martynka1978 Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 oj przepraszam tyle razy mi się wysyłało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holly101 Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 [quote name='mala_czarna']O matko, to młody psiak! Jaka to rasa? Przy chorobach nerek zaleca się kontrolne badania krwi i moczu. A jaką diagnozę tak w ogóle postawił wet? Przewlekłe zapalenie nerak? Ostre? Powinnaś jak najczęściej kontrolować kreatyninę i mocznik. Kiedy miał ostatnio robione badania? Może dziewczyny tu się wypowiedzą, bo szczerze mówiąc ja dawałam tylko rubenal, dlatego nie jestem w 100% pewna, czy mozna i ipakitinę i rubenal. Może nie nalezy jednak przesadzać? No i co z piciem? Pije dużo, normalnie, czy raczej w ogóle go do wody nie ciągnie? Kurcze, ciekawy przypadek, bo zasadniczo przy chorobie nerek apeyty jest raczej marniutki. Zdarza się, że psa trzeba zachęcać, a nawet karmić na siłę.[/QUOTE] Mała Czarna, mój Maksymilian też dostawał i Ipakitine i Rubenal 100. Chorował na PNN. Myślę, że przy jakimś zaawansowanym stadium to się nie wyklucza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holly101 Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 [quote name='mala_czarna']O matko, to młody psiak! Jaka to rasa? Przy chorobach nerek zaleca się kontrolne badania krwi i moczu. A jaką diagnozę tak w ogóle postawił wet? Przewlekłe zapalenie nerak? Ostre? Powinnaś jak najczęściej kontrolować kreatyninę i mocznik. Kiedy miał ostatnio robione badania? Może dziewczyny tu się wypowiedzą, bo szczerze mówiąc ja dawałam tylko rubenal, dlatego nie jestem w 100% pewna, czy mozna i ipakitinę i rubenal. Może nie nalezy jednak przesadzać? No i co z piciem? Pije dużo, normalnie, czy raczej w ogóle go do wody nie ciągnie? Kurcze, ciekawy przypadek, bo zasadniczo przy chorobie nerek apeyty jest raczej marniutki. Zdarza się, że psa trzeba zachęcać, a nawet karmić na siłę.[/QUOTE] Mała Czarna, mój Maksymilian też dostawał i Ipakitine i Rubenal 100. Chorował na PNN. Myślę, że przy jakimś zaawansowanym stadium to się nie wyklucza. Tylko, że Maks był starszym psem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 a nasz młody i co ma farta że trafił do nas bo krucho było. I dalej jak na wybuchu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 [quote name='martynka1978']a nasz młody i co ma farta że trafił do nas bo krucho było. I dalej jak na wybuchu[/QUOTE] Słuchaj. Ja bym dokładnie sprawdziła jeszcze raz te nerki. Zrobiła usg, zrobiła jeszcze raz badanie moczu, kreatyniny. Jesli to była ostra niewydolność nerek to tym lepiej. Pewnie głupio brzmi, ale nerki powinny same "zastartować". Przy przewlekłej niewydolności jest dieta do końca psiego życia, co jakiś czas kroplówki podskórne lub dożylne, a i kiepska niestety jakość życia. Co do kocich saszetek, i tego, że Twój piesek je jadł to nie ma się co dziwić - kocie jedzenie ma sporo białka, z tym że w tym wypadku niestety szkodzi na nerki. Mięso powinno się ograniczyć do minimum. Nie drastycznie pozbawiać go psa w diecie dla nerkowców, ale nie wolno dawać go dużo. Generalnie im mniej białka i fosforu tym lepiej. Możesz podawać gotowany ryż, jajko na twardo, ugotowany w łupinie i rozgnieciony ziemniak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 nasz był na kociej karmie tylko dlatego bo nie jadł nic.jak ruszył z jedzeniem to zaczał jeśc normalne rzeczy to co zwykle.Ten proszek ipaktine obniża białko dlatego dostaje do jedzenia.JA swojemu psu nawet bym gło...w papierku dał aby ruszył z jedzeniem i ruszył na kocim żarćiu teraz czekam do lutego by iść na krew i usg brak kasy.Na kroplówkach był dwa tygodnie tylko dlatego że nie jadł taki miał mocznik ,wet powiedział wyrażnie jak zacznie jeść to leki a zrezygnujemy z kroplówek i to kocie żarcie mu życie uratowało.A co znaczy że lepiej jak była ostra nie wydolność?