Jump to content
Dogomania

>>>Szariczek już nie cierpi, odszedł spokojnie...<<<


Recommended Posts

Posted

[quote name='megi_winters']ja wiem, ze to wydaje sie dziwne ale słyszałam o wielu przypadkach że[B] psy wracają do "domu"[/B] nawet jeśli jest to meg dużo km od miejsca gdzie się zgubiły...ja wiem, ze to co tam miał cieżko nazwać domem ale możlwie zę bedzie probował ta wrocić...może obserwowac tez okolice jego dawnego domu...to moze potrwac trochę ale serio słyszałam że psy potrafia isc tydzien i dptrzec do starych kątów...[/QUOTE]

i tego sie trzymajmy!!!
tylko czy on chciałby jeszcze tam wrócić?:(

Posted

zaproszenia na nk powysyłane do litery h, przepraszam ale juz musze isc, o 15 tyez tam jadę. Kto moze niech wysyła dalej.. i do osob z pobliskich miejscowości tez by sie przydało

Posted

[B]Dzięki florida_blue za szybką reakcję i dobre pomysły[/B]. Mam nadzieję, że uda się Wam wspólnie namierzyć Szarika. Ja niestety poza polecaniem na nk nic więcej nie mogę zrobić.

I nie ma co roztrząsać tego jak uciekł Szarik. Ważne aby nauczyć się na błędach i skupić się na poszukiwaniach.

Przy takich akcjach jak ktoś się nie boi o prywatność warto w swoich postach dodać numer telefonu. To bardzo ułatwia wiele spraw. Np: ustalenie dokładnego miejsca zniknięcia.

Posted

Byliśmy na tym Orlenie. Właśnie wróciliśmy, niestety Szarika nigdzie nie ma :(
Porozklejaliśmy plakaty ze zdjęciem w Rudniku i Kamienicy Polskiej, pytaliśmy na stacji i w okolicy. Jeździliśmy i chodziliśmy po Rudniku i Kamienicy, wołaliśmy, gwizdaliśmy, nic...
Możemy tam pojechać jeszcze w tygodniu.

Posted

[quote name='MonikaOnka']Byliśmy na tym Orlenie. Właśnie wróciliśmy, niestety Szarika nigdzie nie ma :(
Porozklejaliśmy plakaty ze zdjęciem w Rudniku i Kamienicy Polskiej, pytaliśmy na stacji i w okolicy. Jeździliśmy i chodziliśmy po Rudniku i Kamienicy, wołaliśmy, gwizdaliśmy, nic...
Możemy tam pojechać jeszcze w tygodniu.[/QUOTE]

wielkie dzięki :)

Posted

[quote name='Shania']własnie cholera z tego stresu już nie wiem ...tak jak mówiłam były dwie stacje niedaleko siebie, ale ta, na której byłam, to na wysokości były kierunkowsk.prawo Rudzień wlk.chyba , lewo Kamienica Pol.i na środku łódź, może warszawa, częstochowa teraz nie ejstem w stanie sobie przypomnieć..to pamiętam,po drugie ta była duża..nie sama stacja, ale stał na niej budynek szary dośc duży,, czyli coś tam się mieściło, stały dwa auta ciężarowe, jeden jakby na podnośnikach i był przed tym budynkiem parking też i skalniki a obok była hmmm trawa taki kawałek, kwadrat i dalej las, za cpn-em było to ogrodzone do strony lasu a za tym budynkiem juz można było przejść tylko na dole mała rzeczka..pare centymetrów wiem, że chaotycznie piszę. ale jestem tak zdenerwowana, dodatkowo nie mogę spać, więc sama już nie wiem:(przepraszam[/QUOTE]

Tu Olga Shania napisała co jest koło stacji. Ja dziewczynie współczuje. Wyobrażam sobie co ona teraz czuje... Mam nadzieję, że Szariczek się znajdzie.

Posted

[B]Budrysek wspomniała o sforze psów koczującej w lesie[/B] .. [B]to też jest sprawa do uporządkowania[/B] .. czy są tam jakiekolwiek służby pro-zwierzęce, które mogłyby zająć się odłowem tych porzuconych sierot?? może akurat natkną się też na Szarika.

Przecież nie można tak zostawić tej sfory na pastwę zimy, lasu, pędzących drogą aut, głodu i chłodu ..

Czy ktoś ma jakieś info o stowarzyszeniach, fundacjach, organizacjach z tej okolicy??
[B]Pomagając Szarikowi nie można zostawiać innych w lesie i na odwrót pomagając tym z lasu być może akurat pomożemy Szarikowi!! [/B]

Posted

Witam,

To my dzwoniliśmy do dziewczyn w sprawie Szarika.

