rozi Posted October 28, 2019 Posted October 28, 2019 Co by nie mówić, to Dora na "swoje" kotki potrzebuje jakieś 4000 miesięcznie. Do tego do poprzedniej faktury lecznicy brakuje 2000. Mówię tylko o kotach, są jeszcze psy. Jest jakiś pomysł, jak to rozwiązać? Quote
uxmal Posted October 28, 2019 Posted October 28, 2019 Gmina powinna finansować sterylizację kotów żyjących na wolności. Ale to trudny rejon. Potrzebna osoba ktora ma siłę i potrafi polemizować z tamtejszymi obyczajami urzędników. Quote
AlfaLS Posted October 28, 2019 Posted October 28, 2019 Chłopakowi można podpowiedzieć jeszcze kartony... Nie zniszczone kartony też w miarę fajnie wyglądają a koty uwielbiają kartony. Wtedy jakiś polar, kocyk czy sweter do środka i jest posłanko i miejsce do zabawy. Sama mam teraz w domu 6 kotów / w tym jednego, który mi właśnie wrócił z adopcji po 7 latach / i co jak co ale kartony najlepiej zdają egzamin... A jak się zniszczą zawsze można wymienić na nowe. 1 Quote
Poker Posted October 28, 2019 Posted October 28, 2019 Kartony gdzie nie ma wilgoci jak najbardziej. Ale na dworze albo w zimnej , a może i wilgotnej stodole odpadają Quote
AlfaLS Posted October 28, 2019 Posted October 28, 2019 21 minut temu, Poker napisał: Kartony gdzie nie ma wilgoci jak najbardziej. Ale na dworze albo w zimnej , a może i wilgotnej stodole odpadają Ja pisałam w odniesieniu do tych kotów, które chłopak ma w domu. Czyli tam gdzie sucho i ciepło. W innych miejscach nie zdadzą egzaminu. Quote
rozi Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 8 godzin temu, uxmal napisał: Gmina powinna finansować sterylizację kotów żyjących na wolności. Ale to trudny rejon. Potrzebna osoba ktora ma siłę i potrafi polemizować z tamtejszymi obyczajami urzędników. Dora pisała, że finansuje. Quote
Patmol Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 9 godzin temu, rozi napisał: Co by nie mówić, to Dora na "swoje" kotki potrzebuje jakieś 4000 miesięcznie. Do tego do poprzedniej faktury lecznicy brakuje 2000. Mówię tylko o kotach, są jeszcze psy. Jest jakiś pomysł, jak to rozwiązać? Zmaksymalizować wysiłki na adopcje, żeby zmniejszyć ilość kotów. Naciskać na gminę, żeby dała kasę na dokarmianie i kastracje i leczenie wolnożyjacych. Gmina powinna mieć jakiś program pomocy kotom wolnożyjacym; a jak nie ma - to najwyższa pora, żeby miała. Nie wiem jaki to teren - ale może jest jakiś TOZ - z Toza-mi sie czasem dziwnie współpracuje; ale zazwyczaj dostają kasę od miasta, i trezba naciskać, żeby się podzieliły - może wzięły cześć kotów pod swoja finansową opiekę. Do tego dobrze sie sprawdza strona na FB - chyba,że Dora juz ma, ale nie wydarzenie -tylko strona taka, która można polubić. Można dac tytuł " psy i koty Dory" albo jakoś tak, pisac o kotów i psach, wstawiać zdjęcia i zrobić wirtualne adopcje - czyli ktoś adoptuje wirtualnie jakiegoś kota i płaci na niego np 5 zł miesięcznie, albo 50, ale trzeba pisać o tym kocie. Nie wiem czy Dora to fundacja, czy osoba prywatna - kasę trzeba zbierać na konto lub subkonto jakieś sFundacji/ koty i psy Dory. kalendarz z kotami i psami zrobić - akurat jest dobra pora. No i poszukać rzezni /ubojni gdzie można kupić hurtem te resztki mięsa, które sa dobre, ale sa rodzajem odpadów dla ubojni (ale nei typowe odpady). Trzeba by poszukać, pogadać, a może taniej świeże kupić mięso w hurcie w takiej ubojni i zamrażać. Do tego kupić taurynę i karmić koty mięsem, a nie chrupkami. Serca z kurczaka w sklepie kosztują 5 zł za kg, no to pewnie w ubojni kosztują zdecydowanie mniej., A te słabsze karmy, to mają prawie samo zboże/kukurydze i odpady, i koty muszą tego dużo zjeść, żeby się najeść, bo trudno sie kotu najeść kukurydzą . A te droższe rzadko maja lepsze mięso niz kurczak , Ewentualnie śladowe ilości. Jakieś skrawki wołowe można kupić w hurcie. Quote
