zadziorny Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 A tu jak zwykle nikogo :shake:, a potem powiedzą że ich nie lubimy :mad: :roll: :diabloti:
Mokka Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Ja (z Monią :loveu: ) na posterunku, ale o czym tu gadać w taki parszywy dzień? Szaro, buro i ponuro. Śnieżek coś próbuje , ale te plusowe temperatury powodują, że wszystko natychmiast zamienia się w paskudą breję. O rany, tak 2-3 stopieńki na minusie i już świat wyglądałby inaczej. Jaśniej i weselej :lol: . Eh, pomarzyć...
INA Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Witam ...a u nas piknie biało, śniegowo choć raz pogoda dla nas łaskawa:cool3: Vigo uwielbia śnieg wczoraj szliśmy przez centrum miasta Vigo nie wytrzymał i włożył całą głowę do zaspy i wiercił w niej otwór - :evil_lol: ale się ludzie patrzyli [B]Kardusia[/B] - jak ząbek -a może już jego brak--:buzi: hmm ...nie mów, że po dietce... zaczynają zęby wypadać-- bo ja czekam za garnkami do gotowania na parze([I] to chyba najlepszy sposób[/I] [I]gotowania warzyw[/I]) i jak się tylko trochę lepiej poczuje to chciałam zacząć... :eviltong: ---a nie mam już 3 zębów:oops: ;) ............ [B]zach[/B] proszę wytłumacz mi pewną kwestie... W sumie to się cieszę że chłopak chce zapracować na swój wikt..ale to dziwne-- ja to już dawno zaobserwowałam ale u mamy tylko się potwierdziło:przykład: mama chciała dać szorstkiemu - chrząstkie od żeberka ( uwielbia) i co wypluł na podłoge dała jeszcze raz a on puścił swoją serie min udzielnego księcia - już chciała zabrać a on piszczy jaby chciał coś zasugierować...;) mama pyta co chciałeś Viguś :lol: a on przybija piąchę i potem drugi raz za trzecim razem mama domyśliła się i przybija mu piąchę ---po tym Vigo z apetytem je chrząstkie, po południu to samo nie chce smakołyku- ten smakołyk może leżec cały dzień na podłodze i nic od tak -ale po serii ćwiczeń wprost wyrywa z ręki... Czy ja gdzieś zrobiłam błąd ...czy pies domaga się sam porządnego szkolonka:stupid: :knuje: :eviltong: codziennie sobie coś tam ćwiczymy ale bez szaleństw po kilkanaście minut...ani psa nie zanieduje ani nie że przetrenowuje ...??:crazyeye:
coztego Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Co Cię tak ucięło [B]INUŚ[/B]? :cool3: [B] INA[/B], masz po prostu pracoholika, nauczył się chłopak, że bez pracy nie ma kołaczy i się tego trzyma :evil_lol: U nas pogoda paskudna, szaro, mokro i coś popaduje z nieba... Muszę iść na pocztę, ale jak tu wyjść z ciepłego biura, skoro tam tak okropnie :roll:
INA Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 [quote name='coztego']Co Cię tak ucięło [B]INUŚ[/B]? :cool3: [B]INA[/B], masz po prostu pracoholika, nauczył się chłopak, że bez pracy nie ma kołaczy i się tego trzyma :evil_lol: U nas pogoda paskudna, szaro, mokro i coś popaduje z nieba... Muszę iść na pocztę, ale jak tu wyjść z ciepłego biura, skoro tam tak okropnie :roll:[/quote] Informatyk przyjechał i kazał mi wyjść od kompa hi hi a ja jeszcze chciałam napsać jedno zdanie:mad: :angryy: - mało ważne zresztą zaraz posprzątam:p żeby jeszcze z tej pracy oprócz kołaczy były pieniążki hi hi;) może mu jakś etat poszukam:megagrin: :hmmmm: razem będzemy do pracy o 7.00 wychodzić:evil_lol: o znowu idzie informatyk do mnie i gada żebym kompa resetowała:angryy: narazie:p
niedzwiedzica Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Oj , ale macie przechlapane :evil_lol: i to dosłownie :evil_lol:w Poznaniu biało, sniegu pełno, bo sypał jeszcze pól nocy i rano :crazyeye: co prawda temp.ok 0 i nie jest tak puchaty ,jak powinien być,ale ładnie jest.Wczoraj łaziłam po lesie z suczami ponad godzinę, obie ganiały jak durne,a po spacerze musiałam Koci łapy prysznicem odsnieżac :diabloti: ona ma full kłaka tam i robia się jej kule śniegowe wielkosci piłeczek pingpongowych. Jak się takich kuleczek zrobi z 10, to łapa wazy pewnie z kg więcej :shake: Dzi spowtórka z rozrywki,żal mi tylko,że nie ma co aparatu brać na spacer, bo niebo zachmurzone i w lesie ciemnawo na focenie. Mam nadzieję,że do jutra ten śnieg się utzryma i jakies słońce wyjrzy ..marzy mi sie śnieżny, fotograficzny, słoneczny spacer ..Pewnie mam za duze wymagania i któregoś z tych składników jutro zabraknie :cool3:
