bogula Posted September 9, 2003 Posted September 9, 2003 nie przesadzajmy z duzymi literami :wink: :D ---mialam caly czas na uwadze bardzo formalne ustawienie psa na lowczego...a do tego tez trzeba miec troche danych ...pozdrawiam
Wind Posted September 9, 2003 Posted September 9, 2003 Raczej malo formalnie moj terier chetnie poluje na wroble i golebie. Wyniosl to z domu ... mamy dwie papugi, ktore chetnie przegania ze swojego kojca ;) Przestawienie jej na bazanty byloby tylko kwestia krotkiego przeszkolenia :lol: Jednakze nie zrobimy tego !!! O nie !!! Bo co ja bym pozniej zrobila z takim ptaszyskiem jak nawet porzadnie kurczaka upichcic nie umiem :lol: pozdrawiam,
bogula Posted September 9, 2003 Posted September 9, 2003 Ta "dogula" to bylam ja --- bogula od Fafika, sorrki..... :lol:
bogula Posted September 16, 2003 Posted September 16, 2003 Ej! terirey, teriery... Ico z naszym forum? czy zapanowala tak wspaniala pogoda, ze wszyscy byszujecie po lasach, lakach itd. Popatrzcie, jak przyjaciele yorkusiow trzymaja niemal wszystkie stronki...Pozdrawiam wszystkie Teriery :D
czapla Posted September 16, 2003 Posted September 16, 2003 Buszowanie z psami po lesie to moje ulubione zajecie, a jak fajnie sie stresuje grzybiarzy........ :lol: Sama bym sie przestraszyla jakby takie dwa potwory wypadly na mnie z krzakow w pelnym galopie. A poza tym jakos nic specjalnie sie nie wydarzylo, no Niuniek zajal drugie miejsce w grupie na wystawie we Wloclawku, ale tym to juz sie gdzies chwalilam i teraz pojedziemy do Legionowa. I jeszcze jedna smieszna sprawa - ten moj Niuniek zapalal wielka miloscia do sznaucerki miniaturki mojego brata i przez cala wizyte namietnie ja wylizywal.........Jak ona wygladala po tych pieszczotach!!!!! :o
bogula Posted September 16, 2003 Posted September 16, 2003 czapla :D Niuniek to jaki rodzaj rozbojnika? :wink: (czyt. teriera). Jutro mam na 7 do pracy ,wiec popoludniu las pewny. Tutaj na Slasku panuja piekne pogody...POzdrawiam i milego ,i bezpiecznego buszowania w lasach :lol:
czapla Posted September 17, 2003 Posted September 17, 2003 bogula :) moje rozbojniki to dwa kerry blue terriery
bogula Posted September 17, 2003 Posted September 17, 2003 czapla :D masz piekne bestyjki! czy one sa rzeczywiscie gwaltowne wobes innych psow? czesto w 'psich' gazetach i na zdjeciach na stronkach widac pania w dzinsowym ubraniu, blondynke, ktora prezentuje i wygrywa konkursy wlasnie z kerry blue t. teraz chyba nadchodzi faza zachwytow nad kerry blue...i nie ma sie co temu dziwic! pozdrawiam z Fafciem :lol:
czapla Posted September 22, 2003 Posted September 22, 2003 Samce kerry blue sa na prawde dosyc gwaltowne jesli chodzi o kontakt z innymi psami - moj bandyta nie przepusci okazji wdania sie w bojke. Suczka natomiast jest bardzo cywilizowana i spokojnie mozna isc z nia na spacer bez smyczy, ale tylko wtedy gdy nie ma w poblizu kotow. A ten czesto widywany kerry w gazetach to tatus mojego Niunka i mam cicha nadzieje, ze synus okarze sie lepszy......... :wink:
bogula Posted September 22, 2003 Posted September 22, 2003 czapla :D I niech ten Twój Niuniuś będzie lepszy---------na tym to wszystko polega :lol: , pozdrawiam i SUKCESóW!!!
czapla Posted September 23, 2003 Posted September 23, 2003 Dzieki bogula. Teraz mam problem z innym kerrym, bratem Niunka. Ludzie, ktorzy go ode mnie wzieli wychowali sobie potwora i dopiero teraz, nie mogac sobie z nim poradzic, przyznali sie do tego. Powiedzialam, ze sfinansuje im kastracje - nie jest to zaden pies hodowlany, urodzil sie wadliwie ubarwiony i mysle, ze to bedzie pierwszy krok, a pozniej troche z nim popracuje i mam nadzieje, ze wlasciciele mnie posluchaja, bo jak nie to przyjdzie mi szukac dla niego innego domu.........
bogula Posted September 24, 2003 Posted September 24, 2003 czapla :D masz kłopot, nie ma co! napisz--jeśli chcesz :lol: --coś więcej na priv. Może znajdziemy wspólnie nowy dom dla tego "potwora"? Na ile pies jest rzeczywiście POTWOREM ? Chodzi mi o ew. dom z dziećmi w wieku szkolnym podstawówkowym. Pozdrawiam.