Byliśmy kilka razy na stacji. Sprawdziliśmy większość ulic w Rudniku Wielkim i okoliczny las ile się dało wejść. Szarika nigdzie nie było.

Pytaliśmy ludzi, dziś nikt go nie widział. Zostawiliśmy informację w dwóch otwartych sklepach. W jednym z nich (pierwszy po prawej stronie, jadąc od stacji), Pani która tam sprzedaje widziała go wczoraj ok 15. Kręcił się przed drzwiami, kogoś szukał. Zostawiliśmy tam kiełbasę dla Niego gdyby się pojawił. Jeżeli da się złapać Pani obiecała go przytrzymać. Ta sfora psów to grupa ok 5 psiaków, podobno niewielkich, koczujących w lesie. Szukaliśmy ale nie udało się ich namierzyć.

Teren jest trudny do przeszukiwania, za każdym domem jest las, dość gęsty. Trochę budynków w trakcie budowy. Dużo miejsc gdzie można się ukryć.

Jeżeli ktoś jeszcze pojedzie, może odwiedzi ten sklepik i zostawi plakat - na naszym zdjęcie było bardzo niewyraźne.

Mam nadzieję, że Szarik zatrzyma się w okolicy tego sklepu i nie wróci na stację przy trasie. Tam ma małe szanse ze względu na ruch... Pracownicy stacji są bardzo w porządku.

Nie komentuję tego, że uciekł - każdemu może się zdarzyć - ale ja bym Go tam nie zostawił...

Pozdrawiam

Posted

[quote name='olalolaa']Profil szarika na NK na szybko, [URL]http://nk.pl/profile/36414439[/URL]
login: szarikzdogo1
hasło: szarikzdogo
zapraszajmy moze osoby z Kamienicy i okolic do znajomych?[/QUOTE]

Fajnie, że jest już na NK profil. Ale moim zdaniem dane Szarika nie mogą być dla nikogo ukryte. W przeciwnym razie profil traci sens...

Posted

to jak sobie to wyobrażasz??stałam tam, biegałam po lesie, a 300 km dalej czekał drugi pies do odebrania, nigdzie go nie było, więc co miałam iśc spać do lasu???zresztą piszcie co chcecie mi nie zalezy na Waszej opinii odnośnie mojej osoby, mam tylko nadzieję, że piesek się znajdzie..i przepraszam, że do tej pory tam nie siedzę..
Podnoszę psinkę

Posted

odnośnie jeszcze lokalizacji...nie pochodzę ze Śląska w Gliwicach mieszkam od dnia 1 wrzesnia, dlatego przepraszam za utrudnienia w lokalizacji, po prostu sląska nie znam...

Posted

[quote name='Shania']to jak sobie to wyobrażasz??stałam tam, biegałam po lesie, a 300 km dalej czekał drugi pies do odebrania, nigdzie go nie było, więc co miałam iśc spać do lasu???zresztą piszcie co chcecie mi nie zalezy na Waszej opinii odnośnie mojej osoby, mam tylko nadzieję, że piesek się znajdzie..i przepraszam, że do tej pory tam nie siedzę..
Podnoszę psinkę[/QUOTE]

Proszę Was, dajcie spokój! Szkoda energii, która tak niczego pożytecznego nie przynosi. Przecież każdy widzi, że miałaś intencje najlepsze, a każda taka psia sytuacja jes inna. Rozumiem, że przez każdego przemawia rozgoryczenie, a ono podpowiada krzywdzące sądy. A teraz zamiast obwiniania Ciebie i koncentrowania się na tym, co było, ważne jest, co będzie. I też mam nadzieję, że Szarik się znajdzie...

Posted

[quote name='israel']To my dzwoniliśmy do dziewczyn w sprawie Szarika.
Byliśmy kilka razy na stacji. Sprawdziliśmy większość ulic w Rudniku Wielkim i okoliczny las ile się dało wejść. Szarika nigdzie nie było.[/QUOTE]

[I]Dziękuję za telefon,wsparcie i,że tam pojechaliście...
To ogromna i nieoceniona pomoc.
Ja też tam pojadę w tym tygodniu napewno!
Nie mogę sobie tego darować.
Nie wiem jak mam Wam wszystkim podziękować za poświęcony na szukanie Go czas.