Patmol Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 8 godzin temu, AlfaLS napisał: Chłopakowi można podpowiedzieć jeszcze kartony... Nie zniszczone kartony też w miarę fajnie wyglądają a koty uwielbiają kartony. Wtedy jakiś polar, kocyk czy sweter do środka i jest posłanko i miejsce do zabawy. Sama mam teraz w domu 6 kotów / w tym jednego, który mi właśnie wrócił z adopcji po 7 latach / i co jak co ale kartony najlepiej zdają egzamin... A jak się zniszczą zawsze można wymienić na nowe. Moje koty tez uwielbiają kartony. I można w nich okienka wycinać. I całe kartonowe konstrukcje robić. Quote
rozi Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 Mam znajomych kociarzy, zawsze u nich ze dwa/trzy koty były. To są bogaci ludzie, a koty właśnie w kartonach, bo lubią. To tacy ludzie, co kotom do zabawy wysypują na podłogę worek suchych liści :D niezapomniany widok! Zamiast zabawek z zoologicznego. A jedną z ulubionych zabawek mojego kota był orzech wloski, wrzucony do miski z wodą :D Quote
Olena84 Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 13 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Tak, poproszę - ogłoszenie nieco spadło, a szkoda aby koteczka zasiedziała się u Isabel. Kotka wyróżniona. A czy ten Maciuś białaczkowy też jest wyróżniony? 1 Quote
sharka Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 Pięknie piszecie i prawdziwie, ale gdybym była sama, jak Dora, i z tymi moimi wszystkimi przypadłościami miała po pracy iść w kilka miejsc zima, żeby nakarmić koty, później zająć się swoimi zwierzakami, odbierać telefony, robić ogłoszenia i szukać transportów, miejsca dla zwierząt, dt.., to bym nie dała rady. A kiedy zakupy i cokolwiek dla siebie? Nie jestem na tyle silna psychicznie by wykłócać się z patologia i urzędami. A Dora bierze na siebie to ogromne obciążenie i robi ile może a jest sama. I boje się żeby jej starczyło sił fizycznych i psychika nie siadła. Wiec ja staram się zrozumieć ze kupuje saszetki a nie taniejwychodzace puszki bo jej łatwiej; i prosi o gotowe budki bo nie ma czasu i sil żeby klecic sama itd. Tutaj na miarę sił musimy zadbać i o człowieka i o zwierzęta bezdomne. A sposób z woda i orzechem wypróbuje w kociarni :) 2 2 Quote
rozi Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 7 minut temu, sharka napisał: A sposób z woda i orzechem wypróbuje w kociarni :) Nie wiem, czy w kociarni zda egzamin, ja miałam nachlapane naokoło miski, jak się kot rozkręcił :) Quote
Poker Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 Miałam też napisać ,że wiele informacji tutaj w przypadku Dory nie ma zastosowania. Ona i tak działa ponad siły. Na pewno nie ma czasu na prowadzenie strony na FB . Może w ramach pomocy ktoś z dogo mógłby to robić? Ja nie jestem fejsbukowa. 1 Quote
rozi Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 Ja się obawiam, że prężna strona internetowa, oprócz pomocy, spowodować też może lawinę telefonów/maili ze zgłoszeniami zwierząt, którym na cito trzeba pomóc. Albo podrzucanie kociąt, szczeniąt, no nie wiem. Quote
