Jump to content
Dogomania

Mały puchaty mix pekińczyka Miodzio!!! Ma dom.


Recommended Posts

  • Replies 197
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...

:placz:Z przykrością muszę napisać że Miodek nas zdradził. Pewnego razu nie było nas cały dzień w domu, wracamy wieczorem a Miodka nie ma. Wypłakałam się za nim bo myślałam, że go samochód zabił, czy coś, w każdym razie byliśmy pewni że zginął, bo nigdy wcześniej nie zdarzyło mu się nie wracać na noc.( Zaznaczam że nie możemy zamykać bramy bo wtedy było u nas zawiane) Aż tu rano patrze duch Miodka, wpadł na chwilę najeść się i znowu sobie poszedł. To było jakiś tydzien temu i niestety tak jest do dziś, Miodzisław wpada tylko na chwilkę na jedzenie i już go nie ma, na noc w ogóle nie przychodzi. Nie wiem co zrobiliśmy nie tak, jedzenie miał zawsze do syta, budę nową mój Adam zrobił dla niego. Na pewno kręci się gdzieś w okolicy ale narazie nie mogę go zlokalizować, myślę że ktoś go sobie po prostu wziął i karmi pewnie nawet wpuszcza do domu na noc. Obroża zniknęła z jego szyi. Jest mi strasznie przykro bo naprawdę polubiliśmy tego psiaka i nie wiem co teraz z nim zrobić, nie chcę go przywiązywać bo myślę że to nie jest rozwiązanie. Może coś mi doradzisz...?

Link to comment
Share on other sites

A do domu nie mozecie go wziac i wyprowadzac na spacery 2 razy dziennie? Nawet w ganku mu wyscielic jego poslanko i niech tam siedzi. To maly piesek, nie narobi brudu, nie moze byc domowy? Albo uwiazac. Innej rady nie ma - jesli ma otwartá brame i moze chodzic w to i z powrotem to tak bédzie. Nasz pies kiedys tez nam poszedl na tydzien wykoprzystujac otwarta bramé gdy byli robotnicy. Od tej pory jest w domu i chodzi na spacery. Minélo 3 lata.
Dobrze byloby gdybyscie jednak znalezli Miodka i przedsiéwzieli jakies kroki by nie chodzil po terenie. szkoda psiny... Dobrze, ze przynajmniej wykastrowany, przynajmniej nie skonczy sié to szczeniakami.. :(

Link to comment
Share on other sites

Planowałam na wiosnę zamknąć bramę w końcu i nie miałby którędy uciec, ale do wiosny jeszcze daleko...W ganku mamy teraz remont, kupa kurzu i ogromna dziura w posadzce bo tam mają być schody. Myślałam też o garażu ale tam znowu mojego chłopa narzędzia wszystkie a Miodzio już raz pokazał co robi jak mu się nudzi, więc obawiam się że mógłby coś pogryźć, zresztą w ganku jak go raz zostawiliśmy to pogryzł buty,na szczęście stare. Myślę że na domowego to on się nie nadaje ale mimo wszystko spróbujemy, jak oczywiście raczy się pokazać. Dzięki za rady zobaczymy co da się zrobić

Link to comment
Share on other sites

nie wiem co Ci napisze Anita, ale dla mnie ta adopcja od początku była nieporozumieniem. Miodzik jako mix pekińczyka nie jest
podwórzowym psem stróżującym, to jest typowy pies domowy, który nie nadaje się do budy. Może jeszcze chcesz go uwiązać
na krowim łańcuchu? Trzeba było sobie poszukać psa do pilnowania obejścia, są na Dogomanii mixy owczarka, które bardzo dobrze będą się czuły w budzie. Pies bez powodu nie ucieka od właścicieli. Myślę, że pozwoliłaś swojemu dzieciakowi dokuczać psu i napewno to był jeden z powodów dla których Miodzio uciekł. Moja 2-letnia sunia jest u mnie już rok, ale jakby jakiś dzieciak chciał ją pogłaskać to sika pod siebie ze strachu, a ja się mogę domyślać co ona musiała przejść. I najważniejsze
nie rozumiem jak na wsi nie możesz namierzyć psa, coś mi tu nie pasuje.