że niby lepiej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holly101 Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 Tak, bo ostrą niewydolność de facto da się wyleczyć (to jak zapalenie - nagłe) , a przewlekłej (PNN) w większości przypadków niestety nie, a poza tym PNN znacznie bardziej wypacza komfort życia Psiurka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 Martynka z jakiego miasta jesteś? Może ktoś Ci poleci dobrego weta, bo wiesz... wet wetowi nie równy (jak w każdym zawodzie), a w takich sytuacjach trzeba szukać najlepszych ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 ja jestem z poznania lecze się u juszczaka na bugarskiej a ty gdzie mieszkasz to mój gg daj cynka 1717135 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nita123 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 [quote name='martynka1978']Ten proszek ipaktine obniża białko dlatego dostaje do jedzenia.[/QUOTE] Witam, dawno tu nie zaglądałam, ale gwoli wyjaśnienia Ipakitine NIE obniża białka z jedzenia tylko ma za zadanie wiązać fosfór z jedzenia, który jest szkodliwy dla nerek. Tak, że to, że dajesz dużo białka i Ipakitinę nie działa w ten sposób. Proszę obniż udział białka w jedzonku Twojej psinki. pozdrawiam, Anita i Boksery Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 jak lek szkodzi nerką to dlaczego on tak dobrze się czuje?na co działa ten lek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nita123 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Chyba nie rozumiesz co powyżej napisałam. Ipakitine nie szkodzi nerkom, ale też działanie Ipakitine nie polega na obniżaniu białka tylko na wiązaniu szkodliwego dla nerek fosforu z jedzenia. Głównym składnikiem Ipakitine jest węglan wapnia, który to właśnie "wyłapuje" fosfór, dlatego też pieski z PNN powinny mieć zawsze przy robieniu badań dodatkowo robiony jonogram, naljepiej rozszerzony. Wtedy wiemy czy nadal możemy stosować Ipakitine czy też jest już czas, aby przejść na inne środki wiążące fosfór. Czy teraz działanie Ipakitine jest zrozumiałe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 zrozumiałe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nita123 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 To się cieszę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nita123 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 [quote name='holly101']Tak, bo ostrą niewydolność de facto da się wyleczyć (to jak zapalenie - nagłe) , a przewlekłej (PNN) w większości przypadków niestety nie, a poza tym PNN znacznie bardziej wypacza komfort życia Psiurka.[/QUOTE] holy101 masz całkowitą rację, tylko należałoby dodać, że każda nieleczona, dodam może jeszcze prawidłowo, ostra niewydolność nerek przechodzi w PNN, dlatego też jest bardzo ważna szybka reakcja właściciela i prawidłowe leczenie lekarzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 moja reakcja była szybka to się stało po operacji sama jestem ciekawa jak jego moczniki i wyniki ale czekam do lutego po wypłacie.Co jedyne to śmierdzi mu z pyszola a apetyt ma wielki co mnie bardzo bardzo cieszy czekam za specjaną karmą na nerki ale czy zacznie ją jeść nie wiem z hillsa ach mówie trzy światy z tym mojim małym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nita123 Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 No i jak? Zrobiłaś badania? Jak wyniki? A jak się sprawdza nowa karma? Niestety Hills nie należy do najsmakowitszych, ale zawartość białka jest mniejsza niż w RC. Natomiast jeżeli u Ciebie PNN jest w pierwszym bądź drugim stadium to możesz stosować Royala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holly101 Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 Też jestem ciekawa... Martynka - jak tam maleństwo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 Hej hej muszę powiedzieć że hills małemu smakuje je.DZIĘKI BOGU.Wyniki dopiero w lutym po wypłacie pojadę bo troche to kosztuje takie szczegółowe,tylko ma problem bo mój mąż nie chce nas zawieś boji się że Cezar znowu się wystraszy i będzie wymiotował a wyniki miał wtedy nawet dobre chyba się zestresował.Namówie go bo zalezy mi na całkowitym badaniu jestem ciekawa a ,mąż na to czuje się dobrze biega skacze je za dwóch to lepiej nie robić za tą kase kupić mu jedzenie na nerki niż go narażac na stres i na pobyt u weterynarza i dogadaj się.Tagże namawiam go i napewno sie odezwie ale dopiero gdzieś po 14 lutym bo najlepiej w sobote bo pies nie może jeść cały dzień.A w sobote 14 nas nie więc po 14 lutym .Cezar czuje się dobrze oprócz tego zapachu z ryjka choć po karmie miej śmierdzi.Miał kiedyś karmę trovet chyba nie ruszył wydałam fundacji a tą je ona jest na kurczaku .Pozdrawiamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holly101 