Jump to content
Dogomania

Mały puchaty mix pekińczyka Miodzio!!! Ma dom.


Recommended Posts

  • Replies 197
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Miodek siedzi sobie w ganku, nie wpuszczam go na mieszkanie bo ostatnio jak go puściłam, zawarczał na moje dziecko. Mam ograniczone zaufanie do zwierząt więc nigdy nie zostawiam dziecka i psa bez opieki i tym razem też nie spuszczałam Mioda i Bartka z oczu. Mały niechcący nadepnął mu na ogon a Miód tak zawarczał że myślałam że go zaraz ugryzie. Za kare siedzi w ganku. Chyba mu się nudzi bo cwaniak przy każdej okazji próbuje nawiać, a ja też nie mam czasu zabawiać i dziecko i psa jednocześnie. Miodek chyba woli wolność niż grzać dupsko przy kaloryferze, pies domowy to to na pewno nie jest. Nie wiem co to z nim robić bo widzę że on się męczy w zamknięciu. Miejmy nadzieję że z czasem się przyzwyczai.

Link to comment
Share on other sites

HMMM.. takie mam lekkie wrazenie, ze moze wy juz go nie chcecie.. Przeciez do tej pory wszytsko bylo okay, z Bartkiem dobrze sié dogadywali; Miodek to maly piesek , nie wygladal nigdy na takiego który moze zrobic jakas znaczna krzywdé dziecku.
Poza tym przeciez wiadomo, ze psiak nie bédzie cale dnie siedzial zamkniety w ganku, bo i czlowiek by nie usiedzial caly dzien zamkniéty w jednej izbie. Przeciez nie musisz "bawic i dziecka i psa", trzeba zapewnic psiakowi zabawki i bédzie mial zajécie. Musi miec jakies gryzaki, maskotki.
Powiedz szczerze, czy chcesz aby porobic Miodkowi ogloszenia i szukac mu innego domu? Bo jedno jest pewne - psiak nie moze ani biegac po wsi, ani siedziec non stop odizolowany od kontaktu z czlowiekiem i ganiony. A piszesz, ze pies domowy nie jest - i znowu sié zgadzam - nie chce ktos to nie musi trzymac w domu - ale bezpieczenstwo musi byc zapewnione, tzn brama nie moze byc rozwalona i wolna amerykanka.

Link to comment
Share on other sites

to nie jest tak jak piszesz, że go nie chcemy, po prostu trochę wytrącił mnie z równowagi tym warczeniem i dlatego mam na niego nerwa. Zupełnie nie wiem co mu się stało bo nigdy tak się nie zachowywał, nawet na kota nie słyszałam żeby warczał?Wiem, że Miodek to mały piesek i prawdopodobnie nie zrobiłby krzywdy Bartusiowi ale co ja zrobię że się boję. Dałam mu dzisiaj jakieś stare Bartusiowe zabawki żeby mu się nie nudziło i postaram się częściej zmieniać mu otoczenie. Nie ukrywam, że to jest problem żeby trzymać go w domu, ale damy rade i aby do wiosny, a wtedy Miód odzyska swoją ukochaną wolność.

Link to comment
Share on other sites

Pierwszy raz wypowiadam się na forum i robię to tylko z powodu tego co przeczytałem w wątku Miodzia.

Wg mnie to pies zachował się bardzo dobrze bo pokazał, że nie pasuje mu jak ktoś depcze po jego ogonie. Zresztą nie znam psa który by to lubił. A zachował się dobrze bo nie ugryzł i jestem przekonany, że nie zrobiłby tego. Jakby chciał ugryźć to zrobiłby to od razu. A zaereagował na nadepnięcie w sposób bardzo kumuniktywny i jasny.
A Ty powinnaś wg mnie wytłumaczyć dziecku żeby uważał na psa bo to też żywe stworzenie które odczuwa bół.
Według badań pies ma świadomość dwuletniego dziecka i w związku z tym komunikacja z takim zwierzakiem polega na prostych i zrozumiałych znakach i sygnałach np. - nie podoba mi się - warczę żeby odstraszyć lub ostrzec i zniechęcić do powtórki. \podoba mi się macham ogonem, itp.
Każdy pies potrzebuje zainteresowania i kontaktu z człowiekiem, dlatego trzeba pamiętać, że posiadanie psa wiąże się z pewnymi zobowiązaniami. Pies nie powinien decydować sam co ma robić a tak się zaczyna dziać jak przestajemy się nim interesować a on sam zaczyna organizować sobie czas a to może skończyć się tragicznie zwłaszcza na wsi gdzie panuje naturalne selekcja.
Może zatanów się czy Anita nie ma racji i adopcja Miodzia to był błąd!?
Miodzio nie potrzebuje wolności tylko zainteresowania i możliwości wyszalenie się w sposób kontrolowany. Pies wybiegany (absolutnie nie samopas), nie ma ochoty na psoty:) tylko śpi.