czapla Posted September 24, 2003 Posted September 24, 2003 Potwor nie jest taki straszny, jak go maluja. Generalnie kerry blue sa bardzo pozytywnie nastawione do ludzi i trzeba sie niezle postarac zeby wywolac u nich agresje. Ja jestem optymistka i mysle, ze sobie poradze i z tym delikwentem pod warunkiem oczywiscie, ze wlasciciele wykarza chec wspolpracy. Nie chcialabym od razu zmieniac mu domu, bo to jeszcze nie rozwiazuje problemu, a po drugie to straszny stres dla psa. Jesli oczywiscie nic nie pomoze, to wtedy dam ci znac, ale najpierw musze dac mu szanse to bardzo fajny piecho :fadein: Pozdrawiam cie serdecznie
bogula Posted September 24, 2003 Posted September 24, 2003 czapla :D jasne-----trzeba psu dać szansę...ciekawe z kim Ci dłużej zejdzie nauka: z właścicielami czy z kerry :wink: napisz później, jak idzie resocjalizacja :wink: ,pozdrawiam!
czapla Posted September 26, 2003 Posted September 26, 2003 Ja nie mam zadnych watpliwosci, ze z ludzmi pojdzie mi gorzej niz z psem - psy to madre stworzenia i szybko lapia o co chodzi. A teraz weselasza historyjka - kupilam Niunkowi klateczke transportowa, naczytalam sie jaki to uzyteczny sprzet i ze wszystkimi zaletami sie zgadzam. Wyczytalam tez wszystkie zalecenia jak przyzwyczajac zwierza do przebywania w jej wnetrzu, no i z pewna taka niesmialoscia ustawilam klatke w miejscu koszyka Niunka. A te moje glupole po wstepnych ogledzinach uznaly, ze to najlepsze miejsce w calym domu!!! Jak lezace w srodku wyjdzie na chwilke to drugie leci biegiem, zeby zajac klatke, a jak jedno lezy za dlugo to drugie pakuje sie tez do srodka i siedza tam oboje :lol: Chyba przyjdzie mi kupic druga klatke :o
Flaire Posted September 26, 2003 Posted September 26, 2003 No, czapla, uśmiałam się dobrze! Muszę sobie zapisać, gdzie ten Twój post, żebym mogła do niego kierować ludzi, którzy mi piszą, jaka ja jestem okrutna, że w ogóle mam klatkę dla psa. A Twoje psy sobie myślą tak: "Jak nasze pańcia postawiła specjalnie dla nas to cudo, to musi być to jakies fajne miejsce. Hmmm... co to jest? Chyba da się do tego wleźć -- no to trzeba spróbować, może tam w środku da się cosik spsocić. Ooo, jak tu się faijnie siedzi!!!!" Oczywiście, gdybyś kupiła nową kanapę albo kosz na śmieci, to reakcja byłaby tka sama! :lol: :lol: :lol: Całe terriery!
bogula Posted September 26, 2003 Posted September 26, 2003 czapla :D za bardzo wkładamy chyba ludzkie myśli psom :wink: , najbardziej po"psiemu" kombinuje chyba Flaire :D ---ma doświadczenie!
czapla Posted September 26, 2003 Posted September 26, 2003 Jak juz mowilam - psy to madre stworzenia i szybko lapia o co chodzi. Po ustawieniu tej klatki i wlozeniu ulubionego kocyka Niunka pierwsza w tej klatce bylam ja............ :wink: i tym sposobem dalam im znac, ze to najlepsze miejsce w domu :lol:
Flaire Posted September 26, 2003 Posted September 26, 2003 czapla, całe szczęście, że klatka była na kerraka, a nie na yorka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: No i co, często w niej sypiasz? 8)
Wind Posted September 26, 2003 Posted September 26, 2003 No tak, w klatce dla yorka co najwyzej kocyk i glowa czapli by sie zmiescila :lol: Wiem cos o tym, oj wiem ... :) pozdrawiam,
Flaire Posted September 26, 2003 Posted September 26, 2003 Ale fajnie czapla by wyglądała w takiej klatce na łepetynie! Jeszcze przybrana w taki dywanik co to yorkowcy używają na wystawach! Syper! :roll: Ale już nic nie mówię, bo znowu mi się dostanie, że się nabijam :fadein: .
Wind Posted September 26, 2003 Posted September 26, 2003 Oj Flaire nie Ty jedna sobie dworujesz :) Jeszcze pare miesiecy a ja bede tak na wystawach z tymi dywanikami i kokardkami pajacowac :lol: pozdrawiam,
czapla Posted September 26, 2003 Posted September 26, 2003 hahahaha nie wiem czy Niuniek by mi dal pospac w swoim domku :lol:,a i troche by mi bylo niewygodnie, bo nieco za dluga jestem i musialam sie niezle nagimnastykowac, zeby tam wlezc. I moj facet chcial dzwonic po pogotowie jak mnie zobaczyl w srodku - zupelnie nie wiem czemu? Przeciez to takie normalne, ze ktos siedzi w psiej klatce!!! :lol: :lol: :lol:
bogula Posted September 27, 2003 Posted September 27, 2003 czapla :D To przecież naturalne ,że szef grupy sprawdza przydatność nowych rzeczy i ew. zatwierdza :wink: Ale to chciałam Wam powiedzieć, że poznałam cudowną, malutką welshkę. Urocza właścicielka woła na nią "whisky", ale nie wiem, czy to nie przypadkiem "whisk"--kosmyk,miotełka. Psiunia czarująca i bardzo po terierowsku zaczepialska. Wspomniałam o naszym forum, może niedługo zagoszczą? Pozdrawiam i fajnistego weekendu :lol:
tunio Posted September 27, 2003 Posted September 27, 2003 a ja sie moge dolaczyc ?Na chartach nikogo nie ma i jestesmy z Cerrym samotni a jak pisza w ksiazce Herriota wilczarz wyglada jak skrzyzowanie airedala z oslem wiec tutaj najbardziej pasujemy 8)
Recommended Posts