Posted February 4, 2010 Share Posted February 4, 2010 Martynka - czas przy nerkach jest BARDZO WAŻNY!!!!!!!!!!! Luty już trwa Nie powinnaś czekać z badaniami aż do 14, a mąż niech się tak o tapicerkę nie boi. Może pogadaj z wetem - na pewno jakoś Ci to skredytuje do 14. Proszę Cię - postaraj się jak najszybciej. A w ogóle to jak ma Twoje Maleństwo na imię :) ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted February 4, 2010 Share Posted February 4, 2010 Nasz mały ma na imię Cezar,a co tapicerki to jest ok nie zdążyłam posprzątać po ostatniej wizycie przez warunki pogodowe.Co do kredytu nici z tego jade do nowej kliniki specjalnie aby skonsultować wyniki itp tam Cezara będą widzieć piewszy raz.Jak byłam pare dni temu po leki dla niego u mojego weter, nic nie nalegał bym przyjechała na krew.Co jest smutniejsze to fakt że nawet jak się okaże że mały ma pogorszone wyniki to niestety nie dam go na kroplówki bo już nie mam kasy,wybaczcie ale fundusze się skończyły.Cezar musi poczekać ja nie tylko ma na wychowaniu psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nita123 Posted February 5, 2010 Share Posted February 5, 2010 [B]martynka1978[/B], tak nawiasem mówiąc to nie musisz głodzić psa przez dobę przed badaniami (poza tym głodzenie psa z PNN nie jest wskazane). Pies powinien być tylko na czczo. Badania robi się rano. Więc nie dajesz mu śniadania, a po pobraniu krwi tak. O której godzinie/godzinach karmiony jest Cezar? Poza tym jeśli wizyta w klinice przysparza Cezarkowi tyle stresu to może warto się spytać w tej nowej lecznicy ile więcej kosztowałaby wizyta weterynarza w domu, aby pobrać krew. A kroplówki można robić w domu podskórnie - żaden koszt i mniej stresu dla psa (trzeba oczywiście uważać w pewnych przypadkach, ale to wszystko już wcześniej było opisane). Jeśli jak mówisz nie masz kasy to dobrze byłoby, abyś poświęciła chociaż trochę czasu i poczytała ten wątek -> encyklopedia wiedzy. Ja jak trafiłam tutaj to przeczytałam wszystkie posty od deski do deski a miałam prawie 300 stron, ale na prawdę warto. Poza tym ten temat został założony właśnie po to, aby właściele psów z PNN dzielili się ze sobą doświadczeniami i pomagali sobie nawzajem. pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted February 5, 2010 Share Posted February 5, 2010 Za rady dziękuje nasz weter ma otwarte o 12 nowy weter też od 12 codzienie chodzimy do pracy chyba jak każdy.Cezar miał robione kroplówki chyba nie były to podskórne bo zlatywały 2 godziny do tego leki założony welfron były robione nawet w domu za jedną dużą płaciłam 50z łprzez dwa tygodnie tagże koszt chyba nie był MAŁEY?A co do kasy kredytu chyba tu nie dają?bo jeden muszę słacać przez taamte leczenie.Co do pobraniu krwi w domu super pomysł ale usg też można nie nalegacie Cezar ma się super porównaniu do tego co było jak leżał jak nie żywy.Znam swoją sytuacje finasową i z przykrością stwierdzam że Cezar musi poczekac.To że pies musi być na czczo wiem bo miał pobieraną krew już chyba z 6 razy wieszcie mi mój pies już duzo przezył a ja razem z nim a usypiała go już chyba z 7 razy bo nie widziałam żadnych zmian na lepsze,-chciała żeby się nie męczył.Teraz codziennie się modle i dziękuje że moze pomerdać mi ogonem rano a jak chodzi o moje doświadczenie no cóż widzieć żywego trupa to nie było........fajne.Ach pierwsze karmienie mamy o 7 rano przed moją pracą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grazka77 Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 Trochę mnie tu nie było - a tu następny psiak dołaczył. Martynko - my kroplówki podskórne robimy od ponad roku w domu. Kroplowki nie są drogie i robimy je sami - wiec nie musimy płacić za wizytę. Przy chorych nerkach ważne jest żywienie z jak najmniejszą ilością białka i fosforu. Zamiast Ipatiktine podajemy Alusal (tez jest duzo tańszy). Trzymamy kciuki za Cezarka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 Muszę zapytać o te kroplówkia powiedz jak czuje się twój pies jak mój?Ile się płaci za tą kroplówkę i też jest welfron.Nie mogę w necie znaleść ten lek na A co używasz tylko znalałam dla ludzi to jest na żołądek masz jakiś link aby poczytała o tym leku.Napisz czy twój pies też tak się czuje bo nasz je duzo skacze zachowuje się jak zdrowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.