Piotrek Z.

Link to comment
Share on other sites

na pewno masz rację, że Miodzio chciał tylko ostrzec, ale ja jestem bardzo uczulona na takie zachowania, bo moją mame już dwa razy pogryzł pies, w tym raz nasz boxer odgryzł jej niechcący palca. Nic nie poradzę że boję się o dziecko, ale też i staram się dziecku tłumaczyć żeby uważał bo to żywe stworzonko, na pewno bym nie pozwoliła żeby z premedytacją męczył psiaka.

Link to comment
Share on other sites

Ja równiez podczytuję wątek Miodzika; cieszyłam się z jego adopcji.
Jego obecna sytuacja trochę mnie jednak niepokoi i zgadzam sie z pojawiajacymi sie tutaj opiniami.
Adoptując psa bierzemy na siebie obowiązek stałej i skutecznej opieki; pies mający mozliwośc swobodnego opuszczenia posesji takiej opieki nie ma.
Kazde kolejne opuszczenie posesji moze skonczyc się dla niego tragicznie.

Link to comment
Share on other sites

Agata, nikt nie panikuje. Wrécz przeciwnie i Piotrek i Tola napisali bardzo fajnie i prawdziwie. Nie dziw sié nam, Twój post BYL niepokojácy.
Ale ok, mysle i mam nadziejé, ze rozumiesz o co nam wszystkim chodzi. Jesli jest u Was milosc - on kocha was, a wy jego to jest okay. Aczkolwiek gdyby sié zdarzylo, ze nie bédziecie juz chcieli Miodka to proszé abys dala mi znac i bédziemy mu szukac domku.

Dawaj dalej proszé znac co i jak sié uklada. Oraz wez pod uwagé nasze rozne rady, które sié pojawiajá na wátku, dobrze?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgataBar']Miodek siedzi sobie w ganku, nie wpuszczam go na mieszkanie bo ostatnio jak go puściłam, zawarczał na moje dziecko. Mam ograniczone zaufanie do zwierząt więc nigdy nie zostawiam dziecka i psa bez opieki i tym razem też nie spuszczałam Mioda i Bartka z oczu. Mały niechcący nadepnął mu na ogon a Miód tak zawarczał że myślałam że go zaraz ugryzie. Za kare siedzi w ganku. Chyba mu się nudzi bo cwaniak przy każdej okazji próbuje nawiać, a ja też nie mam czasu zabawiać i dziecko i psa jednocześnie. Miodek chyba woli wolność niż grzać dupsko przy kaloryferze, pies domowy to to na pewno nie jest. Nie wiem co to z nim robić bo widzę że on się męczy w zamknięciu. Miejmy nadzieję że z czasem się przyzwyczai.[/QUOTE]
Reakcja Miodzia była jak najbardziej prawidlowa.Zawarczal co oznaczalo "zostaw mój ogon".Takie reakcje to normalny psi język.Moim zdaniem nie powinen być za to karany,tak jak nie zostal ukarany Bartek za nieśwadome nadepnięcie ogona.Taka reakcja miodzia swiadczy o opanowaniu a nie agresji.Jesli mowisz,że meczy sie w zamknięciu to nalezy zapewnic psiakowi więcej rozrywek na spacerach.Myslę,że nie powinnaś sie obawiać o Bartka,co nie oznacza braku kontroli.Rozumiem,że "matczyne serce" podpowiada Ci coś innego.
Ja mam małą córkę,właściwie stale coś na tymczasie w domu,a sunia,wzieta ze schronu,ktora jest u nas już przwie trzy lata. Kocha Paulinę,ale jak ta przesadzi to Pepsi na nią zawarczy i na tym sie kończy..

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 3 weeks later...

Przepraszam że tak późno dodaje ale ostatnio nie mam na nic czasu. Miodzio zadowolony, najbardziej lubi jednak biegać po dworze, oczywiście przy zamkniętej bramie , piecuchem to on nie będzie:) Jak tylko jest pogoda to do biegania ma wiernego towarzysza na zdjęciu wyżej. Czekamy wszyscy na wiosnę:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgataBar']Przepraszam że tak późno dodaje ale ostatnio nie mam na nic czasu. Miodzio zadowolony, najbardziej lubi jednak biegać po dworze, oczywiście przy zamkniętej bramie , piecuchem to on nie będzie:) Jak tylko jest pogoda to do biegania ma wiernego towarzysza na zdjęciu wyżej. Czekamy wszyscy na wiosnę:)[/QUOTE]
Moje tez tak maja, jak ciepło to drzwi obdrapane :mad: i na dworze siedzą, tyle się w końcu dzieje :cool3:! A Momo jakie ma futerko :crazyeye:! Jakieś biszkoptowe, a przysięgałabym, że było miodowe ;):lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...