sharka Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 było https://www.facebook.com/szczebrzeszyn/ ; wydaje mi się że nie zaowocowało konkretną pomocą Quote
Patmol Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 1 godzinę temu, sharka napisał: Pięknie piszecie i prawdziwie, ale gdybym była sama, jak Dora, i z tymi moimi wszystkimi przypadłościami miała po pracy iść w kilka miejsc zima, żeby nakarmić koty, później zająć się swoimi zwierzakami, odbierać telefony, robić ogłoszenia i szukać transportów, miejsca dla zwierząt, dt.., to bym nie dała rady. A kiedy zakupy i cokolwiek dla siebie? Nie jestem na tyle silna psychicznie by wykłócać się z patologia i urzędami. A Dora bierze na siebie to ogromne obciążenie i robi ile może a jest sama. I boje się żeby jej starczyło sił fizycznych i psychika nie siadła. Wiec ja staram się zrozumieć ze kupuje saszetki a nie taniejwychodzace puszki bo jej łatwiej; i prosi o gotowe budki bo nie ma czasu i sil żeby klecic sama itd. Tutaj na miarę sił musimy zadbać i o człowieka i o zwierzęta bezdomne. A sposób z woda i orzechem wypróbuje w kociarni :) no to właśnie chodzi o to, żeby jej pomagać -żeby razem to robić; a nie żeby ona sama to robiła ; ale żeby tym pokierowała nie chodzi o to, żeby krytykować Dorę, absolutnie nie, ale o to, ze jej potrzeba jest rozsądna pomoc ; były na miau takie watki, gdzie ludzie mieli dużo przygarniętych kotów na wsi, i np zachorowali, i musieli z tej wsi wyjechać do córki do Warszawy i była duża akcja, rozpisana na kilkanascie osób , zeby tym kotom poszukam domów -kotów było ponad 20 , i nie były ani super łądne, ani super zadbane ani jakies super miłe - ale jedna osoba, mieszkająca blisko kierowała akcja, a reszta wykonywała poszczególne prace - był wątek, i zdjecia wszystkich kotów z opisami, plus informacje kto robi ogłoszenia dla konkretnego kota i gdzie, i jaka sytuacja z kotem - wszystko bardzo czytelne; kto wymyśla tekst, kto jedzie na pa itd i jeden czy dwa koty zostały, a pozostałe szybko znalazły domy i tak samo tutaj, może by ktoś sie włączył w karmienie, kto blisko mieszka ; może ktoś by pismo do Urzędu napisał -to nie trzeba byc silnym psychicznym tylko wiedzieć co sie dzieje na miejscu itd Quote
Patmol Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 42 minuty temu, sharka napisał: było https://www.facebook.com/szczebrzeszyn/ ; wydaje mi się że nie zaowocowało konkretną pomocą strona jest nieaktualna oststni wpis 18 stycznia 2018 i i ma niewielu obserwujących (nawet 600 osób nie ma) na FB sie pokazuje, które wpisy sie podobają, a które nie, na ktore jest odzew, a na które nie - jak ktos jest sam to nie da rady czasowo, no ale jest w tym potencjalna możliwość dotarcia do innych osób -tylko trzeba pisac inaczej, niesztampowo jest tez opcja zostania funacją , tak jak zrobiła Irenka (kiedyś pipi na dogo) https://www.facebook.com/pg/jednoserceniedarady/community/?ref=page_internal Quote
Moli@ Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 6 minut temu, Patmol napisał: strona jest nieaktualna oststni wpis 18 stycznia 2018 i i ma niewielu obserwujących (nawet 600 osób nie ma) na FB sie pokazuje, które wpisy sie podobają, a które nie, na ktore jest odzew, a na które nie - jak ktos jest sam to nie da rady czasowo, no ale jest w tym potencjalna możliwość dotarcia do innych osób -tylko trzeba pisac inaczej, niesztampowo jest tez opcja zostania funacją , tak jak zrobiła Irenka (kiedyś pipi na dogo) https://www.facebook.com/pg/jednoserceniedarady/community/?ref=page_internal Nie zrobiła i nie robi tego pipi... tylko ludzie znający się na rzeczy Quote
