Jump to content
Dogomania

Kraków szczeniaki jamniczki! Zielona ['], Czerwona ma dom, a Tola zostaje u nas!


kiwi

Recommended Posts

hej wlasnie przeczytalam watek

ja swoje szczeniaczki karmilam zwkla kasza manna gotowana na mleku z dodatkami zmielonego albo drobno pokrojonego kurczaczka, czasami dodawalam tez tarta marchewke.

skoro one nie chca jesc pokarmow stalych to moze dodaj do kaszki troche wiecej mleka zeby ne mogly to wypic i poprostu dawaj im czesciej.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 593
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Biala narazie zostala u mnie :oops:
Milysmy z Ksera dzisiaj zawiezc wszystkie 3 do dziewczyny ze strazy, ale biala wrocila do mnie
ona taka rozpieszczona ze strasznie plakala, wyla, a reszcie nie przeszkadzalo ze maja ogrodek zrobiony w pokoju i tam sobie maja siedziec, poza tym one raczej nie maja problemu z jedzeniem (zielona troche dzisja wieczorem malo zjadla, ale ona jadla wczoraj sporo) a malutka je bardzo mlalo, trzeba jej pilnowac, namawiac,
dziewczyna ze strazy nie ma na to teraz ma jeszcze swoje 3 psy, w tym jedna ciezarna
malenka wrocila do mnie
szuka domu
im blizej krakowa tym lepiej :oops:
jednak narazie ida papiery zrzeczenia, pewnie pod koniec tygodnia bedzie mogla isc do nowego domu
trzeba ja odrobaczyc potem zaszczepic
mala jest bardzo miałkliwa,
najlepiej gdyby poszla do domu z ogrodem
narazie jest u mnie zielona ja obrzygała w samochodzie i moi rozice przed chwila ja we dwoje kapali i wycierali pieluszka tetrowa :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiwi']Biala narazie zostala u mnie :oops:
Milysmy z Ksera dzisiaj zawiezc wszystkie 3 do dziewczyny ze strazy, ale biala wrocila do mnie
ona taka rozpieszczona ze strasznie plakala, wyla, a reszcie nie przeszkadzalo ze maja ogrodek zrobiony w pokoju i tam sobie maja siedziec, poza tym one raczej nie maja problemu z jedzeniem (zielona troche dzisja wieczorem malo zjadla, ale ona jadla wczoraj sporo) a malutka je bardzo mlalo, trzeba jej pilnowac, namawiac,
dziewczyna ze strazy nie ma na to teraz ma jeszcze swoje 3 psy, w tym jedna ciezarna
malenka wrocila do mnie
szuka domu
im blizej krakowa tym lepiej :oops:
jednak narazie ida papiery zrzeczenia, pewnie pod koniec tygodnia bedzie mogla isc do nowego domu
trzeba ja odrobaczyc potem zaszczepic
mala jest bardzo miałkliwa,
najlepiej gdyby poszla do domu z ogrodem
narazie jest u mnie zielona ja obrzygała w samochodzie i moi rozice przed chwila ja we dwoje kapali i wycierali pieluszka tetrowa :lol:[/quote]
Więc jw biała wróciła do Kiwi bo ją tak rozpuścili, że nie chciała siedzieć w ogródku (kojcu), tylko wrzeszczała w niebogłosy. Kiwi twierdzi, że mała szuka domu, ale ja wiem, że ona u nich zostanie i wcale domu nie szuka :diabloti: . Tzn. szuka, ale tak, żeby nie znaleźć :eviltong: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiwi']szuka szuka, i zobaczysz ze znajdzie :lol:
ja wyjezdzam nei wiem czy moi rodzice wyrobia ze szczeniakiem, oni rozpuszcza tak ze juz wogole bedzie katastrofa ;)[/quote]
wyrobią, wyrobią :cool3: . Jak psinka ma na imię? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

w sobote mam samolot, mam nadzieje ze do piatku bedzie zrzeczenie szczeniat, a jak nie to obiecalam mamie ze AgaG pomoze wszystko zorganizowac, Aga mam nadziej ze mnei nie zbaijesz, wiem ze masz "troche" roboty...

