Pani Profesor Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 ja na takie okazje bym wzięła byle co z zoologicznego na rogu, w sumie to takie strzyżenie uszu trwa niewiele dłużej, niż wizyta u weta ;) Quote
4Łapki Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 Byle tub nie wciskali :loveu: Plastiki chodzą poniżej 20 zł na allegro. Nie pamiętam, po ile był aktualny kaganiec Viki, ale też koło 20 zł. Quote
Pani Profesor Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 a bo ja wiem, czy tuba to taki zły pomysł do strzyżenia uszu? przecież to nie trwa kilka godzin, choć u cockerów to nie wiem ;) ale moja groomerka strzyże całego Pata w 40 minut, jeśli nie jest gorąco, to mój pies w ogóle nie otwiera pyska w ciągu dnia więc i całe strzyżenie w tubie nie byłoby wcale męczarnią. Quote
Pani Profesor Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 inna sprawa, że w tubie nic nie przeszkadza wokół pyska i np. w chopo całego strzyżenia nie przeprowadzisz, a gdyby Patryk był oporny, to w tubie dałoby się ładnie przyciąć nawet pysk, bo zasłania tylko bródkę (która sobie rośnie jak chce, nie ruszam jej przy strzyżeniu). jeśli pies nie należy do 'sapaków' z wiecznie otwartą gębą, to myślę, że to żadna szkoda :) Quote
Niewyspana Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 Oj, zdziwilibyście się, ile trwa podcinanie uszu przy nietolerującym tego i wiercącym się co chwilę spanielu... My mamy Chopo do wszystkiego. I do autobusu i do fryzjera i wszędzie tam, gdzie jest potrzebny. Chociaż czasem potrafi w nim kłapnąć, jak się mocno zdenerwuje i coś mu się nie podoba, ale nie da rady ugryźć. [SIZE=1]Co najwyżej wali wtedy pyskiem, co może być dość bolesne dla postronnych osób [/SIZE]:diabloti:[COLOR=#000000] I w Chopo da się obciąć całego psiaka, chociaż fakt, kaganiec trochę przeszkadza (szczególnie przy uszach), ale da się. Mówię z doświadczenia, bo niedługo będziemy to powtarzać... :roll: [/COLOR] Quote
evel Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 Co do plastików na all za 20zł, ja kupiłam w stacjonarnym zoologu kaganiec plastikowy dla psa większego od cockera za całe 19zł ;) A nie lepiej psa przyzwyczaić do strzyżenia w domu, czy nie macie takiej możliwości? Moja suka robiła dzikie jazdy np. przy obcinaniu pazurów u weta, więc teraz wszelkie zabiegi pielęgnacyjne robię przy niej sama i jest luz. Ostatnio mi w trakcie strzyżenia usypiała ;) Quote
Pani Profesor Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 właśnie odnośnie tego bicia chopo jestem za tubą w takich krótkich sytuacjach, bo wg. mnie 40min ze spętanym pyskiem to nic takiego, Patryk sapie tylko w duże upały albo po męczącej zabawie, tak na co dzień nie otwiera pyska wcale. a co do cen, to też powoli zaczynam się dziwić, zawsze uważałam, że zoologi mają kosmiczną przebitkę a ostatnio kilka rzeczy kupiłam po cenie z allegro, więc odpadła przesyłka :) Quote
Niewyspana Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 Wszystko zależy od psa. Mój dość często otwiera pysk w różnych sytuacjach (m.in. dla niego stresujących), także wybrałam kaganiec, który mu to umożliwia. A co do fryzjera, to nie mam w mieszkaniu warunków, aby ćwiczyć z nim przy maszynce (nawet jej w domu nie mamy), więc wolę raz na pół roku/rok pójść z nim do fryzjera i załatwić sprawę ;) Quote
4Łapki Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 Niewyspana, nie wiem, bo u jedyny zabieg u Fikuliny to wyczesywanie i kąpanie raz na ruski rok. Pazurów nie przycinamy, bo ścierają się wzorowo, aż wet był pod wrażeniem ;) Ale wiem, że czasem zabiegi, które teoretycznie trwają krótko, mogą się przeciągnąć. U nas w zoologu jest groomer. Jak pojechał na urlop, zastępowała go właścicielka sklepu. Przyszła klientka na jakiś prosty zabieg, kąpanie + czesanie chyba, trzask-prask dosłownie - dwie godziny minęły, a końca nie widać, a tu jeszcze po karmę przyszły :diabloti: Dla mnie tuba to tylko do weta. Mamy, skorzystałyśmy 2 razy - podczas sterylki i szycia łapy. Quote