Link to comment
Share on other sites

Ula, spokojnie. Nie jest to mila sytuacja, ale Agata nie jest na dogo, nie wie tak duzo jak my. Napisala, chce pomocy, wiec nie krzycz na nia.
Nie sadze, ze jest tak z tym uciekaniem jak piszesz - ja mam psiaka ze Szczebrzeszyna, wzielam go niedawno, i co wieczór przeskakuje ogrodzenie wysokie i wybywa oraz lata po lakach. Mamy z tym duzy zgryz, bo pies jest wielki, i nie jest nam do smiechu. Mój inny psiak, który mial/ma jak u Pana Boga za piecem poszedl raz od nas na tydzien, na szczescie wrócil ( a mimo poszukiwan nie znalezlismy go sami)
Tak wiéc prosze o spokój i nie obrazanie nikogo, bo Agata wexmie nogi za pas, i nawet nie napisze wiécej co sié dzieje.

Trzeba ta sytuacje rozwiázac, bo psiak nie moze sié wlóczyc po okolicy - to pewne. Ja bym tego nie chciala i nikt inny. Uwazam, tak jak pisalam, ze skoro nie ma innego wyjscia na chwile obecna to nalezy go uwiazac. Nie na zaden lancuch, bo to niekonieczne, ale zalozyc szelki i do szeleczek go smnycza przypiac do budki. Oczywiscie buda musi byc dobrze ocieplona oraz musicie dbac by nie zmarzl oraz by mial ciagle picie i jedzenie. I o to chce Was Agata prosic - jako ostatecznosc. Natomiast gdy juz bedzie brama zamkniéta to wtedy bédzie mógl sobie biegac po terenie wokól.

A jeszcze jedno - rozumiem, ze niszczy, ale to chyba gdy zostanie sam prawda? Wiec czy nie mozesz go brac do domu na czas gdy Ty w nim jestes? Bédzie przy Tobie i wtedy nie narobi szkody.

Daj znac jak go znjadziecie/wróci i czy zabezpieczyliscie teren.

Link to comment
Share on other sites

po pierwsze nie wzięliśmy Miodka żeby pilnował nam obejścia bo na to jest za łagodny i nie potrzebujemy psa stróżującego, nie trzymałam go też na łańcuchu. Po prostu chciałam dać mu trochę wolności bo mamy bardzo duże podwórko, nie będę psiny zamykać w domu bo dla mnie to też jest nienormalne!!!! Z moim dzieckiem Miodek nie miał ostatnio w ogóle kontaktu bo jak może zauważyłaś jest zima a z małym wychodzę na podwórko najwyżej na chwilę. Poza tym Bartek ma dopiero 1,5 roku i naprawdę nie potrafi zrobić mu krzywdy, bo jest niewiele od niego większy!!!! Jak nie masz pojęcia o sytuacji to się nie wypowiadaj!!!! Zresztą jakby było mu tak źle jak myślisz, to by w ogóle nie wracał!!!! Nie widzę swojej winy w tym że uciekł, myślę że taka jego natura. Jak Anita go znalazła to podejrzewam że też komuś zwiał.

Link to comment
Share on other sites

Ciagle mysle o tej okropnej sytuacji i uwazam ze najlepiej jesli Miodek trafi teraz do domu, bo jest zimno, a to malutki piesek, bardzo rozumny, na pewno sié nauczy. Na noc zamykajcie go w ganku - na dziure mozna polozyc cos ciezkiego zeby nie podniosl i nie zrobil sobie krzywdy. A kurz lepszy niz zimno. Pouprzataj tez wszystkie rzeczy jkakie moze zniszczyc - to tylko zwierzatko, on nie wie co dobre a co zle dopoki mu nie pokazesz.. Dopiero jak gdzies jedziecie/wybywacie z domu to mozna go uwiázac, bo w domu niszczyc nie moze - i to akurat doskonale rozumiem i sié zgadzam.

