sue Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 A dzisiaj rozmawiałam z tym panem który pozował do zdjęcia z Gosią ;) i mówił, że koteczka śpi w budce a budka bardzo ładna i jakoś tak powiedział, że nam gratuluje lub podziwia że zadbana Gosia a nie siedzi na zimnie 1 Quote
Baltimoore Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 To zdjęcia trzech koteczków z lasu w nowym domu 1 Quote
Baltimoore Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 1 godzinę temu, sue napisał: A dzisiaj rozmawiałam z tym panem który pozował do zdjęcia z Gosią ;) i mówił, że koteczka śpi w budce a budka bardzo ładna i jakoś tak powiedział, że nam gratuluje lub podziwia że zadbana Gosia a nie siedzi na zimnie A nieśmiało zapytam czy miałabyś możliwość wziąć Gosię na tymczas? Z domu łatwiej będzie ją wyadoptować niż z ulicy, plus lepsze zdjęcia i zobaczymy czy musi być kotem wychodzącym i jak z psem? I jeszcze poproszę nowe zdjęcia Zosi do ogłoszeń. Quote
Baltimoore Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 A to są zdjęcia małej Misi z DT u Sue z pierwszego wieczoru w nowym domu pod Warszawą :) Quote
Anula Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 54 minuty temu, Baltimoore napisał: Zdjęcie Amstaff od p.Krystyny Ten biedny amstaff teraz w zimę wywalony do budy na łańcuch to jakaś masakra,przy tej budzie zdziczeje.Co z tymi ludźmi się dzieje nie mają serca ani wyobraźni.Brak kompletnie odpowiedzialności.Nie powinni nigdy zdecydować się na psa skoro tak traktują zwierzę. Quote
sue Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 Uwierz, że pracuję nad tym, ale niestety moja rodzina nie jest kotolubna (ostatnio ich zgwałciłam Misią, ale już przez święta się nasłuchałam, że nigdy więcej kotów i z każdym nowym wylecę tam skąd go wzięłam ;D) - więc od razu nie dam rady, ale mam Gosię na uwadze i czekamy aż się sytuacja poprawi. Takie niestety uroki mieszkania z rodzicami w domu jednorodzinnym;/ Quote
sue Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 19 minut temu, Baltimoore napisał: A to są zdjęcia małej Misi z pierwszego wieczoru w nowym domu pod Warszawą :) Śliczna Misia, mam nadzieję że będzie jej się tam super wiodło, pan obiecał mi jeszcze jakieś zdjęcia ale nie chcę ich też za bardzo męczyć; bardzo bardzo się cieszę Quote
Baltimoore Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 Jeszcze przypomnę skróconą historię Trzech kociaków z lasu bo sporo przeszły :(( Znalezione w lesie na początku listopada w kartonowym pudełku maluchy ok 10 tygodniowe, zabrane prosto od karmiącej kotki, zostały awaryjnie umieszczone w klatce z budynku gospodarczym- w lecznicy w tym czasie nie można ich bylo umieścić z powodu zagrożenia wirusami i zgonem. Udało się im znależć DT w Krakowie do którego pojechały zdrowe1 grudnia. Niestety osoba bardzo egoistyczna i nieodpowiedzialne, gdy okazało się że kociaki dostały o niej biegunki, zamiast wziąć na moją prośbę szybko do weta, wystawiła maluchy w transporterze na balkon przy + 2st C, do czego przyznała się wieczorem. I chciała kotki oddać do TOZu ale nie przyjęli. Znalazłam dla nich lecznicę ze szpitalikiem w Krakowie i z trudem wymusilam zawiezienie tam kociaków. Kapitan i szykretowa Gwiazdka pozbierały się szybko, ale stan małej burasi z ostatniego zdjęcia był przez tydzień krytyczny. Dzięki ogromnemu zaangazowaniu lekarzy udało się małą uratować. Tearz na na imię Suza :) Dziewczyna przez ten czas przetrzymywała