zadziorny Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Nawet nie wiesz jak Ci zazdraszczam tego śniegu :roll: :cool1: :placz:
niedzwiedzica Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Zadziorny-póki lezy ,to jeszzce mozna zazdroscic,ale jak topniec zacznie, to :placz: juz teraz leci z nieba jakas taka kaszka, w prognozie pogody na jutro deszcze :angryy::mad: a dzis załapalismy sie na kolejny piekny, sniezny spacer. Nawet po 17 było jeszcze fajnie, w miare widno. Ale jutrzejszy spacer czarno widze. Z innej beczki-czy twoja TZ robiła moze te rogaliki z masa makową ? bo mam ochotę spróbować...:crazyeye: i nie wiem, co z tego wyjdzie.Jak jutro bedzie brzydko, to zamiast włoczyć sie po lesie, upieke kolejna porcje rogalików. Po poprzednich tylko wspomnienie zostalo :p Po przeglądzie ostatnich fotek... Kudłata Koka :loveu: [IMG]http://img238.imageshack.us/img238/9716/dogozv0.jpg[/IMG] Szalikowieć Hesia ;) [IMG]http://img114.imageshack.us/img114/2423/hexaut2.jpg[/IMG] Pędziwiatr :loveu: [IMG]http://img46.imageshack.us/img46/1998/hexa1vd9.jpg[/IMG]
Raider`s Antania Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 [quote name='niedzwiedzica']Zadziorny-póki lezy ,to jeszzce mozna zazdroscic,ale jak topniec zacznie, to :placz: juz teraz leci z nieba jakas taka kaszka, w prognozie pogody na jutro deszcze :angryy::mad: a dzis załapalismy sie na kolejny piekny, sniezny spacer. Nawet po 17 było jeszcze fajnie, w miare widno. Ale jutrzejszy spacer czarno widze. Z innej beczki-czy twoja TZ robiła moze te rogaliki z masa makową ? bo mam ochotę spróbować...:crazyeye: i nie wiem, co z tego wyjdzie.Jak jutro bedzie brzydko, to zamiast włoczyć sie po lesie, upieke kolejna porcje rogalików. Po poprzednich tylko wspomnienie zostalo :p Po przeglądzie ostatnich fotek... Kudłata Koka :loveu: [IMG]http://img238.imageshack.us/img238/9716/dogozv0.jpg[/IMG] Szalikowieć Hesia ;) [IMG]http://img114.imageshack.us/img114/2423/hexaut2.jpg[/IMG] Pędziwiatr :loveu: [IMG]http://img46.imageshack.us/img46/1998/hexa1vd9.jpg[/IMG][/quote] Piekny AT! SUPER!!!!;)
niedzwiedzica Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Bolszoje spasibo,Antania, no skazi pozałsta, o katorom airedale ty dumajesz i pisziesz , potomu szto tam dwa airedale są ..na pierwoj foto babuszka Koka na wtaroj i trietiej Heśka, po polskom jazykie jejo wnuczka, znaczit doczka doczki :loveu::evil_lol:
Flaire Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 A ja spieszę donieść, że byłam dzisiaj z Lotką na wizycie kontrolnej u jej okulisty i oczko ogłosiliśmy za wyleczone!!! :multi: :multi: :multi:
Raider`s Antania Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 [quote name='niedzwiedzica']Bolszoje spasibo,Antania, no skazi pozałsta, o katorom airedale ty dumajesz i pisziesz , potomu szto tam dwa airedale są ..na pierwoj foto babuszka Koka na wtaroj i trietiej Heśka, po polskom jazykie jejo wnuczka, znaczit doczka doczki :loveu::evil_lol:[/quote] Wse AT super! Wyglad i wyraz glowy! Lublu smotret foto! :multi: ESZE!!!!:multi:
Raider`s Antania Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 ;) Moja mamusja &gorka [IMG]http://keep4u.ru/imgs/b/070209/bf242e863efc06b5ed.jpg[/IMG] [IMG]http://keep4u.ru/imgs/b/070209/01f4a83b63e7e7de3d.jpg[/IMG]
