Radek Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 Dobrze przeczytać miłe słowa, choć smutek nie chce sobie pójść:( Quote
Ulka18 Posted November 23, 2013 Posted November 23, 2013 Kilka dogomaniackich psiakow odeszlo ostatnio : Kasia nasza mielecka u Sabinki02, Nutka mielecka od szczeniaka u Halci :-( Biedne te psy, a ci, ktorzy zostaja w samotnosci jeszcze biedniejsi :-( Quote
Radek Posted November 24, 2013 Posted November 24, 2013 [quote name='Ulka18']Biedne te psy, a ci, ktorzy zostaja w samotnosci jeszcze biedniejsi :-([/QUOTE] Oj masz rację, nie jest lekko, bardzo brakuje pożegnanych przyjaciół:( Quote
Radek Posted November 27, 2013 Posted November 27, 2013 Siedzę w domu, oglądam zdjęcia i czuję cholerny smutek. Za krótko Saruśka była z nami. Tyle jeszcze mieliśmy planów na wspólne wędrówki, wyjazdy... Nie będzie śmiesznej sytuacji działkowej, która powtarzała się zawsze po przyjeździe. Gdy przyjeżdżaliśmy na działkę Saruśka leciała jak dzika do drzwi domku i od razu wpadała na zamknięte drzwi które są za kotarą. Gdy jesteśmy na działce drzwi są otwarte, ale jak przyjeżdżamy to można na nie niechcący wpaść, szczególnie gdy jest się wesołym psem. Takich małych wspomnień mam bardzo dużo, drobiazgi, a powodują od razu łzy, skurcz w gardle. Najgorsze, że tak będzie przez długi czas. Poprzednią sunię, Norcię pożegnaliśmy 7 i pół roku temu, a dalej zdarza mi się uronić łzę:( Paskudna sprawa, że psiaki są z nami tak krótko. Quote
Malgoska Posted December 1, 2013 Posted December 1, 2013 [quote name='Radek']Siedzę w domu, oglądam zdjęcia i czuję cholerny smutek. Za krótko Saruśka była z nami. Tyle jeszcze mieliśmy planów na wspólne wędrówki, wyjazdy... Nie będzie śmiesznej sytuacji działkowej, która powtarzała się zawsze po przyjeździe. Gdy przyjeżdżaliśmy na działkę Saruśka leciała jak dzika do drzwi domku i od razu wpadała na zamknięte drzwi które są za kotarą. Gdy jesteśmy na działce drzwi są otwarte, ale jak przyjeżdżamy to można na nie niechcący wpaść, szczególnie gdy jest się wesołym psem. Takich małych wspomnień mam bardzo dużo, drobiazgi, a powodują od razu łzy, skurcz w gardle. Najgorsze, że tak będzie przez długi czas. Poprzednią sunię, Norcię pożegnaliśmy 7 i pół roku temu, a dalej zdarza mi się uronić łzę:( Paskudna sprawa, że psiaki są z nami tak krótko.[/QUOTE] niestety Radku tak już jest mocno przytulam calą Waszą rodzinę, wiem co czujecie :( Quote
Radek Posted December 1, 2013 Posted December 1, 2013 Bardzo brakuje tych małych codziennych rytuałów, jak chociażby weekendowe budzenie żony. Małpiszonka można było napuścić na budzenie gestem, spojrzeniem. Często rozumiałem się z Saruśką bez słów. To była bardzo mądra i kochana psinka. Quote
Radek Posted December 3, 2013 Posted December 3, 2013 Jakoś tak mi dzisiaj źle:( [IMG]http://img32.imageshack.us/img32/2552/wn6w.jpg[/IMG] Quote
Radek Posted December 3, 2013 Posted December 3, 2013 Taką Saruśkę będę miał zawsze w pamięci, kochaną, wyjątkową... [IMG]http://img585.imageshack.us/img585/7326/99rq.jpg[/IMG] Quote
Malgoska Posted December 3, 2013 Posted December 3, 2013 [quote name='Radek']Jakoś tak mi dzisiaj źle:( [IMG]http://img32.imageshack.us/img32/2552/wn6w.jpg[/IMG][/QUOTE] cudne :( .............. Quote
erka Posted December 3, 2013 Posted December 3, 2013 Tak, to chyba najlepsze lekarstwo, uratowanie następnej bidy, jak już będziecie gotowi.... Quote
AnkaG Posted December 3, 2013 Posted December 3, 2013 Radku zaglądam do Was, wiem smutno... A my walczymy dalej. Oprócz wątroby stan zapalny w mózgu. Ale powoli wychodzimy na prostą. Quote
Radek Posted December 3, 2013 Posted December 3, 2013 Nieustająco trzymam kciuki. Musi być lepiej. Quote
Malgoska Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 [quote name='AnkaG']Radku zaglądam do Was, wiem smutno... A my walczymy dalej. Oprócz wątroby stan zapalny w mózgu. Ale powoli wychodzimy na prostą.[/QUOTE] ojej :( też trzymam Quote