karmę kociaków zakupioną w większej ilości i książeczki zdrowia, które cały czas obiecywała dowieżć do lecznicy. Dopiero nieoceniona Yossariana musiała do niej jechać z interwencją i odebrać wszystko. Dwa tygodnie temu musiałam zabrać kotki z lecznicy- i tak dwa zdrowe były tam przetrzymane na moją prośbę, z trudem z Dorą znalazłyśmy bardzo awaryjny DT pod Krakowem. W międzyczasie Dora znalazła dla dwójki kociąt super dom stały, Yossariana błyskawicznie zrobiłą wizytę PA :) a pani zgodziła się na tymczasowanie trzeciego kotka. W czwartek rano zabrałam kociaki i zawiozłam do nowego domu :))) Zapowiada się SUUUUPER dom :))) Wczoraj i dzisiaj pani Kasia z nowego domu byłą z Suzą u weterynarza, bo mała ma nadal luźne kupki i jest słabsza od pozostałych. Po lekach jest lepiej. Była mała akcja, bo lecznica w której były leczone okazała się losowo zamknięta od 13tej i na szybko szukałyśmy innego gabinetu w pobliżu. A tu zimno i deszcz. Suza miała zrobione badania krwi, wykluczoną giargię z wymazy stolca, badnai FIV FElV ujemne, Dzisiaj jeszcze ogólne badanie kału. Kociaki mają się świetnie, odetchnęły i czują się u siebie :)) Suza bardzo miziasta, sama wchodzi pani na kolana :)) 2 Quote
Baltimoore Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 A przy okazji robiłam jeszcze akcję ratowania małego bardzo chorego kociaka, na którego wypiął się pan z TOZu, który umieścił dwójkę maluchów w tym samym awaryjnym dt co my. Niestety drugi z tej dwójki w kilka godzin zmarł w wigilijną noc :(( Biedusie, wykarmione strzykawką :(( Na razie kotek żyje, pani z tego awaryjnego dt go leczy. W czawartk zawiozłam go dolecznicy, zostawiłam jej trochę środków na leczenie i staram się żeby TOZ się jednak zainteresował. 1 Quote
Baltimoore Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 35 minut temu, sue napisał: Uwierz, że pracuję nad tym, ale niestety moja rodzina nie jest kotolubna (ostatnio ich zgwałciłam Misią, ale już przez święta się nasłuchałam, że nigdy więcej kotów i z każdym nowym wylecę tam skąd go wzięłam ;D) - więc od razu nie dam rady, ale mam Gosię na uwadze i czekamy aż się sytuacja poprawi. Takie niestety uroki mieszkania z rodzicami w domu jednorodzinnym;/ Znam to :( To podeślij nowe zdjęcia Zosi :) Quote
Bębenek Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 Odłożyłam sobie na swoją budke polarów, resztę spakowalam i wysłałam, może w piątek będą. Na wyposażenie nowej budki powinno styknąć, tylko pociąć trzeba wg wlasnych / kocich upodobań:) Quote
sue Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 49 minut temu, Baltimoore napisał: Znam to :( To podeślij nowe zdjęcia Zosi :) Spróbuję przez weekend gdzieś ją trochę obfocić, żeby choć na 1 zdjęciu było widać jaka się zrobiła wielka i puchata :) Quote
Baltimoore Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 Ogłoszenie 2 szczeniaczków od p. Krystyny wyrzuconych w Wigilię !!! i umieszczonych gdzieś bardzo awaryjnie Chłopczyk i dziewczynka, ogłoszenie zrobiłam na Lublin https://www.olx.pl/oferta/dwa-maluchy-potrzebuja-domu-stalegolub-tymczasowego-CID103-IDy0Pll.html Quote
Baltimoore Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 I ogłoszenie amstaffki na Kraków https://www.olx.pl/oferta/mala-wyrzucona-z-mieszkania-amstaffka-szuka-pilnie-domu-CID103-IDy0PPI.html Quote
Baltimoore Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 I dobra wiadomość- amstaffka z łańcucha ma dobry dom w Lublinie. 1 Quote
