Nitencja Posted March 1, 2004 Posted March 1, 2004 :lol: Flaire alw piekne te airedale :lol: a to umaszczenie :)
KIRI Posted March 1, 2004 Posted March 1, 2004 Flaire :D takie podobne do tych w Sopocie mi się podobały. Nawet zdjęcie jednemu zrobiłam, tylko piecho głowę odwrócił - dobrze, że właściciel ładnie wyglądał :D na galerię.ipto.info wrzuciłam :D może widziałaś :D
Mokka Posted March 2, 2004 Posted March 2, 2004 Witamy kolejnych członków klubu teriera. I Atoska oczywiście też. :D
KIRI Posted March 2, 2004 Posted March 2, 2004 Misia jest Amerykanką! :lol: :lol: :lol: (No i ja też :( ). Flaire :D dlaczego ten smutek za stwierdzeniem ja też :( ????Co ja widzę nowy emblemacik :D co to za stworzonko takie zarośnięte?!? :lol:
Flaire Posted March 2, 2004 Posted March 2, 2004 Flaire :D dlaczego ten smutek za stwierdzeniem ja też :( ???? Bo życia w Polsce to raczej nie ułatwia. Co ja widzę nowy emblemacik :D co to za stworzonko takie zarośnięte?!? :lol: To jest Atos. Atos szuka domu. Możesz o nim przeczytać tutaj. Może znasz kogoś, komu przydałby się taki wspaniały pies?
KIRI Posted March 2, 2004 Posted March 2, 2004 Flaire :D przykro mi nieznam osób, które się interesują adoptowaniem samotnego serduszka :( Jak popatrzeć dobrze to w Polsce znajdziesz dużo rzeczy, które utrudniają spokojne życie obywatela :o chociaż nawet to, że jestem matką dzieci. To co potrafią wymyślić to wszelkie pojęcie przerasta :o :evilbat: :evil: Ale życie jest piękne i wiosna tej zimy też :D to są tylko drobnostki :D Ciekawe co ta Misia porabia :lol: już dzwoniłaś :D
Flaire Posted March 2, 2004 Posted March 2, 2004 Ciekawe co ta Misia porabia :lol: już dzwoniłaś :DDzwoniłam wczoraj - stąd te ostatnie wiadomości w długim poscie. Nie mogę dzwonić codziennie - nie wypada :oops: . Dzisiaj wysłałam maila :wink: :oops:
KIRI Posted March 2, 2004 Posted March 2, 2004 Tu masz rację :D Też jestem taktowna i staram się nie nachodzić innych, ale ciekawość mnie zjada jak mnie coś interesuje :o :D ale czekam też cierpliwie :D Flaire i tak nie wytrzymałaś i emaila wysłałaś :lol: Czekamy cierpliwie :D kciuki też :D
czapla Posted March 3, 2004 Posted March 3, 2004 Niunio znow dostarczyl mi wrazen :D Przynioslam wczoraj do domu nowy koc, slicznie zapakowany w walizeczke i polozylam na komodzie w pokoju. Po jakiejs chwili Niunio zaczal biegac po mieszkaniu zdenerwowany, wpadal do pokoju i zaczynal szczekac (dodajmy, ze on nieczesto szczeka). Chwile zajelo zanim sie zorientowalam o co mu chodzi, ze po prostu obszczekuje nieznanego potwora z komody! Naprawilam blad i schowalam koc do szafki jednak Niunio nie do konca jest przekonany, ze dziwo nie wroci i profilaktycznie stoi na strazy :lol: A moze to on krzyczal na mnie za balaganiarstwo :question:
Flaire Posted March 3, 2004 Posted March 3, 2004 A moze to on krzyczal na mnie za balaganiarstwo :question: Eeee tam, po prostu nowego kocyka na swoje poslanko mu sie zachcialo!
czapla Posted March 3, 2004 Posted March 3, 2004 Myslisz, ze wygodnictwo sie w nim odezwalo lub, ze znudzil mu sie jego wlasny smierdzacy kocyk? No coz, ludzom upodobania sie zmieniaja, wiec moze psom tez :roll:
KIRI Posted March 3, 2004 Posted March 3, 2004 Czapla :D Ty chytrusko podziel się z pieskiem nowym kocykiem :D
czapla Posted March 3, 2004 Posted March 3, 2004 Dobra, dobra podziele sie. Coz to za korzysc z posiadania piechow skoro nawet kocykiem trzeba sie z nimi dzielic :hmmmm: :wink:
KIRI Posted March 3, 2004 Posted March 3, 2004 Ja dla swojej KIRI ostatnio zamiast kocyka, śpiworek znalazłam - normalnie bzik- powiedział mój chłop :lol: ale jaka wdzięczna była :D przez pół godzinki dużo dużo przytulańska :D
bogula Posted March 3, 2004 Posted March 3, 2004 Witajcie :D tak, głupieje się na punkcie psa, ale kto nie ma , ten nie zrozumie, jak to jest cudnie mieć np. Fafola...U mnie już wszyscy pogodzeni z mocną pozycją psa w moim sercu i niby się podśmichują, ale ... Jak to fajnie być mym psem! :wink:
czapla Posted March 5, 2004 Posted March 5, 2004 Zakladajac, ze istnieje reinkarnacja, to tak sobie mysle, ze calkiem byloby niezle byc psem u takiego wlasciciela jak my! :lol: - kochane, glaskane, zadbane. Nigdy nie zaznaly glodu, chlodu i cierpienia. I nawazniejsze, czego od nich chcemy, to zeby po prostu BYŁY
bogula Posted March 5, 2004 Posted March 5, 2004 czapla :D właśnie o to chodzi---niech z nami/przy nas są...To niesamowite jak zmienia się układ i życie w rodzinie, kiedy do domu przychodzi pies. U nas tylko na lepsze! :D :D :D . A szczególnie, jeśli chodzi o okazywanie uczuć tych ciepłych i milutkich...