Link to comment
Share on other sites

Masz rację Miodzio niszczy jak zostaje sam w domu, wtedy chyba z nudów znajduje sobie zabawę. Budę ma docieploną styropianem, w środku futro a na zewnątrz przy wejściu też wisi futro żeby mu do środka nie wiało. Buda stoi też pod schodami więc jest dodatkowo osłonięta od wiatru. Jak przyjdzie to go zwabię do domu i zobaczymy. Dziękuję za obronę...Dam znać jak coś się zmieni

Link to comment
Share on other sites

nie za obroné - rozumiem i jedná i drugá stroné. ULa niepotrzebnie na Ciebie wskoczyla, a znow Ty musisz zmienic swoje podejscie do psiaków. Wiem jak to jest gdy sié jest wychowanym na wsi i w ogóle w takim podejsciu, ze psiak chodzi samopas. Ale poniewaz zaadoptowaliscie go, co mysle ju z pokazalo Wasze zainteresowanie bezdomnymi psiakami i ze macie uczucia do psiaków, mam nadziejé, ze uda sié mi i dogomanii zmienic Wasz stosunek i bardziej pilnowac psiakow. Masz prawo uwazac, ze miejsce psiaka nie jest w domu - nie jestem na tyle zwariowaná psiara, ze uwazam, ze psiak ma koniecznie grzac pupke w domu - nie, aczkolwiek musi miec stworzone dla siebie dogodne warunki. Tak wiéc przekladajac to na Wasza sytuacje - chcesz aby biegal poza domem po podwórku - super! U mnie tez biegal i nie byl w domu w ogole. Ale! brama ma byc zamkniéta, a pies NIE MA PRAWA wychodzic poza nia. Znam to z autopsji - dlatego tez Was bronie, tez bylismy na etapie remontu, gdy wszystko sié wali, w kurzu itd. Brama rozwalona, tam ktos wchodzi, ktos wychodzi. Ale teraz juz wiem, ze tak nie mozna. Mnie na szczescie ochlodzil mój pupil, o ktorym wspominalam wczesniej, gdy sobie poszedl i go nie bylo tydzien.
Podsumowujac - MUSICIE zamykac brame. Tylko wtedy Miod moze byc na podwórzu. Dopoki tak nie jest piesek musi byc w domu/ganku, i wychodzone z nim na spacer ze dwa trzy razy dziennie oraz przywiázywany gdy nikogo nie ma w domu/ ewentualnie zamykany w miejscu gdzie nic nie zniszczy.
Czy mozesz mi to obiecac Agata?

Link to comment
Share on other sites

Acha - kup mu nawet w ciuchlandii jakies zabawki do gryzienia - wyniesie Cié to grosze, wrzucisz w pralké, a on bédzie mial radoché i bédzie gryzl je, a nie inne rzeczy. Pamietaj, ze on sié nudzi - u mnie mial Stokrotké do zabawy, nie byl sam. Wiadomo, ze jesli nie spédza czasu z Wami to mu smutno i go nosi..

Link to comment
Share on other sites

chcę jeszcze dodać że mi też w ogóle nie podoba się jak psy chodzą samopas po okolicy, też bym wolała żeby biegał tylko po podwórku, ale niestety teraz w zimie nie mam takiej możliwości żeby zamykać bramę. Dotychczas Miodzio trzymał się domu i mimo otwartej bramy, ale chyba w natłoku obowiązków nie poświęciliśmy mu tyle czasu ile on potrzebuje i postanowił gdzie indziej poszukać wrażeń. Jak się tylko pokaże zamknę go w domu, tak jak radzisz, a na wiosnę dam mu trochę ograniczonej wolności. Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

od rana Miodzio jest w domu, w ganku, wyścieliłam mu jego futro i miejmy nadzieję że zechce zostać. A okazało się że pomieszkiwał sobie u naszego dalszego sąsiada, Adam dzisiaj przyłapał go na gorącym uczynku jak wychodzi z psem z domu. Podobno zdechł im pies i pewnie postanowili sobie szybko nowego, już wyrośniętego przygarnąć. Niestety Miodek nie ma swojej obroży, ktoś musiał mu ją ściągnąć i nie wiem jak będę go wyprowadzać na spacer, póki nie kupię nowej. Na dworze jest strasznie zimno więc mam nadzieję że nie w głowie będą mu wycieczki. Dam znać jak sytuacja się rozwija.

Link to comment
Share on other sites

nie wiem czy oni chcą zaadoptować nowego pieska bo jak już mówiłam to są dalsi sąsiedzi, raczej w wieku moich rodziców i nie utrzymujemy z nimi kontaktu. Tutaj na wsi to nie problem i jestem pewna że bliżej wiosny małych piesków będzie do wyboru do koloru. A możesz mi dokładniej napisać gdzie mogę kupić takie szelki, bo ja jeszcze tutaj nie bardzo się orientuje. Z góry dziękuję

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...