Anula Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 22 minuty temu, Baltimoore napisał: I dobra wiadomość- amstaffka z łańcucha ma dobry dom w Lublinie. Cudna wiadomość.A czy dom był sprawdzony? Quote
bakusiowa Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 1 godzinę temu, Baltimoore napisał: I dobra wiadomość- amstaffka z łańcucha ma dobry dom w Lublinie. Błyskawiczna adopcja. Jak będzie ze sterylizacją? Quote
Baltimoore Posted December 30, 2018 Posted December 30, 2018 U małej burej kici "z lasu" lepiej :)) Kupki dużo lepsze i zdecydowanie rzadziej, aż pani Kasia przekładała godzinę wizyty u weta na póżniejszą żeby uzyskać materiał do badania :)) Kici a lepszą sierść i ożyła, bawi się z rodzeństwem i dokazuje :)) Koszty 215 zł za piątek i 110 zł za sobotę (w tym 40 zł za badanie kału w zewnętrznym laboratorium)- zapłaciłyśmy z panią na pół. Uważam, że było warto bo dostała dobre leczenie na doleczenie tej wcześniejszej biegunkowej historii i będzie dokładnie przebadana. Jednocześnie doceniam bardzo Ambuvet w Krakowie gdzie potraktowano nasze kociaki jak fundacyjne i jeszcze dostałam dodatkową zniżkę, tak że za 11 dni pobytu w szpitaliku 3 kociąt i ich leczenie, w tym bardzo intensywne małej burasi która 3 razy wybierała się za TM, zapłaciłam 800 zł (mentalnie szykowałam się na 1500-2000 i nawet wymyśliłam skąd pożyczę). Brawo lekarze z powołania w Ambuvecie :))) 4 Quote
andzia69 Posted December 30, 2018 Posted December 30, 2018 20 godzin temu, Baltimoore napisał: I ogłoszenie amstaffki na Kraków https://www.olx.pl/oferta/mala-wyrzucona-z-mieszkania-amstaffka-szuka-pilnie-domu-CID103-IDy0PPI.html amstaffka - znalazła dom? sprawdził ten dom ktoś? sunia niewysterylizowana chyba :( 1 Quote
Baltimoore Posted December 30, 2018 Posted December 30, 2018 Dora od wczoraj nie ma internetu :(( Wygląda jakby coś się przypadkiem rozłączyło ale nie jest w stanie zlokalizować. Kontakt z nią tylko telefoniczny. Quote
malagos Posted December 30, 2018 Posted December 30, 2018 22 godziny temu, Baltimoore napisał: I dobra wiadomość- amstaffka z łańcucha ma dobry dom w Lublinie. to sprawdzona wiadomość? Bo suczka ma wątek na FB, trzeba by tam napisać Quote
bakusiowa Posted December 30, 2018 Posted December 30, 2018 9 godzin temu, Baltimoore napisał: U małej burej kici "z lasu" lepiej :)) Kupki dużo lepsze i zdecydowanie rzadziej, aż pani Kasia przekładała godzinę wizyty u weta na póżniejszą żeby uzyskać materiał do badania :)) Kici a lepszą sierść i ożyła, bawi się z rodzeństwem i dokazuje :)) Koszty 215 zł za piątek i 110 zł za sobotę (w tym 40 zł za badanie kału w zewnętrznym laboratorium)- zapłaciłyśmy z panią na pół. Uważam, że było warto bo dostała dobre leczenie na doleczenie tej wcześniejszej biegunkowej historii i będzie dokładnie przebadana. Jednocześnie doceniam bardzo Ambuvet w Krakowie gdzie potraktowano nasze kociaki jak fundacyjne i jeszcze dostałam dodatkową zniżkę, tak że za 11 dni pobytu w szpitaliku 3 kociąt i ich leczenie, w tym bardzo intensywne małej burasi która 3 razy wybierała się za TM, zapłaciłam 800 zł (mentalnie szykowałam się na 1500-2000 i nawet wymyśliłam skąd pożyczę). Brawo lekarze z powołania w Ambuvecie :))) Trzeba Ci zwrócić ile kto może. Proszę o podanie numeru konta. 1 Quote
malagos Posted December 30, 2018 Posted December 30, 2018 Dnia 29.12.2018 o 18:06, sharka napisał: A faktura do zapłacenia? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.