zadziorny Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 [quote name='niedzwiedzica']Z innej beczki-czy twoja TZ robiła moze te rogaliki z masa makową ? bo mam ochotę spróbować...:crazyeye: i nie wiem, co z tego wyjdzie.Jak jutro bedzie brzydko, to zamiast włoczyć sie po lesie, upieke kolejna porcje rogalików. Po poprzednich tylko wspomnienie zostalo :p [/quote] Z masą makową nie robiła, ale eksperymentowała z różnymi wypełniaczami (dżem, marmolada, ser). Ja jednak uważam, że z powidłami są the best :cool3: :loveu: :multi:. Jak Ci smakowały po rozmrożeniu :???: BTW foty jak zwykle cudne - na zdjęcie lutego z nimi :razz: :loveu: :multi:
zadziorny Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 [quote name='Flaire']A ja spieszę donieść, że byłam dzisiaj z Lotką na wizycie kontrolnej u jej okulisty i oczko ogłosiliśmy za wyleczone!!! :multi: :multi: :multi:[/quote] Ura, ura, urrrrraaaaaaa!!!! :loveu: :multi: :lol:
niedzwiedzica Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Antania- ja toże foty lubliu :loveu: i dieła't i smotrie't :loveu: zawtra ja pajdu paszagać po liesu, i kakije to sdiełaju a siejczas pasmatriu na twaji airedale , piekrasnyje. I ja uwidieła, szto oni imiejut takaju samaju igruszka (krasnyj miedwied) kakiju ja wcziera airedalem pokupiła, tlko moj zielonyj .One oczień rade, potomu szto on piskajet ;) Zadziorny- wrzuciłam te ocalone ( przeznaczone dla syna :oops::oops::evil_lol:) do mikry na pare minut i były super :multi::multi: marmoladka ciepła i wcale nie zrobiły się gumiaste i ohydne, jak zwykłe pieczywo odgrzewane w mikrze. Mogłam je podgrzać w termoobiegu, bo moja ma i tę funkcje,ale nie chciało mi sie. Marmolada z róża juz kupiona i mam ochote kilka zrobic z masa makowa. Powiem ,jak smakowały :p Flaire-fajnie,że oczko ok. tak tzrymac :multi:
Flaire Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [quote name='niedzwiedzica']Flaire-fajnie,że oczko ok. tak tzrymac :multi:[/quote]No więc ja się czegoś nauczyłam przez to doświadczenie... Lotka od maleńkości rano, gdy się budziła, tarła sobie pysio przednimi łapkami. Wkurzało mnie to, bo wycierała sobie w ten sposób sierść, co zresztą widać np. na tym portrecie ze światówki w moim podpisie (autorstwa niedźwiedzicy) - pod oczami jest jakby wklęsłość... :-( No a teraz się okazało, że ona cały czas tak oczy tarła, bo te rzęsy jej tam przeszkadzały! Biedny maluszek cały czas czuł się, jakby w oczku było jakieś obce ciało - bo było! A głupia pani tego nie wymyśliła, aż oczko nie zaczęło cieknąć! Ale teraz już jest wszystko dobrze i w ostatni poniedziałek, po raz pierwszy, odkąd ją znam, Lotka nie tarła sobie rano tych oczek! :multi: Więc może i sierść odrośnie. :-)
D0minika Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [IMG]http://img46.imageshack.us/img46/1998/hexa1vd9.jpg[/IMG] [B]Niedźwiedzica[/B] zazdroszę pięknej pogody, u nas szaro, buro i ponuro, jak słońce wyjdzie na 5 minut, to jest święto, a po śniegu ani śladu nie zostało :placz: Zazdroszczę jeszcze modelek :loveu: Już się nie mogę doczekać aż ja będę jakiegoś latajacego wszędzie modela miała do robienia zdjeć :cool3: A w ogóle jak Ty to robisz, że takie ładne te zdjęcia wychodzą? :cool3: Bo nie wierzę, że to tylko dzięki pogodzie i psom :razz: [B]Raider`s Antania [/B]a Ty gdzie się podziewałaś? :cool3: [B]Flaire [/B]super, że z Lotkowym oczkiem jest dobrze :multi: A co do tego, że się nie zorientowałaś, że Lotce coś dolega z oczkami, to ja miałam podobnie :roll: Bo mój pies bardzo czesto sobie lizał przednie łapki. Nie poduszki, tylko całe łapki. Na początku myślałam, że coś na nich ma, jakieś skaleczenia albo coś, ale oglądałam je z 10 razy i nic nie było. Nie wiedziałam co mu jest, tylko nie pozwoliłam mu mamlać tych łapek. Dopiero jak zaczął jednego dnia, bez powodu, po prostu wstał z posłania, kuleć, to sobie pomyślałam, ze kruczę go może coś boleć, czego nie widać na zewnątrz :placz: No i okazało się, że pies ma schorzenie reumatyczno - dysplazyjne. Jakbym wcześniej pomyślała, to pewnie sporo bólu bym mu zaoszczędziła :shake: W ogóle tak piszecie o tych rogalikach, że się zastanawiam czy się w poniedziałek za takie nie zabrać :cool3:
Flaire Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [quote name='D0minika']W ogóle tak piszecie o tych rogalikach, że się zastanawiam czy się w poniedziałek za takie nie zabrać :cool3:[/quote] Ja nawet już drożdże kupiłam, ale dzisiaj chyba nie dam rady, bo muszę psy trymować... :-(
Jura Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [quote name='D0minika'] Już się nie mogę doczekać aż ja będę jakiegoś latajacego wszędzie modela miała do robienia zdjeć :cool3: [/quote] No :loveu:, ciekawe, jakiej będzie rasy :razz:. Fajnie, że Locine oczko jest zdrowe. :multi: U nas pogoda nie najgorsza. Jest całkiem miły snieżek, ale słońca brak i jakoś nic mi się nie chce. :shake: Może prziże sie przepisowi na rogaliki :evil_lol:
coztego Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [quote name='Flaire']A ja spieszę donieść, że byłam dzisiaj z Lotką na wizycie kontrolnej u jej okulisty i oczko ogłosiliśmy za wyleczone!!! :multi: :multi: :multi:[/QUOTE] No to super!!! :multi: :multi: :multi: Oby już zawsze było zdrowe :kciuki: [B]niedzwidzica[/B], :crazyeye: przyznaj się, te fotki to z zeszłego roku? :cool3: U nas dzisiaj przyszła wiosna, słoneczko świeci i grzeje (!), jest ciepło, miło, pachnie wiosną... Cóż, chyba muszę się pogodzić z tegorocznym brakiem zimy :-( [B]zach[/B], jak skubanko? :cool3: Ja się pochwalę, że wczoraj wreszcie wyczesałam porządnie Kreskę... jak jej się sierść poprawiła... :evil_lol: [B]borsaf[/B], nie kupiłam tego dziwnego homeopatycznego lekarstwa, bo nie potrafię tego zapamiętać, a karteczki gubię :lol: Ale przemywam oczka świetlikiem - Kresce pomaga, Malizna jak łzawiła tak łzawi. Cała nadzieja w wymianie żwirku (tylko czy ja kiedyś dojadę do tej hurtowni zoologicznej :roll: ).
D0minika Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [quote name='Jura']No :loveu:, ciekawe, jakiej będzie rasy :razz:.[/quote] No, powiem, że się zastanawiałyśmy poważnie nad AT :evil_lol: ale stanęło na gładkim foksie :loveu: [quote name='coztego'] U nas dzisiaj przyszła wiosna, słoneczko świeci i grzeje (!), jest ciepło, miło, pachnie wiosną... [/QUOTE] Niby wydawałoby się że z Zabrza do mnie nie tak daleko, tylko czemu brzydka pogoda zawsze u nas? :shake: U nas słońca jak na lekarstwo :placz:
coztego Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [B]D0minika[/B], tak to już jest. Dzisiejsze słoneczko to rekompensata za wczorajsze trzęsienie ziemi, u Was pewnie się nic nie trzęsło :razz: Zaraz przyjedzie mój brat z rodziną, bahory będą dręczyć moje zwierzęta :roll: Trzymajcie kciuki, żebyśmy przetrwały ;)
D0minika Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [quote name='coztego'][B]D0minika[/B], tak to już jest. Dzisiejsze słoneczko to rekompensata za wczorajsze trzęsienie ziemi, u Was pewnie się nic nie trzęsło :razz: [/quote] W mojej dzielnicy nie, ale w innych rejonach Mysłowic, to można się przy tąpnięciach przestraszyć porządnie :evil_lol: W ogóle jak byłam na wycieczce w kopalni w zeszłym roku, to też tąpnęło, dobrze, że leciutko :razz: [quote name='coztego'] Zaraz przyjedzie mój brat z rodziną, bahory będą dręczyć moje zwierzęta :roll: Trzymajcie kciuki, żebyśmy przetrwały ;)[/quote] Ja dziś do babci na urodziny, więc mój Olo to dopiero będzie męczony :diabloti: Ale za to jaki najedzony wróci, cała rodzinka go dokarmi :cool3:
borsaf Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 Hejka, no i doczekalismy sie połączenia....tylko nie w ta strona:placz: Widać, ze Admin czyta nasze posty lub raczej fotę Zadziornego oglądał:evil_lol: Tylko jakis taki nie kumaty ten Admin...jak byk było, ze erdele razem z foxami, kerraczkami i walijczykami, czyli na tamtym forum, a tu masz... Przekleic watki kulinarny iurodzinowy niby mozna ale co biedne kerraczki zrobią tam same? Można by było podzielic na wysokonozne i niskoskanalizowane, szkoty by sobie radę dały, nawet same. Ech...życie...
Recommended Posts