Może warto napisać na wątku transportowym,że jak ktoś jedzie tą trasą to,żeby rozglądał się czujnie,bądź zjechał na stację zerknąć??
Co Wy na to?[/I]

Posted

[quote name='UBOCZE']Proszę Was, dajcie spokój! Szkoda energii, która tak niczego pożytecznego nie przynosi. Przecież każdy widzi, że miałaś intencje najlepsze, a każda taka psia sytuacja jes inna. Rozumiem, że przez każdego przemawia rozgoryczenie, a ono podpowiada krzywdzące sądy. A teraz zamiast obwiniania Ciebie i koncentrowania się na tym, co było, ważne jest, co będzie. I też mam nadzieję, że Szarik się znajdzie...[/QUOTE]
A ja jak zwykle podpiszę się pod tym co napisał UBOCZE. Shania, chciała dobrze, cholewcia nie wyszło ...... Zdarza się chyba na świecie nie ma człowieka, który w życiu nie zrobił błędu.... Shania już zawsze będzie wiedziała, ze psa trzeba uwiązać a teraz trzeba sie skupić na szukaniu Szarika. I im więcej ludzi i w zgodzie to robi tym lepiej. Kłócąc się do niczego dobrego nie dojdziemy......Moja suczka też mi nawiała, była tydzień po adopcji, w szelkach, dosłownie na sekundę przywiązana do huśtawki i co.......wyszła z szelek, szukałam od razu, od pierwszej minuty i...znalazła się po 3 tygodniach........Czasem to naprawdę jest sekunda .........

Posted

[quote name='Klaudus__'][I]Dziękuję za telefon,wsparcie i,że tam pojechaliście...
To ogromna i nieoceniona pomoc.
Ja też tam pojadę w tym tygodniu napewno!
Nie mogę sobie tego darować.
Nie wiem jak mam Wam wszystkim podziękować za poświęcony na szukanie Go czas.

Może warto napisać na wątku transportowym,że jak ktoś jedzie tą trasą to,żeby rozglądał się czujnie,bądź zjechał na stację zerknąć??
Co Wy na to?[/I][/QUOTE]

Ja również chętnie pojadę z Pszczyny będzie tam chyba jakieś 90 km. Bardzo wszystkim zaangażowanym dziękujemy za pomoc w szukaniu Szarika. Trzymajmy kciuki żeby się znalazł...

Posted

[quote name='mikoada']Ja również chętnie pojadę z Pszczyny będzie tam chyba jakieś 90 km. Bardzo wszystkim zaangażowanym dziękujemy za pomoc w szukaniu Szarika. Trzymajmy kciuki żeby się znalazł...[/QUOTE]

[I]Nie ważne ile km. to już nie gra teraz roli...
Nie możemy Go zostawić samego sobie...[/I]

Posted

[quote name='UBOCZE']Fajnie, że jest już na NK profil. Ale moim zdaniem dane Szarika nie mogą być dla nikogo ukryte. W przeciwnym razie profil traci sens...[/QUOTE]

...właśnie....

no tośmy uwolnili psa od wanny.... na dobre....

Posted

[quote name='UBOCZE']Fajnie, że jest już na NK profil. Ale moim zdaniem dane Szarika nie mogą być dla nikogo ukryte. W przeciwnym razie profil traci sens...[/QUOTE]
oczywiscie masz racje, tak musialo byc w ustawieniach na dzien dobry ja nic nie zmieniałam, juz poprawione

edit: i tez zaraz tam jade, tylko zjem obiad na szybko.. Szarik, pokaz się, daj sobie pomóc..

Posted

Tak sobie myślę, że można by umieścić na plakacie informację o nagrodzie i rozwiesić w tej miejscowości. Spotkaliśmy kilku amatorów trunków wszelakich i też byli zainteresowani. Może mogliby być pomocni gdyby wiedzieli, że jest nagroda.

Przykro mi, że nie pomogłem zbyt wiele. W tym tygodniu nie będę mógł tam podjechać - pracuję do późna :/

Gdyby ktoś wstępował na tę stację, może podjechać do tych sklepów. To rzut beretem a najwięcej mieszkańców tam się kręci.

Posted

Właśnie dzwonił Pan jakiś, powiedział ze widział takiego psa jak na zdjęciu 15min temu koło pizzeri w kamienicy. Cholera, niech sie tam kreci.. ja zaraz wyjezdzam, on obiecał dzwonic jak cos jeszcze sie dowie.

Podopisuje na plakatach na dole markerem NAGRODA. Moze byc? bo juz mam wydrukowane

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...