Vailet Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 Co do nylonu u fryzjera, to chyba zly pomysl, bo jak juz pies potrzebuje tego kaganca, to znaczy ze dziabie,a to znaczy ze sie stresuje, no a wiadomo ze w stresujacych sytuacjach pies zazwyczaj sapie ;) ja skłaniałabym sie ku plastikowi, tani, jak pies nim walnie to nie boli tak jak metalem, a sapac moze Quote
cockermaister Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 Pies jak już będzie u fryzjera to nie tylko uszy będzie miał strzyżone ;-) także tuba raczej odpada, może plastik? U mnie w zoologu babka chciała moim zdaniem oszałamiającą cene za zwykły metalowy kaganiec bo aż 31zł. Quote
maxishine. Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 Moja tak wygląda w jamniaczym chopie [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-YfE6reohgd0/U4nmfugG7AI/AAAAAAAADYs/IEsfQ6RYIB0/w867-h650-no/2014-05-30+19.54.05.jpg[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-0iSzNHGO_aA/U4nmnle2t0I/AAAAAAAADY0/Jzr4B19lB6c/w867-h650-no/2014-05-30+19.54.24.jpg[/IMG] Quote
4Łapki Posted June 15, 2014 Posted June 15, 2014 Jamniczy jaką ma długość? Ja zamówiłam, a teraz w panice mierzę stary kagan :mad: TŻ się śmieje ze mnie, bo w nocy wstałam i jeszcze raz wszystko pomierzyłam. Zależy mi, żeby był szerszy, nawet jak będzie za szeroki, byle nie drażnił tak wibrysów, jak stary kaganiec, bo w tym, co mamy są czasem powyginane we wszystkie strony, jak na szybko go wkładamy :shake: Quote
Majkowska Posted June 17, 2014 Posted June 17, 2014 [quote name='Besti'] Aha! Kaganiec ma jeden minus - jeśli pies będzie chciał go zdjąć to go zdejmie ;)[/QUOTE] Tzn? Nie martw mnie nawet... A jak on jest zapinany? Quote
4Łapki Posted June 17, 2014 Posted June 17, 2014 Ja spróbuję wysmarować go pasztetem kilka razy. Pasztet to u nas zakazany smakołyk ;) Quote
Robokalipsa Posted June 18, 2014 Posted June 18, 2014 Kastucha w kagańcu chopo pit pies. Dużo lepiej niż w baskerville 4. [img]http://i59.tinypic.com/29o371w.jpg[/img] [img]http://i58.tinypic.com/ilephy.jpg[/img] Quote
Besti Posted June 18, 2014 Posted June 18, 2014 [quote name='Majkowska']Tzn? Nie martw mnie nawet... A jak on jest zapinany?[/QUOTE] Zapinany jest tylko z tyłu. Ten rottek ze zdjęcia nie zdejmuje kagańca, ale moja sucz po kilku próbach samotnego ocierania się o ściany czy trawę zdejmuje go :) Jeśli Twój nie jest kombinatorem i toleruje kagańce chociaż trochę to nie będzie zdejmował :) Quote
4Łapki Posted June 20, 2014 Posted June 20, 2014 Przyszedł kaganiec :multi: Będę musiała trochę przy nim pomajstrować (skrócić pasek i dogiąć boki), ale sucz lepiej go znosi, niż stary kubeł. Jest cięższy, niż pastik, ale wygodniejszy. Śmiało mogę wepchnąć palce przez kratki - przymierzałyśmy z pasztetem, Viki skupiła się na wylizywaniu go, a nie na ściąganiu, a później chodziła za mną, gdy miałam kaganiec w ręce :lol: Quote
diabelkowa Posted June 20, 2014 Posted June 20, 2014 viki za szeroki ten kaganiec macie patrzac po fb Quote
Majkowska Posted June 20, 2014 Posted June 20, 2014 [quote name='diabelkowa']viki za szeroki ten kaganiec macie patrzac po fb[/QUOTE]Bardzo szeroki, sprawia wrażenie niewygodnego.To już poprzedni był chyba lepszy. Quote
4Łapki Posted June 20, 2014 Posted June 20, 2014 Kaganiec dosłownie 1 cm szerszy w każdym wymiarze (mierzyłam). Poprzedni był za wąski. Wibrysy się zaginały we wszystkie strony. Ogólnie ciężko jej dopasować kaganiec. Tylna część jest dopasowana idealnie, ale przy kufie kiepsko, bo się zwęża. Z drugiej strony kaganiec jej nie lata na boki. Sznaucer suka byłby za krótki z kolei, dotykałaby nosem :roll: W poprzednim mogła rozdziawić paszczękę na 1 cm najwyżej... To kagan nie do latania, tylko do pociągu i autobusów. Ważne, by mogła dyszeć i z tą myślą kupiłam bardziej głęboki, bo pod koniec czerwca czeka nas godzinna podróż do Opola. Quote
Pikuśś Posted June 22, 2014 Posted June 22, 2014 Czym się różni Baskerville Ultra od Baskerville Ulrta Muzzle? :) A może to to samo? :evil_lol: Quote
Pani Profesor Posted June 22, 2014 Posted June 22, 2014 4Łapki, pokażesz fotkę? kaganiec jeśli jest za szeroki to chyba można dogiąć ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.