Link to comment
Share on other sites

a z jej charakterkiem to zaczyna sie troche zmieniac jak sunia nabiera sił,
spi najmniej z calej trojki, nie chce spac w koszyku tylko sobie wychodzi tam gdzie ona ma ochote, choc jak juz zasnie to mozna ja przelozyc do koszyka i sie nie zorientuje ;)

Link to comment
Share on other sites

Hop hop???
Nie będę się obrażać ani awanturować, ale czy nie uważacie, że skoro dwa razy bardzo poważnie zadeklarowałam dom dla jamniczki należałaby mi się jakaś odpowiedź?
Jakakolwiek?
Nie oczekuję, że dostanę natychmiast jamnika podanego na pluszowej podusi, ale cokolwiek, coś w stylu "niestety nie chcemy wysyłać małej tak daleko" chyba mi się należy.

Nawet "cicho siedź, babo" byłoby lepsze niż kompletne ignorowanie tego co napisałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiwi']w sobote mam samolot, mam nadzieje ze do piatku bedzie zrzeczenie szczeniat, a jak nie to obiecalam mamie ze AgaG pomoze wszystko zorganizowac, Aga mam nadziej ze mnei nie zbaijesz, wiem ze masz "troche" roboty...[/quote]
[SIZE=4][COLOR=red]Kiwi zlituj się!!:mad: :mad: :mad: Aga pada na nos[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że maluszki czują się już lepiej. AgaG nie martw się, jak tylko pozdaje egzaminy to Ci pomogę.
Kiwi, ale może przemyślisz jeszcze zostawienie małej :evil_lol: Demon nie tęskniłby tak za Tobą i miałby się z kim bawić :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiwi']wiem ze domek bylby napewno dobry, ale nie chcemy wysylac malej tak daleko... :oops:
to drugi koniec polski, napisalam ze im blizej krakowa tym lepiej :oops:[/quote]

Nieprawda, dom nie byłby dobry, byłby doskonały ;)
Moja mama w ciągu tygodnia byłaby w stanie zrobić z psa policyjnego rozmizianego kanapowca... zapewnia też miesiąc wakacji nad jeziorem... i wycieczki do mnie na wieś, gdzie są całe hektary do [B]kopania[/B], a do tego siwiejąca ruda i dość wredna parówka (oraz 3 inne psy i kot).

I - o ile pamiętasz - o dzień spóźniła się w sprawie rudej piękności, którą porwałaś z Warszawy do Krakowa :mad:

Ale nic, trudno. Żałuj :cool3:
I tak wszyscy wiedzą, że Białej nie oddasz :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Mam nadzieję, że Zielona i Czerwona trafią do wspaniałych ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Dabrowko, oddam oddam, nie mamy czasu teraz na szczeniaka jak ja wyjade,

nie rob mi smaka na ten domek, ja nie wiem ile ja bym ja jeszcze musiala kurowac zbye ona przetrzymala taka podroz, to kilkanascie godzin drogi jednak
musi byc dziewczynka?
jesli moglby byc chlopak to w lublinie jest ukrywany w schronie cudowny jamnik, nie moglam sie nim zajac bo kierownictwo ukrylo i powiedzialo ze adoptowany :(
..

Link to comment
Share on other sites

Był jamnik w Lublinie strasznie chudy. Kiedy po niego pojechałam powiedziano mi że już adoptowany. Poprzedniego dnia był, ja byłam w schronisku po 11 (otwarte od 10) i już podobno go zabrano. Teraz cioteczki odwiedzające schron mówią że jesnak jest. Kierowniczka po prostu mnie okłamała.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...