Na chwilę obecną 9 882zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC

[sue]

Ta oto śliczna kicia od dzisiaj nie będzie już rodziła! (czyli ciąg dalszy cięcia kotów, których do tej pory nie wyciął nikt - wspomniana wcześniej mama Lofi i Myszki).

[bakusiowa]

Śliczna kicia i ma ładne zdjęcie. Sue, masz dobry aparat.

 

[Alaskan malamutte]

Prawdopodobnie za tydzień przyjedzie mój syn z Warszawy. Gdyby potrzebny był bezpłatny transport, to Paweł kociusia zabierze. Nawet dwa albo trzy :-)))

Bliżej przyjazdu napiszę dokładnie. 

[DORA1020]

4 godziny temu, Alaskan malamutte napisał:

Prawdopodobnie za tydzień przyjedzie mój syn z Warszawy. Gdyby potrzebny był bezpłatny transport, to Paweł kociusia zabierze. Nawet dwa albo trzy :-)))

Bliżej przyjazdu napiszę dokładnie. 

Dziękujemy za informacje:) możliwe ,że jakiś kociak będzie jechał........

[DORA1020]

Na konto Murki wpłynęło 500zł ze zbiórki

bardzo dziękuję pani Magdzie B  i pani Kasi z fundacji za tą pomoc:)

[Alaskan malamutte]

7 minut temu, DORA1020 napisał:

Dziękujemy za informacje:) możliwe ,że jakiś kociak będzie jechał........

Dam znać konkretnie, kiedy syn przyjeżdża. 

[DORA1020]

5 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Dam znać konkretnie, kiedy syn przyjeżdża. 

Super...dzięki:)

[DORA1020]

Dnia 14.04.2021 o 23:40, Murka napisał:

Rozliczenie:

Stan konta na 15 marzec wynosił -1109 zł

+50 zł guccio (bazarek)

-220 zł hotelowanie 16.03-14.04

-40 zł transport Poziomki do Biłgoraja

-60 zł szczepienie Róży i Kaktusa

-8 zł przejazd do weta na szczepienie (1/2 kosztów)

Stan konta na 14 kwiecień wynosi -1387 zł.

1387zł -500zł =887zł

Do tego dojdzie wpłata 176zł  z bazarku Nadziejki  i  wpłaty Lipsik /serdeczne dzięki raz jeszcze:)/

[Baltimoore]

6 godzin temu, sue napisał:

Ta oto śliczna kicia od dzisiaj nie będzie już rodziła! (czyli ciąg dalszy cięcia kotów, których do tej pory nie wyciął nikt - wspomniana wcześniej mama Lofi i Myszki).

Extra dziewczyny, że zdążyłyście w ostatnie chwili.

Oby jeszcze się udało zdążyć z tymi kilkoma w kolejce, które z powodu choroby nie zdążyły być wycięte w Izbicy.

[Baltimoore]

5 godzin temu, bakusiowa napisał:

Śliczna kicia i ma ładne zdjęcie. Sue, masz dobry aparat.

 

Kicia cudna, szkoda że dzikuska  bo miałaby szansę na domek.

 Sue ma dobre wyczucie i zmysł fotografii, sądząc po zdjęciach jakie robi :))

[Baltimoore]

5 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Prawdopodobnie za tydzień przyjedzie mój syn z Warszawy. Gdyby potrzebny był bezpłatny transport, to Paweł kociusia zabierze. Nawet dwa albo trzy :-)))

Bliżej przyjazdu napiszę dokładnie. 

Super, będziemy pamiętać, dzięki wielkie :))

[Baltimoore]

1 godzinę temu, DORA1020 napisał:

Na konto Murki wpłynęło 500zł ze zbiórki

bardzo dziękuję pani Magdzie B  i pani Kasi z fundacji za tą pomoc:)

Uff, rewelacyjna fundacja, że wspomogła szczebrzeszyńskie bezdomniaki.

Dzięki Dora1020, bo to Twoja praca i zasługa :))

[Baltimoore]

Dnia 13.04.2021 o 19:12, bakusiowa napisał:

Daję 30 zł na transport.  Kto jeszcze dołoży?

Bakusiowa, bardzo dziękuję w imieniu cukrzycowego Rademenesa/Ogonka :))

Jeślibyś nie miała nic przeciw, to umówmy się, że 30 zł ja przekażę panu Maćkowi w Twoim imieniu, a resztę dopłacę, ale zamiast przelewać tą kwotę do mnie, zrób proszę przelew 30 zł do Murki.

[bakusiowa]

35 minut temu, Baltimoore napisał:

Bakusiowa, bardzo dziękuję w imieniu cukrzycowego Rademenesa/Ogonka :))

Jeślibyś nie miała nic przeciw, to umówmy się, że 30 zł ja przekażę panu Maćkowi w Twoim imieniu, a resztę dopłacę, ale zamiast przelewać tą kwotę do mnie, zrób proszę przelew 30 zł do Murki.

Przelałam chyba przedwczoraj 40 zł.

[Baltimoore]

44 minuty temu, bakusiowa napisał:

Przelałam chyba przedwczoraj 40 zł.

OK. Super :))

Bardzo Ci dziękuję, przepraszam że nie sprawdziłam konta, ale bardzo urwany tydzień.

To w takim razie robię przelew 40 zł do Murki :))

 

[DORA1020]

1 godzinę temu, Baltimoore napisał:

Uff, rewelacyjna fundacja, że wspomogła szczebrzeszyńskie bezdomniaki.

Dzięki Dora1020, bo to Twoja praca i zasługa :))

Też bardzo się cieszę,troche długo to trwało,ale  sie udało

niestety jest to jednorazowa pomoc.

