Urwisek, bo szaleje jak pijany zając w kapuście. Gryzie kapcie, szarpie dywaniki;) w nocy płakał, ale najwyraźniej suni Agnieszki- Almie- włączył się instynkt maciezyński, bo jak tylko maluch zaczyna popiskiwac, to przybiega i ratuje sytuację. Maluch ma apett. Dzisiaj idzie do weta na zafiprexowanie.
Niespodzianką było to, że mial zapchany brzuszek...kolkami z sosny czy kij wie czego. od wczoraj robi kupy z kolkami, takimi duuużymi i długimi.

jeżeli chodzi o sunię- nie wiem, od rana do nich dzwonię i albo nie odbierają albo mi każą dzwonic za 10 minut a potem znowu nie mogą gadać ...[/QUOTE]

Te maluchy pewnie różne dziwne rzeczy jadły:( mam tylko nadzieję że skoro Urwisek dobrze się czuje i rozrabia to mu nic nie jest...

[quote name='idusiek']Żabka jest u mariolki;)


Pani Basia niedawno do mnie dzwoniła, chodziła, szukała- amba.

nie ma ani nic żywego ani martwego....
Poszła również do Pani, która znalazła tego 1 malucha w piatek. Potwierdza, ze to braciszek reszty. Powiedziała, ze pani moze go odda jakiejs dziewczynce ze szkoły - ale sie nie zgodziłam- o ile mam na to jakikolwiek wpływ...[/QUOTE]

Ciekawe czy pani nie zrobi po swojemu...kurcze gdyby było gdzie zabrać tego brzdąca, chwilkę pewnie potrwa zanim u mnie się miejsce zwolni.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze odnośnie zabrania suni - jej nie można było zostawić! Albo by ją rozjechali, bo stawała przed maską jadącego samochodu i obszczekiwała, a jak skręcał by ją wyminąć, leciała za nim, albo dostałaby od kogoś łopatą w łeb - w którymś momencie zaatakowała jakiegoś chłopa na rowerze. I nie było to w obronie szczeniąt, bo zaczęła się tak zachowywać już po ich zabraniu.
To było wybieranie między ratowaniem jej życia, które uratować można było na pewno, a zostawieniem jej bez pewności, czy wróci do szczeniaka, o którym nie wiadomo, czy ktoś go po prostu nie zabrał i bez pewności, czy przeżyje sunia... Pani Basia poszła razem z sunią w miejsce, gdzie podobno tamta wyprowadziła szczeniaka, ale nic to nie dało, poza tym po zabraniu dwójki suczka nadal trzymała się terenu przy cmentarzu (ale nie samych maluchów), także i tak wątpię, by miała wrócić do tego trzeciego...

Co do samej suni, to jest przecudowna, kochana, całuśna, posłuszna i bardzo, bardzo mądra :) Nie denerwowała się, gdy zabieraliśmy szczeniaki, wręcz przeciwnie, zostałam przez nią wycałowana gdy przykucnęłam przy niej z maluszkiem na rękach :loveu:

Młodsza sunia była niestety bardzo przerażona, całą drogę z Broku leżała wtulona we mnie, głowę wcisnęła pod moje ramię... Ale jak czytam już się rozkręciła :) Śliczna jest, a do tego nieduża - powinna szybko znaleźć dom.

A sraluchy są brzydkie jak noc :p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...