Radek Posted December 7, 2013 Posted December 7, 2013 [quote name='erka']Tak, to chyba najlepsze lekarstwo, uratowanie następnej bidy, jak już będziecie gotowi....[/QUOTE] Moja lepsza połowa wypatrzyła cztery łapy potrzebujące domu, i te łapy są już u nas. Nie jest mi lekko, bo wciąż w pamięci mam kochanego małpiszonka:-( Nie wiem, czy kiedykolwiek mógłbym powiedzieć że jestem gotowy, do dziś mam w pamięci Norcię i tak samo Saruśka zostanie na zawsze w mojej pamięci, chociaż wiadomo że pokocham kolejne łapinki. Na wątku Norci opisałem sytuację gdy na spacerze z Norcią spotkałem starszą panią która zachwyciła się Norcią i powiedziała że w czasie okupacji miała takiego psa... Minęło tyle lat, a ta pani wciąż pamiętała. Takie sytuacje zapadają w pamięć:shake: Cały czas pamiętam psiaki, które pojawiły się w moim życiu i bardzo chciałbym móc je pogłaskać choć raz... Jeszcze nie mogę napisać więcej o chorobie Saruśki, napiszę na pewno, proszę jedynie o cierpliwość. Quote
erka Posted December 8, 2013 Posted December 8, 2013 Radku, pokaż nam tego szczęśliwca, co do Was trafił :). Quote
Radek Posted December 8, 2013 Posted December 8, 2013 Erko, tak wygląda ta mała cholera;) Jest bardzo rozbrykana i wymaga dużo pracy żeby stała się zupełnie normalnym psiakiem. Z Saruśką było trochę pracy związanej z jej lękami, a u małej jest nadmiar energii i brak wychowania. Na pewno będzie wymagać od nas więcej pracy niż kochany małpiszonek. [IMG]http://img802.imageshack.us/img802/626/igv2.jpg[/IMG] Quote
erka Posted December 9, 2013 Posted December 9, 2013 Fajna suńka:), choć myślałam, że to jednak będzie ON-ka:razz:. Rozbrykana, bo chyba młodzizna, tak? Quote
Radek Posted December 9, 2013 Posted December 9, 2013 Tak się jakoś złożyło, że żonę malutka złapała za serce i nie chciała puścić. Jest młodziutka, a na dodatek rozbrykana do niemożliwości;) Trudno mi się przyzwyczaić do małego psiaka, ONki są zrównoważone, cierpliwe, a mała cholera jest tego przeciwieństwem. Brakuje mi małpiszonka, bardzo brakuje. Saruśka dała mi bardzo dużo, szkoda że za krótko:( Mała jest bardzo absorbująca, co akurat teraz jest pozytywem bo pozwala nie myśleć cały czas o stracie. Quote
jotpeg Posted December 9, 2013 Posted December 9, 2013 Fajna ta mała, ubarwienie a'la berniś! Radku, jesteście bardzo dzielni :Rose: Quote
Radek Posted December 11, 2013 Posted December 11, 2013 Nie wiem, czy dzielni. Czasem zdarza mi się ryczeć, trudno mi nie pamiętać małpiszonka. Z wyglądu to mała jest ciekawa, bo faktycznie kolory łapinek jak z berneńczyka, za to mordka czarno-biało-łaciata na żywo przywodzi na myśl trochę bordera, tylko jest mniejsza i ma śmieszne uszyska:) Quote
AnkaG Posted December 12, 2013 Posted December 12, 2013 Fajna mała - mi cała z borderkiem się kojarzy... :) Quote
Sabina02 Posted December 12, 2013 Posted December 12, 2013 Przepraszam za offa, ale bardzo Was proszę o pomoc dla małej psiej babulinki Etiopii, która od wielu lat mieszka w orzechowskim schronisku. :modla: Sprawmy aby ona nie musiała umrzeć w schronie. :-( Szukamy dla niej przede wszystkim domu stałego. Sunia ma zarezerwowany domowy hotelik, ale brakuje deklaracji. :-( Bardzo prosimy o dobry dom dla Etiopii lub wsparcie na hotelik, każda, nawet najmniejsza kwota się liczy. Bardzo prosimy... :modla: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/249462-ETIOPIA-filigranowa-nieśmiała-psia-babunia-od-wielu-lat-czeka-w-schronie-na-dom"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/forum/thread...chronie-na-dom[/COLOR][/URL]-( [IMG]http://imageshack.us/a/img51/8379/xhzb.jpg[/IMG] Quote
erka Posted December 12, 2013 Posted December 12, 2013 A jak ma na imię ta szczęściara? Jest ze schroniska? Quote
Ulka18 Posted December 12, 2013 Posted December 12, 2013 Dobrze, że wzieliscie taka biedę, niech będzie u Was szczesliwa i kochana. Sarunki i Norci nigdy nie zapomnicie, każdy pies wzbogaca nasze życie, zostaje w sercu na zawsze. Quote
Radek Posted December 12, 2013 Posted December 12, 2013 Każdy psiak zostaje w sercu, tylko dlaczego to tak boli:( Mała ma na imię Gaja. Została wypatrzona na jednym z portali gdzie dobrzy ludzie poszukują domów, została znaleziona z obrożą, nikt jej nie szukał pomimo ogłoszeń. Jest z DT w Warszawie, tam była ok. 2 miesiące, Pani która się nią opiekowała miała nie tylko Gaję, właściwie to moja żona wypatrzyła stamtąd inną psinkę (też malutką), ale ta już miała dom, a Gaja wpadła żonie w oko z wzajemnością i tak trafiła do nas. Kawał z niej cholery na zewnątrz, a w domu prawie aniołek. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.