[DORA1020]

Mokka ,czarna koteczka z Izbicy pojedzie do Murki

dziękuję Murce bardzo:)

że przyjmie tą kicię

będą ładne fotki,może kicia szybciej znajdzie dom

[Baltimoore]

Super, że Murka przyjmie Mokkę /Jagódkę :))

Koteczce się poprawi, a my zejdziemy do stanu 0 kotów w lecznicy, już się cieszę.

Zrobię podliczenie Izbicy w niedzielę, po wyjeżdzie Mirabelki. Umowa z panią podpisana, trzymać kciuki proszę.

[Isabel]

2 godziny temu, DORA1020 napisał:

Mokka ,czarna koteczka z Izbicy pojedzie do Murki

dziękuję Murce bardzo:)

że przyjmie tą kicię

będą ładne fotki,może kicia szybciej znajdzie dom

Na pewno szybciej, bo będzie wiadomo jaki kicia ma charakter, no i testy będzie można zrobić, gdyby miała dołączyć do innego kotka. A telefony z takimi pytaniami miałam, również czy nadaje się do domu z psem, oczywiście kotolubnym. Teraz, kiedy już będzie więcej wiadomo o kotce, będzie można dopasować jej domek.

[Murka]

Kotki się oswajają:)

[sue]

13 godzin temu, bakusiowa napisał:

Śliczna kicia i ma ładne zdjęcie. Sue, masz dobry aparat.

 

 

7 godzin temu, Baltimoore napisał:

Kicia cudna, szkoda że dzikuska  bo miałaby szansę na domek.

 Sue ma dobre wyczucie i zmysł fotografii, sądząc po zdjęciach jakie robi :))

Przesadzacie, to było zdjęcie na szybko, w samochodzie i przez kratki ;/

Koteczka dobrze zniosła zabieg, ale naprawdę w ostatniej chwili zdążyłyśmy, za jakiś tydzień by urodziła :( A nie było za bardzo po niej widać. Niestety jest bardzo dzika. Nie mogła zostać na noc w lecznicy, bo pp. Mam nadzieję, że państwo którzy się nią opiekują dopilnują przez kilka dni chociaż, by była w zamknięciu, bo duże cięcie. Mają klatkę z drobną siatką, tyle że nie za dużą. Typowy kenel mógłby się okazać problematyczny, bo raz miałam kotkę i to nie dziką, która próbując się wydostać włożyła łepek między pręty i utknęła. Cud, że zrobiła to w mojej obecności. Od tej pory mam trochę uraz w tej kwestii, na szczęście nie każda kotka zachowuje się w ten sposób. 

[sue]

Trochę wieści od Amperka - chyba teraz nazywa się Ozzy, też fajnie.

Państwo byli z nim u weterynarza, dostał trochę leków, bo pojawił się wyciek z oczu, noska i trochę złe samopoczucie, po lekach poprawiło się. Myślę, że preparat na odporność który dostał i stabilna sytuacja życiowa :D pomogą mu się ogarnąć. Wczoraj nawet bawił się zabawkami. Jest płochliwy, jeśli chodzi o nagłe wchodzenie do pokoju, zmianę pozycji, jakieś hałasy, ale wcale mnie to nie dziwi - czas powinien pomóc. Lubi swoich nowych ludzi i odprowadza ich do sypialni, wie kiedy dają śniadanie i kolację :) No i najważniejsze - pani mi powiedziała, że praktycznie jest już pewna, że kocurek zostanie u nich :))) 

[sue]

1 godzinę temu, Murka napisał:

Kotki się oswajają:)

Wyglądają na bardzo zżyte :)

[sue]

Martwię się, bo na wsi są kotki do sterylizacji, niby 3, ale osoba która je zgłosiła nie jest pewna... może i 4... jedna już urodziła, niby dwa kociaki, ale też dokładnie nie wiadomo. W poniedziałek jeśli wszystko dobrze pójdzie jedna z nich zostanie wyciachana na koszt gminy. Oby udało się zdążyć, bo niestety w tej chwili wszystkie są na 100% w ciąży i to dość późnej. Ale co z pozostałymi? Miały pojechać do Izbicy, ale nie wyszło z uwagi na dużą ilość zabiegów, a teraz wiadomo. Umówiłam się wstępnie z wetem z Tereszpola, który zakłada rozpuszczalne szwy, i liczy taniej niż nasza lecznica. Niestety będzie faktura do opłacenia, jeśli się oczywiście uda coś zdziałać :(

[bakusiowa]

55 minut temu, sue napisał:

Trochę wieści od Amperka - chyba teraz nazywa się Ozzy, też fajnie.

Państwo byli z nim u weterynarza, dostał trochę leków, bo pojawił się wyciek z oczu, noska i trochę złe samopoczucie, po lekach poprawiło się. Myślę, że preparat na odporność który dostał i stabilna sytuacja życiowa :D pomogą mu się ogarnąć. Wczoraj nawet bawił się zabawkami. Jest płochliwy, jeśli chodzi o nagłe wchodzenie do pokoju, zmianę pozycji, jakieś hałasy, ale wcale mnie to nie dziwi - czas powinien pomóc. Lubi swoich nowych ludzi i odprowadza ich do sypialni, wie kiedy dają śniadanie i kolację :) No i najważniejsze - pani mi powiedziała, że praktycznie jest już pewna, że kocurek zostanie u nich :))) 

 

 

Radzio do tej pory jest bardzo wyczulony na różne odgłosy. A w bloku wiadomo że ich nie brakuje. Tylko gdzieś coś stuknie, wcale nie głośno to już nadsłuchuje aż mu pędzelki w uszach stoją. A niech coś rzeczywiście  głośnego się wydarzy to potrafi przestraszyć się.

Radzio pozdrawia ciocie i skarży się, że nie chcą go wypuścić na przechadzkę.