kela Posted March 6, 2004 Posted March 6, 2004 Witam Was ! Czytam Wasze posty i tak się zastanawiam- pięknie żeście to ujęły!!!! Nic już więcej nie można dodać!!!!Pies czy kot jeśli w domu to tylko do kochania. Z serdecznym pozdrowieniem Ela, Szon /7 miesieczny Cane Corso/ i kotka perska Amanda.
Flaire Posted March 8, 2004 Posted March 8, 2004 Hejki, a ja miałam wczoraj miluśną niespodziankę! Nagle, niezapowiedzianie, przyszedł do mnie pewien pan. Okazało się, że szuka z żoną szczeniaka airedale i inny hodowca mu powiedział, że w Warszawie jest taka jedna, co to hoduje i ma mieć miot, on miał tylko adres, nie miał telefonu, więc spróbował przyjść tak na wariata aż z drugiego końca Warszawy. No i akurat zastał mnie w domu, więc pogadaliśmy sobie o airedalach, pokazałam mu zdjęcia Misi, bo oczywiście samej Misi nie mogłam mu pokazać :bigcry: :cry: :bigcry:. Pan był bardzo miły i mam nadzieję, że zdecydują się na misinego szczeniaka, ale nawet jeśli nie, to mi i tak było fajnie móc tak bezkarnie pogadać o Misi i trochę się nią pochwalić :oops: , bo straszliwie za nią tęsknię! Wczoraj znów miałam od niej maila i cieczki wciąż nie ma :( . A temu panu podałam adres dogomanii, więc może do nas trafi.
Mokka Posted March 8, 2004 Posted March 8, 2004 Flaire, nie płacz. Wszyscy tęsknimy za Misią, nie tylko Ty. Ale czy ona nas jeszcze pozna jak wróci po tak długich wywczasach? Ale ja jestem dobrą koleżanką i swojego pieska Ci pożyczyłam, nieprawdaż? :D
bogula Posted March 8, 2004 Posted March 8, 2004 Flaire :D trzymaj się ,dziewczyno! To bardzo dziwnie jak człowiek się budzi, a tu kudłatej mordki nie ma, nikt nie biegnie przodem czy chodźby poplącze się troszkę pod nogami...Flaire, znam i przeżyłam to. A jak przypadkowo zobaczyłam, no, nie walijczyka, ale właśnie ardelka, to omal się nie popłakałam i zwracałam się do zdziwionej, niemieckiej psiny "Fafisiu"... Mokka----nie opowiadaj bzdur! Misia pozna swe kąty i w dodatku będzie "w każdym kątku po szczeniątku"---niech tak się szybko stanie. Pozdro!
czapla Posted March 9, 2004 Posted March 9, 2004 Flaire - strasznie okrutna ta Twoja Misia, wystawia Cie na ciezka probe. Ale nie martw sie, wroci i wszystko naprawi :P Dolaczam sie do zyczen boguli "a w kazdym katku po szczeniatku"(bardzo mi sie to podoba :lol: ) bogula toz ty to prawdziwy poeta jestes! :lol:
Flaire Posted March 9, 2004 Posted March 9, 2004 Mokka, jesteś dobrą koleżanką, a Monia też jest grzeczniutka, że jej się chciało z jakąś obcą osobą biegać (no fakt, że miałam w kieszonce suszone wątróbki :wink: ). A Pan zadzwonił wczoraj i powiedział, że bardzo im się Misia podoba (na razie tylko ze zdjęć :( ) i zdecydowali się na sunie szczeniaczka!!! Więc bardzo się cieszę. A poza tym poczytali sobie ci Państwo trochę dogomanii, więc mam nadzieję, że się zarejestrują i będą do nas pisać, a jak będą, to że Wy wszyscy, którzy znacie Misię opowiecie mu całą prawdę :wink: . A od Misi mam tylko wiadomość, że nic nowego! :bigcry:
bogula Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Flaire :D może problem tkwi w tym wytwornym Jacku? ---nie odpowiada Misi?--nie "działa" na nią?--może mrugnęła(Misia) okiem jakiemuś ardelowi tutaj w Polsce? :wink: Trzymaj się! czapla :D jakoś się skończyło tą filologię... 8). Pozdro!
czapla Posted March 11, 2004 Posted March 11, 2004 Flaire - Misia torturuje Cie na calego! Kto by pomyslal, ze z niej taka sadystka :wink: Ale jak ma sie takiego przystojniaka, to sie zapomina o calym swiecie :D bogula - to teraz juz wszystko jasne! A moze ja juz jakies Twoje ksiazki czytam? A jeszcze mala nowinka - wyslalam wlasnie maila do Wloclawka w sprawie agility. Zapal jeszcze mnie nie opuscil i chcialabym pojechac z Luska w niedziele na rozpoznanie, ale jeszcze nie wiem czy nas beda chcieli :D
Recommended Posts