Patmol Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 1 godzinę temu, rozi napisał: Ja się obawiam, że prężna strona internetowa, oprócz pomocy, spowodować też może lawinę telefonów/maili ze zgłoszeniami zwierząt, którym na cito trzeba pomóc. Albo podrzucanie kociąt, szczeniąt, no nie wiem. no ale trzeba sie na cos zdecydować - albo się prężnie , na większą skale pomaga kotom, szuka się pomocy na zewnątrz; ale i się odbiera telefony od idiotycznych ludzi; czyli ludzie pomagają, ale i podrzucają ; i wtedy trzeba jednak dogadać się chociaż z kilkoma osobami i pomagać razem, albo się pomaga tylko w swoim niewielkim zakresie i na miarę swoich mozliwości mnie zawsze przeraza jak jedna osoba pomaga bez żadnego zaplecza, i ponad siły i bez konkretnego, stałego wsparcia bo wystarczy choroba i wtedy jest naprawdę wielki problem; Quote
Patmol Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 2 minuty temu, Moli@ napisał: Nie zrobiła i nie robi tego pipi... tylko ludzie znający się na rzeczy no ok, mnie tylko chodzi o przykład - nie wazne kto to robi, że łatwiej pomagać jako fundacja, niz jako jedna osoba Quote
sue Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 Ja mam powiedzmy chęci do założenia czegokolwiek bardziej zorganizowanego, w styczniu będę pytać o możliwość pozyskania dofinansowania z Unii na działalność tego typu (chciałam bardziej w stronę hotelu z dodatkami, czyli z jednej strony zakładamy hotel dla kotów, a jednocześnie prowadzimy dom tymczasowy i coś jeszcze); jeśli nie wypali, pewnie trzeba będzie pomyśleć o fundacji Quote
sue Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 Zdjęcia od Dory sunia Majeczka dla ktorej szukałysmy transportu do Wieliczki już od tygodnia w swoim domu ma problemy z zachowaniem czystości i czasmi załatwia sie w domu,po powrocie ze spacerku,ale ds to ogarnia bezdomna malizna,wałęsająca sie po miasteczku jest teraz szczęsliwym pieskiem oby jeszcze duża Majeczka i Rex znależli swoja przystań 3 Quote
sharka Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 41 minut temu, Patmol napisał: (...) i tak samo tutaj, może by ktoś sie włączył w karmienie, kto blisko mieszka ; może ktoś by pismo do Urzędu napisał -to nie trzeba byc silnym psychicznym tylko wiedzieć co sie dzieje na miejscu itd Dora, jest tam wokół Ciebie taki ktoś? bo odkąd jestem na wątku to wydawało mi się że tylko sporadycznie masz pomoc; że jest znieczulica; że trudno wyprosić podwiezienie samochodem a co dopiero inne "fanaberie"; że czasem starsza pani dokarmi kotka na swoim podwórku ale nie ma sił ani możliwości pomóc mocniej; że czasem korzystasz z opuszczonych domów żeby gdzieś umieścić koty bo nikt nie zaoferuje pomocy... jest tam ktoś? ale to takie moje odczucia z daleka; jestem chora i pewnie dlatego się tak rozpisuje; więcej nie będę Quote
bakusiowa Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 Zapraszam na bazarek cegiełkowy zorganizowany na spłatę długu w lecznicy za leczenie szczebrzeszyńskich kotów https://www.dogomania.com/forum/topic/350636-pomocyjeszcze-brakuje-ok2-tysz%C5%82-bazarek-cegie%C5%82kowy-na-d%C5%82ug-w-lecznicy-do-10-go-listopada-2019r/page/15/?tab=comments#comment-17532912 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.